Kurs cudów w praktyce. Zmień życie najprościej jak to możliwe. Alan Cohen

Kurs cudów w praktyce. Zmień życie najprościej jak to możliwe - Alan  Cohen


Скачать книгу
Ducha. Jest to wyparowanie iluzji grzechu, straty i śmierci i powrót do domu, do naszego naturalnego stanu pokoju.

      Ogród Edenu, czyli stan przed oddzieleniem, był stanem umysłu, w którym nic nie było potrzebne. Gdy Adam słuchał „kłamstwa węża”, wszystko, co usłyszał, było nieprawdą. Nie musisz trwać w wierze w to, co nie jest prawdziwe, chyba że tak postanowisz. Wszystko to może dosłownie w mgnieniu oka zniknąć, bo jest po prostu błędnym postrzeganiem.

T-2.I.3:1-4

      Pokuta to mgnienie oka, w którym błędne postrzeganie ustępuje miejsca prawdziwemu światu. Niebo było tu przez cały czas, tylko go nie widzieliśmy. Jeżeli jesteś zmęczony oglądaniem zbolałego i udręczonego świata, zobaczysz świat uzdrowiony. Wtedy pokuta zostanie wypełniona.

      Wszyscy dokonujemy projekcji i żyjemy w ich świecie. Bycie w ciele to postrzeganie ludzi i rzeczy jako oddzielonych od ciebie. A jednak mechanizm projekcji nie jest powodem do rozpaczy, lecz do świętowania. Bóg tak bardzo cię kocha i ci ufa, że dał ci moc stwarzania całych światów i ich eksplorowania. Moc holodeku z filmu Star Trek to drobnostka w porównaniu z nieskończonymi wszechświatami, jakie ty i ja tkamy za pomocą naszych myśli. Ale nadejdzie czas, gdy powiesz – wzorem rozkazu kapitana ze statku Enterprise – „Komputer, gra skończona”. W tym momencie iluzje 3D znikną i zdasz sobie sprawę z faktu, iż stoisz przed białym ekranem.

      Do tego czasu praktykuj szerzenie myśli, które stwarzają świat, jaki byś wybrał, zamiast tego, który otrzymałeś z definicji. Dopóki wszystkie iluzje nie rozpuszczą się w świetle, będzie to najlepsza zabawa w mieście.

      Nie ma świata poza tym, czego sobie życzysz i w tym tkwi twoje ostateczne wyzwolenie. Gdy tylko zmienisz swoje myślenie o tym, co chcesz widzieć, cały świat będzie musiał się zmienić zgodnie z tym.

K-132.5:1-2

      5

      GRZECH BEZ SKUTKÓW

      Podczas wystąpień w Spokane w stanie Waszyngton skontaktowałem się ze swoim znajomym, Aldenem Crullem, oddanym studentem KC. Alden nie tylko mówił o Kursie. Żył nim. Pewnego dnia, gdy potrzebowałem dojechać na spotkanie, Alden zaoferował się, że mnie podwiezie. Przed spotkaniem z nim udałem się na masaż, w czasie którego zasnąłem i obudziłem się już po umówionym czasie. Kiedy w końcu dotarłem na miejsce spotkania, Aldena już nie było – zrezygnował i wrócił do domu. Czułem się okropnie na myśl, że przeze mnie czekał i że się nie zjawiłem.

      Kiedy nazajutrz spotkałem Aldena, powiedziałem: „Przepraszam, że sprawiłem ci kłopot”. I czekałem na chłoszczącą replikę. Ale nic takiego nie nastąpiło. Zamiast tego Alden uśmiechnął się i powiedział: „Nic się nie stało. Może dziś potrzebujesz podwiezienia?”.

      Alden w swej odpowiedzi odrzucił prawa tego świata i zamiast nich zastosował prawa cudów. Zgodnie ze sposobem myślenia z tego świata, ktoś, kogo wystawiono do wiatru, poczułby się obrażony i powiedział: „Idź do diabła! Nie mam zamiaru znowu się narażać. Radź sobie sam”. Jednak Alden przyjął zupełnie inną postawę. Zademonstrował mi, że to, co moim zdaniem było grzechem i zraniło go, wcale tym nie było. Był prawdziwym nauczycielem Bożym.

      Alden zastosował uzdrawiającą formułę KC: Pokaż innym, że to, co przez nich postrzegane jest jako grzechy, nie ma na ciebie wpływu. „Twoja misja jest bardzo prosta. Jesteś proszony o życie w taki sposób, aby dowodzić, że nie jesteś ego (…)” (T-4.VI.6:2-3). Udowodnij, że jesteś głębszy, bogatszy i silniejszy, niż czyjeś jakiekolwiek ewidentnie głupie, nieświadome albo złe zachowanie. Jednocześnie utrzymuj, że to, co ty postrzegasz jako grzechy popełnione wobec innych, nie zraniły ich.

