Szkoła w domu. Julie Bogart
– była w nim przestrzeń na błędy i potknięcia. Nikomu one nie przeszkadzały.
Moja rodzina mieszkała tuż obok, więc spotykaliśmy się z Dotty niemal codziennie przez pięć lat. Pewnego popołudnia Dotty zaprosiła nas do środka, machając pistoletem do klejenia, który ściskała w jednej ręce, i kapeluszami żołędzi w drugiej. „Robimy bajkowe domki! Przysuńcie sobie krzesła”. Ciasteczka, patyki, mech, szyszki, ususzone kwiaty i do połowy opróżnione szklanki z sokiem pokrywały cały stół. Zauważyłam zlew pełen naczyń. Dwójka jej dzieci, całkowicie skoncentrowana na niebezpiecznym gorącym kleju, nawet na nas nie spojrzała. Eva, najmłodsza latorośl naszej sąsiadki, która wyrosła jak spod ziemi, z pudełkiem farb do twarzy w rękach, nadstawiła policzek w stronę matki. Dotty bez zastanowienia zabrała się do malowania tygrysich pasków, jednocześnie tłumacząc mojej rodzinie, jak wznieść solidną konstrukcję z gałązek.
Moje pociechy rozpierzchły się po niedużym mieszkaniu – niektóre zabrały się do budowania domków z patyków, inne podbiegły do dużego kosza z przebraniami w głębi pokoju. Trochę później czwórka wróciła z naręczem czapek i książką zatytułowaną Caps for Sale (Kapelusze na sprzedaż). Brooke, najstarsza z dzieci Dotty, oznajmiła: „Chcemy przygotować dla was przedstawienie!”.
Potem maluchy, ubrane w koszule ojca, zwykle służące za fartuchy do malowania, ustawiły się w rzędzie. I kiedy Brooke czytała na głos, reszta kolejno wchodziła do pokoju, układała stertę kapeluszy i odgrywała scenki. Nie obeszło się bez potknięć i wygłupów, skoro niektóre dzieci były zbyt nieśmiałe, aby się odezwać, a inne zbyt rozbrykane i gadatliwe. Reżyserowanie, uciszanie i śmiechy trwały do końca prezentacji książki.
Aktorzy rozbiegli się w różne strony. Kilku z nich wróciło do stołu, gdzie trwała zabawa przy konstruowaniu bajkowych domków. Dotty zniknęła, aby magicznie zmaterializować się po chwili z pajdami domowego chleba, dżemem i lemoniadą na jasnoniebieskiej tacy. Wszyscy jedli i pili, wygłodniali po kreatywnym wysiłku. Dzień z życia Dotty.
Po tym, jak poznałam Dotty, przede wszystkim sprawiłam nam nasz własny „zawsze gotowy do użycia” stół plastyczny. Ty też możesz to zrobić!
ZACZAROWANY STÓŁ PLASTYCZNY DOTTY
Jeśli chcesz wprowadzić magię do swojego salonu, wyłóż na stół dużo przyborów plastycznych, z których będzie można korzystać o każdej porze.
Warunki, które trzeba spełnić, aby zachować rozum, dywan i ściany w dobrym stanie
1. Stół: Niedrogi, stabilny (stoliki karciane bywają chwiejne) i gotowy znieść gorący klej, farby oraz niezmywalne flamastry. Można go przykryć przezroczystą ceratą (zawiń ceratę pod blat i zabezpiecz ją taśmą klejącą, żeby nie przesuwała się, kiedy dzieci pracują). Wysokość stołu zależy od wieku dzieci (niski dla młodszych, a wyższy dla starszych dzieci).
2. Krzesła: Dopasowane do wysokości stołu, z oparciem na plecy, stabilne (takie, na których nie jest łatwo się bujać), niedrogie (zostaną ozdobione różnymi kolorami i klejem).
3. Podłoga: Postaw stół na starym dywanie albo na kawałku wykładziny dywanowej/winylowej.
4. Ubrania: Na wieszaku na płaszcze albo na haczykach przytwierdzonych do ściany nieopodal stołu powieś męskie koszule zapinane na guziki, z krótkimi rękawami (kupione w sklepie z używaną odzieżą). Można je zakładać tył na przód i traktować jak fartuchy, które ochronią ubranie.
5. Ściany: Jeśli stół stoi pod ścianą, zabezpiecz ją długim pasem papieru pakowego o szerokości trzydziestu centymetrów.
Szeroki wachlarz przyborów
1. Do malowania: farby plakatowe, akwarele, farby akrylowe, farby do tkanin, farby do malowania palcami, grube pędzle, cienkie pędzle, pędzle gąbkowe, stempelki wycięte z gąbki.
