Między Światami. Beata Pawlikowska
wtedy w podobny rodzaj odrętwienia jak wtedy, kiedy zaczynasz jeść słone czipsy, prawda? To też taki dziwny odruch, którego nie można zatrzymać. Nawet jeżeli powiesz sobie, że zjesz tylko kilka, nie będziesz w stanie się zatrzymać.
Stajesz się uzależniony od śmieciowego jedzenia i śmieciowego pożywienia dla umysłu.
Od tej pory śmieciowy hamburger zawsze będzie ci lepiej smakował niż zdrowe danie. Bez względu na to z czego są zrobione i jaki mają wpływ na twój organizm. Będziesz potrafił wytłumaczyć na czym polega szkodliwość śmieciowego jedzenia, ale jednak wciąż będziesz je jadł. Bo to co wiesz w teorii nie ma dla ciebie znaczenia w praktyce. Po prostu nie jesteś w stanie przestać się truć.
Myślisz, że przesadzam?
Mam dwa koty. Przez pierwszy rok życia karmiłam je śmieciowym jedzeniem. Nie wiedziałam o tym, że karmy dla kotów też są robione z dodatkiem chemicznych świństw nadających im sztuczny smak i zapach. Kupowałam polecane przez weterynarzy popularne karmy i cieszyłam się, że koty zjadają je z takim apetytem.
Potem zaczęłam dociekać z czego właściwie jest zrobiona karma, w której składzie jest tylko 4% „mięsa i produktów ubocznych”. Co jest w pozostałych 96%?…
Sprawdziłam co to są „produkty uboczne”. Złapałam się za głowę. To śmieci zamiecione spod rzeźni z dodatkiem niestrawnej dla kota kukurydzy, soi i pszenicy oraz chemicznych dodatków wzmacniających smak i zapach.
Kupiłam moim kotom drogą, ale dobrą, zdrową karmę.
Myślałam, że kiedy dostaną do zjedzenia karmę złożoną w 96% z prawdziwego mięsa, to będą zachwycone.
Nawet nie chciały tego ruszyć.
Im zdrowsze jedzenie im kupowałam, tym bardziej odmawiały. Bo zostały wcześniej uzależnione od chemicznych substancji zawartych w śmieciowej karmie.
Tak działa uzależnienie.
Zmienia twoje postrzeganie rzeczywistości, zaburza umiejętność obiektywnej oceny i podejmowanie racjonalnych decyzji.
Czy teraz rozumiesz?
Żyjesz w świecie, który karmi cię śmieciowym jedzeniem i śmieciowym myśleniem.
Tuż obok w zasięgu twoich rąk są zupełnie inne rzeczy – pełnowartościowe, zdrowe, takie, które pomagają ci się rozwijać i dają prawdziwe spełnienie. One są bardzo blisko, tyle że ty najprawdopodobniej nie jesteś w stanie ich dostrzec.
Głównie dlatego, że kiedy zaczyna się nowy dzień, ty jak co rano zjadasz śmieciowy jogurt ze śmieciowymi płatkami śniadaniowymi i karmisz swój umysł śmieciowymi informacjami.
Już wyjaśniam.
Czy potrafisz powiedzieć o czym dzisiaj rano rozmawiali kłócący się politycy? Co zapamiętałeś?
No jak to, rozmawiali przecież na aktualnie wałkowany temat, o którym mówią wszyscy, prawda? No ale co z tego wynikło? Pamiętasz? Pewnie nie. Bo z takich rozmów po prostu nigdy nic nie wynika. One są tylko wypełnieniem czasu, nie niosą żadnych rozwiązań, wniosków ani odkryć. No, może trochę się bardziej wewnętrznie zacząłeś jątrzyć, bo dowiedziałeś się kto jeszcze coś zataił i kogo złapali na kłamstwie.
Czy dla ciebie jako człowieka wynika z tego coś istotnego?
Czy po takiej rozmowie czujesz się konstruktywnie pobudzony i zaciekawiony, czy może raczej zmęczony, zniechęcony i rozdrażniony?
