W pustyni i w puszczy. Генрик Сенкевич
_0da7cc62k4696x575by8518deecd9ac60fbb.jpg"/>
Henryk Sienkiewicz
W pustyni i w puszczy
Wydane w formacie ePUB przez Imprint Sp. z o.o. – 2010 rok.
Spis treści:
ROZDZIAŁ 1
Rozdział 1
Wiesz, Nel – mówił Staś Tarkowski do swojej przyjaciółki, małej Angielki – wczoraj przyszli zabtie (policjanci) i aresztowali żonę dozorcy Smaina i jej troje dzieci – tę Fatmę, która już kilka razy przychodziła do biura do twojego ojca i do mego.
A mała, podobna do ślicznego obrazka Nel podniosła swe zielonawe oczy na Stasia i zapytała na wpół ze zdziwieniem, a na wpół ze strachem:
– Wzięli ją do więzienia?
– Nie, ale nie pozwolili jej wyjechać do Sudanu i przyjechał urzędnik, który jej będzie pilnował, by ani krokiem nie wyruszyła z Port-Saidu.
– Dlaczego?
Staś, który kończył rok czternasty i który swą ośmioletnią towarzyszkę kochał bardzo, ale uważał za zupełne dziecko, rzekł z miną wielce zarozumiałą:
– Jak dojdziesz do mego wieku, to będziesz wiedziała wszystko, co się dzieje nie tylko wzdłuż kanału, od Port-Saidu do Suezu, ale i w całym Egipcie. Czy ty nic nie słyszałaś o Mahdim?
– Słyszałam, że jest brzydki i niegrzeczny.
Chłopiec uśmiechnął się z politowaniem.
– Czy jest brzydki – nie wiem. Sudańczycy utrzymują, że jest piękny. Ale powiedzieć, że jest niegrzeczny, o człowieku, który wymordował już tylu ludzi, może tylko dziewczynka ośmioletnia, w sukience, ot! takiej – do kolan!
– Tatuś mi tak powiedział; a tatuś wie najlepiej.
– Powiedział ci tak dlatego, że inaczej byś nie zrozumiała. Do mnie by się tak nie wyraził. Mahdi jest gorszy niż całe stado krokodyli. Rozumiesz? Dobre mi powiedzenie: "niegrzeczny", tak się mówi do niemowląt.
Lecz ujrzawszy zachmurzoną twarz dziewczynki umilkł, a potem rzekł:
– Nel! wiesz, że nie chciałem ci zrobić przykrości; przyjdzie czas; że i ty będziesz miała czternasty rok. Obiecuję ci to na pewno.
– Aha! – odpowiedziała z zatroskanym wejrzeniem – a jeżeli Mahdi wpadnie przedtem do Port-Saidu i mnie zje?
– Mahdi nie jest ludożercą, więc ludzi nie zjada, tylko ich morduje. Do Port-Saidu też nie wpadnie, a gdyby nawet wpadł i chciał cię zabić, pierwej miałby ze mną do czynienia.
Oświadczenie to oraz świst; z jakim Staś wciągnął nosem powietrze, nie zapowiadający nic dobrego dla Mahdiego, uspokoiły znacznie Nel co do własnej osoby.
– Wiem – odrzekła. – Ty byś mnie nie dał. Ale dlaczego nie puszczają Fatmy z Post-Saidu?
– Bo Fatma jest cioteczną siostrą Mahdiego. Mąż jej, Smain, oświadczył rządowi egipskiemu w Kairze, że pojedzie do Sudanu, gdzie przebywa Mahdi, i wyrobi