Historie afektywne i polityki pamięci. Отсутствует

Historie afektywne i polityki pamięci - Отсутствует


Скачать книгу
profesora Normana Daviesa, dla którego, jak przyznał w rozmowach z uczestnikami i udokumentował wpisem do księgi pałacu nieborowskiego, pobyt w Nieborowie i spotkanie naukowe poświęcone pamięci i polityce miało charakter szczególny ze względów osobistych. Do Nieborowa przyjechał bowiem po raz pierwszy, kiedy pisał Boże igrzysko, z Nieborowa pojechał do Warszawy, by 4 lipca 2015 roku przyjąć z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego polskie obywatelstwo.

      Norman Davies w szkicu zatytułowanym Przeszłość, historia, pamięć, pisząc o pamięci, ujmuje ją w perspektywie temporalnej jako czynnik doświadczenia zmiany i doświadczania historii, rozszerzając je poza czysto racjonalne, dokumentarne rozumienie. Przeszłość jest według Daviesa materiałem badawczym niedającym się ująć całościowo, co warunkuje nieuniknioną selektywność. Pamięć, także „pamięć fałszywa”, jest rozumiana w perspektywie społecznej i relacjotwórczej, tożsamościowej wreszcie. Ta nieuchronna selektywność i determinanty relacyjne, skromne narzędzia wobec ogromu faktów niemożliwych do ogarnięcia, sprawiają, że głównym zadaniem myślącego podmiotu jest próba odzyskiwania tego, co nieodzyskiwalne. W swoim tekście profesor Davies proponuje różne strategie odzyskiwania, wprowadzając je w perspektywę polityki rozumianej jako zarządzanie wiedzą i jej dystrybucją, które kształtuje nie tylko doświadczanie teraźniejszości i teraźniejszość doświadczania historii, ale także doświadczenia te historyzuje.

      Artykuł Normana Daviesa, systematyzujący różne kwestie związane z kategorią przeszłości, historii i pamięci, stanowi więc wprowadzenie do kolejnych artykułów tomu.

      Kategorią, która absorbowała uwagę wielu autorów jako główny problem lub kategoria pomocnicza, było zagadnienie afektu i estetyki afektywnej. Do tej grupy wypowiedzi należy Estetyka afektywna. Zarys metodologii badań literackich Moniki Glosowitz. Jej autorka w koncepcji estetyki afektywnej dostrzega możliwość operacjonalizacji pojęcia afektu. W tej koncepcji od poszukiwania śladów afektywnych w sztuce istotniejsze wydaje się rozpracowywanie ekonomii afektywnych, poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób dany tekst wpływa na czytelnika i go przeobraża. Glosowitz nie absolutyzuje pojęcia afektu, ale uwzględnia realny, konkretny, historyczny wymiar kontekstu afektu z zachowaniem jego relacyjnego charakteru.

      W kolejnym tekście organizującym analizy wokół kwestii afektu (Czarowanie głosem. Wizerunki werbalne pisarzy a ekonomia afektywna) Dominik Antonik zaproponował spojrzenie na historię literatury – od pierwotnie oralnego opowiadania do tekstu w formie kodeksowej książki – jako na historię oddzielania opowieści od społecznego kontekstu i zbiorowo kształtowanych emocji. Uwzględniając myśl Le Bona, Barthes’a, Dolara, Freuda i Lacana, Antonik przywraca niejako autorowi – z jego cechami indywidualnymi, głosem, historią osobistą – zwykłą społeczną obecność, aż staje się on nie tylko pisarzem, ale również  medium własnego dzieła.

      Nieco inną perspektywę ukazania „sposobów” wykorzystania i funkcji emocji w literaturze i kulturze przyjął Marek Zaleski (Estetyka zmąconych emocji, czyli estetyka zwykłości – o Dorocie Masłowskiej dwukrotnie), który nawiązując do kategorii zmąconych, definiowanych przez Clifforda Geertza i wymuszających na badaczach literatury akceptację transdyscyplinarnego podejścia do przedmiotu badań, oraz do ustaleń Sianne Ngai badającej relacje zachodzące pomiędzy materią sądu estetycznego a tym, co uprawnia wydany sąd, proponuje dyskusję z estetyką zwykłości, odnosząc się do twórczości Doroty Masłowskiej. Estetyka zmąconych emocji nie poddaje się łatwo upolitycznieniu ani publicystyce jako ujednoznacznieniu, zwłaszcza kiedy dostrzeżony w niej zostanie realizm batetyczny – narzędzie subwersji służące literaturze do samoobrony. Analiza tekstów Masłowskiej Między nami dobrze jestKochanie, zabiłam nasze koty dąży do wydobycia i opisania tego, co zwykłe i w zwykłości swej niepokojące, tego, w jaki sposób to, co jest, podlega temporalności.

      Po tekstach podejmujących kwestie estetyki, wyraźnie akcentujących rolę relacyjności i wspólnotowego charakteru afektywności, kolejne – Agnieszki Daukszy, Kingi Siewior i Aleksandry Grzemskiej – zostały poświęcone wspólnotom afektywnym.

