Europa. Najpiękniejsza opowieść. Marcin Libicki
[…].
Orędzie Prezydenta RP Andrzeja Dudy z 14.04.2016 roku wygłoszone przed Zgromadzeniem Narodowym z okazji jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski
W cywilizacji łacińskiej prawo ma źródła świeckie i winno być zgodne z etyką chrześcijańską, która jest powszechna, a więc tak samo obowiązuje wszystkich, również władcę i państwo. Władza publiczna jest ograniczona prawem i zasadami oraz poddana kontroli przez organa reprezentujące społeczeństwo. Fundamentem jest wolność osobista, a więc niewolnictwo jest niedopuszczalne (choć niestety od „wieku humanistów” pojawia się wobec Murzynów w koloniach). Małżeństwo ma charakter monogamiczny, dożywotni i nierozerwalny, a rodzina stanowi podstawę organizacji społecznej. Fundamentem ustroju gospodarczego jest własność indywidualna, a społeczeństwo oparte jest na zrzeszeniach rozmaitej rangi i o najróżniejszych celach, których wzajemne relacje reguluje zasada pomocniczości, a więc niezbywalnych praw i obowiązków poszczególnych zrzeszeń społecznych, których nie wolno przejmować przez zrzeszenia wyższego rzędu kosztem zrzeszeń niższego rzędu – zasada przedstawiona precyzyjnie przez św. Tomasza z Akwinu. Wymiar sprawiedliwości powierzony jest organom publicznym, a władza administracji państwowej jest ograniczona. W cywilizacji łacińskiej władca chce być przez podwładnych kochany.
W cywilizacji bizantyjskiej-prawosławnej prawo również ma źródła świeckie i winno być zgodne z etyką chrześcijańską, która obowiązuje poddanych, ale już w znacznie mniejszym stopniu władcę – najwyżej jako osobę prywatną, ale nie jako panującego. W cywilizacji bizantyjskiej etyka i prawo w ogóle nie obowiązują państwa. Władza publiczna jest niczym nieograniczona, niepoddana kontroli. Brak jest reprezentacji poddanych. Wolność osobista jest ograniczona, a niewolnictwo dopuszczalne. Małżeństwo ma charakter monogamiczny i co do zasady jest dożywotnie, choć rozwody są, zupełnie wyjątkowo, dopuszczalne. Rodzina jest podstawowym podmiotem społeczeństwa. Własność indywidualna jest bardzo ograniczona – na przykład w Rosji własność ziemi dla szlachty ustanowiono dopiero w XVIII wieku, i to niepełną, a dla chłopów nigdy. Jak wspominaliśmy, po dziś dzień własność indywidualna ziemi w Rosji jest kwestionowana, choć od 2002 roku dopuszczalna. Wolność zrzeszeń nie istnieje – w Bizancjum funkcjonowało jedynie ograniczone prawo związków o charakterze sportowym, na przykład zwolenników drużyn wyścigów rydwanów. Wymiar sprawiedliwości jest powierzony organom publicznym. Panuje wszechwładza administracji państwowej. W cywilizacji bizantyjskiej władca nie potrzebuje sympatii poddanych, wystarczy mu ich posłuszeństwo.
W cywilizacji żydowskiej prawo świeckie nie istnieje. Jedyne prawo to zespół norm religijnych. Etyka jest inna wobec swoich, a inna wobec obcych, czyli tak zwanych gojów. Władza znajduje się w rękach przedstawicieli religijnych – rabinów i ciał rabinackich. Istnieje wolność osobista, a niewolnictwo dopuszczalne jest w stosunku do obcych. Małżeństwa są monogamiczne, choć niekoniecznie dożywotnie. Poligamia jest dopuszczalna w wyjątkowych wypadkach. Rodzina stanowi podstawowy element życia społecznego. Wymiar sprawiedliwości powierzony jest organizacjom religijnym.
W cywilizacji arabskiej prawo świeckie również nie istnieje. Wyłączność ma prawo religijne. Etyka ma charakter czysto religijny i obowiązuje co do zasady wszystkich, z pewnymi ograniczeniami wobec obcych. Władza publiczna jest identyczna z władza religijną – sprawują ją kalifowie. Istnieje wolność osobista, ale uznaje się niewolnictwo. Ze względu na wielożeństwo rodzina nie ma znaczenia, liczy się ród. Wymiar sprawiedliwości spoczywa w rękach władzy religijnej.
Cywilizację turańską odróżnia od innych między innymi brak prawa. Znaczenie ma jedynie doraźny dyktat władcy. Brak zasad etycznych. Główną zasadą jest ślepe posłuszeństwo wobec władcy, który jest właścicielem państwa – poddani są dla władcy, a nie władca dla poddanych. Brak wolności osobistej. Niewolnictwo jest aprobowane. Model rodzinny cechuje poligamiczność związków. Brak własności indywidualnej oraz jakichkolwiek zrzeszeń. Wymiar sprawiedliwości zależy każdorazowo od doraźnej woli władcy. W cywilizacji turańskiej poddani mają się go bać.
