Żony SS-manów. Kobiety w elitarnych kręgach Trzeciej Rzeszy. Gudrun Schwarz
posłańca Boga. W rozmowie ze swoim masażystą Felixem Kerstenem Himmler zauważył: „On (Hitler) został z góry wyznaczony przez karmę germańszczyzny świata, by prowadzić walkę ze Wschodem i uratować germańszczyznę świata; znalazła w nim inkarnację jedna z wielkich świetlistych postaci […], ku której po wiekach ludzie wznosić będą wzrok z taką samą wiarą, jaką okazywali Chrystusowi”. Kersten (1952, s. 189 i n.).
123
Himmler w przemowie przed nieznaną publicznością w Alt-Rehse w 1938 r. stwierdził: „Uroczystości letniego przesilenia słońca oznaczają więcej niż tylko powierzchowną wdzięczność ludzi za oddziaływanie słońca. W przypadku letniego przesilenia słońca coś je poprzedza, poprzedza je coś w SS: zawody letniego przesilenia słońca. Zostaną wyłonieni najlepsi ze Sturmu (odpowiednik kompanii) i ze
124
Pierwotnie było to germańskie święto zimowego przesilenia słońca; w Skandynawii nazwa świąt Bożego Narodzenia.
125
Por. Smith (1994, s. 18)
126
Zobacz list szefa Głównego Urzędu SS, Heißmeyera, Berlin, 25.10.35: „Zaistniała potrzeba, by zwrócić uwagę na to, że relacje prasowe o zawieraniu małżeństw w SS są niestosowne. Dlatego zakazuje się zamieszczenia tego rodzaju relacji w gazetach lub zachęcania redaktorów do ich relacjonowania. W wypadku stwierdzenia tego rodzaju relacji w gazetach i czasopismach kompetentna placówka SS powinna zgłosić się do wchodzącej w rachubę redakcji i w uprzejmy sposób zakomunikować jej, że Reichsführung-SS (kierownictwo Rzeszy SS) nie życzy sobie tego rodzaju relacji”. Staatsarchiv Marburg, 327/2, Rhein, Ifd. Nr 78.
127
Bundesarchiv Koblenz, NS 19/422. Nazwiska – ze względu na ochronę danych osobowych – pozostały w formie pozwalającej zachować anonimowość.
128
„Das Schwarze Korps”, rocznik 8 (1942), nr 33, s. 4.
129
„Das Schwarze Korps”, rocznik 5 (1939), nr 13, s. 10.
130
Thürmer-Rohr (1996, s. 30).
131
„Das Schwarze Korps”, rocznik 5 (1939), nr 16, s. 12.
132
Por. Bielefeld (1997, s. 4–19), który wyodrębnił typ „zimnego entuzjazmu” mężczyzn.
133
Por. Smith i Petersen (1974, s. 83). W innym miejscu rozwinął myśl: „To, co ustanowiliśmy naszym celem, uda nam się osiągnąć tylko wtedy, kiedy uda nam się włączyć w nasze zadania kobiety i jako zakonowi rodów wraz z kobietą pójść ku przyszłości”. Por. Bundesarchiv Koblenz, NS 19/422.
134
Bundesarchiv Koblenz, NS 19/320, pismo Himmlera do Głównego Urzędu SS i do RuSHA, 16 listopada 1937 r., cyt. za: Ackermann (1970, s. 65).
135
Bundesarchiv Berlin, film 3359, Sztab Osobisty Reichsführera SS, folder 1312, list z 5 stycznia 1944 r.; zobacz także list ojca pewnego esesmana, który napisał: „Było dla nas dobrodziejstwem znów odczuć solidarność wielkiej rodziny SS, której będziemy zawsze wierni ze względu na pamięć o naszym synu. Z niezachwianą wiarą w ostateczne niemieckie zwycięstwo i naszego Führera pozdrawiamy Pana, reichsführerze SS, na przełomie roku z najlepszymi życzeniami wszelkiej pomyślności”. List z 1 stycznia 1944 r.
136
Tamże, list z 17 lipca 1943 r.
