Żony SS-manów. Kobiety w elitarnych kręgach Trzeciej Rzeszy. Gudrun Schwarz
szczególne warunki przyjęcia. Nie wystarczało już tylko być wyjątkowo wiernym i zasłużonym członkiem SA. Aplikant musiał teraz mieć od 23 do 35 lat, charakteryzować się wyjątkowo silną posturą, podać co najmniej dwóch poręczycieli, być zameldowany w jednym miejscu przez ponad 5 lat oraz być gotowy do absolutnego posłuszeństwa27. Do końca 1928 r. SS pozostało elitarną formacją 280 mężczyzn, która ściśle trzymała się swojego głównego zadania: ochrony Hitlera i innych przywódców nazistowskich podczas zebrań, manifestacji oraz marszów28.
Miało się to zmienić dopiero po powołaniu 6 stycznia 1929 r. Heinricha Himmlera na stanowisko reichsführera SS. Himmler przyśpieszył rozwój SS, zadbał o to, aby liczba członków gwałtownie wzrosła29. Konsekwentnie poszerzał także obszary działalności oraz sfery wpływów SS 30. Po przeprowadzonej przez Himmlera reorganizacji SS przestało być czystym „związkiem mężczyzn”31, a stało się wspólnotą rodów złożoną z mężczyzn i kobiet32. W następnych latach, podczas niezliczonych mów, przedstawiał swoją wizję elitarnego zakonu „rasowo” wyselekcjonowanych ludzi. Według niego SS miało funkcjonować jako awangarda nowej moralności, w nowym społecznym systemie wartości, który miał zastępować tradycyjne hierarchie wartości. Jego marzenie o odbudowaniu germańskiego wielkiego mocarstwa odwoływało się do obrazu świata, w którym zadaniem SS było rozmnażanie „elitarnej rasy”, aby przekształcić Europę w germański kontynent.
Podczas jednej z mów przed gruppenführerami SS 8 listopada 1937 r. oznajmił: „Poza tym nie uczyniliśmy naszym celem stworzenia związku męskiego, który prędzej czy później rozpadnie się, tak jak wszystkie związki męskie lub żołnierskie; naszym celem było bowiem utworzenie stopniowo rozrastającego się zakonu. Według mnie słowo «zakon» jest często nadużywane. Zakon nie staje się zakonem, ponieważ tak go nazywamy. Mam nadzieję, że za dziesięć lat będziemy zakonem, i to nie tylko zakonem mężczyzn, lecz także zakonem wspólnot rodów. Zakonem, w którym kobiety są równie niezbędne co mężczyźni. Powiedzmy to sobie bardzo jasno: nie miałoby sensu zgromadzenie dobrej krwi z całych Niemiec i umocnienie jej tu w poważnym celu, jeśli jednocześnie pozwolilibyśmy, żeby poprzez małżeństwa wpływała dowolnie do rodzin. Dla Niemiec chcemy raczej klasy rządzącej, której przeznaczeniem jest trwać przez stulecia i prowadzić do powtarzającej się selekcji, nowej arystokracji nieustannie odnawiającej się z najlepszych synów i córek naszego narodu; szlachty, która nigdy się nie starzeje, której tradycja sięga wstecz do odległych epok, dlatego jest wartościowa i reprezentuje wieczną młodość dla naszego narodu”33. Z okazji konferencji dowódców Oberabschnitt SS Süd-Ost we Wrocławiu 19 stycznia 1935 r. Himmler przypomniał swoim führerom: „Nie zapominajcie, że mamy również znacznie ważniejsze zadania wykraczające poza ramy organizacji, jesteśmy narodem, plemieniem, rodem, wspólnotą, zakonem rycerzy, którego nikt, kto na mocy swojej krwi został do niego przyjęty, nie może nigdy opuścić; należy do niego duszą i ciałem tak długo, jak długo będzie trwać jego ziemskie życie”34. Himmler chciał, żeby SS było dla Hitlera nie tylko politycznie niezawodnym narzędziem, lecz także, by wyróżniało się ludzkimi zaletami i zdolnościami (zgodnie z jego wyobrażeniami i kryteriami) oraz tworzyło nową klasę przywódczą35. Samemu będąc człowiekiem niskim, niepozornym i niewysportowanym, marzył o wyhodowaniu „rasy” wysokich, jasnowłosych, niebieskookich kobiet i mężczyzn36. Było to marzenie, które od późnego XIX w. wywarło osobliwy wpływ na kilka pokoleń ludzi o poglądach volkistowskich37. Jak sformułował to Himmler, kontynuując myśl obszernej, naznaczonej narodowym imperializmem, rasistowskiej literatury, w tamtym czasie bycie „Aryjczykiem”, czyli blondynem o niebieskich oczach, nie oznaczało jedynie bycia „bardziej wartościowym” człowiekiem, lecz predestynowało także do „panowania na ziemi”38.
