Mądrość psychopatów. Kevin Dutton

Mądrość psychopatów - Kevin  Dutton


Скачать книгу
umysłu tych społecznych kameleonów, normalne życie za pozbawioną uczuć lodową kurtyną:

      [Psychopata] nie zna podstawowych faktów lub danych na temat wartości osobistych i jest absolutnie niezdolny do rozumienia tego typu spraw. Nie potrafi w najmniejszym stopniu zainteresować się tragediami, radością czy dążeniami ludzkości, jakie ukazuje wybitna literatura i sztuka. Jest też obojętny na te kwestie w codziennym życiu. Piękno i brzydota – chyba że w bardzo powierzchownym sensie – dobro, zło, miłość, groza i humor nic dla niego nie znaczą, nie są w stanie go poruszyć. Co więcej, nie potrafi dostrzec, że inni są nimi poruszeni. To tak, jakby mimo wysokiej inteligencji był ślepy na te aspekty ludzkiego istnienia. Nie można mu ich objaśnić, bo w orbicie jego świadomości nie ma nic, co przybliżyłoby mu je za pomocą porównania. Będzie powtarzał usłyszane słowa i gładko zapewniał o swoim zrozumieniu, i żadnym sposobem nie pojmie, że wcale nie rozumie60.

      Można by powiedzieć, że psychopata chwyta słowa, ale nie muzykę uczuć.

      Zrozumiałem, co próbował opisać Cleckley już podczas pierwszego spotkania z psychopatą. Joe miał dwadzieścia osiem lat, wyglądał lepiej niż Brad Pitt, a jego IQ wynosiło 160. Nigdy nie zdołamy pojąć, co spowodowało, że postanowił pobić do nieprzytomności dziewczynę na parkingu, zawieźć ją na skraj miasta, wielokrotnie zgwałcić, grożąc przy tym nożem, a potem poderżnąć jej gardło i wrzucić zwłoki do kontenera na śmieci na terenie zamkniętej fabryki. Części jej ciała znaleziono później w schowku na rękawiczki w jego samochodzie.

      Usiadłem przy stole naprzeciwko Joego w dusznej i bezdusznej sali przesłuchań, w której unosił się lekki zapach środków czyszczących – dzieliło nas pięć lat i wiele kilometrów od incydentu na parkingu. Ciekawiło mnie stochastyczne dostrojenie moralnego kompasu takiego umysłu, sposób, w jaki podejmuje on decyzje – a zamierzałem się tego dowiedzieć za pomocą swojej tajnej broni, szatańskiego psychologicznego podstępu. Przedstawiłem Joemu następujący dylemat:

      Błyskotliwy chirurg transplantolog ma pięciu pacjentów. Każdy potrzebuje przeszczepu innego organu i umrze, jeśli go nie dostanie. Na nieszczęście chwilowo brak organów do transplantacji. Tymczasem w gabinecie naszego lekarza zjawia się na rutynowe badania zdrowy młody człowiek, bawiący w mieście przejazdem. Lekarz odkrywa, że używając organów tego młodzieńca, mógłby uratować swoich pięciu pacjentów. Co więcej, gdyby ten młody człowiek zniknął, nikt nigdy nie powiązałby tego faktu z naszym lekarzem. Czy zatem postąpiłby słusznie, zabijając jedną osobę, by ocalić pięć innych?

      Ten dylemat moralny stworzyła Judith Jarvis Thomson61, autorka eksperymentu z grubasem na torach z rozdziału pierwszego. Choć rozwiązanie jest dyskusyjne, większość ludzi nie ma z nim problemu. Byłoby czynem moralnie nagannym, gdyby lekarz odebrał życie młodemu człowiekowi; żaden medyk nie ma prawa zabijać pacjenta, bez względu na to, jak humanitarne i usprawiedliwione mogłoby się to czasami wydawać. To zwykłe morderstwo, nic innego. Ale jak oceni to ktoś taki jak Joe?

