DwubieguNova… czyli ta, która kocha za bardzo. Małgorzata Strzelecka
tak myślę że miło by było
zapaść się z tobą znowu w naszą miłość
a przynajmniej pójść razem do knajpki
otulać się razem dymem papierosów
wsłuchiwać się znowu w szepty naszych głosów
a przynajmniej posiedzieć tak wspólnie
znowu byś mocno mnie ściskał za rękę
zaśpiewałbyś dla mnie tę naszą piosenkę
a przynajmniej byś się do mnie uśmiechnął
chodzilibyśmy razem miasta ulicami
w gorące pocałunki znowu zaplątani
a przynajmniej pijani tą chwilą
i kiedy się już cała zatapiam w marzenia
rozum przypomina że przecież cię nie ma
a przynajmniej już nie w moim życiu
Pożegnanie z poezją
nie ma już we mnie poezji
odeszła z jesienią przeszłą
nie dzisiaj i nawet nie wczoraj
dawno już przecież z resztą
spłynęła mi chyba z czoła
z listopadowym deszczem
już nie ma nie ma poezji
wiem to na pewno wreszcie
nie pozostały mi wiersze
i miłość mi nie pozostała
ani nadzieja ni wiara
zwyczajnie się wyczerpała
nie ma już we mnie poezji
są krople deszczu na ustach
nie ma już głupich rymów
jest tylko zwykła pustka
*** zachowaj milczenie…»
zachowaj milczenie
bóg przemawia w ciszy
w ciszy popołudnia
w cieniu kaplic i drzew
przemawia milczeniem ptaków w nocy
i bezdechem letniego wiatru
drżącym płomieniem świecy
uważaj
możesz zgasić jego słowa
jednym szepnięciem
ciiiiiii
*** co dzień od nowa
co dzień od nowa mam nadzieję
że kiedyś jeszcze się spotkamy
że cud się może zdarzy jakiś
i coś się zmieni między nami
że słowa małe drobne gesty
znów wrócą w kręgi naszych spojrzeń
że łatwiej będzie nam niż kiedyś
że więcej będzie wspólnych dążeń
niedomówienia wszystkie kłamstwa
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.