Zła wola. Jorn Lier Horst
że zwłoki trzeciej ofiary Toma Kerra być może zostały ukryte na terenie ich okręgu policyjnego. Współwięzień skontaktował się z naczelnikiem zakładu karnego i przekazał wiadomość, jakoby Kerr przyznał się przed nim do zabójstwa Taran Norum. Kerr, skonfrontowany z oskarżeniami, dość nieoczekiwanie przyznał się śledczym z sekcji cold cases w Kripos2 do zamordowania nastolatki i wyraził chęć pokazania, gdzie zakopał jej ciało.
– Nie wiem, co Kerr kombinuje – ciągnął Hammer. – Ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że postanowił pójść na współpracę.
– Strategiczne działanie – skomentował Wisting.
W zamian za przyznanie się do winy Kerr zażądał przeniesienia do zakładu karnego o złagodzonym rygorze w Halden. Dzięki temu nie musiałby przebywać z więźniami chorymi psychicznie i miał większą szansę na zdobycie wykształcenia. Bezwarunkowe przyznanie się do winy zostałoby odczytane jako chęć rozliczenia się z przeszłością oraz zmiana zachowania i postawy życiowej, niezbędna do tego, by później sąd zechciał rozpatrzyć wniosek o przedterminowe zwolnienie.
Wisting nie wierzył w to, że w dłuższej perspektywie taki manewr pomoże Kerrowi wydostać się z więzienia. Czyny, których się dopuścił, były tak brutalne i do gruntu złe, że samo przyznanie się do winy nie mogło wystarczyć, by Kerr dostał szansę powrotu do społeczeństwa.
W negocjacje z Kerrem zaangażowali się zarówno prokurator generalny, jak i Komenda Główna Policji. Rozmowy trwały wiele tygodni. Wisting nigdy wcześniej nie miał z nim do czynienia. Śledztwa w sprawie zabójstw prowadziła stołeczna policja. Kerra nic nie łączyło z Vestfold, a mimo to wskazał Refsholtsaga jako miejsce zbiórki, w którym miał ujawnić, gdzie ukrył zwłoki trzeciej ofiary.
Kerr na pewno kiedyś tu był. Bardzo szczegółowo opisał łąkę, dawny tartak i pozostałości po maszynach do obróbki drewna, ale nie wyjaśnił, dlaczego wybrał właśnie to miejsce.
Zatrzeszczała krótkofalówka, którą Hammer miał przypiętą do paska. Transport z Kerrem zameldował, że wjechał na główną drogę.
Gdy Kerr wyznaczył miejsce spotkania, teren wokół nieczynnego tartaku został przeszukany z wykorzystaniem psów zwłokowych w nadziei, że uda się go ubiec. Jednak akcja nie przyniosła żadnych rezultatów. Stała się jedynie wodą na młyn tych wszystkich, którzy uważali, że cała sytuacja została zaaranżowana wyłącznie po to, by umożliwić więźniowi ucieczkę. W godzinach porannych przy drodze zorganizowano punkt kontrolny, a wzdłuż pobliskich dróg ustawiono pojazdy zwiadowcze. Podjęto wszelkie możliwe środki ostrożności.
Przypisy:
1 Eftang lub Eftanglandet – półwysep w Larviku, w okręgu Vestfold, położony między zewnętrzną częścią Viksfjorden a Skagerrakiem. (Wszystkie przypisy pochodzą od tłumaczki).
2 Kripos (Den nasjonale enhet for bekjempelse av organisert og annen alvorlig kriminalitet) – do 1.01.2005 Centrala Policji Kryminalnej, obecnie Centralna Jednostka ds. Przestępczości Zorganizowanej i Przestępstw o Wysokiej Szkodliwości Społecznej.
3
Czarnemu mikrobusowi towarzyszyły dwa oznakowane radiowozy. Za nimi jechał adwokat w mercedesie z przyciemnianymi szybami.
Kiedy samochody się zatrzymały, pies policyjny umieszczony w klatce z tyłu jednego z radiowozów zaczął szczekać.
Pierwszy wysiadł Stiller. Od czterech lat nie prowadzono żadnych aktywnych działań związanych z zaginięciem Taran Norum. Policjanci poruszyli niebo i ziemię, zajrzeli pod każdy kamień. Ślady ostygły i sprawę rutynowo przekazano sekcji cold cases w Kripos. Z tego powodu odpowiedzialność za nowe dochodzenie przejął Stiller.