Oczywiście poszczególne narody czy organizmy polityczne podlegały wpływom różnych cywilizacji, ale tylko w ograniczonym zakresie. Dla przykładu Rosja, należąca w zasadzie do cywilizacji bizantyjskiej, podlegała silnym wpływom turańszczyzny. I tak po klęsce floty pod Cuszimą w 1905 roku car powiedział krytykom: „Cóż was to obchodzi, przecież to moja flota”. Z kolei Żydzi, którzy mają dzisiaj swoje państwo, również musieli zmienić stosunek na przykład do modelu wymiaru sprawiedliwości. W państwach arabskich inaczej – ale tylko w szczegółach i, jak się wydaje, do czasu – wygląda sytuacja w krajach rządzonych przez prozachodnich dyktatorów, a inaczej w krajach rządzonych przez bractwa muzułmańskie.
Takie były – i w znacznym stopniu ciągle jeszcze są – metody życia zbiorowego państw i narodów poszczególnych cywilizacji. Te różnice w metodach życia zbiorowego niosły ze sobą konkretne konsekwencje polityczne, społeczne, gospodarcze i kulturalne. Cywilizacja łacińska, całkowicie ukształtowana w okresie dojrzałego średniowiecza, w wiekach od XI do XIII zetknęła się z pozostałymi, również całkowicie wykształconymi cywilizacjami. Można powiedzieć, że właśnie wówczas po raz pierwszy rozpoczęła się trwająca po dziś dzień rywalizacja pomiędzy pięcioma cywilizacjami, które wszystkie wystąpiły wówczas w niemal czystym kształcie. I tak na wschodzie cywilizacja łacińska musiała dać odpór bizantynizmowi i turańszczyźnie, a na południu od Ziemi Świętej po Hiszpanię islamowi. Wewnątrz musiała współżyć z cywilizacją żydowską, co było najłatwiejsze ze względu na brak politycznej reprezentacji państwowej tej cywilizacji i politycznych aspiracji jej ludu, a nadto z uwagi na jej programowe ograniczenie do narodu żydowskiego, co skutkowało brakiem zarówno agresji typu wojennego, jak i tendencji do nawracania. Cechy cywilizacji łacińskiej jako „metody życia zbiorowego” predestynowały ją do największych sukcesów, jakie odniosły kraje jej kręgu we wszelkich dziedzinach życia ludzkiego, dystansując przy tym narody wszystkich pozostałych cywilizacji. Obowiązek ciągłego doskonalenia się, poszukiwania prawdy, aprobata dla życia doczesnego i świata fizycznego, uznanie dla pracy fizycznej (niemal wszyscy apostołowie byli pracownikami fizycznymi, a Jezus synem cieśli) otworzyły przed Europejczykami cywilizacji łacińskiej świat we wszystkich jego aspektach. Niewątpliwie to wówczas społeczeństwo obywatelskie zaistniało w stanie klasycznym76.
Wieki XIII, XIV i XV były okresem zbierania plonów dotychczasowego dorobku. Dalszy rozwój gospodarczy objął całą Europę łacińską, która wówczas opanowywała coraz większe przestrzenie, przesuwając swoje wpływy daleko na wschód i północny wschód, głównie dzięki politycznej ekspansji Polski, a dzięki ekspansji Węgier na wschód i południe w kierunku Mołdawii i Bałkanów – hamowanych przez Moskwę i Turcję. Ta ekspansja polityczna była wsparta przez gospodarczą – głównie pokojową – ekspansję kolonistów niemieckich, którzy na ogromne obszary ziem polskich, ruskich i węgierskich nieśli najnowsze rozwiązania techniczne i prawne, a przede wszystkim organizacyjne. Pierwsi koloniści niemieccy, tak zwani sasi (nie w sensie etnicznym), dotarli do węgierskiego Siedmiogrodu pod koniec XII wieku. Natomiast wiek XIII to okres, w którym na prawie niemieckim powstawały setki i tysiące miast, od Zatoki Botnickiej po ziemię lwowską, od Siedmiogrodu i Słowacji po Pomorze Szczecińskie i Słowenię. Również chłopi niemieccy, podobnie jak niemieccy mieszczanie pożądani przez władców i panów słowiańskich, wprowadzili nowoczesne rolnictwo, prawo i organizację. Wydaje się, że siłę woli przekutą w ekspansję tych kolonistów można porównać jedynie z siłą woli i ekspansją anglosaskich kolonizatorów, podporządkowujących sobie Amerykę w XVIII i XIX wieku. Aby zdać sobie sprawę z witalności i gospodarczej skuteczności ludzi tych czasów, warto sobie uświadomić, że kiedy w 1253 roku niemiecki zasadźca wójt Tomasz z Gubina ulokował na pustkowiu lewego brzegu Warty nowy Poznań, już 50 lat później stało w tym miejscu miasto otoczone podwójnym murem z 36 wieżami i basztami, z farą i ratuszem, a także klasztorami.
Nieco ponad 70 lat po bitwie pod Grunwaldem, kiedy Strasburg był wolnym miastem Rzeszy, w inne rejony Niemiec i Skandynawii wyeksportowano z Alzacji