Otwarte drzwi. Marta Maciaszek
głowę i zobaczyłem stojącą za mną ekspedientkę. Wyglądała jak porcelanowa lalka. Jej twarz pokryta była bladym pudrem, na tle którego rysowały się zaznaczone na czarno, wyłupiaste oczy i usta pokryte kolorem dojrzałej wiśni. – Czy mogę w czymś pomóc?
W tym momencie rozglądająca się kilka metrów dalej po sklepie Emilie przybiegła do mnie. Układając usta w szyderczym uśmiechu i przytulając się do mojego ramienia, powiedziała:
– Nie potrzebujemy pomocy.
A kiedy pociągnęła mnie w stronę oddalonego w głąb sklepu wieszaka i nie byliśmy narażeni na to, że usłyszy nas sprzedawczyni, zapytałem:
– Zazdrosna?
– Nigdy!
Tak naprawdę po kilku minutach spędzonych w świecie spodni okazało się, że zakupy mogą być całkiem przyjemne, że sprzedawczyni mimo swojego odpychającego wyglądu jest całkiem miła i że podoba mi się kilkanaście par spodni i nie wiem, na które się zdecydować.
– Tam jest przymierzalnia – powiedziała towarzyszka moich zakupów, podając mi kilka par.
Wszedłem do małego pomieszczenia znajdującego się na końcu sklepu. Jego ściany pokryte były od podłogi po sam sufit lustrami. Wejście do niego zasłaniała gruba czarna zasłona. Kładąc spodnie na ławce umieszczonej naprzeciwko mnie, zdjąłem te, które miałem na sobie. W porównaniu z tymi, które miałem po kolei przymierzać, wyglądały okropnie. W niektórych miejscach materiał był tak wytarty, że lada dzień pojawiłaby się w nim dziura. Miały wyblakły kolor bardzo różny od tego, kiedy były nowe. Ledwo zapiąłem rozporek z pierwszej pary kandydatów do kupienia, kiedy usłyszałem szept Emilie:
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.