Świat Zofii. Jostein Gaarder

Świat Zofii - Jostein  Gaarder


Скачать книгу
„ziarnami” albo „zarodkami”.

      Jak pamiętamy, Empedokles uważał, że to miłość łączy części w całość. Także Anaksagoras wyobrażał sobie pewną rozumną siłę porządkującą i tworzącą zwierzęta i ludzi, kwiaty i drzewa. Siłę tę nazwał „duchem” (nous).

      Osoba Anaksagorasa budzi zainteresowanie także dlatego, że był on pierwszym znanym filozofem, który osiadł w Atenach. Pochodził z Azji Mniejszej, ale gdy miał czterdzieści lat, przeniósł się do Aten. Tu został oskarżony o bezbożność i w końcu musiał opuścić miasto. Twierdził między innymi, że Słońce nie jest bogiem, lecz rozżarzoną masą, większą niż półwysep Peloponez.

      Anaksagoras interesował się także astronomią. Uważał, że wszystkie ciała niebieskie są z tej samej substancji co Ziemia. Do takiego wniosku doszedł, zbadawszy meteoryt. Dlatego sądził, iż możliwe jest, że również na innych planetach mieszkają ludzie. Twierdził także, że Księżyc nie świeci sam z siebie, lecz odbija światło z Ziemi. Wyjaśnił poza tym przyczynę zaćmień Słońca.

      PS Dziękuję Ci za uwagę, Zosiu. Być może będziesz musiała przeczytać ten rozdział ze dwa albo trzy razy, zanim wszystko dokładnie zrozumiesz. Ale takie są koszty, jakie musisz ponieść. Na pewno nie podziwiałabyś koleżanki, która zna się na tym czy na tamtym, gdyby nie kosztowało jej to żadnego wysiłku.

      Najlepsze rozwiązanie zagadnienia pierwotnej materii oraz zmian zachodzących w naturze musi poczekać do jutra. Poznasz wtedy Demokryta. Na razie więcej nie wyjawię!

      Zofia siedziała w Zaułku i przez mały otworek w gęstych zaroślach patrzyła na ogród. Chciała uporządkować myśli po tym, co przeczytała.

      Jasne jak słońce było, że zwykła woda może przeobrazić się tylko w lód i parę wodną. Woda nie może nawet przemienić się w arbuza, bo nawet arbuz składa się z czegoś więcej niż samej tylko wody. Ale mogła być tego pewna chyba jedynie dlatego, że tak jej powiedziano w szkole. Czy byłaby równie pewna, że lód składa się wyłącznie z wody, gdyby się tego nie uczyła? W takim razie musiałaby bardzo dokładnie obserwować, jak woda zamarza, a lód topnieje.

      I znów Zofia próbowała myśleć, posługując się tylko własnym rozumem, a nie tym, czego dowiedziała się od innych.

      Parmenides odrzucił wszelkie formy zmiany. Zofia także, im dłużej nad tym rozmyślała, tym bardziej była przekonana, że na swój sposób miał rację. Jego rozum nie mógł zaakceptować, że „coś” mogło nagle zmienić się w „coś zupełnie innego”. Twierdząc to, musiał naprawdę mieć sporo odwagi, bo przecież tym samym zaprzeczał wszelkim zmianom zachodzącym w przyrodzie, które mógł zaobserwować każdy człowiek. Z pewnością wiele osób naśmiewało się z niego.

      Empedokles także świetnie umiał posługiwać się rozumem, kiedy orzekł, że świat musi składać się z więcej niż tylko jednego rodzaju pierwotnej materii, i w ten sposób wszystkie zmiany zachodzące w przyrodzie stały się możliwe, choć właściwie nic się nie zmieniało.

      Dawny grecki filozof doszedł do takich wniosków, posługując się jedynie rozumem. Naturalnie, obserwował przyrodę, ale nie miał możliwości przeprowadzenia analiz chemicznych, jakimi dysponuje dzisiejsza nauka.

      Zofia nie była do końca przekonana, że akurat ziemia, powietrze, ogień i woda są składnikami wszystkiego. Ale czy to takie ważne? W zasadzie Empedokles miał rację. Jedyne wyjście, by uznać wszystkie zmiany, jakie dostrzegają nasze oczy, nie popadając przy tym w obłęd, to przyjąć istnienie więcej niż jednego rodzaju pierwotnej materii.

