E-marketing. Współczesne trendy. Pakiet startowy. Отсутствует

E-marketing. Współczesne trendy. Pakiet startowy - Отсутствует


Скачать книгу
zainteresowała naukowców z Uniwersytetu Stanforda. Byron Reeves w książce Total Engagement stwierdził, że grywalizacja tworzy złudzenie prostego życia opartego na jasnych zasadach, takich jak w grze. Stwierdzenie to nabiera większego znaczenia, gdy uzmysłowimy sobie, jak często korzystamy z telefonu komórkowego i jak wiele elementów naszego życia od niego zależy.

      Zdaniem Douglasa Rushkoffa z Uniwersytetu Nowojorskiego Internet całkowicie zmienił prawa rządzące dotychczasową ekonomią kapitalistyczną. Dawniej opierała się ona na racjonalności podmiotów/użytkowników/konsumentów, którzy podejmowali działania mające na celu maksymalizację zysku. W ekonomii internetowej pojęcia te straciły swą moc i znaczenie. Adam Smith czy Milton Friedman nie nazwaliby racjonalnym osobnika poświęcającego cenne zasoby (wolny czas i wiedzę) na darmowe ulepszanie Wikipedii albo wrzucanie plików na YouTube. Cóż bowiem gospodarce narodowej po tych tworach, które otrzymują marne wpływy z darowizn/abonamentu? Wikipedia czy YouTube ani nie pompują konsumpcji, ani nie generują nowych podatków.

      Podsumowanie

      Z analizy makroekonomicznej oraz powszechnej opinii ekonomistów wynika jednoznacznie pozytywny wpływ Internetu na PKB zarówno poszczególnych krajów, jak i gospodarki światowej. Z analizy kosztów i korzyści wynika, że Internet:

      •  pozytywnie wpływa na efektywność procesów,

      •  powoduje znaczną oszczędność czasu potrzebnego do zaspokojenia potrzeb,

      •  powoduje oszczędność czasu, a co za tym idzie, zmniejszenie liczby miejsc pracy,

      •  zmniejsza zapotrzebowanie na infrastrukturę, powierzchnie komercyjne i społeczne, negatywnie wpływa na budownictwo,

      •  może pozytywnie wpływać na PKB krajów, ale wyłącznie konkurencyjnych na rynku globalnym,

      •  negatywnie wpływa na globalny PKB.

      Wynikający z tej analizy efekt ekonomiczny można byłoby interpretować pozytywnie, gdyby istniała możliwość innego zagospodarowania czasu i miejsc pracy zaoszczędzonych dzięki rozwojowi Internetu, ale w obecnej sytuacji nie znajdujemy takiej możliwości. Nowe miejsca pracy i popyt nie pojawią się ze względu na następujące czynniki:

      •  wyczerpanie się pakietu działań pobudzających sztucznie konsumpcję,

      •  koszt kapitału uniemożliwia dalsze zadłużanie się na rzecz konsumpcji,

      •  na drukowanie pieniądza bez inflacji mogą sobie pozwolić tylko kraje bazujące na wzroście PKB z usług finansowych i sektorów opartych na wiedzy (USA),

      •  wyrównywanie się kosztu pracy i zaspokojenia potrzeb konsumenckich na całym świecie,

      •  dłuższe życie ludzi,

      •  zmiana w postawach konsumenta.

      W kolejnych kilku latach kluczową rolę być może odegra jeszcze poszukiwanie innych rynków zbytu w celu ratowania zasad kapitalistycznego wzrostu, ale długoterminowo świat będzie dążył do wyrównania takiej nierównowagi. Analiza czasu przeznaczanego na konsumpcję wskazuje, że obecnie Internet angażuje 16% tego czasu, a w Polsce odpowiada za 2,7% PKB. W ciągu ośmiu lat czas korzystania z Internetu wzrósł 4-krotnie. Jeżeli dynamika zostanie zachowana, to pewnie dość szybko zostanie przekroczona bariera 50% czasu. Oczywiście nie oznacza to, że połowę PKB uzyskamy z Internetu. Pojawia się więc wątpliwość, czy rzeczywiście wystarczy nam czasu na skonsumowanie np. 90% PKB poza Internetem oraz czy konsumpcja ta pozostanie dla nas wciąż tak ważna. Prawdopodobnie coraz ważniejsze dla nas będzie zaspokajanie swoich potrzeb wielokrotnie taniej przez Internet. Profil konsumenta w scenariuszu spadającej konsumpcji w kolejnej dekadzie przedstawia się więc następująco:

      •  spłacający długi poprzedniego pokolenia,

      •  z niższym wynagrodzeniem,

      •  pracujący 3–4 dni w tygodniu, ale do 70. roku życia,

      •  taniej zaspokajający swoje potrzeby,

      •  skupiony na rozrywce, rozwoju kulturalnym, duchowym, społecznym, mniej na dobrach materialnych,

      •  otwarty na współpracę,

      •  zaspokajający potrzeby ruchu przez sport i rozrywkę,

      •  żyjący długo.

      Prawdopodobnie Internet zabierze nam PKB i zasoby, ale niekoniecznie jest to zjawisko negatywne, pod warunkiem że kosztem przyszłych pokoleń nie będziemy konsumować za długi i na siłę. Dzięki Internetowi świat domyśli się, czego potrzebujemy, i dostarczy nam prawie za darmo wszystkich niezbędnych wrażeń – znacznie lepszych, niż dostarczało nam posiadanie przedmiotów. Wówczas nasza niewielka praca i skromne zasoby w zupełności wystarczą do zaspokojenia potrzeb. Internet ułatwia życie, pobudza przedsiębiorczość, równocześnie zmniejszając nasze zasoby. Stanowi lekarstwo na rozbudzony przez kapitalizm apetyt świata na konsumowanie.

      Jak z tym żyć? Być może najlepiej nie walczyć z trendem, oszczędzać zasoby, inwestować, nie konsumować na siłę (w szczególności kosztem zadłużenia) w tęsknocie za utartymi ścieżkami i nieaktualnymi zasadami, czyli:

      •  mniej pracować, więcej inwestować,

      •  mniej się ścigać, więcej współpracować,

      •  nie zadłużać się.

      Długoterminowe rekomendacje inwestycyjne:

      •  Obligacje

      •  Akcje spółek publicznych

      •  Obiekty komercyjne, mieszkania

      •  Infrastruktura

      •  Przedsięwzięcia internetowe w skali globalnej lub lokalnej, ale z barierami wejścia

      •  Produkcja/dystrybucja przedmiotów

      •  Nowe innowacyjne w skali globalnej produkty i usługi

      •  Nowe spółki

      •  Spółki z ugruntowaną pozycją rynkową

      •  Zdrowie, sport

      •  Przedsięwzięcia pozyskujące uwagę i czas człowieka

      •  Przedsięwzięcia dające dostęp do popytu

      •  Symulatory wrażeń (parki rozrywki)

      •  Technologie energetyczne oszczędzające zasoby

      •  Inwestycje oparte na społeczności, socjologię, psychologię

      •  Przedsięwzięcia wykorzystujące współpracę i synergię kompetencji

      5

      Social media – społeczny wymiar Internetu

      Dominik Kaznowski

      Wstęp

      Media


Скачать книгу