Przewodnik po myśli Carla Gustava Junga. Отсутствует

Przewodnik po myśli Carla Gustava Junga - Отсутствует


Скачать книгу
stu latach. Warszawa: Eneteia.

      Sieczenow, I.M. (1986). Odruchy mózgowe. Tłum. L. Uszkiewiczowa. Warszawa: PWN.

      Mirosław Piróg

      Archetyp i symbol

Archetyp

      W swoich badaniach Carl Gustav Jung już bardzo wcześnie, bo w czasie pracy w klinice psychiatrycznej Burghölzli, wykazywał zainteresowanie rozmaitymi składowymi nieświadomej psychiki, które mają wpływ na funkcjonowanie świadomości. Szczególnie interesowała go możliwość istnienia zbiorowych komponentów psychiki. Od 1908 roku prowadził szerokie studia nad mitologią mające na celu odkrycie w jej zasobach obrazów analogicznych do tych, jakie pojawiały się w fantazjach i halucynacjach jego pacjentów. Badania te z czasem doprowadziły go do podstawowej koncepcji psychologii postulującej istnienie nieświadomości zbiorowej i jej niezmienników, czyli archetypów.

      W początkowej fazie swej twórczości, w książce Wandlungen und Symbole der Libido (1912), posługiwał się określeniami „praobraz” (Urbilde), „pierwotne obrazy” (za Jacobem Burckhardtem), czy też sformułowaniem „dominanty zbiorowej nieświadomości”, użytym w rozprawie Die Psychologie der Unbewussten Prozesse (1917). Termin „archetyp” znajdujemy po raz pierwszy w artykule Junga z 1919 roku zatytułowanym Instinkt und Unbewusstes. Został on zaczerpnięty z Corpus Hermeticum, występuje też u Filona (De opificio mundi), Ireneusza (Adversus haereses) i Pseudo-Dionizego Areopagity (De divinis nominibus) (GW 9/1 [Dz 11]: § 5).

      Archetypy (gr. arche – pierwotny, typos – obraz) były dla Junga podstawowymi składowymi nieświadomości zbiorowej, którą we wczesnej fazie twórczości pojmował jako swego rodzaju zbiorową pamięć powstałą w procesie historycznego trwania ludzkości. Nieświadomość zbiorowa to całość treści,

      które pochodzą nie z osobniczych zdobyczy, lecz z odziedziczonej możliwości funkcjonowania psychicznego w ogóle, to znaczy z odziedziczonej struktury mózgowej. Są to związki mitologiczne, motywy i obrazy, które mogą powstawać zawsze i wszędzie bez względu na tradycję historyczną czy migrację (GW 6 [Dz 2]: § 842).

      Takie ujęcie nieświadomości zbiorowej akcentuje jej biologiczny charakter, lecz z czasem, wraz ze zmianą podejścia Junga do tego zagadnienia, uległo ono znaczącej ewolucji. To wyjściowe rozumienie nieświadomości zbiorowej i archetypu zostało bowiem wprowadzone przez niego głównie ze względu na pojawiającą się w pracy terapeutycznej potrzebę hermeneutyki symboli, jakie występowały w marzeniach sennych pacjentów i w ich fantazjach, a których interpretacja na poziomie indywidualnym sprawiała trudności. Dlatego Jung zasugerował, że mamy tu do czynienia z czynnikami ponadindywidualnymi, ze zjawiskami psychicznymi, w których manifestuje się głębsza warstwa psychiki. Nazwał ją nieświadomością zbiorową albo psychiką obiektywną, akcentując w ten sposób to, że przeciwstawia się ona czysto subiektywnemu charakterowi psychiki indywidualnej. Dlatego

      z punktu widzenia psychologii osobowości wynika […] dwójpodział – na psyche nieświadomą, której treści określane są jako osobnicze, i na taką psyche, której treści charakteryzowane są jako nieosobnicze lub zbiorowe. Pierwsza grupa obejmuje treści stanowiące integralne części składowe osobowości indywidualnej, a więc te treści, które równie dobrze mogą stać się świadome; druga grupa zawiera zaś powszechnie obecne, zawsze tożsame z samym sobą uwarunkowanie lub podłoże psyche w ogóle. Stwierdzenie to nie jest rzecz jasna niczym innym, tylko hipotezą, do której postawienia skłania nas jednak specyfika materiału doświadczalnego, jeśli nie liczyć tego, iż jest wysoce prawdopodobne, że u podstaw ogólnego podobieństwa procesów psychicznych u wszystkich indywiduów musi leżeć prawidłowość równie ogólna, zatem nieosobnicza, i to dokładnie tak samo, jak instynkt objawiający się u indywiduum stanowi tylko zjawisko cząstkowe ogólnego podłoża instynktowego (GW 9/2 [Dz 1]: § 12).

