Kobiety w Europie Środkowo-Wschodniej w perspektywie interdyscyplinarnej. Группа авторов

Kobiety w Europie Środkowo-Wschodniej w perspektywie interdyscyplinarnej - Группа авторов


Скачать книгу
się antyidee, cechy i zachowania łamiące lub w bardzo wyraźny sposób naruszające kulturowe i społeczne normy. Towarzyszy temu zaskakująca różnorodność ról społecznych, z jakimi klisza ta zostaje powiązana. Są to stręczycielki, stare łaziebne, guślarki, zielarki, znachorki, czarownice, położne, piastunki i opiekunki, karczmarki, piwowarki i destylatorki, handlarki, błaźnice i Matki Głupców, wiejskie baby i żebraczki. Figury te, utrwalone w literaturze czy sztukach pięknych, stanowią jednak nie tyle „dokumenty socjologiczne”, ile część uniwersalnego, ponadczasowego, fabularyzowanego imaginarium, świata wyobrażonego, poetyckich i malarskich fikcji, historiai.

*

      Mulier antiqua (‘stara baba’) czy vetula (‘starucha’) była jedną z bardziej charakterystycznych postaci ze świata średniowiecznej kultury. Pojawiała się w źródłach medycznych, teologicznych oraz w literaturze pięknej już jako w pełni ukształtowane wyobrażenie. Jej negatywny obraz stanowi rozwinięcie, hiperbolizację figury złej kobiety, którą – w De planctu Ecclesiae – opisuje franciszkanin Álvaro Pelayo jako obłudną, zwodniczą, zawistną, zmienną, bezrozumną, swarliwą, mającą skłonność do opilstwa, nieczystą, pełną złości, gadatliwą, ogarniętą szaleństwem, kurtyzanę z natury rzeczy, bezbożną, wróżbitkę79. O ile jednak kobieta była istotą z natury złą, o tyle starucha była złem zwielokrotnionym. To istota o niezaspokojonych żądzach, nędzna, zdeformowana fizycznie i moralnie, której przypisywane są najbardziej obraźliwe i odrażające określenia80. Ciało starej kobiety, w przeciwieństwie do neutralnego ciała starego mężczyzny, z powodu akumulowania toksycznych humorów powodujących melancholię i acedię było postrzegane jako szkodliwe81. Fizjologiczny proces starzenia się kobiety (wstrzymanie menstruacji) miał powodować zmiany w jej osobowości, a nawet halucynacje, niezdrowe fantazje, demoniczną wyobraźnię i fałszywe wizje – vis imaginativa82. Pozbawiona ciepła i wilgoci, złośliwa, pełna czarnej żółci (µέλαινα χολή), przeniknięta jadem vetula nie jest już zdolna do samooczyszczenia się z zatruwających ją humorów, to jest płynów (soków ciała)83. Z otworów jej ciała wydostają się za to trujące, ogniste wapory. Stąd prawie zawsze ciało starej kobiety jest źródłem negatywnych przekonań, antywartości, wizualizującym wszystko to, co w kulturze europejskiego średniowiecza niewłaściwe, niepożądane, perwersyjne. Konrad von Megenberg w traktacie Oeconomicae libri tres (1353–1363) określa staruchę jako anus maledicta – to postać groteskowa, zgrzybiała starością (decrepita senectus), drżąca, o zdeformowanym i brzydkim ciele84. Jej bezzębne usta pełne są zwodniczych, nieprawdziwych słów niosących realne zagrożenie; jej fizyczna brzydota odzwierciedla moralne zło. To jego reprezentacja, emblemat. To wizualizacja i reifikacja samego grzechu: „Starucha – istota grzeszna, która ucieka przed wiarą – Dobre słowo nikogo nie oszczędza85. Jak mówi Jan Chrzciciel: potomstwo żmij”86.

