Czego słuchasz? Diabelska Propaganda. Grzegorz Kasjaniuk
się czarną magią, co miało na mnie fatalny wpływ. Zmarnowałem sobie przez to sporą część życia. Rzucałem uroki na ludzi i na ciele wytatuowałem sobie różne satanistyczne motywy – przyznaję, że to była straszna głupota. Przepełniała mnie złość i agresja wobec świata. W głowie kotłowały mi się koszmarne myśli i w końcu wpadłem w depresję. Zachorowałem od całej tej złej energii, którą w sobie nagromadziłem. Moja przygoda z satanizmem rozpoczęła się, gdy mieszkałem w San Francisco. Czytałem też Biblię Szatana, z której dowiedziałem się o rytuałach związanych z braterstwem krwi, co bardzo podziałało na moją wyobraźnię. Kiedy więc odwiedzili mnie muzycy z Exodus, zaproponowałem im, żebyśmy zawarli tego rodzaju pakt. To wydarzenie miało na nas duży wpływ, czego odzwierciedleniem był tytuł kolejnej płyty Exodus – „Bonded By Blood”.
Po latach Mustaine przestrzega:
Robiłem to, uprawiałem magię, czytałem biblię satanistyczną. Śpiewałem o pogańskich rzeczach, które wszyscy teraz uważają za takie fajne. Teraz raczej powiedziałbym: „Popatrz, przeżyłem to. Te rzeczy spowodowały, że pogrążyłem się w nałogu. Ale teraz wiem, że jest rozwiązanie, inny sposób na życie – zostać chrześcijaninem”.
Nadal na scenie
Lider Megadeth nie zerwał z ciężką muzyką, image zespołu nadal wypełnia metalowa estetyka. Są trupie czaszki i metalowe sceniczne gesty. Z tego powodu Mustaine jest krytykowany przez środowiska chrześcijańskie. Muzyk broni się, twierdząc, że nie przydałby się jego przykład, gdyby zszedł ze sceny i odszedł w zapomnienie. Stara się zatem świadczyć o Bogu poprzez swoją postawę: w wywiadach wytyka zło, na koncertach zwraca się do publiczności: God Bless You All! Często ubiera się w białą koszulę, żeby pokazać swoja przemianę, zrezygnował z grania utworów obrażających Boga.
Zaraz po nawróceniu przeprosił i poprosił o wybaczenie tych, którym wyrządził krzywdę. Pogodził się z muzykami, z którymi wojował, zagrał nawet okazjonalnie kilka utworów z Metalliką.
Jednak środowisko muzyków metalowych nie jest otwarte na Boga, więcej jest w nim takich osób, które bluźnią i obrażają Go. Adam Darski (Nergal) w kontekście nawrócenia Musteine’a stwierdza:
Bycie chrześcijaninem w tym gatunku po prostu nie współgra ze sobą. Są w metalu religijni ludzie, z którymi mamy do czynienia każdego dnia. Dla mnie jest to nie do ogarnięcia i p...e.
Metalowy enfant terrible odpowiada na to czynem. Nie godzi się na obecność satanistycznych zespołów na jednej scenie z grupą Megadeth. W maju 2005 roku sprzeciwił się wspólnym występom z Rotting Christ, Mayhem i Dissection podczas koncertu w Grecji. W 2010 roku wystąpił na Sonisphere Festival w Warszawie, na którym zagrał też m.in. Behemoth, ale Mustaine tłumaczył, że nie miał na to wpływu.
Sprawy wiary stały się osią konfliktu Mustaine’a z Kerrym Kingiem, gitarzystą zespołu Slayer. Przez kilka koncertowych sezonów muzycy Slayer i Megadeth spotykali się na jednej scenie. Ostatni ich wspólny koncert w ramach trasy BIG4 (Anthrax, Megadeth, Slayer i Metallica) odbył się w 2011 roku. Tom Araya, wokalista i basista Slayer, powodów zawieszenia wspólnych występów doszukiwał się po stronie Megadeth. Mustaine zauważył, że granie z zespołami, których twórczość jest sprzeczna z jego wyznaniem, jest niemożliwa, zaś podczas wspólnych koncertów grupa Slayer wykonywała m.in. utwory „Black Magic”, „The Antichrist” i „Disciple” – z niego pochodzą słowa: God Hates Us All! oraz cytat:
Nigdy nie powiedziałem, że chcę być apostołem Boga
Nigdy nie będę tym, który ślepo podąża
Nigdy nie będę tym, który podtrzyma apostoła krzyża.
Slayer ze względu na Megadeth specjalnie poszerzał wykonywany repertuar o te jednoznacznie satanistyczne i antychrześcijańskie utwory.
