Strategia dla Polski. Отсутствует

Strategia dla Polski - Отсутствует


Скачать книгу
przeglądu kilku długoterminowych kwestii politycznych, na których temat wypowiadałem się, dając rady, które zostały lub nie zostały wzięte pod uwagę i wdrożone i z perspektywy „mądry Polak po szkodzie” mogły być lub nie dobrymi radami.

      Transformacja postsocjalistyczna30

      Ogólny sukces transformacji w Polsce – z najmniejszą i najkrótszą recesją w okresie przejściowym, jej udana reintegracja ze światową gospodarką, szybki wzrost i skuteczny proces nadrabiania zaległości, stabilność monetarna i stabilność fiskalna – jest zazwyczaj przypisywany stabilizacji szokowej terapii i liberalizacji w początkowych latach transformacji (1990–1993). Nic bardziej mylnego. Polska ucierpiała z powodu zupełnie niepotrzebnego spadku poziomu życia ludzi, wysokiego bezrobocia i wysokiej inflacji właśnie w wyniku polityki prowadzonej w latach 1990–1993. Popełniono wiele błędów w polityce gospodarczej. Trzeba wspomnieć o takich kwestiach, jak:

      • nadmierna dewaluacja złotego, która zwiększyła inflację,

      • nierozważne otwarcie się na import przy słabym i nieprzygotowanym sektorze eksportowym – stosunkowo szybki powrót do wyższych ceł i kontyngentów, pokazuje, że było to działanie przedwczesne,

      • zbyt restrykcyjna polityka pieniężna z wyjątkowo wysokimi stopami procentowymi,

      • niepotrzebna i niezamierzona nadwyżka budżetowa (w 1990 roku) wynikająca m.in. z inflacyjnej aktualizacji wyceny zapasów,

      • represyjna polityka dochodowa obliczona wprost na ograniczenie płac realnych przez tzw. popiwek, co przerzucało koszty w dużej mierze na pracowników,

      • niepotrzebnie wysokie koszty ponoszone przez NBP wynikające z konieczności sterylizacji rezerw walutowych.

      Taka niewłaściwa polityka wynikała z trzech głównych czynników (Nuti 2013b):

      1. Przyjęcie polityki opartej na tzw. konsensusie waszyngtońskim (promowanej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy i Departament Skarbu USA), która miała swoje uzasadnienie w warunkach otwartej hiperinflacji w Ameryce Łacińskiej. Warunki panujące w Polsce i innych gospodarkach przejściowych w tamtym czasie były zasadniczo inne. Gospodarki Europy Środkowo-Wschodniej cechowały się niedoborami i tłumioną inflacją oraz brakiem doświadczenia w handlu międzynarodowym.

      2. Opieranie się na szokowej terapii, podczas gdy możliwość wyboru między szokiem a gradualizmem jest naprawdę bardzo niewielka (Kołodko 1989). Pewne rzeczy muszą być wykonane od razu, takie jak:

      • podniesienie cen do poziomu rozrachunków rynkowych, zalegalizowanie własności prywatnej i prywatnej przedsiębiorczości,

      • umożliwienie wszystkim podmiotom gospodarczym – osobom fizycznym i przedsiębiorstwom – swobodnego dostępu do handlu międzynarodowego,

      • wyeliminowanie ograniczeń ilościowych w imporcie i eksporcie,

      • ujednolicenie kursów wymiany,

      • ustanowienie wymienialności dla transakcji na rachunku bieżącym (nie natychmiastowo dla transakcji na rachunkach kapitałowych) wykonywanych przez rezydentów.

      Wszystkie te zmiany mogą i powinny być wprowadzane dekretem z dnia na dzień. Rozciąganie tego w czasie przynosi efekt przeciwny do zamierzonego.

      Na drugim biegunie znajdują się działania, które wymagają czasu na ich realizację, a zatem powinny być rozłożone w czasie i realizowane stopniowo. Takie działania obejmują:

      • opracowywanie i wprowadzanie ustawodawstwa,

      • ustanowienie właściwie funkcjonującego systemu prawnego/sądowniczego oddzielonego od polityki,

      • rozbijanie monopoli i tworzenie konkurencji,

      • restrukturyzację wydajności produkcyjnej,

      • tworzenie rynków finansowych,

      • ustanowienie reputacji i zaufania między przedstawicielami rządu i sektora prywatnego.

