Tajemnice walizki generała Sierowa. Iwan Sierow

Tajemnice walizki generała Sierowa - Iwan Sierow


Скачать книгу
że ostatecznie opadły zasłony wokół tajemnic z przeszłości, wspomniana próżnia nie została wypełniona. Jedynym poważnym dziełem z tego zakresu pozostaje monografia Nikity Pietrowa z roku 2005, niewolna jednak od pewnych przejaskrawień i sztampy ideologicznej. Autor, zastępca przewodniczącego osławionego stowarzyszenia Memoriał, nie potrafił poskromić w sobie słusznego antystalinowskiego gniewu. Całe życie i dokonania Sierowa ukazał wyłącznie w czarnych barwach3.

      Niniejsza książka wypełnia tę godną pożałowania lukę. Prawdziwe życie i czyny generała Sierowa poznajemy tu, jak to się mówi, z pierwszej ręki.

      Nie dziwmy się, że autor zapisków próbuje ukazać się w wielu przypadkach w jak najkorzystniejszym świetle, pomijając szereg niewygodnych faktów. Takie są niepisane prawa pamiętnikarstwa. Jednak wartość jego zapisków z nawiązką kompensuje wymienione niedociągnięcia.

      Na koniec kilka słów o tym, czym jest archiwum Sierowa i jak przygotowywano je do druku. Objętość znalezionych w schowku w dwóch walizach papierów równa się, moim zdaniem, co najmniej 100 arkuszom drukarskim. Są to głównie zapiski w formie dziennika, przerabiane i uzupełniane już po przejściu na emeryturę. Widocznie Sierow kilka razy do nich powracał, jako że te same wydarzenia relacjonuje od razu w kilku wariantach o zróżnicowanym stopniu dokładności.

      Przechowywał także wiele kopii rozmaitych dokumentów: raportów, opracowań tematycznych, sprawozdań, skarg i wniosków adresowanych do różnych instancji. Publikujemy niektóre z nich.

      Większość materiałów Sierow napisał odręcznie, część przechował w maszynopisie.

      Należy docenić staranność i dokładność Wiery Władimirowny Sierowej, która prawie rok odczytywała, systematyzowała, a potem skanowała całe to gigantyczne archiwum. Właśnie z tymi opracowanymi już przez nią materiałami miałem zaszczyt pracować.

      Wszystkie notatki prezentujemy w porządku chronologicznym, w rozbiciu na części. Likwidowano powtórzenia, sprawdzono i skorygowano nazwy geograficzne i nazwiska. Mimo wszystko, materiały pozostawały trudno przyswajalne, dlatego też odważyliśmy się na znaczne ich skrócenie, usuwając rzeczy naszym zdaniem nieistotne i mało interesujące; opatrzyliśmy tytułami rozdziały i podrozdziały, a każdy rozdział poprzedza mój zwięzły komentarz historyczny.

      Dodaliśmy również przypisy, które wyjaśniają bądź rozszyfrowują narrację Sierowa, łącznie z ujawnionymi ostatnio dokumentami. Na końcu książki umieściliśmy krótkie biogramy postaci występujących w tej książce.

      Przygotowując materiały do publikacji, nie stawialiśmy sobie za cel wybielania czy potępiania autora. Historia nie bywa tylko jasna czy ciemna. Jest wielobarwna.

      Dlatego musimy poznać prawdę o swej niedawnej przeszłości, niezależnie od tego, jak bardzo była trudna i niejednoznaczna.

Aleksandr Hinsztejnczłonek Centralnej RadyRosyjskiego Towarzystwa Wojskowo-HistorycznegoPaździernik 2015 roku

      Mój dziadek – generał Sierow

      Z wczesnego dzieciństwa zapamiętałam następującą scenkę: siedzimy z dziadkiem w izolatce kliniki dziecięcej, do której przywiózł mnie w pośpiechu po usłyszeniu diagnozy „świnka”. Do domu puszczono nas nieprędko i dziadek, dodając mi otuchy, rysował mnie w postaci zabawnego warchlaczka, tworząc do tego pocieszne wierszyki.

      Iwan Aleksandrowicz Sierow – słuchacz Leningradzkiej Szkoły Piechoty Armii Czerwonej. 1926 r.

      Wiersze pisywał przez całe życie. Zachowałam wszystkie jego rymowane życzenia świąteczne i urodzinowe, ozdobione pomysłowymi, wesołymi ilustracjami. Przechowuję również wiersze, napisane przez niego w najtrudniejszych momentach życia. Niezwykle wzruszające…

      Kilka lat wstecz rozpoczęłam remont na daczy, w trakcie którego znalazłyśmy z córką dwie walizy z notatkami dziadka. Ukrył je niezwykle pomysłowo, w obawie przed konfiskatą ze strony władz.

