Za rok bez długów!. Iwona Wendel

Za rok bez długów! - Iwona Wendel


Скачать книгу
remanent, bowiem w dzisiejszej lekcji powiem Ci o ogromnym znaczeniu uporządkowania życia – przestrzeni, która Cię otacza oraz tego, co masz w głowie.

      Bałagan w domu, piętrzące się dokumenty, popsute narzędzia i meble, odkładane porządki, składowane „przydasie”,, niezałatwione sprawy, napięte relacje – to wszystko pochłania gigantyczną energie.

      Wiem, wiem – "Jeśli bałagan na biurku świadczy o bałaganie w głowie, o czym świadczy puste biurko?" Albert Einstein – uwielbiam ten cytat i szczerze w niego wierzę.

      Bywam bardzo dumna z mojego twórczego bałaganu. Ale nie mam wątpliwości, że gdy bałagan przybiera większe rozmiary, gdy zaczynam upychać w szafach, przestaję ze strachu zaglądać do niektórych szuflad, nie udaje mi się bezpiecznie wejść do schowka – wtedy już nie czuję się z tym dobrze. Moja twórczość i kreatywność wtedy się kurczy.

      Poza tym w takim bałaganie do końca nie wiesz, co masz, nie masz miejsca na nowe rzeczy, nie masz miejsca w głowie na nowe myśli, nowe pomysły.

      Jak na pewno się spodziewasz, w kolejnych lekcjach będziemy mówić też o sprzedawaniu niektórych rzeczy, tak aby odzyskać gotówkę.

      Musisz się jednak do tego przygotować.

      Gretchen Rubin, autorka książki „Projekt szczęście” – poświęca temu tematowi całkiem sporo miejsca i ogarnięcie chaosu stawia na czele projektów, które wiodą do szczęścia.

      Bałagan w domu, w życiu, w papierach, stanowi dla nas duże obciążenie. Jeśli z trudem panujemy nad rzeczami – jak mamy zapanować nad poważniejszymi tematami, jak np. długi?

      Badania mówią, że pozbycie się z domu niepotrzebnych przedmiotów skróciłoby czas przeznaczony na prace domowe przeciętnie o 40%. Aż 40%!!!

      Bałagan, składowiska, kartony – niewidoczny, ale przygniatający ciężar niedokończonych spraw i zadań.

      Stwórz miejsce na sukces, na to, co nowe.

      Dzisiejsza lekcja to praca nad kilkoma listami.

      Po pierwsze lista odkładanych czynności.

      1. Czy są jakieś obietnice, które złożyłeś i ciągle nie masz czasu ich spełnić?

      2. Telefony do wykonania?

      3. Relacje do naprawienia, albo zamknięcia??

      4. Rozmowy do przeprowadzenia?

      To wszystko zajmuje miejsce w Twojej głowie, być może budzi Cię w nocy. Naprawdę bardzo Ci pomoże, jeśli dokończysz te projekty i zrzucisz ciężar z serca i z głowy.

      Nie istnieją sprawy niewykonalne – trzeba działać kawałek po kawałku – pamiętaj, pracuję z Wami i uwierz mi, nie chciałbyś wejść do tzw. kicimentu pomieszczenia w moim mieszkaniu, gdzie powstała już chyba nowa cywilizacja.

      Według Gretchen Rubin istnieje kilka rodzajów bałaganów – i mogą spokojnie istnieć w tym samym mieszkaniu.

      Bałagan nostalgiczny – relikty wcześniejszego życia, których kurczowo się trzymamy.

      Wszelkiego rodzaju PRZYDASIE – rzeczy, o których myślimy, że kiedyś tam się przydadzą, ale są kompletnie bezużyteczne.

      Zdobycze z wyprzedaży i totalnie nieprzydatne upominki. Ciuchy zużyte i nienoszone.

      Jest też tzw. Bałagan aspirujący – posiadamy, ale nie umiemy korzystać – jaknp. buty na zbyt wysokim obcasie, sprzęt, większy i mniejszy itp.

      Bałagan „wyrzut sumienia” – rzeczy kupione bez namysłu. Nie przyznamy się do błędu, dopóki nie stwierdzimy, że się zużyły leżąc.

      Do tego zadania, oprócz zeszytu, zaopatrz się w worki lub kartony. Niektórzy twierdzą, że powinny być 3 rodzaje: do oddania, do wyrzucenia, do noszenia. Ale my wiemy, że muszą być 4 – tym ostatnim będzie „na sprzedaż” – jeśli coś działa i nie jest za bardzo zniszczone – będziemy to sprzedawać.

