Co z tą Katalonią ?. Eduardo Mendoza
w tym Katalończyków. To pewna metoda rozumienia władzy, a szczególnie – konfrontacji z nią, kiedy dochodzi do konfliktu interesów lub idei. W tym sensie moglibyśmy powiedzieć, że w czasach hiszpańskiej transformacji ustrojowej przeszli do rezerwy ludzie, którzy nauczyli się rządzić za czasów Franco, ale czynni pozostali ci, którzy nauczyli się podczas jego rządów posłuszeństwa i nieposłuszeństwa.
Francisco Franco był zbrodniarzem wojennym, dyktatorem i przebiegłym, choć przeciętnym politykiem, ale jego znaczenie i wpływ na bieg historii zostały wyolbrzymione. Wielu ludzi uważa, że wciąż żyjemy w cieniu Franco. Również dla wielu dyktator stał się postacią, którą można obwiniać za wszystko lub niemal wszystko, co się dzieje, a przywołanie jego nazwiska usprawiedliwia idee, uczucia i działania. Także w kontekście porównań i jako obelgi. Jest jednak przeceniany.
Franco nie kierował się żadną ideologią. Oczywiście nie był też faszystą. Nie zgadzał się z większością założeń programowych faszyzmu i gdyby nie mógł wyciągnąć z niego korzyści, walczyłby przeciwko niemu – co w rzeczywistości potajemnie robił, kiedy zwolennicy ideologii faszystowskiej próbowali narzucić swoje poglądy podczas hiszpańskiej wojny domowej. Jednak przez pewien czas Franco okazywał faszyzmowi przychylność, żeby skorzystać z tego, co hiszpańscy zwolennicy tej doktryny (falangiści i im podobni, na przykład członkowie organizacji Junty Ofensywy Narodowo-Syndykalistycznej) oferowali mu w sensie wojennym oraz intelektualnym. Przy okazji zdobył sympatię Niemiec i Włoch oraz ich potężne wsparcie wojskowe. Kiedy jego sojusznicy zaczęli przegrywać swoją wojnę, Franco nie zawahał się zaprzyjaźnić z jej zwycięzcami, z którymi łączyła go niechęć do komunizmu.
W rzeczywistości Franco prawie nie miał poglądów. Nie brakowało mu jednak wybujałej ambicji, niezaspokojonego pragnienia władzy i przebiegłości, dzięki którym potrafił wyjść obronną ręką i przetrwać wiele kryzysów.
Bezwzględnie się wpisywał w model latynoamerykańskich dyktatorów tamtych czasów, takich jak Trujillo, Batista czy Somoza, i z każdym z nich utrzymywał relacje przyjacielskie. Ponieważ był obywatelem kraju europejskiego o długiej historii, uwierzył w swoje wyjątkowe przywileje i pokrewieństwo z królami katolickimi, a także zaczął rościć sobie prawo do spuścizny imperialnej. Wszystko to było nachalną retoryką, propagandą i mydleniem oczu.
Franco był bez wątpienia katolikiem, ale nie wiadomo, co by się stało, gdyby Kościół katolicki nie okazywał mu przez cały czas tak wielkiej lojalności.
Z ideologicznego punktu widzenia Franco stanowi jedynie anegdotę w długiej i głębokiej tradycji skrajnego hiszpańskiego konserwatyzmu. Krwawe metody stosowane przez dyktatora i wciąż świeża jego obecność w pamięci kolektywnej sprawiają, że ta anegdota nabiera wielkiego wymiaru historycznego. Postać generała Franco – pozbawiona chłodnej oceny – staje się z kolei niezasłużenie swego rodzaju superbohaterem, który nadal rządzi z zaświatów naszym losem czterdzieści dwa lata po swojej śmierci.
REPRESJE WOBEC KATALONII W OKRESIE FRANKISTOWSKIM
To często podejmowany temat, który wart jest wyjaśnienia, a przede wszystkim oddzielenia od innych kwestii, z którymi zwykle się go miesza.
