Nowa Historia Meksyku. Erik Velasquez Garcia

Nowa Historia Meksyku - Erik Velasquez Garcia


Скачать книгу
klasycznym faktycznie była przedsięwzięciem rozgrywającym się między elitami, którego wynik nie przynosił zwycięzcy znacznych korzyści materialnych – w rzeczywistości chodziło o walki toczone zgodnie z ustalonymi regułami, motywowane koniecznością pozyskiwania jeńców na ofiary. Ten rodzaj „uzgadnianej wojny” uległ przeobrażeniom w późnym okresie klasycznym: starcia nie tylko stały się częstsze, ale zmieniła się również ich natura i motywacja: stały się otwarte, a ich celem było uzyskanie korzyści ekonomicznych, politycznych i terytorialnych. Bez względu na to, czy koncepcja ta dobrze oddaje zmianę charakteru działań wojennych oraz wskazuje na istnienie w pierwszej fazie odpowiednika wojny kwietnej45, o której wspominają źródła kolonialne ze środkowego Meksyku, uczeni najwyraźniej zgodnie uznają, że w późnym okresie klasycznym aktywność militarna stawała się intensywniejsza i podejmowano ją coraz częściej.

      Powszechne nastroje w niektórych głównych ośrodkach południowych nizin musiały w takiej sytuacji sprzyjać exodusowi rozumianemu jako forma oporu wobec asymetrycznych warunków narzucanych przez wojnę i walki między członkami elity. Odejście ludności z tych miast nie powinno zatem dziwić. Źle skończyło się to dla samej władzy, która początkowo skupiała się na figurze naczelnika-ajaw, a z czasem uległa fragmentacji i po podziałach wreszcie zanikła. Historii mieszkańców, którzy opuścili te miasta, trzeba szukać w innych miejscach – tych, które stały się celem ich wędrówki.

      Nowe rozdanie: pojawienie się nowych ośrodków i dominiów oraz przywrócenie złożoności społecznej

      Exodus i rozproszenie populacji teotihuacańskiej oraz miast majowskich z południowych nizin stworzyły nowe możliwości. Ludność środkowego Meksyku ponownie uległa atomizacji: dawni mieszkańcy Teotihuacan osiedlili się w różnych punktach Doliny Meksyku, przede wszystkim nad brzegami jezior. Badania ceramiki owych społeczności (znanej ogólnie jako Coyotlatelco) umożliwiły określenie różnych obszarów zasiedlania charakterystycznych dla tamtej epoki. Pierwszy to region między Azcapotzalco a Ecatepec na zachodnim brzegu jeziora Texcoco, obejmujący ponadto populacje Ahuizotla, Tenayuca i Cerro Tenayo; drugim jest region Chalco-Xochimilco, w którym wyróżniają się ośrodki Chalco i Xico; trzeci to Cerro Portezuelo znajdujący się na wschodnim krańcu jeziora Texcoco.

      Inne grupy Teotihuacańczyków (być może nawet większość) wyemigrowały do sąsiednich regionów: do Doliny Toluki przemieszczały się przez region Azcapotzalco-Ecatepec; do Tlaxcali – podążając szklakiem wschodnim. Ilość pozostałości materialnych Coyotlatelco w dolinach stanu Morelos jest ograniczona, ale jednak znacząca – niewątpliwie dlatego, że nie stanowiło terytorium zdominowanego przez Teotihuacan, nigdy nie znajdowało się też w kręgu zainteresowania metropolii.

      Wszystkie te społeczności, wyodrębnione już po upadku Teotihuacan, zamieszkały niewielkie osady. Wydaje się, że jedynie Ahuizotla i Cerro Portezuelo miały pewne znaczenie demograficzne i tylko w tym drugim ośrodku prawdopodobnie istniała monumentalna architektura. Musiały to być zatem społeczności samowystarczalne pod względem gospodarczym i autonomiczne pod względem politycznym. Możliwe, że nastąpił powrót do punktu wyjścia rozwoju Doliny Meksyku, którego kulminacją był wielki ośrodek miejski Teotihuacan. Dolina – z jej żyznymi ziemiami (porzuconymi w wielu przypadkach), obfitymi zasobami wody i pochodzącymi z jeziora dobrami wszelkiego rodzaju – które było m.in. ważnym źródłem pożywienia i materiałów – niewątpliwie silnie przyciągała ludzi poszukujących lepszych warunków życia. Miejsce było gotowe na przybycie nowych osadników.

      To właśnie w odległych regionach Doliny Meksyku doszło do ponownego wyłonienia się złożonych form organizacji społecznej, nowych ośrodków władzy i miast. W środkowym Meksyku wyróżniają się Cantona, Cacaxtla i Xochicalco, a ich rozwój nastąpił około połowy VII w. i zakończył ok. 900 r. n.e., w okresie zwanym epiklasycznym. Po zakończeniu tego cyklu miał nastąpić rozkwit Tuli i El Tajín w środkowym Meksyku oraz Chichén Itzá na północy Jukatanu.