      – Wiem, gdzie leży problem – oświadczył spokojnie, kiedy skończyłem. – Jeśli po prostu grasz w cyferki, nie musisz myśleć, no nie? Zabijasz faceta i ocalasz pięciu innych. To taki utylitaryzm… Rzecz w tym, żeby za dużo nie myśleć… Gdybym to ja był tym lekarzem, w ogóle bym się nie zastanawiał. To jak kupić pięć w cenie jednego, no nie? Pięć dobrych wiadomości – no wiesz, dla rodzin tych pacjentów, te klimaty – i jedna zła. Prawdziwa okazja, no nie?

      – Traktują emocje jak liczby – powiedział mi pewien doświadczony psycholog sądowy podczas rozmowy o psychopatach. W przypadku Joego można rzec, że najwyraźniej zupełnie dosłownie.

      Kryzys tożsamości

      Siła perswazji psychopatów jest z niczym nieporównywalna. O ich zdolności przenikania cudzej psychiki krążą legendy. A Joe, zabójca i gwałciciel o lodowato błękitnych oczach i IQ geniusza, z pewnością nie jest od tej reguły wyjątkiem. Kiedy rozmawia się z psychopatą, niekiedy trudno uwierzyć, że coś jest z nim nie tak – rzecz jasna, jeśli się tego z góry nie wie. Między innymi dlatego opracowanie precyzyjnej klasyfikacji, co do której wszyscy badacze byliby zgodni, okazało się takie trudne.

      Minęły już trzy dekady, odkąd psychopatię oficjalnie uznano za zaburzenie osobowości. W 1980 roku Robert Hare62 (poznaliśmy go w rozdziale pierwszym) opublikował Skalę Obserwacyjną Skłonności Psychopatycznych63, pierwszy (i według wielu wciąż najlepszy) test pozwalający wykryć występowanie tego zaburzenia. W 1991 roku skala przeszła lifting64 i od tamtej pory egzystuje pod nazwą Zrewidowana Skala Obserwacyjna Skłonności Psychopatycznych (Psychopathy Checklist Revised, w skrócie PCL-R). Jest to kwestionariusz złożony z dwudziestu pytań; maksymalna liczba punktów, jaką można uzyskać, to czterdzieści (każda pozycja oceniana jest w trzypunktowej skali, gdzie 0 oznacza brak cechy lub brak zastosowania, 1 – niepewność co do występowania cechy, a 2 – występowanie cechy). Hare opracował to narzędzie zarówno na podstawie obserwacji klinicznych, jak i cech opisanych wcześniej przez Herveya Cleckleya.

      Większość z nas uzyskuje w teście średnio dwa punkty. Wynik pozwalający zakwalifikować badanego jako psychopatę to dwadzieścia siedem lub więcej punktów65.

      Zapewne nic w tym zaskakującego – jeśli wziąć pod uwagę zwyczaje teoretyków osobowości – że dwadzieścia pozycji PCL-R, podobnie jak dwieście czterdzieści elementów składających się na NEO, niejednokrotnie poddawano statystycznemu tasowaniu, czyli analizie czynnikowej. Wyniki różniły się w różnych latach, ale ostatnio pewna liczba psychologów klinicznych66 doszła do wniosku, że tak jak istnieje pięć głównych wymiarów osobowości, tak samo w widmie psychopatycznej mgławicy, która się w niej zawiera, można wyróżnić cztery podstawowe wymiary (patrz tabela 2.6).

      Tabela 2.6. Czterowymiarowy model PCL-R (za Hare, 2003)

      Innymi słowy, psychopatia to złożone zaburzenie osobowości, na które składa się wiele powiązanych ze sobą elementów tworzących cztery wymiary: interpersonalny, afektywny, behawioralny i antyspołeczny – piekielna mikstura przyrządzona z odpadów osobowości.

      Które z tych wymiarów są najważniejsze? Czy ktoś, kto uzyskał wysoki wynik w wymiarze antyspołecznym, a niższy, powiedzmy, w wymiarze interpersonalnym, jest bardziej czy mniej psychopatyczny niż ten, czyj profil jest dokładnie odwrotny?

