Marysieńka Sobieska. Tadeusz Boy-Żeleński

Marysieńka Sobieska - Tadeusz Boy-Żeleński


Скачать книгу
fawory i korupcję, zwalczać kumulację wielkich urzędów, ich dożywotność i niezawisłość od króla. Dwór miał do wyboru, albo oprzeć się na kupionych magnatach, albo na masie szlacheckiej; cóż, kiedy w tej masie pierwszym hasłem było: „Precz z Kondeuszem!”. W zaślepieniu królowa posunęła się do tego, że planowała sprowadzenie Tatarów na skonfederowanych, czemu zapobiegł Jerzy Lubomirski, uważając ten sposób za „nazbyt okrutny”. Bo z Tatarami bywały okresowo wcale czułe stosunki; w czasie najazdu szwedzkiego jedyni prawie Tatarzy wspomagali Polskę, a królowa w listach prywatnych pisała o chanie: „brat mój chan”.

      Taka była sytuacja polityczna w dobie „karmelitańskich ślubów” Sobieskiego. Toteż może trzeba w nich widzieć coś więcej niż samo porozumienie dwojga serc. Gdy ze strony Sobieskiego występuje coraz bardziej zagarniająca go namiętność, rola jego partnerki jest bardziej złożona. Jest tu zapewne i szczera skłonność; ale są i rachuby młodej kobiety, cudzoziemki w obcym kraju, tracącej oparcie i szukającej innego. Może przeczuwała rychłe wdowieństwo, może – mimo że krok byłby na owe czasy bardzo śmiały – myślała o rozerwaniu niedobranego związku. Ale równocześnie Marysieńka, którą współczesny francuski dyplomata charakteryzuje jako „kobietę przebiegłą, bardzo zręczną i z dzieciństwa zaprawną do intryg”, była tu może i narzędziem wyższych kombinacji. Za dużo już ma interesów królowa do Sobieskiego, a pośredniczką jej jest stale pani Zamoyska. I w położeniu, w którym Maria Ludwika tak bardzo potrzebowała stronników, Sobieski – zwłaszcza po tych ślubach – był bodaj jedynym człowiekiem, którego mogła być naprawdę pewna. Nie dlatego że już w r. 1661 Sobieski figuruje na liście francuskiej z pensją 4800 funtów, która to suma w r. 1662 podniosła się do 8000, a z czasem miała uróść do 20 000 funtów. Nikłe to sumy dla magnata, do którego należał spory szmat Polski; większą też z pewnością rękojmią wiary Sobieskiego była właśnie ona, Marysieńka. Można przyjąć niemal z pewnością, że owe „śluby” nie odbyły się bez wiedzy królowej, może były jej pomysłem? To pewna, że odtąd, aby dobrze rozumieć konflikty sercowe Sobieskiego i Marysieńki, trzeba równocześnie mieć na oku najważniejsze sprawy poruszające Rzeczpospolitą.

      Przełom odbija się w korespondencji. Dwa krótkie listy Sobieskiego, które rozpoczynają wydawnictwo Helcla i które Helcel odnosi do r. 1664, raczej – jak to trafnie skorygował Korzon – należałoby przenieść na ów gorączkowy okres sejmu warszawskiego w r. 1661. Inny już ton tych listów. Tempo galopujące, nie ma dawnych peryfraz, nie ma mowy o cnocie. „Królowo serca” – tymi słowami zaczyna się krótki bilecik oznajmiający, że „gdzie mi się tedy obrócić rozkażą, czekam na wyraźne rozkazy Pani i Dobrodz. mojej, której jedyną tylko nad sobą uznawam władzę i uznawać będę – póki jej panowanie trwać będzie” – dodaje z bezwiednym jezuityzmem Sobieski. I drugi liścik jeszcze gorętszy, w którym wymawia Marysieńce że nie odpisuje „kiedy mogę mieć ten honor śliczną W. Pani obaczyć twarz: na czym mi więcej zależy, niżeli na tych wszystkich światowych chimerach, które ja za nic nie mam bez swej ślicznej Jutrzenki i bez jej possesyi. Zmiłujże się tedy moja święta Dobrodz. a oznajmij mi prawdziwe serca swego intencje i gdzie i kiedy mam widzieć śliczności Wci Dobrodz. mojej?”

