Czego słuchasz? Diabelska Propaganda. Grzegorz Kasjaniuk

Czego słuchasz? Diabelska Propaganda - Grzegorz Kasjaniuk


Скачать книгу
– czy to był znak od Boga? Okazja, by zastanowić się, nawrócić? Nie skorzystał. Zapowiada kolejne płyty tematyką nawiązujące do swoich muzycznych źródeł. Jest w znakomitej formie – nie ma śladu problemów zdrowotnych.

       Realne zagrożenie

      Świadectwo Adama, byłego fana Kinga Diamonda, zamieszczone w formie listu w piśmie katolickim „Miłujcie Się!”:

      Wszystko to trwało od pewnej wigilijnej nocy, kiedy miałem osiemnaście lat. W dzień Wigilii rano pojechałem do kolegi, by przegrać sobie pierwszą płytę Mercyful Fate. Czułem, że źle robię, bo to przecież Wigilia, ale jednak zrobiłem to. Wieczorem położyłem się spać i nagle usłyszałem w głowie głos: „jestem w tobie... jestem w tobie” – i czułem, że jest to głos Złego. Przeraziłem się, nie wiedziałem, co mam zrobić. To był horror. Bałem się powiedzieć mamie, co się dzieje. Byłem przerażony i osamotniony w swoim cierpieniu. Pamiętam, że włączyłem telewizor, aby się uspokoić, i oglądałem pasterkę z Watykanu, którą odprawiał Jan Paweł II. To było dwudziestego czwartego grudnia 1988 roku.

      Był to wstęp do ciągu destrukcyjnych zdarzeń w życiu Adama. Cierpiała cała rodzina. Na szczęście przyszło wyzwolenie; pomógł w tym fakt, że chłopak był w młodości ministrantem i modlił się do Matki Bożej.

      Egzorcyzmy, modlitwa wstawiennicza osób z Odnowy w Duchu Świętym, częsty różaniec, rozmowy z księżmi i psychologami pomogły mi powoli zacząć funkcjonować w społeczeństwie. Teraz staram się co miesiąc chodzić do spowiedzi, często przyjmować Pana Jezusa w Komunii Świętej, codziennie o godzinie piętnastej odmawiam koronkę do Miłosierdzia Bożego.

      Na koncertach Diamonda zawsze są stałe atrybuty. Symbole magiczne i satanistyczne. Znakiem rozpoznawczym jest mikrofon skonstruowany z kości piszczelowej i kości udowej złożonych w kształt odwróconego krzyża. Diamondowi towarzyszyła też przez lata czaszka nazwana Melissa – pojawiała się na okładkach zespołu wraz z wizerunkami Szatana.

      King Diamond występował już kilkakrotnie w Polsce, raz nawet jako support zespołu Metallica. Ma już na swoim koncie ponad 1 mln sprzedanych płyt. Tej popularności tylko wbrew pozorom nie sposób postawić zapory. Trzeba apelować, protestować, okazywać dezaprobatę. W Polsce Maryjnej nie ma pozwolenia społecznego na posługiwanie się symboliką satanistyczną. W 2006 roku po protestach został z tego powodu odwołany Black Metal Festiwal. I trzeba się modlić na różańcu, bo jak powiedział św. Maksymilian Maria Kolbe:

      różaniec jest strzelaniem do Szatana.

      Ilu młodych ludzi nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia? Większość rodziców nie rozumie, że zabawa na koncercie Kinga Diamonda może dla ich dziecka zakończyć się zniewoleniem duchowym. Nieświadomym zawarciem paktu z diabłem.

       3. NICK CAVE ZARZUCA PAJĘCZĄ SIEĆ

      Nick Cave uznawany jest za nietuzinkowego artystę, poetę, pisarza i aktora. Dekadencji i zachęcających odniesień do sił zła w jego twórczości jest sporo. Niestety, nazywa się je artystyczną formą, swoistym performance, a nie zagrożeniem dla duchowości.

       Mroczny i zdegenerowany

      Postać muzyka należy odbierać w szerszym kontekście. Cave w tekstach większości nagranych przez siebie płyt i w treści napisanych książek zawiera autobiograficzne wątki. Nie dotyczą one jednak uroków życia. Czy są autentyczne? W drugiej swojej książce pt. Śmierć Bunny’ego Munro przedstawia życie degenerata owładniętego żądzą seksu i doświadczającego go bez skrupułów. Pytany, czy autentyzm opisywanych sytuacji nie wynika z własnych doświadczeń, odpowiadał dwuznacznie i cytował swojego bohatera, który miał erotyczne fantazje na temat bielizny Kylie Minogue.