      Słyszałyśmy wcześniej, że jakieś notatki gdzieś istnieją, lecz znalazłyśmy je przez zwykły przypadek.

      Po przejrzeniu i przeczytaniu tych unikalnych zapisków, których okazało się całkiem sporo, po stosownym opracowaniu postanowiłyśmy je opublikować. Mamy nadzieję, że pamiętniki generała Sierowa udzielą odpowiedzi na wiele pytań i ukażą ich autora w rzeczywistym świetle.

      W wydaniu tej publikacji niezwykle dopomógł Aleksandr Jewsiejewicz Hinsztejn, który wykonał kolosalną pracę – zredagował rękopis, przygotował komentarze, wyjaśnienia oraz dodatki.

      Archiwum jest doprawdy gigantyczne – samo skanowanie materiałów zajęło nam prawie pół roku. Wiele wydarzeń generał Sierow podaje w kilku wariantach, załącza mnóstwo unikalnych fotografii – na przykład z podpisania aktu kapitulacji hitlerowskiej III Rzeszy w Karlshorście 8 maja 1945 roku. Zazwyczaj zdjęcie to publikowano bez jego sylwetki, którą cenzura wyretuszowała. W rzeczywistości mój dziadek uczestniczył w tym epokowym wydarzeniu. Dziękuję mej babci, Wierze Iwanownej, za przechowanie tych pamiątek.

      Muszę dodać, że Sierowowie przechowywali wszystko: od ręcznie wypisanych legitymacji dziadka z roku 1924 i pokwitowań za zakup mebli w powojennych Niemczech do rachunku za fikusa z roku 1958. W tym sensie Wiera Iwanowna pozostawała prawdziwą żoną czekisty.

      Dziadek z babcią stale mieszkali na daczy w Archangielskoje, do Moskwy wyjeżdżali tylko sporadycznie. Całe swe życie babcia poświęciła dziadkowi – przeżyli razem 58 lat! Umiała wytworzyć prawdziwie przytulną, rodzinną atmosferę, mądrze i oszczędnie prowadziła gospodarstwo domowe, doskonale gotowała. To był prawdziwy dom, pełen życia, ze śniadaniami, obiadami i kolacjami przy stole z białym obrusem i świeżymi kwiatami w wazonach. Zawsze przy nas uwijała się sfora psów, którym dziadek sam gotował pożywienie w ogromnych garach. Trzymaliśmy króliki i inne drobne stworzenia, a pewnego razu zjawił się prawdziwy niedźwiedź brunatny.

      Dziadek bardzo lubił zwierzęta i naturę, miał taki chłopski pociąg do ziemi. Na emeryturze godzinami potrafił grzebać w ogrodzie, ciągle coś przekopywał, reperował i majstrował, a na jesieni palił w sadzie suche liście.

      Dziadkowie gospodarowali umiejętnie, niezwykle racjonalnie i fachowo. Ogromny sad z ogrodem przynosiły wielkie zbiory i babcia dnie całe i wieczory spędzała na konserwowaniu płodów rolnych, czyniąc potężne zapasy na zimę ze wszystkiego, co tylko rodziła ich pokaźna działka.

      Iwan Aleksandrowicz i Wiera Iwanowna byli niezwykle gościnni – często zapraszali najbliższych przyjaciół, którzy nie odwrócili się od nich w ciężkich czasach: ludowego artystę RSFSR, barytona Teatru Wielkiego P.M. Norcowa z małżonką, profesora otolaryngologa B.S. Prieobrażenskiego, frontowego druha dziadka, generała I.I. Sładkiewicza z małżonką.

      Iwan Aleksandrowicz i Wiera Iwanowna – nowożeńcy. 1932 r.

      Więzy przyjaźni łączyły ich z rodziną znanego sowieckiego wywiadowcy A.M. Korotkowa, jego żoną i córką. Niestety, życie tego wspaniałego człowieka zakończyło się tragicznie – zmarł nagle na niewydolność serca, na korcie przy stadionie Dynama, podczas gry w tenisa z dziadkiem.

      Często odwiedzała ich Galina Aleksandrowna, druga żona K. Żukowa, oraz córki Chruszczowa, Lena i Julia, a także Nina, córka Budionnego.

      Gościli również przedstawiciele artystycznej inteligencji Moskwy, zaprzyjaźnieni z moją ciocią Swietłaną Iwanowną, córką Iwana Aleksandrowicza, oraz jej mężem


Скачать книгу

<p>3</p>

N. Pietrow, Pierwyj priedsiedatiel KGB Iwan Sierow, Matierik, Moskwa 2005.