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

      1

      Celimena – postać z komedii Molière'a Mizantrop; synonim kokietki. [przypis edytorski]

      2

      bzdury o pomniejszaniu wielkości i o „życiu ułatwionym” – chodzi o zarzuty w stosunku do Boy'a jako autora zbioru felietonów o twórcach literatury polskiej (m.in. o Mickiewiczu, Żmichowskiej, Fredrze) zebranych w tomach: Brązownicy (1930) i Obrachunki Fredrowskie (1934) oraz artykułów o tematyce obyczajowej zebranych w tomach: Dziewice konsystorskie (1929) i Piekło kobiet (1930); atakowali Boy'a m. in. Jan Emil Skiwski w artykule Życie ułatwione („Wiadomości Literackie” nr 47/1931), Karol Irzykowski w książce Beniaminek (1932) i in.; „pomniejszanie wielkości” oznaczać miało „szarganie świętości narodowych” i sprowadzanie uznanych, sławnych postaci do ich indywidualnego, ludzkiego wymiaru (zwracanie uwagi na ich małostki), zaś „życie ułatwione” było określeniem odnoszącym się głównie do poglądów obyczajowych Boy'a, który wraz z Ireną Krzywicką prowadził walkę piórem o wprowadzenie sensownego prawa dotyczącego rozwodów i aborcji oraz propagował edukację na rzecz świadomego macierzyństwa. [przypis edytorski]

      3

      septembra – września. [przypis edytorski]

      4

      wczorajsza wojna – tj. I wojna światowa. [przypis edytorski]

      5

      pohaniec – pogardliwie o wyznawcy islamu (szczególnie Tatarze, Turku); pierwotnie od: poganin w wymowie rus. [przypis edytorski]

      6

      delia – okrycie wierzchnie w stroju szlachty polskiej w XVII w.; rodzaj długiego płaszcza z rękawami półdługimi, długimi lub bez (wówczas rodzaj peleryny) i kołnierzem sięgającym niekiedy do połowy pleców; delię noszono na kontusz (żupan). [przypis edytorski]

      7

      lenung a. leynung (z niem. die Löhnung) – żołd, strawne; por. także lenungowanie: wypłacanie żołdu. [przypis edytorski]

      8

      mais assez de ces bagatelles (fr.) – ale dość tych błahostek. [przypis edytorski]

      9

      ród (…) d'Arquien wyprowadzali (…) nawet od Klodwiga – Wywody genealogistów, wiodących ród d'Arquien od św. Ludwika, Hugona Capeta etc. byłyby, zdaniem prof. Forst-Battaglii, uzasadnione. (Prof. Battaglia powołuje się na swoją pracę w Miesięczniku Hetaldycznym, 1933, 134) [Battaglia, Otto Forst de (1889-1965), pol. historyk i krytyk literacki pochodzenia austriacko-włoskiego; w marcu 1938 r. opublikował w „Przeglądzie Powszechnym” artykuł Brązowienie Marysieńki, będący odpowiedzią na publikację biografii żony Sobieskiego autorstwa Boy'a Żeleńskiego.; Red. WL.]. [przypis autorski]

      10

      kolebką rodu była Ruś Czerwona – Kolebką rodu Sobieskich była oczywiście nie Ruś Czerwona, ale Sandomierskie. Na Rusi (w Olesku) urodził się sam Sobieski. [przypis autorski]

      11

      alteracja (starop.) – zdenerwowanie, wzburzenie. [przypis edytorski]

      12

      Hieronim


Скачать книгу