2. Do pisania: zmywalne flamastry, pastele olejne, kolorowe ołówki Prismacolor, węgiel, ołówki Flair do podkreślania, markery Sharpie we wszystkich kolorach (uwaga: są niezmywalne), kreda, kredki, pisaki do białej tablicy (ekspert radzi: przyklej kolorową taśmę izolacyjną do pisaków przeznaczonych do białej tablicy, aby nikt nie używał ich do papieru), ołówki średniej twardości HB, długopisy żelowe do czarnego papieru.
3. Podkład: kolorowy i biały papier, papeteria z ładnym brzegiem, torby z brązowego papieru, papier pakowy, samoprzylepne karteczki, kartki do notesu, tektura, papier ozdobny, folia aluminiowa, papier techniczny, kartony, koperty, płótno, drewniane klocki, kamienie rzeczne, lustro, biała tablica, szklane pojemniczki na świeczki, kawałki tkanin, papier ścierny, książeczki do kolorowania, filc, czarny papier do długopisów żelowych, małe zeszyty i notesy.
4. Dodatki: ruchome oczka, czyściki, brokat (ostrożnie!), konfetti (po dwakroć ostrożnie!), naklejki, pieczątki, szablony, włóczka, sznurek, mulina, plastelina, modelina Sculpey, kawałki tkanin, katalogi, czasopisma, pompony, tasiemka ząbkowana, patyczki po lodach.
5. Przechowywanie: umyte puszki doskonale nadadzą się do trzymania pędzli i przyborów piśmienniczych. Półeczka prysznicowa pomieści opakowania z ruchomymi oczkami, czyściki, kleje w sztyfcie i brokat. W pobliżu stołu rozwieś sznurek na pranie ze spinaczami, aby wieszać na nim prace plastyczne, które inaczej zajmowałyby miejsce na blacie. Tablica korkowa przymocowana do ściany może pełnić podobną funkcję (jeśli chcesz, możesz przyczepić do niej kolorowy papier ozdobny pasujący do wystroju wnętrza). Na regale przeznacz jedną półkę na projekty, których nie da się powiesić. Wodę do czyszczenia pędzli podczas malowania trzymaj w szklankach z grubym dnem. Są stabilniejsze od puszek. Plastelinę można przechowywać w małych blachach do pieczenia pod stołem i wyciągać w razie potrzeby.
6. Lokalizacja: ustaw stół w polu swojego działania, tak żeby znajdował się tuż pod ręką. Stołom trzymanym w piwnicach i sypialniach doskwiera samotność.
Pora na zabawę!
Magia plastycznego stołu polega na tym, że można z niego korzystać o każdej porze. Zacznij od: farb, flamastrów, czystego białego papieru, kleju i ruchomych oczek. Dodawaj kolejne artykuły (co tydzień albo co kilka dni). Pozbywaj się natomiast starych i zaschniętych, aby zrobić miejsce dla tych nowych.
Zrób niespodziankę swoim dzieciakom! Niech po obudzeniu ujrzą stół pełen gałązek, kory, mchu i żołędzi. Być może zastaną cię przy pracy nad bajkowymi domkami. Czy się do ciebie przyłączą? Przekonaj się. Przynieś do domu gładkie kamienie rzeczne i pomaluj je, aby otrzymać przyciski do papieru, albo ustaw jedne na drugich i sklej, tworząc rzeźby.
Dodaj ptasie pióra i kałamarze – zaproponuj pisanie przy świecach.
Stół wymaga ponownej aranżacji raz w miesiącu. Z czasem wtopi się w tło i nikt nie będzie zwracał na niego uwagi. Pamiętaj, by co jakiś czas na nim sprzątać i korzystaj z różnych pomysłów proponowanych w tej książce.
Modyfikacja: W domach, w których brakuje miejsca na stół plastyczny, wybierz jeden z mebli w pobliżu kuchennego stołu, pełen skrytek, szuflad, i odpowiednio go wyposaż.
Zajęcia z bajkowymi domkami i książką Caps for Sale (Czapki na sprzedaż) są jednymi z wielu, które razem z Dotty odbyłyśmy w atmosferze odprężenia i radości w ciągu pięciu lat wspólnego nauczania domowego. Poniżej prezentuję jeszcze kilka innych:
◆ pikniki na plaży z jajecznicą przygotowaną nad ogniskiem,
◆ badanie basenów pływowych na plaży,
◆ obserwowanie ptaków,
◆ kalifornijska gorączka złota – impreza z motywem przewodnim,
◆ eksperymenty z pojemnikami ze smalcem,
◆ robienie glutów z boraksu,
◆ malowanie twarzy i przebieranki,
◆ podwieczorek w stylu marokańskim, z chlebem domowej