Kobiety w Europie Środkowo-Wschodniej w perspektywie interdyscyplinarnej. Группа авторов
jak domniemywa Zygmunt Świechowski – kobieta z tympanonu fundacyjnego w Strzelnie to sama magistra Beatrycze11. Otwarte pozostaje zagadnienie, czy Ordo virtutum Hildegardy z Bingen miało bezpośredni wpływ na zdobienie kolumn. Wiele jednak wskazuje, że właśnie tak było, skoro liczba personifikacji cnót na kolumnach strzelnieńskich odpowiada liczbie aktorek grających cnoty w Ordo virtutum.
Wiemy, że norbertanki wysoko ceniły księgi. Pierwszy kontakt z tekstami w środowisku zakonnym był związany z liturgią i ikonosferą12. W imbramowickim klasztorze Norbertanek przechowywanych jest obecnie około 200 rękopisów. Wśród nich jest antyfonarz o romańskich zdobieniach, powstały zapewne nie później niż w 1233 roku. Problematyczne pozostaje zagadnienie, jaka część księgozbioru powstała w skryptorium norbertanek. Można przyjąć, że w średniowieczu posiadały one jednak własne skryptorium, przynajmniej w klasztorze płockim. Funkcjonowanie skryptoriów w klasztorach żeńskich jest pewne, co potwierdzają także najnowsze badania prowadzone na terenie Europy Środkowo-Wschodniej. Takie badania przeprowadzono ostatnio w klasztorze żeńskim w Dalheim w Niemczech, gdzie przebadano szczątki zakonnicy zmarłej około 1000–1200 roku. Okazało się, że jej zęby były zabarwione lapis lazuli, rzadkim i bardzo drogim barwnikiem używanym do tworzenia ilustracji w średniowiecznych kodeksach. Dowodzi to, że nawet w małych klasztorach żeńskich, niebędących wielkimi ośrodkami naukowymi, zakonnice prowadziły skryptoria już od co najmniej XI wieku, i to na bardzo wysokim poziomie. Takie wnioski wyciągnął zespół naukowy z Instytutu Maxa Plancka i Uniwersytetu Nowojorskiego prowadzący badania w Dalheim, których wyniki opublikowano w styczniu 2019 roku na łamach czasopisma „Science Advances”. Warte pokreślenia jest spostrzeżenie autorów:
[…] od dawna zakładano, że mnisi, a nie zakonnice, byli głównymi twórcami manuskryptów w średniowieczu. Ostatnie badania historyczne podważyły jednak ten pogląd, ujawniając, że zakonnice nie tylko posiadły sztukę pisania i czytania, ale także były płodnymi autorkami i czytelniczkami książek. W Niemczech i Austrii zakonnice odgrywały szczególnie aktywną rolę w procesie tworzenia manuskryptów, a ich działalność jako skrybów i iluminatorów można zauważyć już od końca VIII wieku13.
Do niedawna niezauważane były choćby skryptoria w żeńskich klasztorach w Bawarii. Obecnie jednak, dzięki badaniom Alison I. Beach, która przeanalizowała pod tym względem trzy klasztory: Wessobrunn, Admont i Schäftlarn, wiemy, że liczba skryptoriów w żeńskich klasztorach Bawarii była na tyle znacząca, że odegrały one istotną rolę w odrodzeniu kulturalnym Bawarii w XII wieku14. Badaniom Beach zawdzięczamy także znajomość wybitnej iluminatorki i skryptorki Diemut z Wessobrunn (zm. ok. 1130). Wyniki badań prowadzonych przez Beach dowodzą ponadto, że przyjmowana dotąd liczba manuskryptów będących dziełem zakonnic jest znacznie zaniżona. Katrinette Bodarwé wykazała z kolei, że w Saksonii bardzo wysoki poziom prezentowały skryptoria w żeńskich klasztorach w Gandersheim, Essen i Quedlinburgu15. Hrotswitha z Gandersheim (zm. ok. 1001) była nie tylko biegłą teolożką, lecz także wybitną znawczynią Wergiliusza, Horacego, Owidiusza, Plauta i Terencjusza czy Eliusza Donata, co dowodzi, że biblioteka klasztorna musiała być bogato zaopatrzona. Sama Hrotswitha była poetką i autorką dramatów.