      Jest taki teledysk do „Spinning Around”, który zawładnął umysłami Brytyjczyków na cały rok. Tabloidy nie rozpisywały się o niczym innym oprócz seksownych majtek Kylie. Myślę, że Kylie powinna wziąć pewną odpowiedzialność za tę powieść, z racji iż ubrała te seksowne majtki.

      – opowiadał dla magazynu „Rolling Stone”. Cave i Monogue znali się dobrze. Czy zatem powieść i wypowiedź wokalisty były prowokacją, czy też czymś więcej?

      Cave wraz z Kylie Minogue opowiedział mroczną historię o dzikich różach w piosence „Where the Wild Roses Grow” z płyty „Murder Ballads”.

      Kylie Minogue:

      Trzeciego dnia zabrał mnie nad rzekę

      Pokazał mi te róże i pocałowaliśmy się

      I ostatnią rzeczą, którą słyszałam, było wymruczane słowo

      Kiedy klęknął nade mną z kamieniem w garści

      Nick Cave:

      Ostatniego dnia zabrałem ją tam, gdzie rosną dzikie róże

      Leżała na brzegu, wiatr delikatny jak złodziej

      I pocałowałem ją na pożegnanie, mówiąc: „Każde piękno musi umrzeć”

      I położyłem ją i posadziłem jej róże pomiędzy zębami.

       Ewa naga

      Na początku kariery muzycznej inspiracją dla tekstów Cave’a była jego ówczesna dziewczyna, Anita Lane. Nie opisywał jednak romantycznych wątków tej znajomości. Chorobliwe wręcz skupianie się na perwersji towarzyszy mu więc od dawna. Obnażanie tajemnic kobiecej psychiki jest widoczne także na płycie „Push the Sky Away” (2013) i mocno odzwierciedla to jej okładka.

      To zawstydzona, upodlona swoim czynem Ewa, która cichaczem wymyka się z Raju. Jest już za jego wrotami, oślepiająca jasność przebija z otworów – okien w kształcie krzyża. Nie patrzy przed siebie, jej twarz jest skryta, chce wymknąć się, ale nie wie jeszcze dokąd. Nie ma z nią Adama... Może już nie zdąży do niej dołączyć i dać jej oparcia. Czeka na nią już ten, który ją zwiódł. Podał fałszywe rozwiązanie. Pewny swego, z bezczelnością, ubrany w swoją czerń, daje jej wyjście z sytuacji – otwiera drzwi prowadzące do... dalszego upadku? To przewrotność tytułu płyty, to dotykanie piekła.

      Autentyzmu okładce daje fakt, że zdjęcie przedstawia modelkę Susie Bick, żonę Nicka Cave’a. Odbywała ona sesję zdjęciową w pokoju obok i pozbawiona odzienia przemykała przez salon, gdy jej fotograf, Dominique Issermann, błysnął fleszem. Cave z wrodzoną przewrotnością zarzekał się, że to zdjęcie było niezamierzone, a tylko jego dziwny, piękny i niejednoznaczny wyraz zadecydował o wyborze na okładkę.

       Schadzka z diabłem

      Muzyka, teksty, teledyski, okładka płyty i sceniczny entourage mają swoje wyznaczone miejsce i znaczenie. Dopełniają się. Tworzą język znaków i niedomówień. Są jak fetysz.

      Opisując na płycie mroczne sytuacje, zainspirowane historiami wyszukanymi w internetowej Wikipedii, Cave wchodzi w opis relacji z Szatanem. Owładnięcie następuje krok po kroku: najpierw nieświadoma degeneracja, a na zakończenie świadome podpisanie paktu z diabłem.

      Ósmy utwór na płycie „Higgs Boson Blues” dotyka osobowego zetknięcia się ze Złym. Cave sięga do historii Roberta Johnsona, legendarnego muzyka bluesowego, i do jego klasyka – kompozycji „Crossroads”, opowiadającej o skrzyżowaniu na Route 66, na którym Robert Johnson podobno spotkał się z diabłem. Wcześniej był kiepskim muzykiem bluesowym, po tym spotkaniu zyskał niesamowity talent geniusza. Cave w kompozycji jest uczestnikiem spotkania. Biernym? A może sam wciela się w Lucyfera? Skąd wziął się talent Nicka Cave’a?

      Natknąłem się na skrzyżowanie

      Noc była gorąca i czarna

      Widzę


Скачать книгу