Quo Vadis Europa?. Andrzej Stanislaw Budzinski
wspólne życie. Oto kilka definicji rodziny: „Rodzina – w socjologii rozumiana jako grupa społeczna lub instytucja społeczna. Rodzina, zdaniem socjologów i najprostszych jej definicji, to najważniejsza, podstawowa grupa społeczna, na której opiera się całe społeczeństwo” [61] . Inna definicja rodziny: „Duchowe zjednoczenie szczupłego grona osób skupionych we wspólnym ognisku domowym aktami wzajemnej pomocy i opieki, oparte na wierze w prawdziwą lub domniemaną łączność biologiczną, tradycję rodzinną i społeczną” [62] . Definicja rodziny według nauki Kościoła Katolickiego: „Mężczyzna i kobieta połączeni małżeństwem tworzą ze swoimi dziećmi rodzinę. Ten związek jest uprzedni wobec uznania go przez władzę publiczną; narzuca się sam. Należy go uważać za normalny punkt odniesienia w określaniu różnych stopni pokrewieństwa.
miejsca harmonii” [63] .
Wspólnota benedyktyńska nie jest zbudowana na więziach biologicznych, lecz na więziach duchowych wypływających z powołania Bożego. Źródłem, więc, powołania monastycznego jest sam Bóg, który powołuje osoby do relacji z sobą we wspólnocie zakonnej. Jest to relacja między Bogiem a ludźmi i między ludźmi, którzy odpowiedzieli na wołanie Boga. Życie we wspólnocie benedyktyńskiej odbywa się na dwóch szczeblach:
pionowym – jest to relacja z Bogiem, która jest podstawowa i ma fundamentalny wpływ na relacje międzyludzkie,
poziomym-jest to relacja między ludźmi, którzy w sposób pozytywny odpowiedzieli na powołanie Boga.
We wspólnocie życie jest zbudowane na trzech filarach:
klasztor – dla św. Benedykta jest to przede wszystkim wspólnota ludzi, którzy dzielą to samo powołanie. Stałe życie we wspólnocie jest podstawowym środowiskiem życia i wzrostu mnicha i ma za cel edukację. Na czym ona polega? Otóż wspólnotę tworzą osoby w różnym wieku, o różnych charakterach, wykształceniach i doświadczeniu życiowym, ze swoimi ograniczeniami i uzdolnieniami. Poznawanie siebie i szukanie Boga dokonuje się w tyglu codzienności, w której życie wspólne szybko pokazuje człowiekowi kim on naprawdę jest. Dokonuje się to dzięki wspólnocie, bo to właśnie ona ujawnia jego słabości, niezdolność i ograniczenia we współżyciu z innymi. We wspólnocie mnich odkrywa, przede wszystkim rzeczy pozytywne, które posiada, jak umiejętność wybaczania, służenia, dzielenia się czy dar uśmiechu. Mnich wspomagany we wspólnocie poznaje o sobie wszystko to, co żyjąc sam nie byłby w stanie odkryć. Im bardziej człowiek poznaje siebie tym bardziej uświadamia sobie, że został przyjęty do tej właśnie wspólnoty ze swoimi ograniczeniami i uzdolnieniami, że został zaakceptowany i pokochany przez innych takim jakim jest. W ten sposób wspólnota staje się miejscem gdzie można być sobą bez lęku i bez skrępowania, staje się miejscem życia i prawdziwego wzrostu osobistego i pomagać w nim innym.
Reguła-to fundament życia mniszego, i co ciekawe, tak jak na początku tak też po kilkunastu wiekach nie straciła na wartości. Następujące po sobie pokolenia mnichów i mniszek nadal dostrzegają w niej urzekający i zawsze aktualny sposób życia, realizację chrześcijańskiego ideału naśladowania Chrystusa przez postępowanie pełne umiaru. Reguła to ideał zaproponowany przez Mistrza odznaczającego się umiłowaniem Boga nade wszystko i głęboką, nadprzyrodzoną mądrością. Reguła benedyktyńska wyrasta z doświadczenia wielkiego człowieka, który głęboko przeżył treść Ewangelii i pragnął podzielić się swym doświadczeniem z innymi, aby także oni osobiście zetknęli się z Chrystusem we wspólnocie zakonnej.