      W XIV wieku ciało staruchy staje się rodzajem literackiego i plastycznego przebrania. W tej roli napotykamy je w alegorycznym poemacie Le pèlerinage de vie humaine [Pielgrzym człowieczego żywota] Guillaume’a z Deguileville z 1331 roku87. Brzydka i podła vetula jest też bohaterką odgrywanych na terenie Europy Zachodniej scen pasyjnych. To Hédroit, pierwotnie żona kowala, który odmawia wykonania gwoździ mających służyć do przybicia Jezusa do krzyża88. Jest brzydka, chciwa, nienawidzi Chrystusa. To wręcz uzurpatorka o rysach Antychrysta. Chciwość reprezentuje również stara żona karczmarza / piwowarka89. Oszukiwanie na miarach i jakości alkoholu było nie tylko zabronione prawem i karane, ale – ze względu na swoją powszechność – również społecznie napiętnowane i uważane za grzech. Kara była iście piekielna, jak ukazuje to jeden z paneli fryzu z kościoła pw. św.św. Piotra i Pawła w Andlau. Oto siedzący na beczce diabeł przybył ukarać parę chciwców. Oszust zamiast wina nalewa wodę, za co zaraz zostanie powieszony na trzymanym przez demona sznurze.

      Vetula pojawia się też w pismach medycznych z XIII wieku jako figura retoryczna, mulier stulta – głupia, nierozumna starucha uosabiająca medycynę empiryczną będącą odwrotnością ars scientifica90. To niespełna rozumu wiejska baba, choć jednocześnie istota przebiegła i chytra, dysponująca wiedzą empiryczną należąca do illiterati (niepiśmiennych) oraz simpliciores (ludzi prostych). W pismach teologicznych epoki vetula to, przede wszystkim, głupia, szalona pogańska guślarka i uzdrawiaczka. Jako vetula diabola reifikuje bezbożność oraz czarostwo rozumiane jako rodzaj głupoty, szaleństwa i odstępstwa od Boga. To złośliwa wspólniczka i popleczniczka diabła, babka diabła91. Explicite „stare czarownice”, „stare wiedźmy” (vetulae sortilege, malefice, vielles sorcieres)92, biegłe w maleficjach „bluźniercze staruchy” (vetulae sacrilege) pojawiają się w pismach Jana Gersona (1363–1429) czy Jacques’a de Vitry (1160/70–1240)93.

*

      Kultura wizualna Odrodzenia przynosi eksplozję negatywnych wyobrażeń starych kobiet. Podstawą ich konceptualizacji jest pijaństwo (ebrietas) oraz szaleństwo seksualne (furiosa libido), skłonność do perwersji i seksualna nadpobudliwość. Stąd renesansowa starucha to często zarazem karczmarka i stręczycielka w jednym. W literaturze starofrancuskiej występuje jako stara makierela, maquerelle czy entremetteuse, w hiszpańskiej natomiast jako trotaconventos (obieżykruchta). To bohaterka takich form i gatunków literackich, jak exempla, fabulae, narrationes, komedia łacińska, sotie czy wszelkiego rodzaju farsy zapustne, uosabiająca grzech zarówno obżarstwa, jak i lubieżności, rajfurstwa94.

      Postać chciwej i chutliwej staruchy z workiem monet staje się typowym przykładem alegorycznego języka epoki; to równolegle element kompozycji znanej jako „niedobrana para”, uosabiającej grę starości z młodością, starczą rozpustę, chciwość, występność95. Równocześnie ciało kobiece, zwłaszcza nagie, jako przechodzące najbardziej skrajną przemianę, staje się prawdziwie fascynującym i frapującym tematem ówczesnej sztuki. Jest to szczególnie widoczne w scenach łaziebnych96 czy w alegorycznych cyklach znanych jako „różne wieki kobiety”97.

      Oprócz alegorii znanych jeszcze z epoki średniowiecza, kultura renesansowa wypracowała i spopularyzowała szereg innych na wpół fikcjonalnych, na wpół portretowych, często groteskowych wyobrażeń brzydkich, złych lub głupich staruch, takich jak diabelska starucha, brzydka księżna, stara błaźnica, karnawałowa starucha, Kiełbaśnica i Matka Głupców. Postacie te były powiązane ze ściśle określonymi narracjami, sytuacjami czy miejscami, takimi jak karczma, dom publiczny, młyn, chłopski festyn i wesele, wesoła kompania, łaźnia, fontanna młodości, warsztat rzemieślnika, warsztat cyrulika, sabaty, piekielna chmara, sceny mitologiczne, błazeńskie korowody i karnawałowi przebierańcy98. Wyobrażenia starej błaźnicy i błazna zdobią podstawę słynnego pieca z Dworu Artusa w Gdańsku wzniesionego w latach 1545–1546 przez Georga Stelzenera. Na gzymsie cokołu umieszczony został też kafel z Dylem Sowizdrzałem oglądającym w zwierciadle


Скачать книгу

<p>79</p>

Dzieło to powstało ok. 1330 r., drukiem ukazało się w 1474 r. w Ulm. Zob. A. Radzimiński, Kobieta w średniowiecznej Europie, Warszawa 2012, s. 65.