      Dochodzimy zatem do hipotezy, która każe nam uznać, że funkcjonowanie psychiki człowieka ma dwa fundamentalne wymiary – indywidualny i zbiorowy. Wymiar indywidualny to świadomość – formalnie scharakteryzowana przez Junga jako powiązanie treści psychicznych z kompleksem ego – oraz nieświadomość indywidualna, obejmująca kompleksy powstające w ciągu życia indywiduum. Wymiar zbiorowy to obiektywna psychika, matryca naszego życia psychicznego, wywierająca na nas wpływ dzięki formatywnemu działaniu archetypów.

      Pojęcie archetypu – pisze Jung – wywodzone jest ze stale i na różne sposoby powtarzanej obserwacji, że na przykład w mitach i bajkach znajdują się stałe  m o t y w y.  Te same motywy spotykamy w fantazjach, marzeniach sennych, deliriach i rojeniach współczesnych indywiduów. Te typowe obrazy i związki określa się mianem wyobrażeń archetypowych. Im bardziej są one wyraziste, tym większe prawdopodobieństwo, że towarzyszyć im będzie szczególnie żywy ton uczuciowy. Owo akcentowanie uczuciowe nadaje im specyficzną dynamikę w ramach życia psychicznego – stają się one sugestywne, wpływowe, fascynujące. Rodzą się one z jako takiego nieobrazowego archetypu, z nieświadomej formy pierwotnej, która – jak się wydaje – należy do dziedzicznej struktury psyche, a w rezultacie może się manifestować wszędzie jako zjawisko spontaniczne (GW 10 [Dz 10]: § 847).

      Archetyp może być zatem ujmowany z różnych punktów widzenia. Dla religioznawcy jest on mitologicznym motywem formującym życie psychiczne człowieka religijnego. Dla psychologa jest on aktywnym czynnikiem w psychice człowieka, wpływającym na jego postrzeganie rzeczywistości. Dla literaturoznawcy archetyp to literacki topos. Dla filozofa natomiast jest swego rodzaju platońską ideą, o czym często Jung wspominał. Ten filozoficzny aspekt myśli Junga dobrze ujął fizyk i filozof Carl Friedrich von Weizsäcker:

      Jung ze swymi archetypami, tkwiącymi korzeniami w psychice, wprawdzie nie był dobrym platonikiem, ale z pewnością lepszym platonikiem od tych, którzy uważają, że Platon po prostu hipostazował idee. Pojął on dokładnie to, co dla Platona było tak ważne, a mianowicie, że idee są mocami, i to tymi, bez których w ogóle nic nie możemy zrozumieć, i dzięki którym jedynie możemy coś zrozumieć; dzięki którym jednak nie możemy zrozumieć niczego, kiedy staramy się je opanować, albowiem do tego nie jesteśmy zdolni, lecz dopiero wtedy, gdy zrozumiemy coś w odpowiedni sposób, otwieramy się na te moce i przybieramy wobec nich właściwą postawę (Weizsäcker, 1978, s. 365)27.

      W późniejszym okresie twórczości Jung odszedł od swego pierwotnego rozumienia archetypu jako czynnika wprawdzie zbiorowego, ale zakotwiczonego w jednostkowej budowie mózgu i układu nerwowego jednostki. W tej perspektywie archetypy rysowały się jako struktury nabyte w trakcie filogenezy, będąc wynikiem wspólnych wszystkim ludziom przeżyć emocjonalnych i duchowych powtarzających się przez tysiące lat. Jeszcze w 1936 roku pisał:

      Istnieje tyle archetypów, ile istnieje typowych sytuacji życiowych. Za sprawą powtarzania tych doświadczeń bez końca wywarły one piętno konstytucji psychicznej, ale w formie wypełnionych treścią obrazów, lecz głównie jako tylko formy bez treści, formy przedstawiające samą możliwość zaistnienia pewnego archetypu ujęcia i działania (GW 9/1 [Dz 11]: § 99).

      W tym miejscu warto podać parę przykładów archetypów. Możemy wyróżnić zatem archetypy rodzicielskie: Matki i Ojca; archetypy procesu indywiduacji: cień, anima, animus, Stary Mędrzec, Wielka Matka i Jaźń; omawiane przez Junga w różnych tekstach archetypy Trickstera, Ducha, Bohatera, Dziecka itd. Możemy także mówić o procesach archetypowych, jak na przykład stadia życia człowieka. Można by wyliczyć jeszcze większą liczbę archetypów, gdyż jest ich teoretycznie tyle, ile jest egzystencjalnie istotnych sytuacji w życiu człowieka. Nie jest to jednak ani konieczne, ani możliwe, gdyż tworzą one „żywą pajęczynę znaczeń duszy” (GW 9/1 [Dz 11]: § 302) i trudno je teoretycznie wyodrębnić. Każdy archetyp


Скачать книгу

<p>27</p>

Należy pamiętać, że w odróżnieniu od niezmiennych i doskonałych idei Platona archetypy mają strukturę bipolarną, co odróżnia koncepcję Junga od platońskiej.