Metallica również nie zrezygnowała z wykonywania podczas tej trasy utworów jednoznacznie atakujących Boga, m.in.: „Leper Mesiah”, „The God That Failed” czy „The Judas Kiss”. Doszło do tego eksponowanie pentagramu – logo zespołu Anthrax (jego lider Scott Ian wybór nowego papieża w marcu 2013 roku skwitował na Twitterze żartem, że wiadomość dopiero byłaby interesująca, gdyby papieżem został King Diamond). O tyle to zadziwia, że zespół swego czasu, po nawróceniu jego byłego gitarzysty, Dana Spitza, zaczął kierować się w stronę chrześcijaństwa. Spitz był gitarzystą w Anthrax w latach 80. i 90. Nagle, w połowie lat 90., stracił zainteresowanie muzyką.
Po prostu straciłem miłość do grania tego rodzaju muzyki. Nie mogę nawet tego wyjaśnić. I nawet nie chciałem dotknąć gitary – gdy za to się zabierałem, to było prawie jak uczucie pieczenia. Nie grałem przez prawie cztery lata.
– powiedział serwisowi BeliefNet.com
W 2000 roku Dan Spitz zaczął wyznawać judaizm mesjanistyczny, chrześcijańską religię, która podtrzymuje tradycyjny judaizm, uznając jednocześnie, że zbawienie jest możliwe jedynie poprzez przyjęcie Jezusa jako swego Zbawiciela. Zespół Anthrax dowodzony przez Scotta Iana zrezygnował jednak z tej drogi, choć miał już za sobą nawet wspólne koncerty z chrześcijańskim zespołem Stryper. Ten kontakt sceniczny posłużył jednak liderowi Anthrax do niewybrednych żartów z chrześcijaństwa muzyków.
Dave Mustaine nie mogąc doprowadzić do tego, by Slayer zmienił setlistę, a Anthrax logo, zrezygnował z udziału we wspólnym projekcie. W wydanej w 2011 roku autobiografii wyjaśniał:
Ludzie mogą się dziwić – „Jak Dave może jednego roku mówić, że nie będzie koncertował z żadnymi satanistycznymi zespołami, a następnego roku jedzie grać ze Slayerem”. Cóż, prawda jest taka, że gdy się początkowo nawróciłem, były rzeczy, o których nie wiedziałem. To jak to stare powiedzenie przy gotowaniu: „Gdy masz wątpliwość, niczego nie ruszaj”. Megadeth miało możliwość grać z pewnymi zespołami, ale niektóre z ich tekstów i inne rzeczy sprawiały, że nie czułem się z tym dobrze. Chciałem po prostu upewnić się, że poświęciłem sprawie dość czasu, zanim wyszedłem grać z niektórymi kapelami.
Decyzje w sprawie występów z zespołami, które nie deklarują się jako satanistyczne, ale niosą przesłanie przeciwne chrześcijaństwu, lider Megadeth podejmuje z pewnym zakłopotaniem. Zdaje sobie sprawę, że po pierwsze wspólne koncertowanie z tuzami metalu to niezwykła promocja, a po drugie granie tylko z zespołami chrześcijańskimi nie przyniesie mu popularności wśród fanów heavy metalu, głównych odbiorców muzyki pisanej przez Mustaine’a, z których większość nie sprzyja jego nawróceniu.
Kto jeszcze?
Wątpliwości wzbudziły wspólne koncerty z Iron Maiden, zespołem, który również nie jest wolny od kontrowersji. Jego perkusista, Nicko McBrain, uważany za jednego z najwybitniejszych perkusistów heavymetalowych wszechczasów, gra w zespole od 1982 roku. Podczas zwiedzania kościoła w 1999 roku przeżył on duchowe doświadczenie, po którym oddał swoje życie Chrystusowi. Powiedział, że modlił się o przyjęcie Chrystusa do serca i zaczął czytać Biblię:
Miałem spotkanie z Jezusem, które cały czas dzieje się w moim sercu.
Mimo to McBrain nadal podróżuje i nagrywa z Iron Maiden. Gra także w zespole kościelnym na Florydzie. Wierzy, że jego pozornie absurdalny styl życia jest częścią planu Bożego. McBrain dał swoje świadectwo przed fanami zespołu i nawołuje, by oddali swoje życie Jezusowi. Często rozmawia z innymi muzykami Iron Maiden o swojej wierze. W 2009 roku powiedział serwisowi canada.com:
Staram się przekonać tych facetów w moim zespole, by stali się chrześcijanami. Jestem z nimi po to, by prowadzić ich po mojej drodze, by wiedzieli, jaki plan Boży jest w Biblii. To do nich też jest skierowane. Niech uwierzą, bo czeka ich wieczne szczęście. Mówię do chłopaków, popatrz, w moim przekonaniu, w tej chwili, po dołączeniu do Zbawiciela,