Kobieca ejakulacja i punkt G. Deborah Sundah
orgazmu pochwowego. Helen Singer Kaplan opisała właśnie taką koncepcję w swojej książce The New Sex Therapy (Nowa terapia seksualna, 1974).
Emocjonalny model orgazmu ze strefy punktu G
Kobiety, które poczuły się głęboko dotknięte definicją orgazmu stworzoną przez Kinseya, czuły, że coś z nią było nie tak. Doświadczały orgazmów na skutek penetracji, ale nagle te orgazmy zostały określone jako nieosiągalne i niemożliwe. Przez czterdzieści lat ich głosy były zagłuszane przez orgazmiczne krzyki radosnych kobiet, które przeżywały po raz pierwszy orgazm dzięki swoim łechtaczkom i ekipie pomocników na baterie. Ale część kobiet wciąż nie ustępowała. W swojej powieści Złoty notes noblistka Doris Lessing przekonuje, że orgazm pochwowy istnieje, i opisuje jego cechy:
Orgazm pochwowy to emocje i nic więcej, odczuwany jako emocje i wyrażany w doznaniach, których nie sposób od tych emocji odróżnić. Orgazm pochwowy to uczucie zanurzania się w mglistym, mrocznym nieokreślonym doznaniu, którego niemal doświadczamy, kiedy dajemy się wciągnąć w wirujące fale ogrzewanej wanny do hydromasażu.
Aby uporządkować te kwestie, badacze seksuolodzy Josephine i Irving Singerowie opracowali książkę The Goals of Human Sexuality (Cele ludzkiej seksualności, 1974), w której opisali wiele różnorodnych doświadczeń kobiecego orgazmu. Rozpoznali nie dwa, lecz trzy rodzaje orgazmu: łechtaczkowy, maciczny i mieszany. (Więcej informacji na temat fizycznych i emocjonalnych aspektów orgazmu można znaleźć w rozdziałach piątym, szóstym i siódmym).
Powszechnie rozpoznawany orgazm łechtaczkowy jest również znany jako orgazm sromowy. Charakteryzuje się odruchowymi, rytmicznymi skurczami mięśni dna miednicy i nie wymaga penetracji. To najprostsza droga do osiągnięcia orgazmów wielokrotnych, ale też pojawienia się uczucia nienasycenia seksualnego.
Orgazm maciczny jest subiektywnie odczuwany jako głęboko emocjonalny i nie występują w nim rytmiczne skurcze mięśni dna miednicy. Zauważalne zmiany, które charakteryzują ten typ orgazmu, to wyrażanie emocji – wydawanie różnych odgłosów – i reakcja w postaci „bezdechu”. Bezdech powoduje, że kobieta wstrzymuje oddech w krtani podczas orgazmu, po czym wypuszcza gwałtownie powietrze, podobnie jak to się dzieje w przypadku innych reakcji emocjonalnych, jak śmiech, łkanie, ziewanie czy krzyk, w których następuje to samo uwolnienie napięcia. Orgazm maciczny jest efektem głębokich i gwałtownych ruchów, które potrącają szyjkę macicy, pobudzając olbrzymią czułą błonę (otrzewną) wyścielającą brzuch oraz chroniącą organy okolic brzucha i miednicy, w tym macicę. Orgazm maciczny to najczęściej pojedynczy orgazm, który przynosi głębokie zaspokojenie seksualne. Większość kobiet rzadko doświadcza tego typu orgazmu.
Orgazm mieszany, powszechnie zwany orgazmem „pochwowym” albo „orgazmem z punktu G”, łączy w sobie cechy orgazmu łechtaczkowego i macicznego. Obejmuje zarówno mimowolne skurcze mięśni dna miednicy, które pojawiają się w orgazmie łechtaczkowym, jak i uczucie głębokiej fizycznej i emocjonalnej satysfakcji typowe dla orgazmu macicznego. W orgazmie mieszanym często pojawia się uczucie bezdechu w momencie szczytowania, chociaż charakteryzuje się mniejszym nasileniem niż w orgazmie macicznym. Mogą się również pojawić wielokrotne orgazmy albo poczucie, że jeden orgazm przynosi pełne zaspokojenie seksualne.
Interesujący jest sposób, w jaki działają mięśnie dna miednicy, żeby ułatwić ejakulację w trakcie tych trzech rodzajów orgazmu. W orgazmie łechtaczkowym pochwa wydyma się do góry. W orgazmie mieszanym natomiast pochwa spręża się w dół i powoduje, że mięśnie dna miednicy wypychają na zewnątrz ejakulat. To wypychanie, niezależnie od tego, czy na skutek świadomego czy też mimowolnego działania mięśni dna miednicy, sprawia, że kobieta ma wytrysk. W orgazmie macicznym ustalenie sposobu, w jaki mięśnie dna miednicy ułatwiają ejakulację albo nie, wciąż wymaga przeprowadzenia badań naukowych.