Opat-Reguła widzi opata w świetle wiary jako reprezentanta Chrystusa: „Christi vices in monasterio creditur” [64] (RegBen 2, 1) , co oznacza, że to Chrystus pozostaje prawdziwym Ojcem i prawdziwym Mistrzem monasteru, Głową Ciała, którego wszyscy bracia, i sam opat, są członkami. Wyrazem właściwym tej rzeczywistości jest aktywne krążenie miłości we wspólnocie między braćmi. Opat ma być zarazem ojcem, mistrzem, nauczycielem, pasterzem, wychowawcą i sędzią na obraz Chrystusa: „27 A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, 28 na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu” (Mt 20, 27-28) . Wielkość opata nie ma się wyrażać przez zewnętrzną godność, wyższość, moc i władzę, lecz kieruje ku niemu wymaganie radykalnej pokory, by nie przesłaniać obecności Chrystusa – Sługi. Opat „nie powinien uczyć, ani ustanawiać, ani rozkazywać niczego, co by nie było w Prawie Pańskim” (RegBen 2,4) . W konsekwencji powinien siebie samego „do wszystkich dopasowywać i przystosowywać, zależnie od charakteru i inteligencji każdego” (RegBen 2,31) . Ta zdolność dostosowania się jest tak ważna, że można w niej widzieć główny charyzmat (znamię urzędu) posługi opata. Opat winien skłaniać się dużo bardziej ku „służebności” niż ku „przewodniczeniu”. Ta gra słów łacińskich pochodzi od św. Augustyna: „prodesse magis quam praeesse (pomagać raczej niż przewodzić)” (RegBen 64,8) . „Powinien starać się aby więcej go kochano, niż miano się lękać” (RegBen 64,15) ; „niech baczy zawsze na własną ułomność i niech pamięta, by nie łamać zgniecionej trzciny” (RegBen 64,13) ; „niech zawsze miłosierdziu daje pierwszeństwo nad sądem” (RegBen 64,10) . Z tego, co zostało przytoczone śmiało możemy stwierdzić, że opat powinien być przykładem i wzorem postępowania dla innych.
2.2.3. Samowystarczalność monasterów
To prawda, że w Monasterach żyją osoby, które dedykują swoje życie przede wszystkim dla Boga, lecz są nie tylko miejscami życia duchowego. Nie można zapomnieć, że oni żyją na ziemi i mają potrzeby ziemskie jak wszyscy inni ludzie. Żyć w monasterze nie oznaczy żyć jeszcze w niebie.
Rzeczą zaskakującą i w pełni nowatorską była organizacja opactw benedyktyńskich biorąc pod uwagę, że w piątym wieku n.e. panował w Europie ustrój monarchiczno-feudalny (z łac. feodum lub feudum – lenno), który opierał się na systemie hierarchicznej zależności jednostek. Całość władzy formalnie była w rękach monarchy, którego władza była dziedziczna, albo elekcyjna. Ustrój ten łączył się z podziałem społeczeństwa na trzy stany: duchowieństwo, rycerstwo i chłopstwo [65] . Stosunki społeczne opierały się na systemie lennym [66] , w którym w zamian za lenno wasal był zobowiązany do świadczeń wojskowych na rzecz seniora, oraz na poddaństwie chłopów, którzy byli zobowiązani do świadczenia danin i pracy na rzecz feudałów [67] .
W tej sytuacji opactwa benedyktyńskie jawią się jako małe w pełni samowystarczalne miasta.
Liczba mnichów zamieszkujących opactwa, szczególnie takie jak Montecassino, dochodziła do 200 a nawet i więcej osób, które potrzebowały doskonałej organizacji by dobrze funkcjonować. Życie w opactwie było oparte na przestrzeganiu reguły życia monastycznego. W centrum wspólnoty znajdował się opat, który był punktem odniesienia dla wszystkich jej członków. Każdy mnich pracował dla dobra wspólnoty według zdolności, które posiadał. Mnisi nie ograniczali się tylko do zapewnienia umiarkowanego dobrobytu w opactwie gdzie żyli. Ich działalność, zgodnie z ich mottem: „ora et labora” rozciągała się na ludność cywilną zamieszkującą tereny wokół opactwa ucząc ich nie tylko miłości do Boga i człowieka, ale także rzeczy praktycznych pomagających w godnym codziennym życiu.
2.2.4. Monastery centrami życia społecznego
Z pewnością możemy stwierdzić, że w czasach średniowiecznych duchowieństwo było najbardziej oświeconą grupą społeczną, a w szczególności mnisi, którzy dużą część czasu poświęcali nie tylko