Perfumy. Beata Hoffmann
jak perfumy, na długo przed dopłynięciem do brzegu191. Znaczącą rolę przyznaje zarówno zmysłom, jak i woniom w dziele Surowe i gotowane192. Z kolei Bronisław Malinowski zwrócił uwagę na znaczenie węchu, a właściwie woni w grze miłosnej mieszkańców Wysp Trobriandzkich193, a wiele lat później André Leroi-Gourhan podkreślił wartość węchu w fizycznych zasadach estetyki zachowania194. Ten nowy obszar zainteresowań naukowych przyciągnął w latach 80. XX wieku antropologów, m.in. Constance Classen, Davida Howesa i Anthony’ego Synnotta z Concordia University w Montrealu. Wyniki ich prac badawczych, ukazujące symboliczne aspekty postrzegania zmysłowego, rolę węchu w ustanawianiu kategorii i dystansów społecznych do dziś stanowią podstawową literaturę przedmiotu. Ponadto badania prowadzone przez C. Classen na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku koncentrowały się na porównaniu strategii zmysłowego doświadczenia kultury Zachodu ze strategiami istniejącymi w innych kulturach. David Howes zajmował się ponadto analizą porównawczą różnych układów wartościowania zmysłów, a jego publikacje, które przywołuję w tej książce, stanowią nieoceniony wkład w rozwój antropologii sensorycznej.
Celem przeprowadzonych w 1997 roku przez Mariette Julien badań była analiza „węchowych komunikatów” zawartych w przekazach reklamowych. Jak twierdzi Joël Candau, dzięki staraniom Claude’a Lévi-Straussa czy Dana Sperbera widoczny stał się wielki wkład antropologii w rozwój kulturowych i społecznych aspektów węchu195.
Stało się jasne, że percepcja zmysłowa – oprócz tego, że posiada wymiar fizyczny – jest też aktem kulturowym […] wzrok, słuch, dotyk, smak i powonienie nie tylko umożliwiają czerpanie informacji o zjawiskach fizycznych; ich szczególne symboliczne i praktyczne ustrukturyzowanie w ramach danego środowiska kulturowego tworzy warunki dla przekazywania oraz aktualizowania się wartości196.
Dużą rolę w rozwoju antropologii zmysłów odegrały badania Paula Stollera i napisane przez niego książki: The Taste of Ethnographic Things. The Senses in Anthropology (1989) oraz wydana osiem lat później Sensuous Scholarship197. W swoich pracach P. Stoller usiłuje wykazać, że wiedza, szczególnie w obszarze antropologii i etnografii, jest tworzona poprzez obserwacje zjawisk nie tylko widzialnych, lecz również odbieranych za pomocą innych zmysłów. Interesujące badania nad kulturowymi aspektami związku pamięci i zmysłów prowadziła z kolei Nadia Seremetakis198. Zmysł powonienia zajął też ważne miejsce w badaniach nad multisensorycznością, gdzie szczególną rolę odegrały spostrzeżenia antropologów, pokazujące, że dźwięk, dotyk, smak i właśnie zapach mają duże znaczenie w procesach doświadczania i konstruowania tożsamości199.
Przekonany o niedocenianiu percepcji węchowej, Lucien Febvre prowadził z kolei prace nad historią powonienia200. Zauważył, że „[…] węch wzburza psychikę głębiej niż słuch lub wzrok; zdaje się sięgać do korzeni życia”201. Zmysły zaś, stając się „[…] coraz bardziej analityczne, coraz subtelniej określają stopień, w jakim środowisko fizyczne jest przyjemne lub przykre”202. Również francuski historyk Pierre Chaunu zwrócił uwagę na konieczność zajęcia się problematyką woni, stwierdzając, że całe życie jest zapachem203.
