Biblia dla moich parafian.Tom II. Dobra Nowina. ks. Marcel Debyser
was całych, aby nietknięty duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowywały się na przyjęcie Pana naszego, Jezusa Chrystusa (1 Tes 5,23).
Drugi List również zaczyna się od adresu i pozdrowienia. Następujące potem dziękczynienie przechodzi stopniowo w obraz Sądu Bożego:
Dlatego modlimy się stale za was, aby Bóg nasz uczynił was godnymi swego wezwania i aby z mocą wypełnił w was wszelkie pragnienie dobra oraz działanie wiary. Aby w was zostało uwielbione imię Pana naszego Jezusa Chrystusa – a wy w Nim – za łaską Boga naszego i Pana Jezusa Chrystusa (2 Tes 1,11–12).
Zaraz potem Paweł zapowiada powrót Pana. Nie będzie on natychmiastowy. Poprzedzą go dwa znaki rozpoznawcze: apostazja i objawienie się wielkiego bezbożnika (Antychrysta):
Abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez mowę, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański. Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo [dzień ten nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia. (…) Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu (…). Przeto, bracia, trwajcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu. Sam zaś Pan nasz, Jezus Chrystus, i Bóg, Ojciec nasz, który nas umiłował i przez łaskę udzielił nam wiecznego pocieszenia i dobrej nadziei, niech pocieszy serca wasze (2 Tes 2,2–3; 2,11.15–16).
Paweł prosi o modlitwy za swoje apostolstwo, które jest trudne, a następnie znów zachęca członków wspólnoty do działania i przestrzega przed próżniactwem:
Nakazujemy wam, bracia, w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa, abyście stronili od każdego brata, który postępuje wbrew porządkowi, a nie zgodnie z tradycją, którą przejęliście od nas. (…) Albowiem, gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: Kto nie chce pracować, niech też nie je! Słyszymy bowiem, że niektórzy wśród was postępują wbrew porządkowi: wcale nie pracują, lecz zajmują się rzeczami niepotrzebnymi. Tym przeto nakazujemy i napominamy ich w Panu Jezusie Chrystusie, aby pracując ze spokojem, własny chleb jedli (2 Tes 3,6; 3,10–12).
List kończy się życzeniem i sygnowaniem ręką Pawła:
A sam Pan pokoju niech was darzy pokojem zawsze i we wszelki sposób! Pan niech będzie z wami wszystkimi! Pozdrowienie ręką moją – Pawła. Ten znak jest w każdym liście: Tak piszę. Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa [niech będzie] z wami wszystkimi! (2 Tes 3,16–18).
Przesłanie dla nas: wiara w zmartwychwstanie Chrystusa wszystko zmienia
Nowości „orędzia” chrześcijańskiego sprzeciwiają się żydzi i „judaizujący”. Paweł odwołuje się bowiem do Trójcy Świętej, przypisując każdej z Osób właściwą jej rolę.
Ojciec jest wierny swemu planowi zbawienia. Powołuje każdego z nas, i to jednocześnie. Jest autorem powołania apostolskiego i przepowiadania. Powołuje lud, a zarazem tego, który będzie przekazywać Boże słowo.
Pan Jezus żyje we wspólnocie chrześcijańskiej (Paweł jest nieodwołalnie naznaczony objawieniem z drogi do Damaszku: „Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz”). Wspólnota chrześcijańska jest materialnym ciałem Jezusa, który powróci, by zjednoczyć się z chrześcijanami zmartwychwstałymi bądź przemienionymi i zapoczątkować z nimi nowy i ostateczny świat. Chrześcijanin to ktoś, kto nie tylko wierzy, że Chrystus zmartwychwstał, lecz także oczekuje Jego powrotu.
Ojciec dał chrześcijanom Ducha Świętego, aby przyjęli przepowiadanie i zostali uświęceni w radości. Właśnie ta radość jest prawdziwym dowodem obecności Ducha Bożego, działania w nas całej Trójcy Świętej. Musimy uświadomić sobie niezwykłą nowość tej doktryny w przepowiadaniu Żyda, aby zrozumieć rozłam, jaki zmartwychwstanie Jezusa spowodowało w ówczesnej religii, a także by ocenić drogę, jaką musi odbyć każdy z nas.
Obecność Ducha w nas objawia się naszą radością. Świadczą o niej również narodziny Kościoła. Ci, którzy przyjęli słowo Boże, stanowią zgromadzenie braci wokół przywódców danych od Boga. Zgromadzenie to żyje cnotami teologicznymi i nic już nie jest w nim takie jak uprzednio. Kościół nie może żyć wedle kryteriów świata. Chrześcijanie muszą zgodzić się na to nawrócenie, na zupełny przełom w swej mentalności. Główna korzyść obcowania z Pawłem polega na poznaniu i uznaniu zupełnie nowego życia w wierze, nadziei i miłości.