      Takie pytania regularnie stawia się w bataliach o duszę psychopaty, w diagnostycznych i empirycznych wojnach o definicję kliniczną. Spójrzmy na przykład, co pisze się w DSM – a jest to pozycja o szczególnym znaczeniu strategicznym w konfliktach epidemiologicznych – o antyspołecznym zaburzeniu osobowości (APD). Oficjalne stanowisko American Psychiatric Association jest takie, że APD i psychopatia to w zasadzie synonimy. Antyspołeczne zaburzenie osobowości określa się jako „utrwalony wzorzec braku poszanowania i pogwałcenia praw innych ludzi, który pojawia się w dzieciństwie lub wczesnej adolescencji i utrzymuje się w dorosłości”. Aby można było zdiagnozować APD, osoba musi mieć ukończone przynajmniej osiemnaście lat, wykazywać zaburzenia zachowania67, udokumentowane, przed piętnastym rokiem życia, a także spełniać co najmniej trzy z następujących kryteriów:

      1. nieprzestrzeganie norm społecznych wymuszających zachowania zgodne z prawem (wielokrotnie popełniane czyny będące podstawą do aresztowania);

      2. brak


Скачать книгу

<p>60</p>

Cytat za Robert D. Hare, Psychopaci są wśród nas, tłum. Anna Skucińska, Wydawnictwo Znak, Kraków 2010, s. 45–46 (przyp. tłum.).

<p>61</p>

Patrz: Judith Jarvis Thomson, The Trolley Problem, „Yale Law Journal” 94, nr 6 (1985): s. 1395–1415.

<p>62</p>

Patrz: Robert D. Hare, A Research Scale for the Assessment of Psychopathy in Criminal Populations, „Personality and lndividual Differences” 1, nr 2 (1980): s. 111–19, doi:10.1016/0191–8869(80)90028–8.

<p>63</p>

Terminologia za Robert D. Hare. Op. cit. (przyp. tłum.).

<p>64</p>

Patrz: R.D. Hare, The Hare Psychopathy Checklist Revised: Technical Manual, Multi-Health Systems, Toronto 1991.

<p>65</p>

PCL-R wykonywany jest w jednostkach zamkniętych przez specjalnie przeszkolony personel. Za podstawę służy staranna analiza akt osobowych i wywiad z pacjentem. Nie próbujcie testować tym narzędziem dyrektora waszego banku.

<p>66</p>

Patrz: R.D. Hare, The Hare Psychopathy Checklist Revised, wydanie drugie, Multi-Health Systems, Toronto 2003. Szczegółowy przegląd dynamicznej struktury osobowości psychopatycznej patrz: Craig S. Neumann, R.D. Hare i Joseph P. Newman, The Super-Ordinate Nature of the Psychopathy Checklist Revised, „Journal of Personality Disorders” 21, nr 2 (2007): s. 102–17. Patrz również: R.D. Hare i C.S. Neumann, The PCL-R Assessment of Psychopathy: Development, Structural Properties, and New Directions [w:] Christopher J. Patrick (red.) Handbook of Psychopathy, Guilford Press, New York 2006, s. 58–88.

<p>67</p>

Według DSM zaburzenia zachowania (CD) to powtarzające się i utrwalone wzory zachowania naruszającego podstawowe prawa innych osób lub ważniejsze, właściwe dla danego wieku normy społeczne czy zasady. Co najmniej trzy z następujących kryteriów muszą występować w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, a przynajmniej jedno w ciągu ostatnich sześciu miesięcy: agresja wobec ludzi i zwierząt, niszczenie własności, wyłudzenia lub kradzieże, poważne naruszanie zasad. Ponadto CD powoduje istotne klinicznie upośledzenie funkcjonowania społecznego, szkolnego lub zawodowego. Wyróżnia się dwie postaci CD: pojawiające się w dzieciństwie (co najmniej jedno z kryteriów typowych wystąpiło przed dziesiątym rokiem życia) oraz w wieku dorastania (żadne z kryteriów nie występuje przed dziesiątym rokiem życia).