łuk turecki – litera M, która w celtyberyckim alfabecie ma formę łuku. [przypis tłumacza]
52
pięć wrzecion i trzy dna od faski – wrzeciona: jedynki; dna od faski: zera. [przypis tłumacza]
53
grzbiet króla (…) ogonów dosięże – aluzja do chorób wenerycznych króla Franciszka I. [przypis tłumacza]
54
korona królewskiej stadniny – kochanka króla, Diana de Poitiers. [przypis tłumacza]
55
Gdy rok ten minie (…) kląć czas przeszły będziem nieszczęśliwy – Strofa 12 i 13: Przepowiednia panowania Henryka II. [przypis tłumacza]
56
na koniec (…) lada jaki – Proroctwo zniesienia Inkwizycji i pomyślniejszych widoków przyszłości. [przypis tłumacza]
57
Tęgospust – Wedle tradycji komentatorów Tęgospust ma przedstawiać króla Ludwika XII: w ten sposób Gargantua byłby Franciszkiem I, a Pantagruel Henrykiem II. Jak już w przedmowie zaznaczono, trzeba się bardzo mieć na ostrożności przeciwko takiej mechanicznej symplifikacji bujnej, kapryśnej i wielostronnej satyry Rabelais'go. [przypis tłumacza]
58
k'czemu (daw.) – do czego. [przypis edytorski]
59
siła (daw.) – dużo, mnóstwo. [przypis edytorski]
60
trutki lombardzkie – Aluzja do trucicielstwa rozpowszechnionego we Włoszech. [przypis tłumacza]
61
Gargamela – W myśl tego samego wytrwałego komentatorstwa Gargamela byłaby w takim razie Anną, córką Franciszka II, księcia Bretanii, obłożonego klątwą i dlatego nazwanego tu królem kacerzy (parpaillos). Nazbyt obfite raczenie się flakami ma, zdaniem uczonych komentatorów, wyrazić wybujały apetyt miłosny królowej. [przypis tłumacza]
62
bibuła – tu: pijak. [przypis edytorski]
63
snać (daw.) – może, podobno, przecież, widocznie, najwyraźniej, zapewne; także: sna a. snadź. [przypis edytorski]
64
jęli się krzątać około podwieczorku – Wedle starego francuskiego obyczaju, który za czasów Montaigne'a już zanikał, ulubioną porą pijacką była godzina podwieczorku. Ludwik XII, sam wielki bibosz, lubował się w tych podwieczornych posiedzeniach. [przypis tłumacza]
65
sam tu (daw.) – chodź tu; podejdź. [przypis edytorski]
66
piję tylko z (…) brewiarza – Mnichy z zakonów żebraczych, łącząc obłudę cnoty z zamiłowaniem do kielicha, wymyślili flaszki na wino w formie brewiarza. [przypis tłumacza]