Wreszcie, Listy do Tesaloniczan ujawniają nam rolę oczekiwania na powrót Jezusa w mentalności chrześcijańskiej. Oczekiwać Go należy w prześladowaniu, w cierpieniu, w pracy. Jak Jezus zmartwychwstaniemy, a następnie zostaniemy włączeni w Jego chwałę. Powrót ten będzie nagły i nieoczekiwany, ale poprzedzą go dwa znaki: apostazja i Antychryst, który jest obecny i przeciwstawia się głoszeniu słowa oraz przybliżaniu się królestwa Chrystusa.
Pamiętajmy jednak: Jezus powróci zwycięski i zostaniemy na zawsze włączeni w Jego chwałę pośród wiecznej radości.
Aktualność Listów do Tesaloniczan
Podstawowym celem lektury Biblii jest odkrycie, że zamiar Boży polega na spełnieniu naszego szczęścia. Słowo Boże ma nam pomagać w osiąganiu tego szczęścia, odkrywając przed nami kodeks szczęścia wiecznego, które Chrystus nabył dla nas swym zmartwychwstaniem. Prawdziwa aktualność listów Pawłowych polega właśnie na uświadomieniu sobie znaczenia słowa Bożego. Sobór Watykański II przypomina nam, że słowo to pozwala nam żyć nowym życiem wiary, nadziei i miłości – aż do powrotu Pana. Również i dziś pilne jest ponowne odkrycie działania Trójcy Świętej w naszym życiu. Powołanie przez Boga Ojca jest rzeczywistością dość zapomnianą, którą niedostatecznie przekazuje się młodym chrześcijanom. Jeśli jesteśmy chrześcijanami, to dlatego, że powołał nas Ojciec, przy czym nie chodzi tu jedynie o powołanie kapłańskie i zakonne, będące powołaniem bardzo szczególnym, a którego istotę również należy ponownie odkryć; chodzi o powołanie każdego chrześcijanina.
Konieczne jest pokazanie ludziom młodym, że są oni powołani do wiary chrześcijańskiej nie tylko przez fakt chrześcijaństwa ich rodziców, lecz także dlatego, że sami są prawdziwie powołani przez Boga, który osobiście zna każdego z nich. Są też odpowiedzialni wobec Pana za odpowiedź, jakiej udzielą temu powołaniu. Właśnie przez poznanie Bożego słowa będą zdolni w sposób wolny odpowiedzieć na to wezwanie. Dlatego tak pilne jest umożliwienie im żywego kontaktu ze słowem. Taki jest jedyny cel katechezy. Oni zaś na to słowo czekają.
Nie mniej pilna jest dla nich potrzeba odkrycia osoby Jezusa. Nasza epoka nie chce już religii jako czystej doktryny, lecz pali się do spotkania Chrystusa jako Przyjaciela, który nas pociąga i którego podziwiamy. Impuls ten jest bez wątpienia jedną z cech charakterystycznych naszej epoki. Rzekomy kryzys wiary wśród młodzieży jest być może tylko brakiem kontaktu ze słowem Bożym.
Wreszcie, szczęście w Chrystusie spełnia się przez działanie w nas Ducha Świętego. Jakże widoczne jest dziś znaczenie odnowy charyzmatycznej i chrzest w Duchu Świętym. Listy Pawłowe pokazują chrześcijanom tego Ducha, który działa w każdym z nas.
Nasza epoka naznaczona jest także oczekiwaniem na lepszy świat, obiecywany zarówno przez marksizm, jak i przez egzystencjalizm. Oczekiwanie na powrót Jezusa, tak silnie obecne u Pawła, jest niczym innym jak chrześcijańską odpowiedzią na nadzieję naszych braci na lepszy, bardziej sprawiedliwy i braterski świat. Listy do Tesaloniczan, podobnie jak wszystkie inne listy św. Pawła, kładą duży nacisk na aspekt wiary będący tak szczególnym przedmiotem oczekiwania w naszej epoce, a mianowicie na znaczenie pracy w naszym życiu. Współczesnym chrześcijanom potrzebna jest odwaga, by powtarzać za św. Pawłem: „Kto nie pracuje, niech nie je”. Wszystkie kryzysy ekonomiczne i społeczne mogą zostać przezwyciężone tylko dzięki pracy. Również i pod tym względem odkrywamy niezwykłą aktualność Pawłowego przesłania.
Czy