Wisting uścisnął mu dłoń. To samo zrobił Hammer.
– Śmigłowiec? – spytał Stiller, podnosząc wzrok na bezchmurne jesienne niebo.
– Nowy śmigłowiec został skierowany do akcji poszukiwawczej w okolicach Kongsvinger – wyjaśnił Hammer. – Zaginął dziewięciolatek. Mogą tu być w ciągu trzydziestu pięciu minut. Stary jest w remoncie. Gram został poinformowany.
Hammer skinął głową na policjanta, który stał w drzwiach mikrobusu i rozmawiał przez telefon. Kittil Gram uczestniczył w zebraniach przygotowawczych, na których przydzielono zadania. Wisting i Hammer od razu zaznaczyli, że chcą być jedynie obserwatorami.
– Chciałbym, żeby przelecieli się nad zaznaczonym terenem z kamerą termowizyjną i sprawdzili, czy nie ma tam jakichś ludzi – powiedział Stiller.
Podszedł do Grama i odbył z nim krótką konsultację. Gram wydał kilka rozkazów. Wyprowadzono psa patrolowego i mikrobus powoli się opróżniał. Najpierw wysiadło dwóch policjantów i jedna policjantka. Stiller przywitał ją krótkim skinieniem głowy. Maren Dokken. Odbywała staż w wydziale dochodzeniowo-śledczym i dała się poznać jako osoba obdarzona zmysłem analitycznym, który był niezbędny do tego, by móc wyodrębnić ważne szczegóły. Zapowiadała się na doskonałego śledczego, ale chwilowo pracowała w sekcji patrolowej.
Line wysiadła z kamerą w dłoniach. Wisting skrzyżował ręce na piersiach. Nie podobało mu się to, że zaangażowała się w sprawę. Nie podobało mu się to, że Stiller ją zaangażował.
Ich ścieżki zawodowe wielokrotnie się krzyżowały. Jej jako dziennikarki i jego jako śledczego. Ich role były jasno określone i oboje dbali o zachowanie swojej niezależności, ale nie życzył sobie, żeby jego córka przebywała w pobliżu takiego człowieka jak Tom Kerr, wcielenie zła.
Line myślała dalej i szerzej. Zapewniła sobie prawo pierwszeństwa do późniejszego wykorzystania nagrań w filmie dokumentalnym i była w stałym kontakcie z producentami, którzy zainteresowali się jej pomysłem. Nietrudno było to zrozumieć. To, czego dopuścił się Tom Kerr, było czystym bestialstwem, a jego proces nie przyniósł odpowiedzi na wszystkie pytania. Wręcz przeciwnie. Kerr miał nieznanego pomocnika. Kogoś, kogo media nazywały „Tym drugim”.
Wisting protestował, wskazując na mieszanie się ról i możliwy konflikt interesów. Line nie mogła pracować nad filmem dokumentalnym i jednocześnie realizować zlecenia dla policji. Wiedziała, że musi formalnie zakończyć współpracę z Kripos, zanim zaangażuje się w produkcję filmu, ale uważała, że udział w wizji lokalnej pomoże jej stworzyć unikalną technikę narracyjną. Tym bardziej, że do filmu było jeszcze daleko. Najpierw trzeba było rozwiązać sprawę zabójstwa Taran Norum, a Tom Kerr musiał zostać skazany prawomocnym wyrokiem. To mogło ciągnąć się latami, ale Line zamierzała śledzić ten proces.
Wisting cofnął się do pozostałych, którzy stali w półokręgu przed mikrobusem. Kerr pojawił się w drzwiach. Kiedy zrobił ostatni krok i zszedł na ziemię, zabrzęczał łańcuch spinający kajdanki na nogach.
Przez chwilę stał nieruchomo. Potem podniósł głowę i spojrzał na niebo, a następnie rozejrzał się po twarzach wszystkich osób, które zebrały się tam z jego powodu. W końcu jego wzrok zatrzymał się na adwokacie.
– Musimy porozmawiać – powiedział.
Claes Thancke zrobił krok do przodu i spojrzał na Stillera.
– Gdzie mogę spokojnie porozmawiać z klientem? – spytał.
– Możecie wrócić do środka – zaproponował Stiller, wskazując głową mikrobus.
Adwokat nie krył sceptycyzmu. Najwyraźniej obawiał się, że będą podsłuchiwani.
– Nie możemy tego zrobić w moim samochodzie? – spytał.
Stiller