Zabójcze emocje. Don Colbert

Zabójcze emocje - Don  Colbert


Скачать книгу
badacze, u mężczyzn, u których pomiar wrogości wskazał najwyższą punktację, występowało największe prawdopodobieństwo kłopotów z sercem .

      • O badaniach, które wiążą gniew z wieńcową chorobą serca, donosi też IchiroKawachi z Harvard School of Public Health. Pisze on: „Ryzyko ataku serca u nękanych gniewem pacjentów jest stosunkoworównie wysokie jak u chorych na nadciśnienie czy u palaczy. Klinicyści powinni przebadać pacjentów pod kątem historii gniewu i rozważyć wysłanie ich do psychologa czy na terapię uczącą radzenia sobie z gniewem” .

      • O związku wrogości z chorobami serca donoszą też inni badacze. Ściśle rzecz biorąc, niedawno przedstawiony raport z badań wskazuje, że wrogość pociąga za sobą wyższe ryzyko wystąpienia chorób serca niż palenie czy wysoki poziom cholesterolu. W powyższym badaniu przeprowadzonym na 774 mężczyznach, których średni wiek wynosił sześćdziesiąt lat, uczeni wzięli pod uwagę wszystkie tradycyjnie uznawane czynniki ryzyka wystąpienia chorób serca: palenie, wysoki poziom cholesterolu, wskaźnik WHR (stosunek obwodu talii do obwodu bioder), spożywanie alkoholu, skromne warunki socjalno-bytowe oraz wrogość. Odkryli, że wśród mężczyzn o wysokim poziomie wrogości przynajmniej 6 procent w trakcie badań co najmniej raz chorowało na serce (zawał serca lub hospitalizacja z powodu kłopotów z sercem). Współczynnik zachorowań na serce był znacząco wyższy niż współczynnik kłopotów z sercem powstałych pod wpływem jakiegokolwiek innego czynnika ryzyka .

      ODMOWA ZAJĘCIA SIĘ TŁUMIONĄ WŚCIEKŁOŚCIĄ MOŻE UTOROWAĆ DROGĘ PRZEDWCZESNEJ ŚMIERCI.

      • Odmowa zajęcia się tłumioną wściekłością może utorować drogę przedwczesnej śmierci. W trwających dwadzieścia pięć lat badaniach kontrolnych, w których wzięło udział 255 studentów medycyny z Uniwersytetu Karoliny Północnej, dr John Barefoot – obecnie pracujący na DukeUniversity – odkrył, że ci studenci, u których punktacjaw standardowym teście osobowościwskazywała na najwyższy poziom wrogości, byli prawie pięć razy bardziej narażeni na śmierć z powodu choroby serca niż ich mniej przepełnieni wrogością koledzy. Prawdopodobieństwo, że umrą przed pięćdziesiątką, było u nich siedem razy większe .

      • W podobnych badaniach przeprowadzonych na studentach prawa okazało się, że ci, u których poziom wrogości był największy, narażeni byli na czterokrotnie większe ryzyko śmierci w ciągu następnych dwudziestu pięciu lat .

      CZY JEST W TOBIE TŁUMIONA WROGOŚĆ?

      Aby rozstrzygnąć, czy ktoś przypomina „rozgrzany reaktor” – czyli zazwyczaj żywi tłumioną wrogość i nieregularnie pojawia się u niego wysokie ciśnienie – dr Eliot korzysta z kilku testów. Poleca badanym grać w gry wideo i liczyć w pamięci, na przykład odejmować 7, zaczynając od 777. Uczestnicy badania mają też poddać się testowi wpływu zimna na organizm, wkładając ręce do lodowatej wody na siedemdziesiąt sekund. Jeżeli w trakcie tych sprawdzianów ciśnienie krwi znacznie wzrośnie, zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że dana osoba to „rozgrzany reaktor” .

      W czasie mojej praktyki lekarskiej przekonałem się, że większość odznaczających się wrogością ludzi w głębi duszy o tym wie, tyle że nadają temu, co czują, różne nazwy. Niektórzy mówią, że „są w gorącej wodzie kąpani” albo że „są porywczy”.

      Inni tłumaczą, że mają wysoką motywację i dlatego są bardzo „niecierpliwi”. Ciągły stan sfrustrowania to w rzeczywistości subtelna forma wrogości zakorzenionej w gniewie skierowanym na innych ludzi, na sytuacje i na okoliczności.

      Jeszcze inni opowiadają, że co jakiś czas „wychodzą z siebie”, ale że uspokajają się równie szybko, jak wybuchają. Później wyjaśniają mi, jakie problemy prawie zawsze wyzwalają u nich wybuchy gniewu. Te wydarzenia często są do siebie podobne lub się powtarzają. Tu przecież chodzi o wrogość! Dotknięci nią ludzie mają skłonność powracać do jednego – być może paru – wypadków, które wydarzyły się w przeszłości, czasami wiele lat temu lub nawet w dzieciństwie.