      W pierwszym z tej grupy szkiców Agnieszka Dauksza (Poetyka afektywna Brunona Schulza. Rekonesans) proponuje, by przeczytać Schulza jako pisarza stanów afektywnych w rozumieniu Massumiego. Schulzowskie przestrzenie przesycone obecnością, stające się emanacjami „żywotów i zdarzeń” według Daukszy można kwalifikować jako prekursorsko posthumanistyczne. Analizowane afektywne filtry, figurowanie, deformacja i odwrócenie w prozie Schulza zdają się prowadzić do rekonstrukcji projektowanego wrażliwego odbiorcy, a podlegające rozproszeniu i rozkładowi intensyfikacje prowadzą do kolejnych przemian. Symultaniczny wymiar doświadczania i intelektualizowania rekonstruowany przez autorkę znajduje swe dopełnienie w doświadczeniowo-afektywnej partycypacji.

      Kwestia doświadczeniowo-afektywnej partycypacji komplikuje się jeszcze bardziej w kontekście konkretnych wydarzeń politycznych i dystrybucji wiedzy o nich. Kinga Siewior (Trajektoria pamięci „zachodniokresowej” po roku 1989) podejmuje refleksję nad badaniami dotyczącymi przestrzeni (post)przesiedleńczej i jej literackich reprezentacji, poruszających kwestię kulturowego „oswajania” zachodnich i północnych terytoriów włączonych w polskie granice po konferencji w Poczdamie. Według Siewior polska kondycja memorialna, usiłująca rzucić światło na geografię fantazmatyczną, domaga się włączenia w spektrum analiz doświadczenia bezradności, wstydu i tabuizacji.

      Wstyd nie dotyczy jednak tylko doświadczenia zbiorowego o wymiarze polityczno-historycznym, o czym przekonuje Aleksandra Grzemska w eseju Wstyd matek, wstyd za matki w autobiografiach kobiet. Grzemska wskazuje na złożoność obrazu prywatności w sferze publicznej, śledząc funkcjonowanie kategorii wstydu jako formy afektywnej reprezentacji i/lub artykulacji sytuującej się pomiędzy odmianą a postacią afektu. Precyzyjnie definiuje zakresy, w jakich użycie pojęcia wstydu w literaturoznawstwie jest uprawomocnione, oraz literackie, ściślej: poetologiczne zadania, jakie mu towarzyszą. Przedmiotem badań czyni autobiograficzną prozę Ewy Kuryluk (Frascati, Goldi), Andy Rottenberg (Proszę bardzo) Ewy Bieńkowskiej (Dom na Rozdrożu), Niki Strzemińskiej (Katarzyna Kobro), Marii Nurowskiej (Po tamtej stronie śmierć), Romy Ligockiej (Dobre dziecko).

      Istnieją nie tylko afektywne wspólnoty, ale także afektywne polityki. O uprawianiu takiej polityki pisze Grzegorz Niziołek w odniesieniu do twórczości Andrzeja Wajdy. W szkicu Trupy, nie widma… Andrzej Wajda i wymiana scenariusza Niziołek śledzi poetykę filmów Andrzeja Wajdy, jej politycznie dyskursywny charakter. Wesele Wyspiańskiego i Wesele Wajdy, i afekty w nich skumulowane w ostatecznym rozrachunku stanowią gest wskazujący na innego rodzaju polskie obrachunki i dyskurs poddany tabuizacji, w którym lęk, afekt i sprawczość rozchodzą się, pozostawiając wstydliwy margines partycypacji w tym, co realne.

      Polityka może mieć także bardziej skonkretyzowane oblicze. Paweł Rams (Pamięć lewicy. Polska myśl socjalistyczna przełomu XIX i XX wieku kontra stalinowski rozrachunek z reakcją. Przypadek Pawła Hoffmana) rekonstruuje historię prób programowego zawłaszczania dyskursu filozoficznego mającego dokumentować dorobek polskiej lewicy oraz determinować pamięć o niej. Przywołując znamienny artykuł Pawła Hoffmana na temat filozofii Stanisława Brzozowskiego, opisuje, jak upolitycznione może być odczytanie dzieł tego wielkiego myśliciela.

      Konkretyzacją polityki pamięci są „miejsca pamięci” – podmioty, przedmioty, sposoby i cele pamiętania – i o takim właśnie zjawisku pisze Łukasz Bukowiecki w tekście Wspólnoty interpretacyjne, negatywne dziedzictwo i niedoszłe muzea: przypadek Pałacu Kultury i Nauki po 1989 roku. Pałac Kultury i Nauki w Warszawie ukazany tu został jako miejsce traumatofiliczne i traumatofobiczne zarazem. Przestrzeń wyobrażona Warszawy, nasycona fantazmatami, stanowi frapujące pole badań nad obrazami przeszłości poddawanymi muzealizacji przez wspólnoty interpretacyjne dążące


Скачать книгу