<p>80</p>

Zwłaszcza we włoskiej poezji lirycznej XIII–XV w. P. Betella, The Ugly Woman: Transgressive Aesthetic Models in Italian Poetry from the Middle Ages to the Baroque, Toronto 2005.

<p>81</p>

S. Shahar, The Old Body in Medieval Culture [w:] Framing Medieval Bodies, red. S. Kay, M. Rubin, New York 1994, s. 163. „Zatrzymanie krwi takowej [menstruacyjnej – przyp. S.B.] czyni obfitość złych humorów, i że w starych niewiastach ustaje ciepło przyrodzone trawiące taką materyją, a osobliwie w ubogich żywiących się pokarmem grubem, które dopomagają do takiej materyjej zarażonej. A te niewiasty więcej zarażają się, bo krew ta idzie dla czyszczenia się przyrodzenia ich” – Pseudo-Albert Wielki, O sekretach białogłowskich, przeł. J. Kroczak, J. Zagożdżon, Wrocław 2012, s. 141; zob. D. Jacquart, C. Thomasset, Sexuality and Medicine in the Middle Ages, Oxford 1988, s. 75.

<p>82</p>

G. da Cingoli, Utrum species sensibilis vel inteligibilis habeat virtutem alterandi corpus ad caliditatem vel frigiditatem [w:] M. Grabmann, Gentile da Cingoli, ein italienischer Aristoteleserklärer aus der Zeit Dantes, München 1941; A. Guaineri, Opus praeclarum ad praxim, Pavie 1518; Nicole Oresme and the Medieval Geometry of Qualities and Motions: A Treatise on the Uniformity and Difformity of Intensities Known as Tractatus de configurationibus qualitatum et motuum, red. M. Clagett, Madison 1968.

<p>83</p>

Jest to definicja starości pochodząca z De sanitate tuenda Galena.

<p>84</p>

S. Krüger, Die Werke des Konrad von Megenberg: Ökonomik (Yconomica), Stuttgart 1973.

<p>85</p>

Jest to przysłowie starofrancuskie z XIII w. Zob. A. Le Roux de Lincy, F. Denis, Le livre des proverbes français, t. 2, Paris 1842, s. 184.

<p>86</p>

„Vetula, anima peccatrix quae currit ad confessionem – Bon mot n’épargne nului. Ut ubi Johannes Baptista: Genimina viperarum”. Manuskrypt 1149 (HL 6), Bibliothèque Sainte-Geneviève (BSG), XIV w., zbiór kazań, cyt. za: A. Martin, Sources principales ou puisait l’art ecclesiastique du Moyen Âge, „Nouveaux Mélanges d’Archéologie, d’Histoire et de Littérature sur le Moyen Âge” 1874, nr 1, s. 278.