Z zaprezentowanymi wyżej ustaleniami korelują wyniki badań Cynthii J. Cyrus, z których wynika, że na terenie Niemiec od XIII do XVI wieku działalność prowadziło 416 zakonnic skryptorek (316 z nich autorka zidentyfikowała z imienia bądź z inicjału), a istnienie skryptoriów w tym czasie potwierdzono z całą pewnością w 48 niemieckich klasztorach żeńskich16. Brak jest analogicznych badań przeprowadzonych na podobną skalę w Polsce, stąd wydawać się może, że twierdzenie o istnieniu skryptorium w klasztorze płockim Norbertanek może opierać się na nikłych przesłankach. Jednak równie słabe przesłanki wydawała się mieć teza o tak powszechnym istnieniu skryptoriów w niemieckich klasztorach żeńskich. Nie jest jednak tak, że takich badań dla terenów Polski w ogóle nie podejmowano. Zasadniczo były one zawężone do żeńskich klasztorów na Śląsku – można tutaj wspomnieć o badaniach Ireny Czachorowskiej, jeszcze z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku17. Z kolei Anna Sutowicz, analizując dorobek piśmienniczy śląskich klasztorów żeńskich, począwszy od XIII wieku, pisze:
Na pozycję klasztoru w środowisku wpływ miało nie tylko pochodzenie zakonnic z wyższych warstw społecznych, opieka fundatorów i ogólna zamożność placówki, ale również jej poziom religijny i kulturalny, ponieważ od tego często zależało zainteresowanie placówką kandydatek do zakonu. Z tego powodu żadna z interesujących nas wspólnot nie zaniedbywała poziomu intelektualnego i duchowego członkiń, zwłaszcza w okresach prosperity i dostatku materialnego klasztoru. Waga, jaką wspólnoty przykładały do pracy intelektualnej, wynikała także z zaleceń reguł zakonnych18.
Skryptorium funkcjonowało w klasztorze Klarysek we Wrocławiu, świadczy o tym rękopis Psalterium per hebdomadam z końca XIII wieku19. Władysław Podlacha, Ernst Kloss i Kazimierz Jasiński są zgodni, że rękopis ten powstał na Śląsku. Jasiński20 i Czachorowska uważają, że powstał we wrocławskim skryptorium klarysek21. Kloss uznał to za prawdopodobne22. Czachorowska, podkreślając świecki charakter malowideł w rękopisie, skonstatowała: „[…] klasztorne pochodzenie rękopisu, w którym świadomie chyba wybrano takie a nie inne wzory – rzuca, razem z podkreśloną wyżej względnie laicką treścią Vita Annae, ciekawe światło na mentalność mniszek”23. Jak się wydaje, Czachorowska słusznie dowodzi, że kolejne rękopisy: Antiphonarium de tempore et de sanctis z pierwszej połowy XV wieku24, Forma vitae ordinis sororum pauperum, quam beatus Franciscus instituit; Legenda s. Clarae z pierwszej połowy XIV wieku25 (odnajdujemy w nim dwa rysunki wykonane czarnym i czerwonym atramentem, na których skryptorka utrwaliła sceny z życia konwentu klarysek wrocławskich26) i Lectionarium cum orationibus z drugiej połowy XIV wieku27 mogą pochodzić ze skryptorium klarysek wrocławskich. Według Sutowicz z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że spora część manuskryptów ze śląskich klasztorów żeńskich powstawała właśnie w skryptorium klarysek wrocławskich28. Z kolei Czachorowska konstatuje: „Klasztory żeńskie nie dały się więc ubiec w trudnej sztuce pisania ksiąg i zdobienia ich pięknymi miniaturami. Wśród zakonnic wytworzyły się nawet pewien styl i moda, związane z konwentem”29.
Klaryski nie tylko dbały o własne wykształcenie, ale także prowadziły szkoły dla kobiet. Spośród zakonnic wyznaczano magistrae saecolarium, czyli nauczycielkę dla świeckich. Elżbieta (1305–1380), córka Władysława Łokietka, swoje wykształcenie, jak się przypuszcza, zdobyła właśnie w krakowskim klasztorze Klarysek30.
Salomea (1212–1268), pierwsza polska klaryska, córka Leszka Białego, posiadała bogatą bibliotekę31, którą otaczała szczególną dbałością, troszcząc się o wysoką jakość rękopisów
11
Z. Świechowski,
12
J. Gwoździk,
13
A. Radini, M. Tromp, A. Beach, E. Tong, C. Speller, M. McCormick, J.V. Dudgeon, M.J. Collins, F. Rühli, R. Kröger, C. Warinner,
14
A.I. Beach,
15
K. Bodarwé,
16
C.J. Cyrus,
17
I. Czachorowska,
18
A. Sutowicz,
19
Biblioteka Uniwersytetu Wrocławskiego (dalej: BUWr), sygn. I Q 233. Czas powstania rękopisu budzi kontrowersje. E. Kloss uważał, że są to lata 1255–1267, Jasiński uważa, że jest to rok 1300. K. Jasiński,
20
Jasiński skłania się ku koncepcji, że rękopis powstał w skryptorium klarysek wrocławskich, jednak dopuszcza możliwość, że mógł powstać poza klasztorem, ale zaznacza, iż „należałoby przyjąć, że rękopis sporządzono na zamówienie wrocławskich klarysek”. Ibidem, s. 54.
21
I. Czachorowska,
22
E. Kloss,
23
I. Czachorowska,
24
BUWr, sygn. I F 430.
25
BUWr, sygn. IV Q 202.
26
27
BUWr, sygn. I Q 256.
28
A. Sutowicz, op. cit., s. 161.
29
I. Czachorowska,
30
E. Sander,
31
I. Czachorowska,