SS powinno w modelowy sposób uosabiać stworzony przez narodowych socjalistów obraz człowieka i jego ideę. Specjalne przepisy zakonne, takie jak rasistowskie warunki przyjmowania, bezwarunkowa wierność, honor wspólnoty, twardość wobec siebie i innych oraz przywileje, jak tworzenie osiedli mieszkaniowych i sanatoriów wyłącznie dla członków SS, wprowadzenie własnego sądownictwa i nadających sens rytuałów, miały na celu obudzenie i wzmocnienie poczucia wspólnoty i elitarnej świadomości SS39.
W 1931 r. Himmler zatrudnił w swoim sztabie Waltera Dareé40, którego poznał na początku lat dwudziestych u Artamanów41 i powierzył mu zadanie zbudowania oraz kierowania Urzędem Rasowym SS (Rassenamt der SS). Dareé stworzył ten urząd, który później został przemianowany na Urząd Rasy i Osadnictwa SS (Rasse- und Siedlungsamt – RuSA), a od 1935 r. nieprzerwanie nazywał się Głównym Urzędem Rasy i Osadnictwa SS (Rasse- und Siedlungshauptamt – RuSHA)42. Po przekształceniach instytucja ta obejmowała siedem wydziałów: Urząd Sztabu (Centralny), Urząd Rasowy, Urząd Indoktrynacji, Urząd Osadnictwa, Urząd Rodów i Małżeństw, Urząd Polityki Ludnościowej oraz Urząd Administracji i Organizacji. Główny Urząd Rasy i Osadnictwa był odpowiedzialny za propagowanie „idei rasowej” poprzez wydawanie broszur i „SS-Leithefte”43 oraz przez organizację wykładów i kształcenie szkoleniowców. Od początku wojny RuSHA, przy współudziale Centrum Koordynacyjnego do spraw Niemców Etnicznych (Volksdeutsche Mittelstelle), aktywnie wspierał realizację na okupowanych terenach planów germanizacyjnych. Instytucje te nadzorowały „selekcję” ludzi, którzy jako „pożądani rasowo” mieli stać się Niemcami, i dbały o to, aby „rasowo niepożądane” części społeczności były dyskryminowane, prześladowane, deportowane i zabijane44.
Urząd ten określił normy, które natychmiast stały się warunkami członkostwa w SS. Tutaj powstały tak zwane kryteria rasowe, według których przeprowadzano badania członków SS i stosownie do norm klasyfikowano „rasowo”, sporządzano także ekspertyzy, gdy pojawiały się wątpliwości co do „rasowego pochodzenia” członka SS. Urząd Rodów odtwarzał drzewo genealogiczne każdego esesmana. W księdze rodowej były opisane jego prawa i obowiązki45. Do czasu powstania Urzędu Rasowego wymogi wobec kandydatów na esesmanów nie były zbyt wygórowane. Kandydaci musieli mieć co najmniej 1,70 m wzrostu, ponieważ Himmler był przekonany o tym, że „ludzie których wzrost przekracza pewną granicę, muszą mieć w sobie tę pożądaną krew”46, w rysach ich twarzy nie mogło być widać żadnych „domieszek obcej krwi”47. Współpracownicy Urzędu Rasowego opracowywali coraz surowsze przepisy dotyczące selekcji. Dlatego też hauptsturmführer SS, prof. dr Bruno Schulz48, stworzył katalog, na podstawie którego komisja do spraw rasy musiała sprawdzić całą budowę ciała. Minimalny wzrost nadal wynosił 1,70 m, budowa ciała musiała być proporcjonalna, nie powinna też charakteryzować się żadnymi cechami „słowiańskimi” lub „mongolskimi”. Komisja do spraw rasy, która składała się z „führerów SS, specjalistów do spraw ras oraz lekarzy”49, ustaliła pięć typów, do których byli zaliczani kandydaci na esesmanów: (1.)
