Kordian. Juliusz Słowacki

Kordian - Juliusz Słowacki


Скачать книгу
section>

      SPIS TREŚCI

        PRZYGOTOWANIE

        PROLOG

        AKT I. Scena I. Scena II. Scena III.

       AKT II. ROK 1828

       AKT III. SPISEK KORONACYJNYScena I.Scena II.Scena III.Scena IV.Scena V.Scena VI.Scena VII.Scena VIII.Scena IX.Scena OSTATNIA.

       PRZYPISY.PRZYGOTOWANIEPROLOGAKT IAKT IIAKT III

      JULJUSZ SŁOWACKI

      KORDJAN

       CZĘŚĆ PIERWSZA TRYLOGJI

       SPISEK KORONACYJNY

       Więc będę śpiewał i dążył do kresu;

       Ożywię ogień, jeśli jest w iskierce.

       Tak Egipcjanin w liście z aloesu

       Obwija zwiędłe umarłego serce;

       Na liściu pisze zmartwychwstania słowa;

       Chociaż w tym liściu serce nie ożyje,

       Lecz od zepsucia wiecznie się zachowa,

       W proch nie rozsypie... Godzina wybije,

       Kiedy myśl słowa tajemną odgadnie,

       Wtenczas odpowiedź będzie w sercu — na dnie.

       Juljusza Słowackiego — Lambro.

      PRZYGOTOWANIE

       roku 1799 dnia 31 grudnia w nocy

       Chata sławnego niegdyś czarnoksiężnika Twardowskiego w górach Karpackich — przy chacie obszerny dziedziniec — dalej skały — w dole bezlistne bukowe lasy. Ciemność przerwana błyskawicami. Czarownica czesze włosy i śpiewa...

      CZAROWNICA

       Z gwiazd obłąkanych,

       Z włosów czesanych,

       Iskry padają, Jak z polskiej szabli;

       Widzą je djabli,

       Odpowiadają

       Błyskami chmur.

       Lecą — świst piór

       Buki ugina.

       Szatan zlatuje w postaci pięknego Anioła

      SZATAN

       Ha, czarownico! czy biła godzina?

      CZAROWNICA

       Która?

      SZATAN

       Godzina, której żaden człowiek

       Dwa razy w życiu nie słyszy.

      CZAROWNICA

       Uderzy

       Za dziesiątem mgnieniem powiek

       Z babilońskiej ludów wieży.

       15 A gdy bić będzie, choć głucha, usłyszę.

       Lecz gdzież są, panie, twoi towarzysze?

       Leniwo śpieszą z błękitu podniebień:

       Żółw, z którego to zgrzebło utoczył mi tokarz,

       Prędzej chodził...

      SZATAN

       To zgrzebło pokaż mi je — pokaż !...

       20 Łzy mi płyną... poznaję Twardowskiego grzebień,

       On mię zgrzebłem tem czesał, gdy w psa wlazłszy skórę,

       U nóg mu się łasiłem.

       Odejdź, moja pani;

       Goście sproszeni zlecą się na Łysą Górę.

       Czarownica odchodzi

       (Szatan woła:) Szatani!

       Błyska dziesięć razy i dziesięć tysięcy szatanów spada

       Spadł z nieba deszcz szatanów, niech ziemię polewa,

       25 Jeśli jeszcze na ziemi są Edeńskie drzewa,

       Niech rosną, to jesienią człowiek owoc zbierze...

       Siadajcie! cóż, między wami

       Nie widać Mefistofela?

      ASTAROTH

       Zaszedł na grób przyjaciela,

       30 Na grobie Twardowskiego odmawia pacierze.

      SZATAN

       Taki się teraz zrobił czuły i pobożny

       Jak poeta... Lecz księżyc zabłysnął dwurożny,

       Czas przystąpić do dzieła...

      DJABLI

       Co nam król rozkaże?

      SZATAN

       Obejrzeć trzeba koła w. wiekowym zegarze,

       35 Krwią dziecięcia namaścić gwichty i sprężyny;

       Niech nam bije wyraźnie lata, dnie, godziny.

       Przynieście go, postawcie... Co? czy nie zepsuty?

      ASTAROTH

       Wszystkie koła, wszystkie druty

       Całe, rdza wieków nie trawi;

       40 Godzinnik z hostyj, co dławi,

       Po nim żądło Lewjatana

       Przez wieki wieków się toczy,

       Na dnie wskazuje ząb smoczy,

       Na godziny żądło osy;

       45 I dotąd trwa nieprzerwana

       Włosień siwa z kós szatana,

       Któremu zbielały włosy

       Od strachu, gdy grom z obłoku...

       Pamiętacie?... A sprężyna

       50 Z ojczyzny Tella, Kalwina,

       Na ludzkiem wsadzona oku,

       Chodzi jak na dyjamencie.

       W kółek i sprężyn zamęcie

       Zamknięta grzesznika dusza

       55 Kurant po kurancie jąka.

       Noga kossacza pająka

       Wszystkie sprężyny porusza,

       Jak wahadło...

      SZATAN

       Dość opisów.

       Gehenno, Astarocie, najstraszliwsi z bisów,

       60 Jak asesory sądu, gdy zegar bić zacznie,

       Liczcie wieki, dnie, lata...

       Zegar bije, szatani liczą

       Świecie! świecie! świecie!

       Wąż wieczności łuskami w okrąg ciebie gniecie,

       Zębem zatrutym


Скачать книгу