      Zofia uznała, że filozofia jest ciekawsza, niż sądziła. Mogła analizować po kolei myśli filozofów własnym rozumem i wcale nie musiała pamiętać o tym wszystkim, co wbijali jej do głowy w szkole. Doszła do wniosku, że filozofii nie można się nauczyć, ale być może można się nauczyć myśleć filozoficznie.

      …najgenialniejsza zabawka świata…

      Zofia zamknęła puszkę po ciastkach, pełną zapisanych na maszynie kartek, które dostała od nieznanego nauczyciela filozofii. Wyczołgała się z Zaułka i przez chwilę stała, rozglądając się po ogrodzie. Nagle przypomniała sobie, co zdarzyło się poprzedniego dnia. Matka jeszcze przy śniadaniu żartowała sobie z niej i „listu miłosnego”. Dziewczynka pobiegła do skrzynki, by zapobiec powtórzeniu się sytuacji. Dostawać listy miłosne dwa dni z rzędu to dwa razy bardziej zawstydzające, niż gdyby dostało się tylko jeden.

      W skrzynce znów leżała nieduża biała koperta! Zofia zaczynała dostrzegać pewien system: każdego popołudnia znajdowała w skrzynce dużą żółtą kopertę. Kiedy była pochłonięta czytaniem długiego listu, filozof przekradał się do skrzynki z małą białą kopertą.

      Oznaczało to, że Zofia z łatwością mogła go odkryć. Jego? A może to jakaś ona? Ale jeśli stanie przy oknie w swoim pokoju, będzie miała dobry widok na skrzynkę na listy i na pewno zauważy tajemniczego filozofa. No, bo przecież białe koperty nie mogą powstawać same z siebie.

      Zofia postanowiła przeprowadzić dokładną obserwację następnego dnia. Przypadał akurat piątek, będzie miała przed sobą cały weekend.

      Teraz poszła do swego pokoju i tam otworzyła kopertę. Tym razem na kartce widniało tylko jedno pytanie, lecz – o ile to możliwe – jeszcze bardziej szalone niż te, które przeczytała w „liściku miłosnym”.

      Dlaczego klocki Lego są najgenialniejszą zabawką świata?

      Po pierwsze, Zofia nie była wcale taka pewna, czy klocki Lego rzeczywiście są najgenialniejszą zabawką na świecie, w każdym razie już wiele lat temu przestała się nimi bawić. Po drugie, nie mogła pojąć, co klocki Lego mają wspólnego z filozofią.

      Była jednak pilną uczennicą. Pogrzebała na najwyższej półce szafy i znalazła plastykową torbę, pełną klocków Lego we wszystkich kolorach i kształtach.

      Pierwszy raz od bardzo, bardzo dawna zajęła się budowaniem z małych plastykowych klocków. Wkrótce do głowy zaczęły jej napływać myśli o klockach Lego.

      Z tych klocków łatwo się buduje, myślała. Chociaż mają różną wielkość i kształt, wszystkie dadzą się ze sobą połączyć. Poza tym są niezniszczalne. Zofia nie mogła sobie przypomnieć, by kiedykolwiek widziała zniszczony klocek Lego. Właściwie wszystkie wyglądały jak nowe, tak samo jak wtedy, kiedy je dostała wiele lat temu. I przede wszystkim – z klocków Lego mogła zbudować, co tylko chciała, potem to rozebrać i zrobić coś zupełnie innego.

      Czego więcej można żądać? Zofia doszła do wniosku, że klocki Lego rzeczywiście można nazwać najgenialniejszą zabawką na świecie. Ale co wspólnego miały z filozofią, nadal pozostawało niezrozumiałe.

      Dość szybko Zofia zdążyła zbudować spory domek dla lalek. Choć przyszło jej to z niejakim trudem, to w duchu musiała przyznać, że od dawna tak świetnie się nie bawiła. Dlaczego ludzie przestają się bawić?

      Kiedy matka wróciła do domu i zobaczyła, czym zajmuje się Zofia, wyrwało jej się szczerze z głębi serca:

      – Jak miło widzieć, że ciągle umiesz bawić się jak dziecko!

      – Phi! Prowadzę bardzo skomplikowane badania filozoficzne. Matka głęboko westchnęła. Pomyślała pewnie o białym króliku i cylindrze.

      Kiedy Zofia wróciła ze szkoły następnego dnia, czekały już na nią w żółtej kopercie kolejne zapisane kartki. Zabrała kopertę do swego pokoju. Chciała od razu wziąć się za czytanie, ale tego dnia postanowiła przecież obserwować skrzynkę na listy.

      Teoria atomów

      I


Скачать книгу