Świetlany mrok. Krzysztof Bonk
e target="_blank" rel="nofollow" href="#cover.jpg" alt="Okładka"/>
Strona redakcyjna
Redakcja i korekta: Maria Osińska
Projekt okładki: Agnieszka Radzięda
Konwersja wydania elektronicznego: Tomasz Semmler | e-freelance.pl
ISBN wydania elektronicznego: 978-83-7853-439-6
Wydawnictwo: self-publishing
Wszelkie prawa zastrzeżone
e-wydanie pierwsze 2017
Kontakt: [email protected]
Spis treści
I. MATKA
VII. W IMIĘ ŚWIATŁOŚCI I ZIEMI
I.W STRONĘ VARNES
VIII. WYBÓR ŚWIETLISTEJ POŁOWY
CZĘŚĆ I
I. MATKA
W skąpym świetle pochodni spojrzała w jego mętne, przekrwione oczy. Ciągle gorączkował, ale przestał przynajmniej choć na chwilę majaczyć. Mroczna varekai – taka istota nie miała prawa istnieć. Nie mógł jej widzieć. Sari nie mogła więc dać wiary jego słowom.
Naraz syknęła, gdy mężczyzna ścisnął ją boleśnie w talii. Siedziała na nim okrakiem i dawała mu to, czego zawsze chciał. Czego chciał od niej każdy w obozie. Pozostała tu jedyną kobietą. Dłoń rannego przywódcy przesunęła się na jej pierś i wpiła się w nią równie boleśnie. Jego ciało gwałtownie stężało. Głośno zacharczał, po czym zwiotczał jak pusty worek.
Kobieta była pełna obojętności, robiła po prostu to, co musiała. Wstała i przywdziała swoje ubranie: ubłocone, pozszywane kawałki futer oraz skór imitujące kurtkę i spodnie. Po wyjściu z namiotu znalazła się pośrodku obozowiska, tuż przy płonącym ognisku. Języki jego ognia rozświetlały wieczny tutaj mrok. Trwali w nim, odkąd przekroczyli pogranicze.
– Zbyt długo przebywamy w ciemności, Sari…
Na