Zwabiona. Блейк Пирс
czekając, aż Vaughn powie cokolwiek, Riley popchnęła Billa w stronę frontowych drzwi, a potem na ganek.
— Co się z tobą dzieje, do cholery? — syknęła na niego.
— Co się z tobą dzieje? Wpuść mnie tam. Mamy go. Wiem, że go mamy. Sprawimy, że pokaże nam swoje prawo jazdy, dowiemy się, jakie jest jego drugie imię.
— Nie — odparła Riley. — Nie zmusimy go do niczego. Jezu, Bill, możesz stracić swoją odznakę za takie zachowanie. Przecież wiesz.
Bill wyglądał, jakby nie mógł uwierzyć własnym uszom.
— Dlaczego? — domagał się odpowiedzi. — Mamy go. Możemy uzyskać przyznanie się do winy.
Riley miała ochotę nim potrząsnąć.
— Tego nie wiemy. Może jest naszym mordercą, ale nie sądzę.
— A czemu nie, do cholery?
— Po pierwsze, jego samochód jest zbyt charakterystyczny.
Zastanowiła się przez chwilę.
— No to pewnie użył innego samochodu.
— Może, ale nie sądzę, że jest wystarczająco zorganizowany, aby przeprowadzić tak wiele morderstw i nie zostać przyłapanym.
— Może tylko udawać.
Riley niecierpliwiła się z powodu oporu Billa.
— Bill, pomyśl o tym, jak starannie wszystkie te ciała zostały ułożone. Tak schludnie zostały upozowane. Ramiona precyzyjnie ustawione w określonych pozycjach.
— On mógł to zrobić.
Riley jęknęła głośno. Bill był naprawdę uparty.
— Nie sądzę — stwierdziła Riley. — Pomyśl o jego domu. Nic nie jest starannie ułożone, nawet fotografie. Nic nie wygląda na zamierzone. Zupełnie nic.
— Może z wyjątkiem zabójstw — odparł Bill. Nadal był zły, ale Riley widziała, że już się uspokajał.
— Bill, jest jakiś cel napędzający tego zabójcę, jakieś uzasadnienie tego, co robi. — powiedziała. — Jak dotąd nie możemy odgadnąć jego motywów, ale właśnie tego zamierzam się dowiedzieć.
Ani Riley, ani Bill nie odezwali się słowem podczas krótkiego spaceru. Gdy dotarli na rynek, Riley zobaczyła, że przyjechał już pojazd zespołu patologów i właśnie zabierano ciało.
Riley poczuła się bardzo wstrząśnięta. Przesłuchanie było katastrofą i nie miała pojęcia, czy Dennis Vaughn był w końcu ich podejrzanym, czy nie.
Zmartwienie Riley graniczyło teraz z paniką.
Jeśli nie mogę liczyć na Billa, to na kogo mogę liczyć?
Rozdział 7
Riley była w samochodzie i wracała do domu, kiedy zadzwonił do niej Bill. Włączyła go na głośnik.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.