Ludzkie działanie. Ludwig Von Mises
nie mniej skomplikowane niż podważenie jakiegokolwiek błędu w filozofii lub ekonomii.
Jak relacjonują podróżnicy i misjonarze, w Afryce i na wyspach Polinezji człowiek pierwotny poprzestaje na najwcześniejszym etapie percepcji i nigdy nie rozważa możliwości głębszego poznania otaczającego go świata20. Nauczyciele w Europie i Ameryce mówią czasem o podobnej cesze swoich uczniów. Lévy-Bruhl przytacza wypowiedź misjonarza dotyczącą plemienia Mossi znad Nigru: „Tematy ich rozmów obracają się wyłącznie wokół kobiet, jedzenia i (w sezonie deszczowym) zbiorów”21. A czyż inne tematy zaprzątały umysły wielu rodaków Newtona, Kanta i Lévy-Bruhla w czasach, gdy oni żyli?
Wniosek z badań Lévy-Bruhla najlepiej oddają jego własne słowa: „Umysł pierwotny, podobnie jak nasz, chciałby poznać przyczyny zdarzeń, ale nie dąży do tego w taki sposób jak nasz”22.
Rolnik, który chciałby uzyskać wysokie plony, może zastosować jedną z wielu metod. Jego wybór zależy od poziomu jego umysłowości. Może odprawić magiczne obrzędy, może udać się na pielgrzymkę, może zapalić świeczkę przed obrazem swojego świętego patrona, lecz może też zastosować odpowiednią ilość lepszego nawozu. Cokolwiek zrobi, zawsze będzie to jakieś działanie, to znaczy zastosowanie środków, które mają służyć osiągnięciu określonych celów. Magia jest w szerokim sensie rodzajem technologii. Odprawianie egzorcyzmów jest świadomym i celowym działaniem, które większość ludzi uważa obecnie za przesąd i zabieg nieskuteczny. Jednakże z pojęcia działania nie wynika, że działanie opiera się na poprawnej teorii i technologii zapewniającej powodzenie oraz że musi prowadzić do realizacji celu. Wynika z niego tylko to, że osoba podejmująca działanie jest przekonana, iż zastosowane środki doprowadzą do pożądanego rezultatu.
Żadne dane, których dostarcza etnologia lub historia, nie stoją w sprzeczności z twierdzeniem, że logiczna struktura umysłu jest jednakowa dla wszystkich ludzi bez względu na rasę, wiek i kraj pochodzenia23.
Rozumowanie aprioryczne ma charakter czysto pojęciowy i dedukcyjny. Jego wnioski mogą być tylko tautologiami lub sądami analitycznymi, logicznie wynikającymi z założeń i już zawartymi w tych założeniach. W związku z tym powszechnie się sądzi, że rozumowanie aprioryczne nie może wnieść niczego nowego do naszej wiedzy o świecie.
Wszystkie twierdzenia geometrii są wnioskami z jej aksjomatów. Pojęcie trójkąta prostokątnego zawiera już w sobie twierdzenie Pitagorasa. Twierdzenie to jest tautologią, z której na drodze dedukcji można wyprowadzić sądy analityczne. Mimo to nikt nie uważa, że geometria w ogóle, a twierdzenie Pitagorasa w szczególności nie poszerzają naszej wiedzy. Poznanie płynące z rozumowań czysto dedukcyjnych jest również twórcze i otwiera naszemu umysłowi dostęp do sfer uprzednio zakrytych. Istotna rola rozumowania apriorycznego polega z jednej strony na uwydatnieniu wszystkiego, co zawiera się w kategoriach, pojęciach i założeniach, a z drugiej na wskazaniu, co z nich nie wynika. Służy ono temu, żeby prawdy ukryte i nieznane stały się widoczne i oczywiste24.
Wszystkie twierdzenia teorii monetarnej zawierają się już w pojęciu pieniądza. Ilościowa teoria [pieniądza] nie poszerza naszej wiedzy o żadne informacje, które nie byłyby ukryte w samym pojęciu pieniądza. Może ona tylko przekształcać, rozwijać i wydobywać te informacje, dokonując analizy i zachowując swój tautologiczny charakter, podobnie jak twierdzenie Pitagorasa pozostaje tautologicznym przekształceniem pojęcia trójkąta prostokątnego. Nikt jednak nie odmawia wartości poznawczych ilościowej teorii [pieniądza]. Dla umysłów nieobeznanych z ekonomią pozostaje ona nieznana. Długa historia bezowocnych wysiłków mających na celu rozwiązanie poruszanych przez nią problemów świadczy o tym, jak trudno było osiągnąć obecny stan wiedzy w tej dziedzinie.
