Jak kraść?. Kazimierz Turaliński

Jak kraść? - Kazimierz Turaliński


Скачать книгу
część. Pomijając dodatkową ochronę prawną tak ukrytego pieniądza, nie bez znaczenia jest możliwość dużo wyższego zarobku, niż w przypadku zdeponowania na lokacie terminowej. Eldoradem inwestorów tego sektora okazała się ogarniająca świat recesja i związane z nią wahania kursów walut transakcyjnych. W 2008 roku, gdy kurs wymiany dolara amerykańskiego spadł do poziomu jedynie 2 zł, agresywne fundusze podjęły decyzję o zakupie tej waluty. Szybki jej powrót do dawnej jednostkowej wartości, sięgającej 3,5 zł, skutkował w ciągu paru miesięcy niespełna podwojeniem zainwestowanego kapitału.

      W dobie zdestabilizowanej gospodarki unijnej polecane są również lokaty w złocie inwestycyjnym, którego cena wzrasta proporcjonalnie do zawirowań strefy euro. Według Mennicy Polskiej w 2011 roku inwestorzy mogli zrealizować zyski na poziomie około 30%, czyli sześć razy większe niż na przeciętnej lokacie bankowej. Zaletą dla ochrony kapitału jest zaś możliwość przeprowadzania transakcji zakupu mniejszych ilości sztabek lub monet bulionowych u brokerów za gotówkę – w pełni anonimowo. 1 kg kruszcu o czystości stopu 999,9 i wymiarach 116,5mm × 51mm × 9,5mm przedstawiał w styczniu 2012 roku wartość 193 000 zł. Pięć małych sztabek to odporny na inflację i zawirowania polityczne bezpiecznie ulokowany milion, który bez trudu można dyskretnie przewozić między państwami, zdeponować w skrytce bankowej wynajętej na anonimową spółkę kapitałową lub ukryć na małej przestrzeni, np. zakopać, czy zamurować. Dodatkową zaletą złota jest wyjęcie tej inwestycji spod opodatkowania VAT-em.

      Poza środkami finansowymi dłużnik zazwyczaj posiada inny majątek – nieruchomości, samochody, dzieła sztuki, biżuterię, akcje, obligacje, udziały w funduszach inwestycyjnych etc. Problem z ruchomościami polega na tym, że komornik uprawniony jest do ich zajęcia jeśli tylko pozostają one we władaniu dłużnika, a władanie to termin szerszy od prawa własności. Jeśli osobom trzecim przysługuje prawo do zajętych przedmiotów, mogą one w ciągu miesiąca wnieść do sądu powództwo o ich zwolnienie od egzekucji. Aby uniknąć tego uciążliwego obowiązku i nie pozbawiać siebie wygody korzystania z wielu dóbr, zawczasu trzeba odpowiednio przygotować miejsce zamieszkania. Przedmioty niepodlegające rejestracji imiennej mogą pozostawać w lokalu pod warunkiem, że współlokatorem jest osoba niepodlegająca egzekucji i mogąca wylegitymować się dochodami umożliwiającymi ich zakup. Na wszelkie nowe sprzęty RTV, AGD i komputerowe warto jednak brać faktury VAT wskazujące imiennie nabywcę – partnera życiowego, krewnego, przyjaciela lub kontrolowane spółki kapitałowe. Rzeczy używane zabezpieczyć można umowami kupna-sprzedaży spisanymi również na współlokatora. Poparte takimi dowodami oświadczenie, co do prawa własności, już na etapie egzekucji nie powinno być kwestionowane, a na pewno uznane zostanie przez sąd w przypadku wniesienia skargi na czynności komornika. Dla pewności wydzielić też należy jedno pomieszczenie ze skromnymi meblami: łóżkiem, szafą i krzesłem, kompletem bielizny pościelowej i starymi ubraniami. W razie wizyty komornika przedstawione będzie ono jako jedyne miejsce zajmowane przez dłużnika. Jeśli znajdą się tam inne przedmioty, np. laptop lub biżuteria, komornik może dokonać ich zajęcia, jako prawdopodobnego majątku podlegającego egzekucji, ale próba zagarnięcia rzeczy z pomieszczeń innych domowników zostanie skutecznie zaskarżona, nawet jeśli własności znajdujących się w nich przedmiotów nie potwierdzą imienne dokumenty.

