Ostatnie lata polskiego Wilna. Tomasz Stańczyk

Ostatnie lata polskiego Wilna - Tomasz Stańczyk


Скачать книгу

      Afisz z początku 1919 r.

      (Biblioteka Narodowa)

3.%20Wilno%20Pilsudski%201919%2022-318.tif

      Józef Piłsudski w tłumie wilnian po dziękczynnym nabożeństwie w Ostrej Bramie po zdobyciu Wilna. Kwiecień 1919 r.

      (NAC)

3_WP%20przed%20Katedra%201919_1-H-402-2.tif

      Polscy żołnierze przed katedrą wileńską. Kwiecień 1919 r.

      (NAC)

5.%20Odznaka%20pam%20MNK%20domena.tif

      Odznaka pamiątkowa „Wilno Wielkanoc 1919”

      (Wikipedia)

3.%20Wilno%20Wyzwolone%20KPBC.tif

      Okładka jednodniówki wydanej w dziesiątą rocznicę zdobycia Wilna

      (Kujawsko-Pomorska Biblioteka Cyfrowa)

      W tej sytuacji Naczelnik zaproponował Michałowi Römerowi, by stanął na czele rządu w Wilnie, jednak rozmowy sondażowe wśród działaczy litewskich przyniosły negatywny wynik i polityk ten zrezygnował z misji.

      Gdy zawiodły inne możliwości, zdecydowano się na bardziej zdecydowane posunięcia. W sierpniu 1919 roku Polska Organizacja Wojskowa przygotowała w Kownie zamach stanu, który miał przynieść władzę rządowi przychylnemu idei federacji. Liczono na generała Silvestrasa Žukauskasa, naczelnego dowódcę wojsk litewskich i na Stanisława Narutowicza, sygnatariusza aktu niepodległości Litwy. Žukauskas miał podobno oświadczyć, że czuje się Polakiem „i tylko po to stoi na czele wojska litewskiego, ażeby doprowadzić do zgody z Polską”, natomiast Narutowicz był rodzonym bratem Gabriela, późniejszego pierwszego prezydenta Rzeczypospolitej25.

      Spiskowcy poza miejscowymi Polakami nie pozyskali żadnych liczących się polityków litewskich ani autorytetów. Zostali aresztowani, a próba zamachu w Kownie stała się pretekstem do wprowadzenia wobec Polaków na Litwie wrogiego kursu, który „przybrał formy systematycznego tępienia polskości”.

      Piłsudski uznał wówczas, że „niepodobna pertraktować z gabinetem, który politykę antypolską uczynił podstawą swej działalności” i od tej pory ustały nawet półoficjalne kontakty pomiędzy władzami obu państw26.

      {Przypisy

      1 M. Jałowiecki, Na skraju imperium, Warszawa 2000, s. 400.

      2 W. Jędrzejewicz, J. Cisek, op. cit., t. 2, s. 441.

      3 Za: L. Wasilewski, Józef Piłsudski jakim Go znałem, Warszawa 2013, s. 216.

      4 W. Wejtko, Samoobrona Litwy i Białorusi. Szkic historyczny, Wilno 1930, s. 19–20.

      5 Ibidem, s. 32.

      6 „Dziennik Wileński”, 31.12.1918.

      7 W. Wejtko, op. cit., s. 41.

      8 Ibidem, s. 33.

      9 Za: W. Meysztowicz, Gawędy o czasach i ludziach, Londyn 1986, s. 173.

      10 Ibidem, s. 174.

      11 B. Waligóra, Walka o Wilno. Okupacja Litwy i Białorusi w 1918–1919 przez Rosję Sowiecką, Warszawa 1938, s. 106.

      12 L. Wasilewski, op. cit., s. 211.

      13 M. Römer, Dzienniki 1916–1919, t. 3, Warszawa 2018, s. 696.

      14 M. Wrzosek, Walka o granice Polski Odrodzonej 1918–1921, Warszawa 1992, s. 193.

      15 B. Waligóra, op. cit., s. 427.

      16 Ibidem, s. 428–429.

      17 Ibidem, s. 432.

      18 Ibidem, s. 438.

      19 J. Piłsudski, Pisma…, t. 5, s. 77.

      20 M. Jabłonowski, P. Stawecki, Następca Komendanta. Edward Śmigły-Rydz. Materiały do biografii, Pułtusk 1998, s. 244.

      21 W. Jędrzejewicz, J. Cisek, op. cit., s. 208.

      22 J. Piłsudski, op. cit., s. 75.

      23 J. Piłsudski, Pisma…, t. 6, s. 130.

      24 L. Wasilewski, op. cit., s. 233–234.

      25 P. Łossowski, Po tej i tamtej stronie Niemna. Stosunki polsko-litewskie 1883–1939, Warszawa 1985, s. 112.

      26 L. Wasilewski, op. cit., s. 235.

       Rozdział 4} . Wileńskie nekropolie

      Skomplikowane dzieje naszego kraju sprawiły, że dwie z czterech najważniejszych nekropolii narodowych pozostają poza granicami Polski. Cmentarz Łyczakowski znajduje się w granicach ukraińskiego Lwowa, natomiast wileńska Rossa przeszła pod administrację litewską. Obie nekropolie są miejscem ostatniego spoczynku setek zasłużonych Polaków, bez których właściwie nie można sobie wyobrazić naszej kultury czy historii. Na cmentarzach tych można znaleźć wyjątkowe zabytki sztuki rzeźbiarskiej, gdyż przy pracy nad pomnikami nagrobnymi zatrudniano najlepszych fachowców.

      Odwiedzenie cmentarza na Rossie jest obowiązkiem każdego przybywającego do Wilna Polaka. Nekropolia ta zdecydowanie odróżnia się od stołecznych Starych Powązek, cmentarza Rakowickiego czy Łyczakowskiego, które w porównaniu z Rossą wydają się wzorem ładu i porządku. Natomiast znaczna część Rossy to pola grobowe wyznaczone przed laty wśród wysokich pagórków według niezrozumiałej metody. Duża różnica wysokości (około 30 metrów) i brak zwyczajowych cmentarnych alejek powoduje, że czasami trudno podejść bezpośrednio do poszczególnych grobów, tym bardziej że nieliczne ścieżki z reguły nie są utwardzone.

      „Położony wśród uroczej miejscowości – opisywał najsłynniejszy cmentarz Wilna malarz Edward Pawłowicz – ocieniony wiekowymi sosny i zieloną dąbrową brzóz i dębów, urozmaicony falistością wzgórz i dolin o tajemniczej głębi cieniów, o ginących w sinej dali widokach, jakby pozujących dla malarza, zdawałby się być raczej parkiem jakiejś królewskiej rezydencji, niż miejscem smutku, niż rezydencją śmierci, gdyby nie cisza uroczysta i rzewna, co tam wśród mogił ocienionych krzyżem zaległa”1.

      Chociaż nekropolia znajduje się w odległości kilometra od Ostrej Bramy, okolica sprawia wrażenie dalekiego przedmieścia. Piesza wędrówka na cmentarz zajmuje kilkanaście minut, a po przekroczeniu torów kolejowych Wilno dużo traci na uroku. Miasto sprawia wrażenie mocno zaniedbanego: brudnawe elewacje, zapomniane skwery, dużo piasku przy krawężnikach dróg. Ale już w pobliżu cmentarza wszystko to przestaje mieć znaczenie.

      Do dzisiaj nieznane jest pochodzenie nazwy nekropolii. Część badaczy uważa, że wzięła się ona od nazwiska dawnego właściciela terenu, inni zaś twierdzą, jakoby jej początek dało


Скачать книгу