Po wojnie domowej Katalonia bezsprzecznie doznała – podobnie zresztą jak pozostałe obszary Hiszpanii – represji ze strony reżimu frankistowskiego. W Katalonii prześladowania przybrały szczególne cechy ze względu na nietypowość tego regionu. Z jednej strony represje nie były tak brutalne, jak w innych częściach kraju, ponieważ wojska frankistowskie wkroczyły tam dopiero pod koniec wojny domowej, ale też dlatego, że bliskość granicy z Francją pozwoliła na ucieczkę wielu potencjalnym ofiarom reżimu. Uchodźsctwo jest bolesną decyzją, ale lepszą niż bycie rozstrzelanym. Z drugiej strony Katalonia doznała dodatkowych represji z dwóch powodów: dążeń separatystycznych oraz odrębnej kultury i języka.
Separatyzm był jedną z przynęt zachęcających do buntu wojskowego i, podobnie jak inne tego typu wabiki, był wyolbrzymiany.
Przede wszystkim termin „separatyzm” sam w sobie zawiera ocenę wartościującą. Oznacza chęć naruszenia istniejącej jedności i zakłada element sprzeniewierzenia, który mniej lub bardziej dostrzegalnie przetrwał w świadomości Hiszpanów. Separatyzm, podobnie jak spisek żydowsko-masoński czy odrealniony komunizm, był bastionem wroga, wokół którego skupiali się wszyscy niepopierający frankistów.
Separatyzm nie był w rzeczywistości aż tak bardzo rozpowszechniony w Katalonii, jak głosiła propaganda frankistowska. Region zamieszkiwała duża liczba imigrantów, zwolenników ideologii anarchistycznej lub socjalistycznej (później też komunistycznej), z przekonania republikanów, którzy walczyli na wielu frontach i zostali zdziesiątkowani w bitwie nad Ebro. Przemysł kataloński przekształcił się w przemysł wojenny i był istotnym elementem ruchu oporu. Wielu Katalończyków stojących w opozycji do rządu w Madrycie podczas wojny domowej zapomniało o dzielących ich różnicach, żeby połączyć siły w walce na rzecz republiki.
Należy pamiętać o dużej części młodych (i trochę starszych) intelektualistów katalońskich, którzy wstąpili do falangi, przeszli na stronę frankistów, brali czynny udział w ich propagandzie i w dużej mierze – w budowie fundamentów intelektualnych przyszłego reżimu rządzonego z Burgos1 i Salamanki2. Nieudolność i tępota wojskowych, którzy rozpuszczali informacje o wrogim nastawieniu hiszpańskiej skrajnej prawicy do Katalonii, uniemożliwiły utworzenie katalońskiej falangi z uwagi na powszechną nieufność i różnice językowe. To nieuzasadnione odrzucenie spowodowało, że wielu z owych intelektualistów stanęło w otwartej opozycji wewnątrz reżimu, a inni zatrudnili się w zagranicznych ośrodkach kulturalnych lub stosowali tzw. uchodźsctwo wewnętrzne, którego gorycz łagodzili katalońskim poczuciem humoru zabarwionym melancholią.
Jawnego separatyzmu nie przejawiała nawet silna grupa katalońskich uchodźców przebywających za granicą, a jej spójność, mimo wewnętrznych konfliktów i trudności wynikających z odległości (niektórzy byli we Francji, – inni rozsiani po całym kontynencie amerykańskim), przetrwała aż do powrotu do ojczyzny Tarradellasa3 w 1977 roku. Niepodległość Katalonii być może była dla niektórych wymarzoną przyszłością, ale nie stanowiła elementu ideologii, w odróżnieniu od żądań odzyskania utraconej wolności, amnestii dla więźniów i uchodźców oraz przywrócenia rządu autonomicznego.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.