<p>87</p>

Np. egzemplarz przechowywany w National Library of Wales w Aberystwyth. Na miniaturach towarzyszących tekstowi cnoty zostały zilustrowane w postaci pięknych, młodych niewiast (Skrucha, Miłość, Miłosierdzie, Rozsądek), przywary i wady natomiast jako stare, brzydkie baby (Opieszałość, Pycha, Obżarstwo, Chciwość, Pochlebstwo, Zawiść, Hipokryzja, Zdrada, Złość, Lubieżność, Uciemiężenie, Choroba oraz Starość). Zaznacza się tu wyraźna retoryczna opozycja figur virgo (‘młoda kobieta’) – vetula (‘starucha’), które służą za cielesne (czy też widzialne) podłoże alegorii i wykorzystywane są w określaniu tego, co pozytywne i negatywne. Podział ten nie był jednak sztywny. Dobrym przykładem może być tu drzeworyt Hansa Burgkmaira Starszego (1473–1531), niemieckiego artysty z pogranicza późnego średniowiecza i renesansu, zatytułowany Die Fresikeit (Obżarstwo), pochodzący z ok. 1510 r. i przedstawiający jeden z siedmiu grzechów głównych. Postawna matrona w bogatej, aż nazbyt zdobnej szacie trzyma duży kielich oraz talię kart. U jej stóp, spod których wydobywają się płomienie, śpi potężny dzik. Kobieta jest pulchna, raczej młoda i powabna seksualnie, choć w swym wyrazie dość sprośna (na co wskazują ostentacyjnie wyeksponowane piersi). Podobnie w przypadku sceny w karczmie obrazującej grzech obżarstwa umieszczonej na tzw. Stole Mądrości Hieronima Boscha (Siedem grzechów głównych i cztery rzeczy ostateczne) z Museo Nacional del Prado w Madrycie (ok. 1480 r.) – tu młoda karczmarka wnosi półmisek z pieczonym drobiem.

<p>88</p>

Tzw. legenda Hédroit: G. Schmidt, A Fell Woman and Full of Strife: The Legend of Hédroit, the Smith’s Wife, „Mediaevalia” 1985, t. 11, nr 2, s. 47–61; zob. tzw. Biblia Holkham (ok. 1325), Psałterz królowej Marii, Godzinki Joanny z Évreux (ok. 1325), Godzinki Jolanty Flandryjskiej (1353).

<p>89</p>

W. Langland, Widzenie o Piotrze Oraczu, przeł. P. Mroczkowski, Kraków 1983, s. 67–68.

<p>90</p>

Podstawą takiej konceptualizacji jest głupota rozumiana jako brak wiedzy. Należą tu herbariae – zielarki, zbierające lecznicze rośliny, czy vetulae carpinantesvetulae carminatrices – staruchy szeptające rozmaite zaklęcia (incantationes), vetulae et ignaras lub maledicte vetulae. Medycyna empiryczna (ludowa) była przestrzenią działania rustici illiterati (idiotae, stolidi), wśród których odnajdujemy rozmaitych cyrulików (barberii), wróżbiarzy (sortilegi), oszustów (falsarii), alchemików (alchemistaei), baby-akuszerki (obstetricae), Żydów (iudei) i Arabów (sarraceni). Jest to swoisty katalog „figur niewłaściwych”, które cechuje simplicitas, głupota i jednocześnie, co znaczące, odstępstwo od Boga. W pismach średniowiecznych kaznodziejów, moralistów oraz lekarzy stare kobiety (vetulae) wiązano najczęściej z guślarstwem – miały one leczyć niepłodność, impotencję i dokonywać aborcji. A. de Villanova (XIII-wieczny kataloński teolog, lekarz, astrolog i profesor Uniwersytetu w Montpellier), De consideracionibus operis medicine sive de flebotomia; J. Agrimi, Ch. Crisciani, Savoir médical et anthropologie religieuse. Les représentations et les fonctions de la vetula (XIIIe–XVe siècle), „Annales. Économies, Sociétés, Civilisations” 1993, t. 48, nr 5, s. 1281–1308. Po przeciwnej stronie sytuują się vetulae medicae, sagaces matronae czy probe mulieres et experte. R. Bacon, Secretum secretorum, cum glossis et notibus (XIII w.).

<p>91</p>

Babka diabła to popularna figura folklorystyczna, charakter znany z niemieckich podań ludowych i bajek zebranych przez braci Grimm, np. Diabeł i trzy złote włosy czy Diabeł i jego babka, oraz z wielu niemieckojęzycznych przysłów, np. „Idź do diabła i jego babki”, „Diabeł tańcuje ze swoją babką”, „Babka diabła mogłaby na tym zatańczyć”, z których niektóre można datować nawet na okres sprzed XIII w. Pełna lista przysłów: I. Cushman-Chamberlain, The Devil’s Grandmother, „Journal of American Folklore” 1900, t. 13, nr 51, s. 278–280.

<p>92</p>

U Horacego w Satyrach (IX) pojawia się Sabella – anus sortilega (wieszcząca starucha).