      Pełni wrogości ludzie uwewnętrzniają lub tłumią swój gniew. Kształtują swe wnętrze tak, że przypomina ono szybkowar – podobnie jak to było w wypadku Karla. Musimy pamiętać, że żadne doświadczenie czy wydarzenie nie wyzwala wrogości automatycznie. Karl na przykład był jedynym członkiem wspólnoty, który po rozłamie w kościele odczuwał wrogość. Innych to samo wydarzenie mogło napełnić ulgą lub radością. Także w tej sytuacji najważniejsze jest postrzeganie, uwewnętrznienie oraz to, co się sądzi na dany temat.

      CZY NOSISZ W SOBIE SZYBKOWAR?

      Wiele różnych badań wykazało, że ludzie o wysokim poziomie wrogości mają też skłonność do przejawiania dwóch głównych typów zachowań:

      1. Nadmierne pobłażanie sobie

      Ludzie o wysokim wskaźniku wrogości mają skłonność do palenia, picia alkoholu i przejadania się. Zwykle też mają podwyższony poziom cholesterolu. Innymi słowy, wrogość nie tylko naraża ich na chorobę, ale też może popychać ich do zachowań, które przyczyniają się do wystąpienia chorób serca ! To naprawdę podwójny cios.

      Cechująca się wrogością osoba, która sięga po nikotynę, by się wyciszyć, po jedzenie, by osłodzić sobie życie, i po alkohol, by się rozluźnić, to ktoś, kto tak naprawdę pomija toksyczną emocję leżącą u podstaw jego życia, a tylko potęguje konsekwencje z nią związane.

      2. Zachowanie charakterystyczne dla osobowości typu A

      Meyer Friedman i Ray Rosenman, kardiolodzy z San Francisco, mniej więcej pięćdziesiąt lat temu wprowadzili do słownictwa naszej kultury termin „osobowość typu A”. Wedle ich charakterystyki człowiek tego rodzaju odznacza się niecierpliwością, bardzo lubi rywalizować, zawsze się spieszy i stale jest pełen gniewu i niechęci. Opisali też taką osobę jako nadzwyczaj agresywną, ambitną i ciężko pracującą, ulegającą łatwo irytacji z powodu opóźnień i przerw. Tacy ludzie mają często trudności z relaksowaniem się, gdyż nęka ich wtedy poczucie winy, poza tym mają skłonność do kończenia zdań za innych i łatwo ulegają frustracji. Ludzie o tym typie osobowości lubią używać klaksonu w samochodzie, złoszczą ich korki na szosie, pokrzykują na opieszałych sprzedawców w sklepach i czują przymus, by robić dwie lub trzy rzeczy naraz (wielozadaniowość), na przykład rozmawiają przez telefon i jednocześnie golą się albo prowadzą samochód.

      Doktor Friedman określił samego siebie także jako osobę typu A. We wczesnym wieku przeszedł zawał serca. Otarłszy się o śmierć, dr Friedman powiązał to doświadczenie ze swoim typem osobowości i zmienił styl życia oraz nastawienie. Zmarł w kwietniu 2001 roku w wieku dziewięćdziesięciu lat. Mając osiemdziesiąt sześć lat, wciąż kierował Instytutem im. Meyera Friedmanana Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco.

      Friedman i Rosenman odkryli zachowanie typu A przez przypadek, mianowicie zdali sobie sprawę, że krzesła w poczekalni wymagają odnowienia o wiele wcześniej, niż przewidywali. Kiedy przybył tapicer, starannie obejrzał krzesła i zauważył, że tapicerkę zniszczono w dziwny sposób. Nigdy wcześniej nie widział takich uszkodzeń na krzesłach w poczekalniach innych lekarzy. Przetarta była przednia część siedzenia, szerokości paru cali, jak również przednia część podłokietników, podczas gdy oparcia krzeseł były w dobrym stanie. Zwykle najpierw zużywa się obicie oparć. Tapicer doszedł do wniosku, że pacjenci, czekając na wezwanie do gabinetu, niespokojnie przysiadali na brzegu krzeseł i zapewne zaciskali dłonie na końcach podłokietników. Kręcili się też i wiercili, przez co wytarła się przednia część tapicerki. To klasyczne zachowanie osobowości typu A.

      Friedman i Rosenman rozpoczęli badania nad tą osobowością i przez całe lata pięćdziesiąte pisali o związku między chorobami serca a odkrytym przez siebie typem osobowości. W roku 1975 opublikowali wyniki badań kontrolnych przeprowadzonych


Скачать книгу