I może powiesz, że wcale nie zjadłeś śmieciowych płatków ze śmieciowym jogurtem, bo dbasz o siebie i kupiłeś pełnoziarniste płatki fit? I uwierzyłeś oczywiście obrazkom i napisom na opakowaniu, które zapewniają, że to są najlepsze płatki dla ciebie, które pomogą ci zachować szczupłą sylwetkę i dadzą ci potrzebną porcję witamin?
Gdybyś zajrzał do listy składników użytych do wyprodukowania tych płatków, okazałoby się, że dodano do nich kilka lub kilkanaście syntetycznie uzyskanych substancji, które manipulują twoim zmysłem smaku i zapachu, a także na dłuższą metę manipulują twoim rozumem, ponieważ działają na ciebie uzależniająco[2].
Z politykami jest tak samo.
To co głoszą publicznie, jest tylko napisem reklamowym na opakowaniu.
Chodzi o to, żebyś stał się ich stałym klientem, uzależnionym od codziennej porcji śmieciowego pożywienia.
Rozdział 8
To czym karmisz swoje ciało ma ogromny wpływ na to jak się czujesz i jak długo jesteś silny i zdrowy. To oczywiste, prawda? Zobacz co robią ludzie, którzy pewnego dnia dowiadują się, że mają raka, cukrzycę albo chorobę serca. Nagle zaczynają o siebie dbać. Przestają palić, piją mniej kawy, jedzą chudsze mięso, starają się ograniczyć słodycze i śmieciowe przekąski.
Zazwyczaj robią to dopiero wtedy, kiedy organizm odmówi współpracy. Chcą sobie w ten sposób przedłużyć życie, bo nagle dociera do nich jak kruche jest życie i jak łatwo można je w sobie zniszczyć.
Z umysłem jest podobnie.
Umysł też uzależnia się od pustego, śmieciowego pożywienia.
To dlatego coraz bardziej popularne stają się brukowce zamieszczające na pierwszej stronie szokujące zdjęcia i nagłówki uderzające w czułe emocje.
To dlatego wysoką oglądalność w telewizji mają filmy sensacyjne i kryminalne, gdzie ludzie biją się po twarzach, kopią, strzelają do siebie, mordują, dręczą i nienawidzą.
To jest właśnie śmieciowa rozrywka, która dostarcza twojemu intelektowi pustej masy, która go blokuje, zamula, obciąża, ale nie stymuluje w żaden twórczy, konstruktywny sposób.
Moim zdaniem z biegiem czasu taki umysł staje się częściowo uśpiony, nieaktywny, zatraca stopniowo swoją twórczą, błyskotliwą moc. Traci zdolność trzeźwej, racjonalnej oceny sytuacji, staje się niezdolny do kreowania pomysłów i rozwiązań, przez co ty masz rosnące poczucie stagnacji, zagubienia i nie jesteś w stanie podejmować skutecznych działań.
Naprawdę.
Uważam, że to jest też jedna z najważniejszych przyczyn kryzysu gospodarczego. Ludziom przestało się chcieć. Wolą dostawać kęs zasiłku niż podjąć aktywne działanie na rzecz polepszenia sobie życia.
I na nic będą programy „aktywizacji zawodowej”, bo problem leży znacznie głębiej i wymagałby stopniowego wyprowadzania ludzi z letargu intelektualnego spowodowanego przez wszechobecne śmieciowe pożywki umysłowe.
No i wiesz dlaczego o tym piszę?
Po pierwsze po to, żeby ci uświadomić, że być może jesteś intelektualnie uzależniony.
Po drugie po to, żeby pomóc ci uwolnić się od tego uzależnienia.
I po to, żeby ci pokazać jak wygląda świat widziany zdrowym, otwartym umysłem. Bo nawet się nie spodziewasz jak jest pełen cudownych niespodzianek, zdarzeń i niezwykłych tajemnic, które są wszędzie dookoła.
Rozdział 9
Spróbuj zrobić proste doświadczenie.
To znaczy ono jest proste w teorii. Zależnie od obecnego stanu twojego umysłu może się okazać tak trudne, że rzucisz tę książkę w kąt, poślesz za nią przekleństwo i nie będziesz chciał dalej czytać.
Powiesz, że to jest głupie, bez sensu, że ciebie