27
Por. wytyczne dotyczące utworzenia Schutzstaffel partii narodowosocjalistycznej, wydane przez naczelne kierownictwo SS, niedatowane; Bundesarchiv Berlin, Document Center, film 87. W przeciwieństwie do SS SA było stowarzyszeniem obronnym, które miało liczyć możliwie jak najwięcej członków, niemuszących być w żadnym wypadku równocześnie członkami partii. Nie przywiązywano też wagi do budowy fizycznej. Por. Buchheim (1955, s. 129).
28
Por. Höhne (2006, s. 37).
29
Można to wyczytać ze statystyk członków SS. Ich liczba błyskawicznie wzrosła w następujących latach: w 1930 r. do 2000, w 1931 r. do 10 000 i w 1932 r. do 30 000 mężczyzn. 30 stycznia 1933 r. SS liczyło już 52 000 mężczyzn. Por. Neusüss-Hunkel (1956, s. 8).
30
Pod koniec wojny SS przekształciło się w olbrzymi aparat władzy wewnątrz narodowosocjalistycznego systemu rządów. Poprzez przejęcie policji (1936), a później także Ministerstwa Spraw Wewnętrznych SS kontrolowało od wewnątrz rozwinięty aparat terroru. Poprzez Waffen-SS wkroczyło w zakres kompetencji Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych. Por. Höhne (2006, s. 15–16).
31
„Schutzstaffel powstała i ukształtowała się jako związek męski, bardzo szybko jednak zdano sobie sprawę, że żywot wybitnie męskich organizacji wszędzie, gdzie decydująco wpływają one na procesy historyczne, jest zawsze ograniczony czasowo. Żadne męskie stowarzyszenie nie uniknie tego nieuchronnego przeznaczenia, nawet jeżeli wydaje się wieczne. W związkach męskich wcześniej czy później pojawia się kwestia uzupełnienia, odmłodzenia. Pozostają jedynie dwie drogi: pierwszą podążają związki męskie, do których zalicza się na przykład Kościół katolicki, uzupełniające szeregi najlepszą krwią narodów. Może być to wykonalne jedynie tak długo, jak długo narody na to pozwalają. Natomiast druga droga polega na przekształceniu związku męskiego w związek rodów, wspólnotę klanów, aby przez to przywrócić właściwe miejsce germańskiej zasadzie szlachetnego życia. SS od początku jasno i zdecydowanie obrało tę drogę” – standartenführer SS E.J. Cassel w swoim artykule „Das Schwarze Korps” w czasopiśmie „N.S.-Frauen-Warte” (1937, s. 849–866, tutaj s. 854).
32
Archaiczny termin „ród” został zastosowany przez Himmlera umyślnie: chciał on w ten sposób wskazać na germański ideał kultu przodków. Por. Fraenkel i Manvell (1965, s. 233).
33
Cyt. za: Smith, Petersen (1974, s. 61) oraz Longerich (2014, s. 435).
34
Cyt. za: Wegner (1982, s. 45) oraz Longerich (2014, s. 436).
35
Por. Buchheim (1955, s. 131)
36
Na przykład podczas przemowy 18 lutego 1937 r. tłumaczył gruppenführerom SS, że zadanie SS zbliża się do „hodowli ludzi”. Cyt. za: Smith, Petersen (1974, s. 100). Jak to sam wyjaśnił swojemu masażyście Felixowi Kerstenowi, Himmler był przekonany, że ludzie mogą być hodowani z równym powodzeniem, jak hoduje się zwierzęta. Por. Kersten (1952, s. 99.)
37
Por. Mosse (1978).