137
Por. Bundesarchiv Berlin, film 3332, Sztab Osobisty Reichsführera SS, folder 1189, list od Brandta, Sztab Osobisty, do pani Gertrud N. z 19 sierpnia 1943 r.: „Reichsführer SS dowiedział się za pośrednictwem gazety «Schwarze Korps» o urodzinach Pani trzeciego dziecka. Upoważnił mnie do tego, by przekazać Pani i Pani mężowi najserdeczniejsze życzenia szczęścia. Dołączony świecznik życia jest przeznaczony dla małego G. Poza tym w ciągu kilku dni otrzyma Pani kilka butelek soków Vitaborn, które na pewno dobrze Pani wykorzysta z pożytkiem dla siebie i dzieci”. Jeśli matka była wdową, list był zmieniany jak następuje: „Reichsführer SS […] o urodzinach Pani trzeciego wojennego dziecka, które Pani poległy mąż pozostawił Pani jako spuściznę […]”. Tamże, folder 1204. List od Brandta do Pauli G. z 14 stycznia 1945 r. W marcu 1945 r. Himmler musiał jednak przekazać pan Trude M. z Undingen informację, że świecznik życia dotrze do niej dopiero po wojnie, ponieważ wysyłka „obecnie nie jest możliwa z powodu trudnej sytuacji transportowej”. Tamże, folder 1193, list z marca 1945 r.
138
Bundesarchiv Berlin, film 3359, Sztab Osobisty Reichsführera SS, folder 1312, por. następujące listy: Hildegard B. z Wiednia podziękowała Himmlerowi 13 listopada 1941 r. za to „że pomimo nawału pracy, jaką ma do wykonania, znalazł jeszcze czas, by wziąć udział w naszym radosnym wydarzeniu”. Milly T. napisała 2 sierpnia 1943 r.: „Akurat my, którzy spędziliśmy wiele lat za granicą, jesteśmy pod wielki wrażeniem nieoczekiwanej osobistej troski”. A Margarete D. z Berlina stwierdziła 25 października 1942 r.: „Pańska troska sprawiła, że łatwiej mi się znosi osamotnienie, będące wynikiem zaangażowania mojego męża w działania na froncie”.
139
Tamże, list z 13 lipca 1943 r.
140
Tamże, list z 5 lipca 1944 r. Także Isor B. z Sabach zapewnia go: „Proszę los tylko o dobre zdrowie, by móc urodzić jeszcze więcej dzieci. To przecież takie małe podziękowanie dla naszego Führera”; list z 25 maja 1942 r.
141
Tamże, list z 11 marca 1943 r.
142
Tamże, list z 18 listopada 1943 r.
143
Tamże, list z 18 sierpnia 1943 r.
144
Tamże, list od Erny L., z 1 października 1941 r.
145
Tamże, list od Bringfriede K. z Opola, z 10 września 1943 r.
146
Tamże, list od Nanni G. z Deutsch-Hammer, z 9 stycznia 1944 r.
147
Tamże, list od Käthe M. z Parchim z 11 lutego 1944 r.
148
Por. list do Pauli G. w Marienbad. 19 stycznia 1945 r. polecił napisać do niej: „Gdyby Pani kiedyś potrzebowała rady albo pomocy, chętnie udzieli Pani wsparcia führer odpowiedzialnego za miejsce Pani stałego zamieszkania Gotenhafen (Gdynia) Oberabschnitt SS Weichsel (Nadokręgu SS Wisła) w Gdańsku […] Może się Pani jednak zwrócić także bezpośrednio do Sztabu Osobistego Reichsführera SS”. Tamże, film 3332, folder 1204. Na miejscu o wdowy troszczyły się placówki opiekuńcze SS. Jak można wywnioskować z raportu mentora kompanii SS (SS-Sturm) 1/57 Römhild, im dłużej trwała wojna, tym więcej placówek opiekuńczych było prowadzonych bezinteresownie przez żony esesmanów. Nie tylko w jego kompanii SS „opieką nad rodzinami poległych” oraz „pracami związanymi z pielęgnacją rannych esesmanów” zajmowały się żony esesmanów, wdowy i narzeczone, także wdowa po „funkcjonariuszu odpowiedzialnym za opiekę” w Witzenhausen aktywnie zaangażowała się w pielęgnację rannych. Staatsarchiv Marburg, Best. 327/2, Fulda-Werra, nr bieżący