      Dobra podlegające rejestracji jeszcze przed wszczęciem egzekucji należy spieniężyć, obciążyć zobowiązaniami lub w inny sposób formalnie wyjąć spod własności dłużnika. Najważniejsze, to realizacja działań w sposób nierodzący ryzyka odpowiedzialności karnej z art. 300 § 1 kk. Nawet, jeśli jeszcze nie zapadł wyrok sądu, to i tak popełnić możemy przestępstwo, jeśli w razie grożącej nam niewypłacalności lub upadłości, udaremnimy lub uszczuplimy zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuniemy, ukryjemy, sprzedamy, podarujemy, zniszczymy, rzeczywiście albo pozornie obciążymy lub uszkodzimy składniki swojego majątku. Za czyn taki grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Zgodnie z orzecznictwem, karze nie podlegają zwykle osoby dopiero zagrożone powstaniem hipotetycznej wierzytelności w przyszłości – a więc nie popełni tego przestępstwa ten, kto dopiero zawiera umowę, z której powstanie zobowiązanie albo toczy spór, którego przedmiotem jest przyszły, niepewny w danej chwili wyrok sądu. Do czasu zapadnięcia orzeczenia przyszły dłużnik ma więc czas na sprzedaż swych mieszkań, domów, działek budowlanych, samochodów, motocykli, udziałów w spółkach i innych składników majątku ujętych w ewidencjach takich jak CEPiK, księgi wieczyste czy Krajowy Rejestr Sądowy. Ważne, by zachować pozory rzetelnych transakcji. Nie wolno zaniżać wartości, a na nabywców wytypować należy osoby niespokrewnione lub poddane pełnej anonimizacji spółki kapitałowe. Później w sposób wiarygodny wykazać trzeba utratę pieniędzy, np. chybione inwestycje, kradzież lub zajęcie inną (kontrolowaną) egzekucją komorniczą – nigdy jednak, również podlegającą karze, dobrowolną spłatą jednych długów z pokrzywdzeniem innych wierzycieli. Spieniężenie majątku po uprawomocnieniu wyroku, zwłaszcza poniżej ceny rynkowej – a więc w sygnalizowanym celu pospiesznego wyjęcia go spod egzekucji – pozostanie łatwe do udowodnienia na podstawie korelacji samych dat w dokumentach. A na takiej podstawie dłużnik zostanie najpewniej skazany.

      Inny, często spotykany błąd, to sprzedaż np. mieszkania, co prawda przed powstaniem zadłużenia, lecz osobie, której możliwe do udokumentowania dochody nie zezwalały na tak kosztowny zakup. Transakcję taką można podważyć, co do jej fikcyjnego charakteru albo, co gorsza, mienie takie może zostać przejęte w ramach egzekucji przez urząd skarbowy. Na podstawie art. 30 ust. 1 pkt 7 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych dochody z nieujawnionych źródeł przychodów lub nieznajdujące pokrycia w ujawnionych źródłach obciążane są stawką 75% podatku. Dodatkowo dolegliwości finansowe potęguje odpowiedzialność karnoskarbowa w postaci grzywny. Zbyt biedny na dany zakup słup, by spłacić długi, zostanie zmuszony do spieniężenia tylko formalnie posiadanego majątku. Szkoda więc w praktyce uderzy w dłużnika. Nie wolno do tego dopuścić. W przypadku zaś sprzedaży majątku drastycznie poniżej jego wartości rynkowej lub przekazania go w ramach darowizny, żywe pozostaje ryzyko zaskarżenia takiej transakcji i unieważnienia jej skutków względem wierzyciela w ramach tzw. skargi pauliańskiej na podstawie art. 527-534 Kodeksu cywilnego. Oznacza to, iż wierzyciel może dokonać egzekucji swej należności z majątku przekazanego osobie trzeciej. Przesłankami warunkującymi jest istnienie w tym samym czasie roszczenia wierzyciela nadającego się do wytoczenia o nie powództwa sądowego oraz niewypłacalność dłużnika lub jej pogłębienie z powodu dalszego uszczuplenia majątku kwestionowaną transakcją. Pokrzywdzenie wierzyciela musi być wiadome dłużnikowi, natomiast wzbogacona osoba trzecia wiedzieć powinna lub przy zachowaniu należytej staranności powinna mieć możliwość dowiedzenia się o takich właśnie skutkach danej czynności prawnej. Jeżeli transakcji dokonano z osobą pozostającą w bliskim stosunku z dłużnikiem, np. z krewnym lub partnerem życiowym, albo też korzyść majątkową uzyskał przedsiębiorca pozostający z dłużnikiem w stałych stosunkach gospodarczych, domniemywa się, że nabywca wiedział o pokrzywdzeniu wierzycieli. Wspomniane domniemanie, jak każde inne występujące w polskim systemie prawnym, jest jednak wzruszalne.

      Odzyskanie kapitału dotąd zamrożonego w środkach trwałych, przy jednoczesnym utrzymaniu ich faktycznego posiadania oraz uniemożliwieniu egzekucji komorniczej z maszyn, urządzeń, środków transportu i wydzielonych nieruchomości, możliwe jest w drodze leasingu zwrotnego (ang. sale and lease back). Dłużnik, który w normalnych warunkach nie uzyskałby kredytu, dokonuje sprzedaży składników już posiadanego majątku na rzecz leasingodawcy, z równoczesnym zastrzeżeniem dla siebie prawa ich dalszego użytkowania na warunkach ustalonych w umowie leasingu. Środki trwałe przestają być własnością dłużnika, nie podlegają więc egzekucji, a nadal są przez niego użytkowane. Wtórny zysk to zaliczenie rat leasingowych do kosztów uzyskania przychodu i tym samym obniżanie dochodów, a więc i kwoty podlegającej opodatkowaniu.

      Podobnie jak w przypadku otwierania rachunków bankowych, tak po zakończeniu pierwszego etapu intensywnych działań egzekucyjnych stosunkowo bezpiecznie dokonać można zakupu nieruchomości. Na korzyść dłużnika


Скачать книгу