Jak kraść?. Kazimierz Turaliński

Jak kraść? - Kazimierz Turaliński


Скачать книгу
skarbowemu albo ZUS-owi. Zazwyczaj jednak komornicy nie zabiegają nawet o to.

      O ile wierzytelność pochodzi z umowy gospodarczej, zazwyczaj w jej treści udostępnione zostało konto na potrzeby przyszłego rozliczenia albo przy otwarciu współpracy pierwsze, jeszcze rzetelne przelewy ujawniły ten ważny numer. Od tego czasu wiele jednak mogło ulec zmianie. Pamiętajmy, że od zaistnienia stosunku cywilnoprawnego, przez windykację polubowną oraz zazwyczaj dwie instancje sądowe, aż do wszczęcia egzekucji komorniczej i do blokady środków przez bank, minąć może nawet kilka lat. Jeśli dłużnik w międzyczasie zlikwidował rachunek, to komornik po wykonaniu dyspozycji wierzyciela stwierdzi brak jej skuteczności i zażąda wskazania nowych sposobów egzekucji, pod rygorem umorzenia postępowania. Jak widać, ta prosta obrona nie wymaga nadzwyczajnej przebiegłości, a jednak jest całkiem skuteczna. Na szczęście timing ewakuacji pieniędzy wspiera sam komornik, zobligowany do poinformowania listem poleconym o wszczęciu egzekucji. Element zaskoczenia jest więc bardzo mocno ograniczony. Co jednak szczególnie ważne, likwidacja konta nie może oznaczać przelania środków na inny rachunek należący do tego samego dłużnika, gdyż wtedy komornik zwyczajnie zajmie ten nowy, właśnie ujawniony.

      Absolutnie nie wolno też przelewać całego swojego majątku na rachunek wybranego, zaprzyjaźnionego „wierzyciela”. Zamiast ochronić tym kapitał, przez faworyzowanie wypełnia się znamiona przestępstwa ściganego z art. 302 § 1 kk a zagrożonego karą do 2 lat pozbawienia wolności. Konkretnie karze podlega działanie dłużnika, który w razie grożącej mu niewypłacalności albo upadłości, nie mogąc zaspokoić wszystkich wierzycieli, spłaca lub zabezpiecza tylko niektórych, czym działa na szkodę pozostałych. Optymalnym rozwiązaniem pozostaje więc likwidacja konta z podjęciem gotówki. Tą można później zdeponować w innym banku. Jest niezwykle mało prawdopodobne, by komornik uderzający punktowo jedynie w precyzyjnie wskazane rachunki, był w stanie odnaleźć majątek dłużnika ukryty tak prostym zabiegiem. Również ryzyko skierowania doniesienia do prokuratury praktycznie nie istnieje. Komornicy nie są zainteresowani bieganiem na przesłuchania i sami zwykle nie informują organów ścigania, zaś wierzyciele najpewniej nigdy się o likwidacji rachunku nie dowiedzą, a nawet jeśli, to nie będą świadomi ochrony przysługującej im z art. 300 kk. A jeśli pechowo postępowanie karne zostanie wszczęte i zmierzać będzie nie w stronę umorzenia a postawienia zarzutów, to zawsze pieniądze mogą się „odnaleźć”. Przecież ich wypłata nie musi oznaczać roztrwonienia, a więc znamiona przestępstwa nie zostaną wtedy wypełnione. Dłużnik jest wolnym człowiekiem i nie ma prawnego obowiązku trzymania swych pieniędzy w banku!

      Niestety, niektórzy bardziej odpowiedzialnie podchodzący do swych obowiązków komornicy nie oczekują od wierzyciela samodzielnego przeprowadzenia śledztwa gospodarczego. Na jego wniosek sami podejmują działania w kierunku egzekucji należności ze wszelkich pieniędzy dłużnika ulokowanych na rachunkach bankowych – bez względu na to, z którego z polskich banków on korzysta. We wniosku kierowanym do centrali danej sieci bankowej wskazane zostają wówczas jedynie personalia i indywidualny oraz niepowtarzalny, w przeciwieństwie do nazwiska czy adresu, numer PESEL. O ile przysłowiowych Janów Kowalskich są w Polsce tysiące, o tyle użytkownik danego numeru PESEL jest tylko jeden i na jego podstawie połączenie właściciela konta z osobą dłużnika jest zawsze bezbłędne. Nawet zmiana nazwiska, adresu, czy dokumentu tożsamości nie umożliwi wtedy skrycia się przed egzekucją. Na podstawie takiego ogólnego wniosku banki zostają zobligowane do zablokowania wszelkich powierzonych środków, a nie tylko jednego, precyzyjnie wskazanego konta z pominięciem wszystkich innych ROR-ów, lokat, a jeśli w ofercie znajdują się i takie usługi to także rachunków maklerskich oraz depozytów. Zgodnie z opublikowaną przez Komisję Nadzoru Finansowego listą, w stanie na 30 listopada 2011 roku, na terenie Polski operuje 48 banków krajowych, a prócz nich małe banki spółdzielcze, których to liczba oscyluje w granicach 579. Zadaniem ambitnego komornika pozostaje przesłanie do centrali każdej z tych sieci bankowych wspomnianego powyżej żądania. Nadmienić należy, iż egzekucja z banków spółdzielczych jest, dzięki użytkowanemu przez poszczególne jednostki systemowi ewidencji i ich przynależności do zrzeszeń, równie prosta, jak w pozostałych scentralizowanych sieciach bankowych. Z tego powodu warto, by w chwili wszczęcia egzekucji komorniczej pieniądze nie znajdowały się na żadnym imiennym koncie dłużnika. W późniejszym czasie możliwe jest ponowne zdeponowanie kapitału, gdyż praktycznie nie istnieje ryzyko samodzielnej inicjatywy ponowienia kontroli banków. Jedynie wierzyciel, pod wpływem impulsu, zazwyczaj wywołanego radą firmy windykacyjnej lub biura detektywistycznego najętego do wsparcia egzekucji, może zażądać powtórzenia „obstrzału”. Gdy jednak nie dysponuje on wsparciem fachowców, nie będzie nawet świadomy istnienia takiej możliwości. W pierwszej fazie egzekucji komorniczej należy więc zachować szczególną ostrożność i nie dać się zwieść iluzji „bezpiecznego” ulokowania pieniędzy na nikomu nieznanym rachunku bankowym. Później ryzyko odnalezienia takiej „skrytki” spada niemal do zera.