      Wszelkie skutki grzechu, przeciwko sobie lub innym, to jedynie stworzona przez nas historia. Utrzymujemy grzech przy życiu poprzez praktykowanie jego niepożądanych skutków. Kiedy praktykujemy to, iż grzech nie ma skutków, wyzwalamy siebie i innych. „To, co nie ma skutku, nie istnieje, a dla Ducha Świętego skutki błędu nie istnieją” (T-9.IV.5:5).

      Ego kontratakuje

      „Ale naganne postępowanie tamtej osoby naprawdę mnie zraniło!” – argumentuje ego. „Straciłem zasłużony awans, ponieważ mój współpracownik zmanipulował pracodawcę”. „Ktoś zaraził mnie chorobą przenoszoną drogą płciową”. „Rząd wydaje nasze ciężko zarobione pieniądze z podatków, by prowadzić wojnę i trzymać ludzi zdolnych do pracy na zasiłku”.

      Następnie poświadczasz rzeczywistość grzechu i jego skutki, gdy czujesz się winny bólu lub smutku, które twoim zdaniem wywołałeś u innych. „Spieprzyłem dzieciństwo mojemu dziecku, bo byłem alkoholikiem”. „Kiedy zdradziłam męża, zadałam mu ból nie do usunięcia”. „Moi rodzice zapłacili za moje studia, żebym mógł zostać lekarzem, a teraz czuję się okropnie, ponieważ jedynym zawodem, jaki chcę uprawiać, jest aktorstwo”.

      Wszyscy czuliśmy się zranieni przez mnóstwo ludzi i wydarzeń, i wszyscy czujemy się winni krzyw wyrządzonych innym. Wszystkie te cierpienia wydają się bardzo prawdziwe i uzasadnione, jednak Kurs cudów uczy nas, że twoje prawdziwe Ja i prawdziwe Ja każdej innej osoby jest dużo głębsze, niż Ja doświadczające bólu. „Cokolwiek cierpi, nie jest częścią mnie” (K, Lekcja 248). Bez względu na to, jakie popełniłeś błędy albo inni popełnili wobec ciebie, twoja wewnętrzna istota pozostaje nietknięta, nieczuła na ludzki błąd. To nie czyn cię zranił, lecz twoja interpretacja tego czynu. Tak jak możesz wybrać interpretację, która rani, tak też możesz wybrać interpretację, która uzdrawia. „Mogę postanowić zmienić wszystkie myśli, które ranią” (K, Lekcja 284).

      W obrazie miłości

      KC zapewnia nas, że żaden czyn nie jest w stanie sprawić, byś utracił łaskę Bożą, by ukarała cię siła życiowa, ani byś musiał cierpieć. Niezależnie od tego, jak marną tożsamość przypisuje ci świat lub jaki obowiązek na ciebie nakłada, jesteś niewinny, całkowicie wart miłości i zasługujesz wyłącznie na dobro. Jesteś takim, jakim stworzył cię Bóg.

      Świętość stworzyła mnie świętym.

      Życzliwość stworzyła mnie życzliwym.

      Pomocność stworzyła mnie pomocnym.

      Doskonałość stworzyła mnie doskonałym.

K-67.2:3-6

      Jestem miłością, która mnie stworzyła.

K, Lekcja 229

      Aby być uzdrowionym i szczęśliwym, musisz szukać, odnaleźć i afirmować dowód swej niewinności. Jeżeli wydaje ci się to trudne, zauważ, że stałeś się biegły w poszukiwaniu, znajdowaniu i potwierdzaniu oznak swojej winy. Jesteś mistrzem w wybieraniu elementów swojego doświadczenia i używaniu ich jako dowodów swojej słabości. Możesz użyć tej samej zdolności selektywnej percepcji, by podkreślać swoją siłę. Przechyl szalę sprawiedliwości na swoją korzyść poprzez uświadomienie sobie, że jedyną prawdziwą sprawiedliwością jest przebaczenie.

      KC uważa grzech za niemającą znaczenia fikcję bez przyczyny ani skutku, fantazję bez oparcia w rzeczywistości. Prosi cię o wybaczenie twemu bratu tego, czego nie zrobił i przymknięcie oczu na „niedokonane” (K-99.4:3). Uwolnij swego brata i siebie od iluzji, iż jego działania mogą determinować twoje doświadczenie. Nikt nie ma takiej mocy, by ograbić cię ze szczęścia, chyba że mu takiej mocy udzielisz. Nikt nie może przywieść cię do szaleństwa, chyba że zaakceptujesz bycie na miejscu pasażera, chyba że pozwolisz się ku niemu poprowadzić. Kurs cudów pokazuje nam, w jaki sposób wycofać daną przez nas władzę i być kierowcą, a nie pasażerem.

      Pozostaje tylko błogosławieństwo

      Wszelkie


Скачать книгу