      Bezsensowne, wręcz szkodliwe, jest udawanie, że zmiany te można przyspieszyć lub wprowadzić je w życie natychmiastowo. A ponieważ proces ten wymaga czasu, pojawia się problem odpowiedniego sekwencjonowania takich działań.

      Przypadki, w których istnieje możliwość wyboru pomiędzy szokową terapią a gradualizmem, można dosłownie policzyć na palcach jednej ręki, a mianowicie:

      • liberalizacja handlu,

      • zniesienie subsydiów,

      • formalna prywatyzacja,

      • wymienialność na rachunku kapitałowym,

      • a zwłaszcza dezinflacja.

      Uważam to za wyczerpującą listę obszarów polityki, w których nie ma absolutnej wyższości ani gradualizmu, ani szoku. Ich relatywne zalety zależą od ich odpowiednich kosztów i korzyści, czyli kompromisów, które ekonomia oferuje między celami rządowymi a faktycznymi preferencjami rządowymi między tymi celami. Przykładowo, formalną (nominalną) prywatyzację można przyspieszyć i uczynić powszechną przez dystrybucję wśród ludności bonów wymienialnych na aktywa państwowe. Nie uzyskujemy wtedy dochodów budżetowych oraz nie możemy liczyć na kapitał zagraniczny, który niesie za sobą know-how oraz nowoczesne zarządzanie. Albo też można faworyzować sprzedaż dla pracowników, ponownie poświęcając te same aspekty, ale ułatwiając restrukturyzację i demokratyzację w przedsiębiorstwie. Lub można to osiągnąć przez sprzedaż, która przynosi dochody budżetowe, przyciąga kapitał zagraniczny i powiązane z nim technologie oraz dostęp do światowego rynku i lepsze zarządzanie, lecz kosztem nierówności i spowolnienia.

      W tym trzecim obszarze polityki wybór między szokiem a gradualizmem musi zostać przekazany demokratycznie wybranemu rządowi, podczas gdy bezkrytyczny pęd do szokowania czasochłonnymi działaniami i zaniedbanie ich sekwencjonowania jest źródłem niepotrzebnych katastrof.

      3. Bezkrytyczna akceptacja konkretnego i kontrowersyjnego modelu kapitalistycznej gospodarki rynkowej, a mianowicie hiperliberalizmu Reagana–Thatcher panującego w tym czasie, w wersji bardziej fundamentalistycznej niż jakikolwiek współczesny model kapitalistyczny, w tym amerykański. Hiperliberalny charakter posocjalistycznego modelu transformacji jest często odrzucany przez zapewnienia polityków, którzy go przyjęli, ale jest potwierdzany dającym się zauważyć przyjmowaniem wielu konkretnych zasad. Należą do nich:

      • natychmiastowe jednostronne otwarcie handlu zagranicznego, często potem odwrócone, jak to było w Polsce,

      • wyjątkowo szybka liberalizacja przepływów kapitału w przeciwieństwie do doświadczeń innych europejskich gospodarek po drugiej wojnie światowej,

      • preferowanie bezprecedensowej prywatyzacji masowej (z wyraźnym wyjątkiem Węgier) o wątpliwej skuteczności,

      • redukcja roli państwa, która doprowadziła do opóźnień lub luk w regulacjach rynku, zwłaszcza na rynkach finansowych (czego dowodzi katastrofalna dyfuzja piramid bankowych w wielu gospodarkach przechodzących transformację gospodarczą),

      • preferowanie interesów akcjonariuszy,

      • demontaż państwa opiekuńczego, które w tych gospodarkach w dużej mierze było obowiązkiem przedsiębiorstw państwowych, bez rekonstruowania go na szczeblu centralnym,

      • kosztowna dla finansów publicznych reforma systemu emerytalnego z systemu PAYG (Pay-As-You-Go) (repartycyjnego) na model kapitałowy (z niekorzystnymi skutkami fiskalnymi),

      • popularność niskiej i jednolitej stawki podatków bezpośrednich (podatku liniowego), a zatem jedynie łagodnie progresywnej, w przypadku gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, głównie bez opodatkowania zysków kapitałowych,


Скачать книгу

<p>30</p>

Dziękuję Grzegorzowi W. Kołodce oraz Jackowi Tomkiewiczowi za przydatne komentarze, a urzędnikom NBP za wskazówki w zakresie prowadzenia bilansu NBP i regulacji prawnych, przy jednoczesnym przyjęciu pełnej odpowiedzialności za ewentualne błędy lub zaniechania.