      Procedura blokady rachunku bankowego jest niezmiernie czasochłonna, prawie nigdy nie przebiega szybko i sprawnie, a już zwłaszcza, gdy brak precyzyjnych informacji o tym, gdzie dłużnik ulokował środki. Dlatego nawet w trakcie intensywnej, ambitnie prowadzonej egzekucji możliwe jest odbieranie przelewów z tytułu bieżącej działalności. Otwarcie konta zajmuje kwadrans i zwykle nic nie kosztuje, a po odbiorze rozliczenia możliwa jest natychmiastowa likwidacja. W przypadku taktyki odbioru pojedynczych przelewów i szybkiego wypłacania gotówki, z użyciem niemal jednorazowych rachunków, zablokowanie bieżących wpływów instrumentami będącymi we władaniu komornika jest zupełnie nieosiągalne. Nie będzie on więc przeszkodą do aktywnego prowadzenia działalności gospodarczej, a już szczególnie nie należy obawiać się takiego, który nie wykazuje własnej inwencji i zamiast dokonać tzw. „obstrzału” wszystkich banków, kieruje tylko jedno pismo do placówki w której dłużnik posiadał ostatniego oficjalnego ROR-a. Nie wolno tylko stracić czujności. To, że jeden, ciapowaty komornik nie potrafi wykazać inicjatywy nie oznacza, że kiedyś wierzyciel nie przekaże egzekucji komuś lepszemu. Jak zatem wytypować odpowiedni czas do likwidacji bieżących kont? Wystarczy udać się do banku niezwłocznie po każdorazowym otrzymaniu wspomnianego pisemnego zawiadomienia o wszczęciu egzekucji, a prewencyjnie zamykać rachunki co 3-4 miesiące.

      Kolejną prostą sztuczką, stanowiącą dla komornika przeszkodę nie do ominięcia a dla typowego prawnika rzecz nie do wyobrażenia, jest zdeponowanie kapitału na rachunkach bankowych poza granicami Polski. Pomijając legendarne konta szwajcarskie, które obecnie należą do jednych z najłatwiej dostępnych dla europejskich organów ścigania, oraz egzotyczne raje podatkowe, zwyczajne konto w banku słowackim, estońskim, czy fińskim, nie zostanie nigdy namierzone w toku zwykłej procedury egzekucyjnej przeciętnego dłużnika. Dodatkowo ryzyko strat można zmniejszyć, deponując środki na wielu kontach w różnych bankach w kilku, nawet niezbyt odległych krajach. W przypadku lokalizacji jednego rachunku szkoda nie będzie dotkliwa, a mierność sukcesu zniechęci do dalszych kosztownych i czasochłonnych poszukiwań. Groźba namierzenia pozostaje wtedy żywa tylko, gdy poszukiwany jest wielomilionowy majątek wyprowadzony np. w drodze głośnej afery. Nawet takie pieniądze będą jednak w pełni bezpieczne w bankach rosyjskich, które nie zadają swym klientom zbędnych pytań, ani realnie nie współpracują z żadnymi zachodnioeuropejskimi instytucjami państwowymi, a już szczególnie asertywnie odrzucają wszelkie prośby i groźby polskich organów egzekucyjnych. Równie bezpieczny jest kapitał pozostawiony na kontach panamskich (jako dodatkową premię można wówczas uzyskać obywatelstwo tego państwa i honorowany na wszystkich kontynentach paszport), izraelskich, amerykańskich lub dowolnego państwa dalekiej Azji i Ameryki Południowej. Bankowość internetowa i bezprowizyjne wypłaty w bankomatach niwelują wszelkie niedogodności związane z lokalizacją geograficzną wybranej placówki. Jedynym problemem pozostawać może dyskretne przetransportowanie dużej ilości gotówki przez kilka kolejnych kontroli granicznych. Jeśli jednak to się uda, np. w kilku mniejszych partiach lub w drodze przelewu pod pozorem zapłaty za dostawy lub usługi niematerialne, kapitał będzie bezpieczny. Przy egzekucjach jednostkowych rzędu ledwie kilkuset tysięcy zł a nawet paru rozdrobnionych


Скачать книгу