Do rozpowszechnienia badań nad znaczeniem powonienia, jak też nad kulturową stroną zapachu przyczyniły się prace etnologów. W 1980 roku w Musée de l’Homme w Paryżu zorganizowano wystawę zatytułowaną Hommes, Parfums et Dieu. Dziewięć lat później ukazała się pierwsza praca z etnologii, w całości poświęcona tej tematyce – Le monde des odeurs, opublikowana przez wydawnictwo Méridiens-Klicksieck w Paryżu. Autorką nowatorskiej pracy była francuska historyk, socjolog, ale i przede wszystkim etnolog Lucienne A. Roubin, pozostająca pod naukowym wpływem André Leroi-Gourhana i Rogera Bastide’a. Od tego czasu nastąpił wyraźny wzrost zainteresowania wonnościami; zwiększyła się liczba pokazów, publikacji i programów medialnych poświęconych woniom. W 1987 roku zorganizowano wystawy w Muzeum Narodowym Historii Naturalnej, w 1994 w Narodowym Towarzystwie Ogrodniczym, w 1996 odbył się Narodowy Kongres Towarzystw Historycznych i Naukowych w Nicei, w trakcie którego poruszono wiele aspektów zjawisk olfaktorycznych, w 2000 roku odbyła się konferencja poświęcona woniom w Grasse, a po niej miały miejsce kolejne wydarzenia naukowe związane nie tylko z medycznymi, a przede wszystkim społeczno-kulturowymi zagadnieniami zmysłu powonienia. Wystawy, konferencje i sympozja zaowocowały pojawieniem się interesujących publikacji, jak choćby: Parfums de plantes (1987)204, Géographie des odeurs (1998)205, Odeurs et parfums (1999)206, Fragrances of the World (2000)207, a także wiele innych prac indywidualnych i zbiorowych, które opisują badania ujęte z różnych perspektyw: Odeurs, l’essence d’un sens (1987)208, Odeurs du monde (1998)209 czy Olfaction, Taste and Cognition (2002)210. Wiele z tych publikacji ukazuje, że wrażenia węchowe wykraczają w kulturze Zachodu poza doświadczenie ściśle subiektywne, stając się elementem praktyki zbiorowej. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o naukowych dociekaniach Edwarda T. Halla. Refleksja o zmysłach stanowi dla niego wstęp do podjęcia badań proksemicznych, które pozwalają na określenie „odrębnych rzeczywistości zmysłowych” danych kultur211.
Zapachami jako nośnikami znaczeń zajmowała się też semiologia. Pierre Guiraud wskazał na strukturę symboliczną Kwiatów zła Charlesa Baudelaire’a, ze szczególnym uwzględnieniem warstwy olfaktorycznej212. Na uwagę zasługują badania, zatytułowane Values Underlying the Consumption of Perfume. Social-semiotic Approach213, prowadzone w ostatnich latach przez Carlę Melo i Paulo de Lencastre’a z Universidade Católica Portuguesa z Porto. Ich celem była społeczno-semiotyczna analiza społecznego znaczenia luksusu w kontekście nabywania towarów, w tym perfum.
Pierwszym socjologiem, który starał się wykazać związek niektórych procesów społecznych ze zmysłami, był wspomniany już G. Simmel. Zwracając uwagę na istotną rolę zmysłów w procesach społecznych, pisał:
Chcemy prześledzić, jakie znaczenie dla współżycia ludzi – dla tego, co ich łączy, sprzęga, różni – ma sposób, w jaki wzajemnie się postrzegają i wpływają na siebie za pośrednictwem zmysłów. Jeżeli w ogóle uwikłani jesteśmy we wzajemne oddziaływania, to przede wszystkim dlatego, że działamy na siebie zmysłowo214.
Mimo że G. Simmel był pierwszym socjologiem podkreślającym znaczenie powonienia, zauważał istotną rolę wrażeń sensorycznych odbieranych też innymi zmysłami:
Z tego, że w ogóle postrzegamy naszych bliźnich zmysłami, wynikają dwojakie konsekwencje, a ich splot ma fundamentalne znaczenie socjologiczne215.
Simmel zdawał sobie sprawę, że pod względem znaczenia socjologicznego niższe zmysły ustępują wzrokowi i słuchowi, jednak zauważył, że
[…] w miarę rozwoju cywilizacji
191
C. Lévi-Strauss,
192
C. Lévi-Strauss,
193
B. Malinowski,
194
A. Leroi-Gourhan,
195
J. Candau,
196
A. Wieczorkiewicz,
197
P. Stoller,
198
C.N. Seremetakis,
199
S. Pink,
200
L. Febvre,
201
A. Corbin,
202
J. Guillerme,
203
Patrz: P. Chaunu,
204
Muséum national d’Histoire naturelle (France),
205
R. Dulau, J.-R. Pitte (eds.),
206
D. Musset, C. Fabre-Vassas,
207
M. Edwards, M. Roudnitska,
208
J. Blanc-Mouchet,
209
D. Rey-Hulman, M. Boccara,
210
C. Rouby, B. Schaal, D. Dubois, R. Gervais, A. Holley (eds.),
211
G. Świtek,
212
P. Guiraud,
213
214
G. Simmel,
215