To, że system nauki apriorycznej nie zapewnia poznania całej rzeczywistości, nie jest jego wadą. Pojęcia i twierdzenia nauk apriorycznych są umysłowymi narzędziami otwierającymi dostęp do pełnego pojmowania rzeczywistości; oczywiście one same nie są jeszcze całą opisową wiedzą o świecie. Teoria i zrozumienie żywej, zmiennej rzeczywistości nie są sprzeczne ze sobą. Bez teorii, bez ogólnej nauki o ludzkim działaniu, nie byłoby możliwe zrozumienie rzeczywistości ludzkiego działania.
Relacja między rozumem a doświadczeniem była od zawsze jednym z podstawowych problemów filozoficznych. Podobnie jak w wypadku wszystkich innych problemów dotyczących krytyki poznania, filozofowie badali tę relację wyłącznie na gruncie nauk przyrodniczych. Pominęli nauki dotyczące ludzkiego działania. Dla prakseologii wyniki ich dociekań są bezużyteczne.
Gdy rozważane są epistemologiczne zagadnienia ekonomii, przyjmuje się zwykle jedno z rozwiązań zalecanych w naukach przyrodniczych. Niektórzy sugerują, by skorzystać z konwencjonalizmu Poincarégo25. Przesłanki rozumowań ekonomicznych uważają oni za językowe lub aksjomatyczne konwencje26. Inni wolą przyjąć rozwiązania proponowane przez Einsteina. Einstein stawia pytanie: „Jak to możliwe, aby matematyka, będąca przecież produktem ludzkiego myślenia niezależnym od wszelkiego doświadczenia, tak doskonale pasowała do przedmiotów rzeczywistości? Czy rozum ludzki jest w stanie dokonywać odkryć bez pomocy doświadczenia, dzięki czystemu rozważaniu cech realnych przedmiotów?”. Jego odpowiedź brzmi: „O ile twierdzenia matematyki odnoszą się do rzeczywistości, to nie są pewne, a jeśli są pewne, to nie odnoszą się do rzeczywistości”27.
Jednak nauki dotyczące ludzkiego działania różnią się zasadniczo od nauk przyrodniczych. Wszyscy autorzy, którzy chcą zbudować epistemologiczny system nauk o ludzkim działaniu, wzorowany na naukach przyrodniczych, popełniają poważny błąd.
Zasadniczy przedmiot prakseologii, ludzkie działanie, bierze swój początek z tego samego źródła co rozumowanie. Działanie i rozum są pokrewne i jednorodne; można je nawet nazwać dwoma różnymi aspektami tej samej rzeczy. Rozum ma możliwość wyjaśniania za pomocą operacji czysto racjonalnych podstawowych zagadnień związanych z działaniem, ponieważ działanie bierze w nim swój początek. Twierdzenia, do których prowadzą prawidłowe rozumowania prakseologiczne, są nie tylko całkowicie pewne i niepodważalne jak poprawnie sformułowane twierdzenia matematyczne, lecz także w sposób niepodważalny i z apodyktyczną pewnością odnoszą się do rzeczywistości działania, z jakim mamy do czynienia na co dzień i o którym dowiadujemy się z historii. Prakseologia dostarcza precyzyjnej wiedzy o rzeczywistości.
Punktem wyjścia prakseologii nie jest wybór aksjomatów ani decyzje dotyczące metod i procedury, lecz refleksja na temat istoty działania. Nie istnieje działanie, w którym prakseologiczne kategorie nie przejawiałyby się w sposób pełny i doskonały. Nie do pomyślenia jest takie działanie, w którym nie można by wyraźnie odróżnić i oddzielić od siebie środków od celów lub kosztów od przychodów. Niemożliwa jest przybliżona lub niepełna zgodność jakiegoś zjawiska z ekonomiczną kategorią wymiany. Albo wymiana zachodzi, albo nie zachodzi. Ogólne twierdzenia dotyczące wymian obowiązują w takim samym stopniu i z wszystkimi swoimi konsekwencjami dla każdej wymiany. Nie istnieją formy pośrednie między wymianą a jej brakiem lub wymianą bezpośrednią i pośrednią. Żadne doświadczenie nigdy nie podważy tych twierdzeń.
Doświadczenie takie jest niemożliwe przede wszystkim dlatego, że wszelkie doświadczenie dotyczące ludzkiego działania jest uwarunkowane kategoriami prakseologicznymi i staje się możliwe dzięki ich zastosowaniu. Gdyby nasz umysł nie dysponował schematami prakseologicznego rozumowania, nigdy nie moglibyśmy rozpoznać
20
Lucien Lévy-Bruhl,
21
Ibid., s. 27.
22
Ibid., s. 437.
23
Zob. znakomite sformułowania w: Ernst Cassirer,
24
Nauka, twierdzi Émile Meyerson, jest „l’acte par lequel nous ramenons à l’identique ce qui nous a, tout d’abord, paru n’être pas tel”. (Nauka to „działanie, przez które przywracamy tożsamość temu, co pierwotnie ją przed nami skrywało” [tłum. WF].
25
Henri Poincaré,
26
Feliks Kaufmann,
27
Albert Einstein,