      Odzyskiwanie przestrzeni daje ogromną radość, uzależnia.

      Rzeczy, których nie chcemy lub nie powinniśmy nosić – po pozbyciu się ich, nie będziemy się już godzinami zastanawiać, co włożyć.

      Jest cała rzesza ludzi, zwolenników minimalizmu, który tylko na początku przeraża. Minimalizm wybierają ludzie nie z biedy- czasem są bardzo dobrze sytuowani. Jest to wybór ludzi świadomych, ludzi, którzy wiedzą, co jest w życiu ważne i nie podnieca ich zbieractwo, otaczanie się milionem rzeczy, które często zbierają kurz, zalegają w szafach, tworzą bałagan.

      Ludzie lubią mieć wybór – ale często taki wybór przytłacza, jak tę kobietę w żarcie rysunkowym, która stoi przed pełną szafą i mówi „nie mam co na siebie włożyć”.

      Pamiętaj: RUPIECIE PRZYCIĄGAJĄ RUPIECIE. Fotele i krzesła, na których już się nie siada, bo leżą tam sterty nie wiadomo czego.

      Instrukcje, kable, przewody – to jest moja słaba strona. Najlepiej ułożyć w jednej szufladzie, w osobnych torebkach.

      Wyobraź sobie, że musisz się przeprowadzić – musi to być przeprowadzka błyskawiczna a mieszkanie jest mniejsze. Co byś zabrała?

      Wszystko powinno mieć swoje miejsce i na to miejsce być odkładane. Zakończenie dręczących Cię zadań doda Ci dużo energii.

      Zaatakuj swój chaos, a jak już uporządkujesz wszystko – zrób wszystko, żeby utrzymać porządek. Odkładaj na miejsce i codziennie przeznacz jakieś 10 minut na szybki porządek.

      Tylko uwaga, nie rzucaj się od razu na wszystko, nie rób wszystkiego naraz. Przechodź od pomieszczenia do pomieszczenia, od szafy do szafy. Nie idź dalej, jeśli nie skończysz jednego.

      Zacznij od jednej szuflady w jednej szafie. Nie wyrzucaj wszystkiego na środek pokoju, bo to Cię przytłoczy i przygnębi.

      Półka po półce. Zostawiaj tylko to co: albo piękne, albo bardzo potrzebne (Dominique Loreau).

      A oto miejsca, które mogą kryć chaos: szafki – nocne, garderoba, szafki kuchenne, szafki w łazience, apteczki (stare leki), szafki na strychu, cały strych, garaż, poddasze, bagażnik samochodu, skrytka w samochodzie.

      Posegreguj zdjęcia rodzinne w albumie, zrób porządek w komputerze – zgraj lub wykasuj pliki. Uporządkuj dokumenty. ZRÓB PORZĄDEK NA BIURKU.

      Półka po półce. Bądź bezlitosna. Wyrzucaj, lub odkładaj na sprzedaż. Zostaw sobie tylko to, czego naprawdę potrzebujesz. Wykorzystaj weekend na te porządki – zobaczysz ile masz niepotrzebnych rzeczy, które możesz sprzedać, zepsutych zabawek, po nastoletnich dzieciach.

      To zadanie jest bardzo ważne. Powodzenia! Idę do mojego kicimętu....

      Część: Poczucie własnej wartości Moduł: Samodyscyplina

      Lekcja 6: Integralność – spójność wewnętrzna

Integralność – czyli spójność wewnętrzna

      „Integralność to robienie właściwych rzeczy, nawet wtedy, kiedy nikt nie patrzy.”

C.S.Lewis

      W każdej lekcji prosiłam Cię o wykonanie pewnego zadania. Czy przyłożyłaś się do swoich zadań? Może czekasz na jakąś przełomową lekcję? (pamiętasz 10 powodów braku samodyscypliny? Oczekiwanie na przełom zamiast codziennych wysiłków?) A może myślisz, że skoro ja nie widzę to nie musisz wszystkiego robić i będziesz robić to, co uznasz za słuszne?

      Widzisz, integralność – czyli spójność wewnętrzna to taka cecha człowieka, bez której nie może być mowy o samodyscyplinie.

      Spójność wewnętrzna jest konieczna, jeśli marzy nam się posiadanie wysokiego poczucia własnej


Скачать книгу