12 dni świąt Dasha i Lily. Rachel Cohn
-5607-b366-b14ada929456.jpeg" alt="Okładka"/>
Tytuł oryginału: The Twelve Days of Dash & Lily
Copyright © 2016 by Rachel Cohn and David Levithan
All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone, łącznie z prawem do reprodukcji w całości lub we fragmencie w jakiejkolwiek formie.
Copyright © for the Polish edition and translation by
Wydawnictwo Bukowy Las Sp. z o.o., 2016
ISBN 978-83-8074-305-2
PROJEKT OKŁADKI: Paweł Cesarz
FOTOGRAFIE NA OKŁADCE: Cristian Escobar / Unsplash, © Shutterstock / Songquan Deng, © Shutterstock / Supamotion
REDAKCJA: Olga Gitkiewicz
KOREKTA: Urszula Włodarska
REDAKCJA TECHNICZNA: Adam Kolenda
WYDAWCA:
Wydawnictwo Bukowy Las Sp. z o.o.
ul. Poznańska 91, 05-850 Ożarów Mazowiecki
ADRES DO KORESPONDENCJI:
ul. Sokolnicza 5/21, 53-676 Wrocław
www.bukowylas.pl
WYŁĄCZNY DYSTRYBUTOR:
Dressler Dublin Sp. z o.o.
ul. Poznańska 91, 05-850 Ożarów Mazowiecki
tel. (+ 48 22) 733 50 31/32
e-mail: dystrybucja@dressler.com.pl
www.dressler.com.pl
Wersję cyfrową wykonano w systemie Zecer firmy Elibri.
Dla E.L. Konigsburg (dzięki której przeżyliśmy naszą pierwszą wielką książkową przygodę w Nowym Jorku)
Dokument chroniony elektronicznym znakiem wodnym
20% rabatu na kolejne zakupy na litres.pl z kodem RABAT20
Dwanaście dni świąt
Dwanaście dni świąt 1
Pierwszego dnia świąt ukochany przysłał mi kuropatwę na gruszy
Drugiego dnia świąt ukochany przysłał mi dwie turkawki i kuropatwę na gruszy
Trzeciego dnia świąt ukochany przysłał mi trzy kurki dwie turkawki i kuropatwę na gruszy
Czwartego dnia świąt ukochany przysłał mi cztery śpiewające drozdy trzy kurki dwie turkawki i kuropatwę na gruszy
Piątego dnia świąt ukochany przysłał mi pięć złotych pierścionków cztery śpiewające drozdy trzy kurki dwie turkawki i kuropatwę na gruszy
Szóstego dnia świąt ukochany przysłał mi sześć gęsi na grzędzie pięć złotych pierścionków cztery śpiewające drozdy trzy kurki dwie turkawki i kuropatwę na gruszy
Siódmego dnia świąt ukochany przysłał mi siedem pływających łabędzi sześć gęsi na grzędzie pięć złotych pierścionków cztery śpiewające drozdy trzy kurki dwie turkawki i kuropatwę na gruszy
Ósmego dnia świąt ukochany przysłał mi osiem dojących dziewcząt siedem pływających łabędzi sześć gęsi na grzędzie pięć złotych pierścionków cztery śpiewające drozdy trzy kurki dwie turkawki i kuropatwę na gruszy
Dziewiątego dnia świąt ukochany przysłał mi dziewięć tańczących panien osiem dojących dziewcząt siedem pływających łabędzi sześć gęsi na grzędzie pięć złotych pierścionków cztery śpiewające drozdy trzy kurki dwie turkawki i kuropatwę na gruszy
Dziesiątego dnia świąt ukochany przysłał mi dziesięciu skaczących chłopców dziewięć tańczących panien osiem dojących dziewcząt siedem pływających łabędzi sześć gęsi na grzędzie pięć złotych pierścionków cztery śpiewające drozdy trzy kurki dwie turkawki i kuropatwę na gruszy
Jedenastego dnia świąt ukochany przysłał mi jedenastu dudziarzy dziesięciu skaczących chłopców dziewięć tańczących panien osiem dojących dziewcząt siedem pływających łabędzi sześć gęsi na grzędzie pięć złotych pierścionków cztery śpiewające drozdy trzy kurki dwie turkawki i kuropatwę na gruszy
Dwunastego dnia świąt ukochany przysłał mi dwunastu doboszów jedenastu dudziarzy dziesięciu skaczących chłopców dziewięć tańczących panien osiem dojących dziewcząt siedem pływających łabędzi sześć gęsi na grzędzie pięć złotych pierścionków cztery śpiewające drozdy trzy koguty dwie turkawki i kuropatwę na gruszy
1 Tytuł tej książki oraz tytuły rozdziałów, a więc i pomysły Dasha, nawiązują przekornie do popularnej w krajach anglojęzycznych kolędy The Twelve Days of Christmas (12 Dni Bożego Narodzenia – chodzi o okres po 25 lub 26 grudnia do 6 stycznia, a więc Święta Trzech Króli), powstałej prawdopodobnie około roku 1780. [wróć]
pierwszy
pierwszy
Dash
Gruszka na… drzewie z kuropatw
Sobota, 13 grudnia
Spotykałem się z Lily od niemal roku, ale bez względu na to, co robiłem, nie mogłem przekonać jej brata, by mnie polubił, zaufał mi i uwierzył, że jestem wystarczająco dobry dla jego siostry. Zdziwiłem się więc, kiedy napisał, że chce się umówić na lunch. Tylko ze mną.
Na pewno nie pomyliłeś numeru? – odpisałem.
Nie bądź palantem, tylko przyjdź – odpowiedział.
Choć próbowałem wyprzeć tę wiedzę, domyśliłem się, dlaczego chce się ze mną spotkać i o czym chce rozmawiać.
Nie miał co do mnie racji, ale w pewnych sprawach się nie mylił. Problem rzeczywiście istniał.
To był trudny rok.
Ale nie na początku. Na początku używałem często tak oklepanych zwrotów jak „bomba!” oraz „ekstra!”. Boże Narodzenie i Nowy Rok przyniosły mi wreszcie coś innego niż konsumpcyjną i postkonsumpcyjną depresję. Początek tego roku przyniósł mi Lily – radosną, pełną wiary Lily. Dzięki niej i ja byłem gotów uwierzyć w hojnego grubasa w czerwonym kostiumie na podrasowanych saniach. Dzięki niej miałem ochotę klaskać, kiedy Staruszek Czas przekazał kluczyki noworodkowi i powiedział: „Masz, młody, zasuwaj”. Dzięki niej zrobiłem się nieco bardziej cyniczny