Kiedy Whipple i Perry, autorzy książki The G Spot…, wykorzystali elektromiograf Perry’ego służący do badania macicy, aby zbadać mięśnie jej dna, wyniki mogły stanowić fizjologiczny dowód dla raportu Singera. Naukowcy przeprowadzili dwa badania: jedno, aby zmierzyć skurcze mięśnia miednicznego występujące podczas orgazmu łechtaczkowego (tylko przy pobudzeniu łechtaczki), i drugie, żeby zmierzyć siłę skurczów tego mięśnia w trakcie orgazmu mieszanego (jednoczesne pobudzanie łechtaczki i punktu G).
Badania wykazały, że w orgazmie łechtaczkowym mięśnie dna miednicy są aktywne, a mięśnie macicy niemalże nieaktywne, co wskazuje na to, że nerw sromowy aktywuje przednią jedną trzecią część mięśni dna miednicy. W orgazmie mieszanym mięśnie dna miednicy są znacznie bardziej aktywne niż w orgazmie łechtaczkowym. W dodatku mięśnie macicy również się uruchamiają, co wskazuje na to, że odrębny nerw – nerw miedniczny – aktywuje tylne dwie trzecie mięśni dna miednicy w miejscu, gdzie znajdują się mięśnie macicy.
Wyniki badań elektromiografu potwierdziły pod względem fizjologicznym teorię „dwóch nerwów” autorstwa Whipple i Perry’ego dotyczącą reakcji seksualnych kobiety. To, że dwa nerwy bezpośrednio wpływają na organy seksualne kobiety, oznacza, że kobiecy orgazm może być wywoływany przez jeden z tych nerwów albo przez obydwa jednocześnie, z całym spektrum reakcji orgazmicznych pomiędzy tymi dwiema krańcowymi możliwościami.
W moim filmie DVD How to Female Ejaculate. Find Your G-Spot (Jak doprowadzić do kobiecego wytrysku. Znajdź swój punkt G) autorka i seksuolożka doktor Carol Queen wyjaśnia, jak odczuwa te trzy rodzaje orgazmu i w jaki sposób wpływają na jej zdolność do ejakulacji:
Miałam wytrysk, kiedy stymulowałam łechtaczkę wibratorem, i pomyślałam, że zapewne pobudzałam zewnętrznie swoje „ciało gąbczaste cewki moczowej” (punkt G/kobiecą prostatę). Czasem ta metoda sprawia, że mam wytrysk. Jednak ejakulacja pojawia się zawsze wtedy, kiedy mam coś w środku pochwy (na przykład palce, sztucznego penisa albo męskiego członka) i pobudzam swój punkt G. Rozpatruję orgazm ze strefy punktu G jako orgazmy łechtaczkowy i pochwowy w jednym. Swoiste połączenie tych dwóch rodzajów orgazmu.
Ale miewam także orgazmy maciczne, które odczuwam inaczej niż wspomniane wcześniej dwa typy orgazmów. Przeżywam je wtedy, kiedy czuję z kimś głęboką więź duchową i praktykuję więcej metod tantrycznych, które jeszcze bardziej pogłębiają moją więź z partnerem. Wtedy całe moje ciało angażuje się i zanurza w tych falach rozkoszy, a moja macica się kurczy.
Doktor Queen uważa, że „im więcej dana osoba się masturbuje, tym więcej różnych indywidualnych doznań może odkryć. Dlatego właśnie nazywam swoje orgazmy repertuarem orgazmicznym, ponieważ wiem, że doświadczam różnych rodzajów orgazmu”.
Kiedy Carol mówi o orgazmach, które miała, w momencie gdy „odczuwała z kimś głęboką więź”, podnosi kwestię orgazmu jako czegoś więcej niż reakcji fizycznej. Orgazm angażuje emocje, umysł i ducha w równym stopniu co ciało, łącząc te wszystkie sfery. Podczas gdy Doris Lessing zachwycała się uczuciowymi i duchowymi aspektami orgazmu w swoim opisie emocjonalnej strony orgazmu pochwowego i chociaż wiele osób instynktownie o tym wie, nauka skupia się wyłącznie na fizycznych (i tym samym wymiernych) aspektach orgazmów.
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku doktor Gina Ogden przeprowadziła pierwszy (i niestety ostatni) sondaż opinii publicznej, aby zbadać emocje, jakich ludzie doświadczają w trakcie uprawiania seksu, oraz znaczenie, jakie im nadają – jest to szerokie spektrum reakcji psychologicznych, których nauka o seksualności człowieka nie może policzyć ani zmierzyć. Ogden, która czerpie wiedzę ze swojej trzydziestoletniej praktyki klinicznej, dokumentując najważniejsze doświadczenia seksualne swoich pacjentek, tak napisała o potrzebie i celu swojej pracy:
W orgazmie pracujemy [psychologowie] z kobietami na głębokim poziomie, a w miarę jak rośnie liczba badań naukowych wykraczających