38
Por. mowę Himmlera do oberabschnittsführerów oraz szefów głównych urzędów w Domu Lotnika (Haus der Flieger) w Berlinie 9 czerwca 1942 r., opublikowana w: Smith, Petersen (1974, s. 145–161).
39
„Wierność”, „posłuszeństwo”, „obowiązkowość”, „honor”, „przyzwoitość”, „koleżeństwo” należały do stałych tematów poruszanych w mowach Himmlera; por. jego mowa przed 8. klasą w Napola, 3 lipca 1938 r., cyt. za: Smith i Petersen (1974, s. 80). „Wierność” oznaczała dla Himmlera dobrowolne i całkowite podporządkowanie się samodzielnie wybranemu dowódcy i była możliwa jedynie w przypadku ludzi „germańskich”, ponieważ była kwestią „rasy” i mogła wykształcić się jedynie w związku z „głębokimi motywami” związanymi z „nordycką krwią”. Por. Birn (1986, s. 365).
40
Dareé pozostał kierownikiem tego urzędu, z jego stale powiększającą się władzą, do 11 września 1938 r., choć w 1933 r. objął także inne urzędy w państwie nazistowskim. Dareé urodził się w 1895 r. w Argentynie i uczęszczał do King’s College w Wimbledonie w Anglii. W 1925 r. ukończył w Berlinie studia jako dyplomowany rolnik. W swoich wczesnych książkach
41
Członkowie ruchu Artamanów, powołanego do życia w 1923 r. w wyniku apelu Willibalda Henschela, chcieli osiąść na własnej ziemi. Wierzyli, że „rasa germańska” jest „do głębi rasą chłopską” i dlatego jej „rozkwit” jest „uzależniony od jej zakorzenienia w ziemi”. W związku z tym w dużych miastach miała ona tylko ulegać„zwyrodnieniu i wyciekać”. Wierzyli także, że tylko osada może dać „możliwość udaremnienia infiltracji przez obce narody”. Linse (1983, s. 327). Także Rudolf Höss, komendant obozu koncentracyjnego w Auschwitz, należał do Artamanów. Tam też poznał swoją przyszłą żonę oraz Heinricha Himmlera.
42
Następcą Dareé był Günther Pancke. 09.07.1940 roku Pancke oddał kierownictwo urzędu RuSHA Ottonowi Hoffmannowi, którego następnie 20 kwietnia 1943 roku zastąpił Richard Hildebrandt. Por. Bundesarchiv Koblenz, Best. NS2, RuSHA.
43
„SS-Leithefte” były rozdawane szkoleniowcom regularnie co miesiąc od 1 lutego 1935 r. List RuSHA z 21 stycznia 1935 r., przedrukowany w:
44
Por.
45
Por. Fraenkel i Manvell (1971, s. 56); na temat RuSHA zob. także: Weingartner (1971, s. 62–77).
46
Stwierdził tak w 1937 r., podczas przemowy przed uczestnikami narodowo-politycznego kursu Wehrmachtu, przedrukowano w: Poliakov, Wulf (1989, s. 24 i n.).
47
Tamże, s. 25: „… już wtedy doszło do tego, że kazaliśmy robić zdjęcia. To było rocznie 100 lub 150 do 200 osób, które fotografowaliśmy. Osobiście widziałem zdjęcie każdego i zastanawiałem się: czy w twarzy tego człowieka widać całkiem wyraźnie domieszkę obcej krwi, a więc wystające kości policzkowe, na podstawie których z reguły można domniemywać: czy ten nie wygląda mongolsko lub słowiańsko?”.
48
Bruno Kurt Schulz był dyrektorem Biologischer Institut der Reichsakademie für Leibesübungen (Instytut Biologiczny Akademii Wychowania Fizycznego Rzeszy), szefem Urzędu Rasy w RuSHA, jednym z najbardziej znanych „badaczy ras” i antropologów w tamtych czasach. Według wpisu do kalendarza uczonych Kürschnera z 1992 r. (s. 3329), Schulz mieszkał w owym czasie w Münster jako emerytowany profesor.
49
Tak przedstawił to Himmler w swoim wykładzie