Szatan. Powieść wschodnia. Михаил Лермонтов
głos tak cudny, taki rzewny!
Już dawno dusza jej w rozterce,
Choć nie wie sama: zkąd?… dla czego?
Do świętych modli się, a serce…
Serce jej modli się do niego.
Zmęczona walką tą bez końca –
Już się pochyla na swe łoże,
Lecz wnet się zrywa – cała drżąca –
I uspokoić się nie może:
Goreją plecy, pierś się wznosi,
Tchu braknie, oczy zamierają,
Ciało uścisków szuka, prosi,
Na ustach pocałunki tają…
................................
................................
Pagórki Gruzii i doliny
Już mgłami okrył płaszcz wieczorny.
Pod klasztor przybył w odwiedziny
Szatan potrzebie swej pokorny.
Lecz długo, długo duch niesforny
Świątyni ciszy i pokuty
Naruszyć nie śmiał; w te minuty
Już gotów był-jak się zdawało –
Porzucić zamiar swój okrutny;
Koło klasztoru brodzi smutny,
A serce żądzą w nim pałało;
Od kroków jego drżą drzew liście.
Wzniósł oczy; widzi w jej pokoju
Lampę płonącą promieniście;
A ona czeka w niepokoju.
I wśród milczenia powszechnego
Słychać czyngara brzęczącego
Dźwięk… tony pieśni się rozległy,
Za nimi inne biegły, biegły,
Jak łzy spokojnie i miarowo;
Były to takie dźwięki pieśni,
Jak gdyby dla tej ziemskiej cieśni
Stworzyć je mieli niecieleśni.
Może to anioł, – chcąc na nowo
Odrodzić w druhu przyjaźń starą,
Przeszłości dzieląc się z nim marą,
Napełnił celę pieśni gwarą,
Żeby osłodzić mu cierpienie?…
Jej miłość smętną, jej wzburzenie
Raz pierwszy pojął duch pomroku…
Chce lecieć: skrzydło się nie rusza!
Do głębi trwoży się mu dusza…
I cudo! błysła kropla w oku,
W oku, co łzą się nie zaprósza…
Po dziś dzień widać koło celi
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.