<p>93</p>

J. Gerson, Contra superstitionem sculpturae leonis [w:] idem, Opera Omnia, t. 1, Anvers 1706, col. 205 C; J. de Vitry, CCLXVI (Audivi de quadam vetula…) [w:] The Exempla or Illustrative Stories form the Sermones Vulgares of Jacques de Vitry, red. T.F. Crane, London 1890, s. 112. Czarownice rozpoznawano najczęściej wśród znachorek, guślarek, szeptuch, zażegnywaczek czy zamawiaczek. Zwano je „wieszczymi babami”, jak pewną Dorotę z Zakrzewa, którą w 1476 r. oskarżono w poznańskim konsystorzu o czynienie czarów za pomocą ziół i przyrządów („per quasdam herbas ac instrumenta”). L. Zygner, Kobieta-czarownica w świetle ksiąg konsystorskich z XV i początku XVI wieku [w:] Kobieta i rodzina w średniowieczu i na progu czasów nowożytnych, red. Z. Nowak, A. Radzimiński, Toruń 1998, s. 97.

<p>94</p>

Erhard Schön, Targ bab w Schlampampenland, znany nam z norymberskiego przedruku Wolfganga Straucha z 1570 r. Wersja ta zawiera nieco zmieniony wariant szwanku: „Eins mal ich in schlampampen land Gar ein seltzamen Rossmarck fand […]” („Pewnego razu w krainie Schlampampen znalazłem całkiem dziwny kobyli targ […]”). Sama nazwa miejscowości jest niezwykle ciekawa: to „kraina głupców”, dosłownie „kraina obżarstwa” (niem. Schlampampen ‘ucztować ponad miarę, obżerać się’) bądź „kraina dziwek” (niem. Schlampe ‘dziwka, suka’). Ta celowa dwuznaczność doskonale wpisuje się w postać staruchy jako figury. Warto podkreślić, że w XVII-wiecznym teatrze niemieckim mateczka Schlampampe (Obżerająca się), bohaterka m.in. tragikomedii Christiana Reutera (1665–1712) zatytułowanej Der ehrlichen Frau Schlampampe Krankheit und Tod, stanie się jedną z masek, odpowiedniczką błazna Kiełbaśnika – Hanswursta. Hollstein’s German Engravings, Etchings and Woodcuts ca. 1400–1700. Erchard Schön, t. 47, red. U. Mieleke, R. Schoch, Rotterdam 2000, s. 136–137, ryc. nr 88; E.M. Ackerman, Das Schlaraffenland in German Literature and Folksong: Social Aspects of an Earthly Paradise, with an Inquiry into Its History in European Literature, Chicago 1944. Pierwsze wydanie z 1696 r. ukazało się jako tłumaczenie z francuskiego anonimowej sztuki bez podania miejsca wydania: La Maladie et la mort de l’honnete Femme. Das ist: Der ehrlichen Frau Schlampampe Krankheit und Tod. Zob. Ch. Reuter, Der ehrlichen Frau Schlampampe Krankheit und Tod. Lustspiel in drei Akten, red. K.-M. Guth, Berlin 2015; S. Colvin, The Rhetorical Feminine: Gender and Orient on the German Stage, 1647–1742, Oxford 1999, s. 251–252.

<p>95</p>

Z kolekcji Kunsthistorisches Museum w Wiedniu. Z podobną ikoniczną aluzją mieliśmy do czynienia w przypadku drzeworytu Albrechta Dürera ilustrującego Małżeństwo dla pieniędzy.

<p>96</p>

Albrecht Dürer, rysunek piórkiem pt. Łaźnia kobieca, 1496 r., Kunsthalle, Brema; Hans Sebald Beham, Trzy kobiety w łaźni, 1548 r.

<p>97</p>

Jak na obrazie Hansa Baldunga Griena z Museum der bildenden Künste w Lipsku. Zob. P. Tinagli, Women in Italian Renaissance Art: Gender, Representation and Identity, Manchester 1997.

<p>98</p>

S. Borowicz, W odwróconym świecie obrazu: wiek XVI (sztuki piękne) [w:] S. Borowicz, J. Hobot-Marcinek, R. Przybylska, Anty-Beatrycze. Studia nad kulturową historią obrazu pijanej i szalonej staruchy, Kraków 2016, s. 203 i n.