      Cantona jest ośrodkiem zaskakującym m.in. ze względu na swoje rozplanowanie i liczne boiska do rytualnej gry w pelotę. Ośrodek ten, położony na nieurodzajnych terenach między żyznymi ziemiami, zajmuje ponad 12 km kw. – to dużo, jeśli się pamięta, że powierzchnia Teotihuacan w szczytowym momencie rozwoju wynosiła 30 km kw. Model osadniczy Cantony jest stosunkowo zwarty, z osiedlami mieszkaniowymi i miejscami kultu składającymi się z platformy piramidalnej, którą mogła wieńczyć świątynia, oraz z placu i boiska do gry w pelotę. Skomplikowany układ ulic i brukowanych chodników prowadzących do ośrodka umożliwia dostęp zarówno do części mieszkalnych, jak i do miejsc kultu.

      W Cantonie odnaleziono 26 boisk do rytualnej gry w piłkę, a większość z nich pochodzi z tej samej epoki. Co ciekawe, nie wydaje się, by istniał jeden wzorzec stosowany przy budowie owych boisk, ponieważ każde jest inne – różnią się rozmiarami, orientacją, projektem architektonicznym, detalami i umiejscowieniem wejść. Wspomniana różnorodność kontrastuje z silną homogenicznością ceramiki tego ośrodka. Trudno pogodzić te dwa aspekty. Pierwszy sugeruje, że w Cantonie mieszkały zróżnicowane grupy, być może związane z różnymi rodzajami działalności lub pochodzenia etnicznego; grupy te starały się wzmacniać własną tożsamość poprzez różnice zaznaczane w przypadku miejsc kultu, które z kolei miały być centrum ich dzielnic. Drugi wskazywałby na to, że wszystkie grupy mieszkające w Cantonie miały wspólne pochodzenie lub rozwinęły i produkowały w tym miejscu ceramikę, której widoczne w dekoracji znaczenie symboliczne było akceptowane przez wszystkich. To z kolei sugeruje ruchy migracyjne z tego samego punktu albo rozwój mechanizmów kohezji społecznej w zróżnicowanym społeczeństwie.

      Cacaxtla w stanie Tlaxcala jest mniejszym ośrodkiem, ale ma duże znaczenie. Po pierwsze dlatego, że jeden z kronikarzy z okresu kolonialnego wskazuje ją jako stolicę Olmeków-Xicalanków (grupa Olmeca-Xicalanca), czyli prawdopodobnych budowniczych tego ośrodka, a po drugie – co ważniejsze – ze względu na jej malarstwo ścienne. Na fresku bitewnym z Budynku B znajduje się scena starcia między dwiema grupami – pokonani wyższej rangi ukazani są jako upokorzeni, inne przedstawione postacie są nagie i ranne lub okaleczone, jeszcze inne – składane w ofierze. Kilku ze zwycięzców jest ubranych w skóry jaguara; widać ich z tarczami i włóczniami w chwili, gdy zadają rany wrogom, skupionym wokół przynajmniej dwóch głównych postaci, które kierują całym wydarzeniem, w większym stopniu będącym ceremonią składania ofiar z ludzi niż walką. Chodziłoby zatem o przedstawienie afirmujące wojnę i nadające sens rytualnemu zabijaniu człowieka, a jego odbiorcą zapewne miała być cała społeczność, niezależnie od różnic.

      Drugi fresk, późniejszy, został namalowany w Budynku A i przedstawia dwie z bardziej znanych postaci: na ścianie południowej widać osobę stojącą na upierzonym wężu, z hełmem i ptasimi pazurami oraz berłem ozdobionym na obu końcach głowami węża. Berło ma potrójne wiązania, które na obszarze zamieszkanym przez Majów często łączą się z ceremoniami składania ofiar z ludzi. Na ścianie północnej ukazano człowieka ze skórą i hełmem jaguara oraz ptasimi pazurami. Postać ta stoi na wężu w skórze jaguara i obejmuje pęk włóczni, a z ich końców ściekają krople wody.

      W malarstwie ściennym Cacaxtli ważne jest, że stylistycznie ma ono silny związek z południowymi nizinami obszaru Majów. Jednocześnie zawiera bardzo mało elementów, które można by przypisać Teotihuacan, przy czym nawet jeśli się one pojawiają, są wyrwanymi z kontekstu elementami ikonografii. Odejście od stylu teotihuacańskiego wydaje się zamierzone. Byłaby to forma wyrażenia politycznego i ideologicznego dystansu oraz budowania własnej tożsamości w miejscu, które znajdowało się blisko Teotihuacan i być może przez część okresu klasycznego było też w sferze jego politycznego oddziaływania. Znamienne, że mimo powszechnej adaptacji cech charakterystycznych


Скачать книгу

<p>45</p>

Xochiyaoyotl, czyli w j. nahuatl „wojna kwietna” – przez wiele lat była rozumiana jako umówiona wcześniej, całkowicie zrytualizowana wojna między bytami politycznymi, które chciały w ten sposób zapewnić sobie pojmanie jeńców przeznaczonych na ofiarę. W ostatnich latach część badaczy przeczy takiemu rozumieniu terminu xochiyaoyotl, uważając, że chodzi raczej o metaforyczne określenie wojny jako „kwietnej”, czyli wartościowej czy też drogocennej, gdyż wojna zawsze była źródłem jeńców, trudno jednakże wyobrazić sobie przyjacielskie „umawianie się” na wojnę (przyp. red.).