Czego słuchasz? Diabelska Propaganda. Grzegorz Kasjaniuk
Wprowadzenie w rytuał
Teledysk do utworu „Shine A Light” to ciąg dalszy uderzenia w katolików zaprezentowanego przez nieżyjącego już Davida Bowiego w klipie „The Next Day”.
Sam tekst piosenki nie pobudza do dyskusji. Porusza temat światła jako symbolu drogi, nadziei, zwieńczenia lub apokalipsy. Oczywiście warstwa poetycka utworu nie zawsze musi być zrozumiała czy jednoznaczna, dlatego kluczem do pełnej interpretacji – zwłaszcza we współczesnych czasach cywilizacji obrazkowej – jest sugestywność klipu.
W teledysku „Shine A Light” Gallagher wciela się w antypatycznego katolickiego księdza, biorącego udział w obżarstwie i pijaństwie. Zebranemu gronu osób towarzyszy zadziwiająco skromna zakonnica, która wydaje się zażenowana obecnością przy stole. Kolejne sekwencje ukazują jednak, że być może skrywa ona pewien sekret – tak chętnie rozwijany w antyklerykalnych opowieściach o domach zakonnych, których mieszkanki oddają się prastarym kultom bożków i rozpuście. To inspiracja kanwą filmu o opętanej, ale fikcyjnej Matce Joannie od Aniołów (z filmu Jerzego Kawalerowicza z 1961 roku, powstałego na podstawie opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza), czy też prawdziwych, ale przekłamanych losów Magdaleny od Krzyża (franciszkanka z Kordoby, z początku XVI wieku). W przypadku filmu Kawalerowicza był to komunistyczny atak na kościół, a Magdalena stała się na przekór demonowi przykładem nawrócenia się, pokuty i powrotu na łono wspólnoty.
Liam Gallagher nie napisał jednak piosenki na potrzeby partii komunistycznej ani nie chciał opowiedzieć o fałszywym objawieniu. U podstaw może tkwić pragnienie, by obnażając rzekomą hipokryzję religii, wynieść na piedestał i postawić w centrum siebie – człowieka jako boga albo nawet Szatana. Efekt jest pretensjonalny.
Kłamliwe światło
Magiczna inicjacja młodych dziewczyn (zakonnic?) ciemną nocą tworzy pogańskie tło dla zachowań przy stole. Noc Walpurgii, noc Kupały, noc przesilenia... Czym więc jest wyśpiewywane przez Gallaghera światło? To światło świata znane w pogańskich wierzeniach, związane z oddaniem cielesnym, które zresztą jest również odzwierciedlone w symbolice klipu, choć nagość modelek skupionych wokół ubranego na czarno wokalisty raczej przypomina skandalizujący utwór „Reich & Sexy” grupy Die Toten Hosen, niż uwidacznia najbardziej oczywisty podtekst teledysku – że to Liam Gallagher jest owym ogniem, od którego bije światło. Dodajmy od siebie: zimnym ogniem.
You’re the Sun, you’re the light.
W pewnej sekwencji to nawet Gallagher jest zakonnicą. To człowiek, który stawia siebie w miejsce Boga – jako dawca światła. Jednak taka uzurpacja prowadzi zawsze do przejęcia innej roli: „niosącego światło” – Lucyfera.
Przewrotny kadr z rozmodloną siostrą zakonną nie pokazuje jej pobożności. Wręcz przeciwnie – jest to scena, gdy uświadamia ona sobie, że nocą stało się coś nieprzewidywalnego, czego nie może pojąć, ale czego nie żałuje. Ze złożonymi dłońmi ukazuje się widzowi nie jako służebnica Chrystusowa, lecz jako kapłanka pogańskiej świątyni, z którą obcować mogą w ową „świętą” noc jedynie wybrańcy.
To nie przypadek
Wpisanie w scenariusz teledysku elementów czysto katolickich (ksiądz, zakonnica, klasztor) ma na Wyspach Brytyjskich, gdzie żywy jest resentyment antyrzymski, wyraźny kontekst polityczny... Irlandia Północna aż kipi od konfliktów na tle wyznaniowym, a Belfast płonie nie tylko podczas demonstracyjnych przemarszów protestantów przez katolickie dzielnice. Jak widać w walce z katolicyzmem w ruch nie idą tylko butelki i kamienie, lecz także muzyka. Strach pomyśleć, co by było, gdyby Liam Gallagher był na dworze Henryka VIII Tudora...
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.