Leadership ToolBox. Robert St. Bokacki

Leadership ToolBox - Robert St. Bokacki


Скачать книгу
ten bieg i wiem jedno: o to zwycięstwo Justyna musiała walczyć do samego końca, wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i wydobyć z mięśni ostatnie rezerwy sił. Nie oszukujmy się – nie była dużo lepsza od Bjøergen. Nie była nawet odrobinę lepsza. Ale była wystarczająco lepsza, by na jej piersi zawisł złoty krążek.

      Właśnie taką postawę reprezentował Winston Churchill. Nie pragnął w niczym być najlepszy, za to wytrwale pracował nad tym, by być odrobinę lepszym od innych. Każdy z nas może być przywódcą tak skutecznym jak Winston Churchill, jeśli przyjmie postawę ciągłego doskonalenia się. Jak powiedział Frank Lloyd Wright, cena sukcesu „to poświęcenie, ciężka praca oraz nieustanne oddanie sprawie, nad którą pracujemy”.

Zwycięzcy rodzą się zwykłymi ludźmi

      Nikt nie rodzi się przywódcą, ale może się nim stać. To wielkie odkrycie XX wieku. Każdy z nas ma więc szansę stać się wspaniałym liderem pod warunkiem, że będzie nad sobą ciężko pracował. Dowód? Bardzo proszę!

      Węgierski psycholog edukacyjny Laszlo Polgár sformułował w latach 60. teorię, że talent się tworzy, a nie rodzi. Postanowił to udowodnić empirycznie. Przeprowadził wspólnie z żoną Klarą eksperyment edukacyjny, którego podmiotem uczynił… własną córkę Zsuzsę (a następnie dwie kolejne – Zsofię i Judit). Eksperyment rozpoczęto zanim Zsuzsa skończyła cztery lata. Rodzice podporządkowali wszystko uczeniu córki gry w szachy. Zgromadzili liczącą ponad 10 tysięcy tomów bibliotekę na temat szachów i codziennie poświęcali wiele godzin na ćwiczenia. Jakie były wyniki eksperymentu? W wieku 17 lat Zsuzsa Polgár, jako pierwsza kobieta w historii, zakwalifikowała się do mistrzostw świata mężczyzn. W wieku 19 lat poprowadziła swoje siostry (14-letnią Zsofię i 12-letnią Judit) do mistrzostwa świata kobiet. W wieku 21 lat została pierwszą kobietą arcymistrzynią. Rok później ten sukces powtórzyła Judit – mając zaledwie 15 lat, została najmłodszym arcymistrzem w historii rozgrywek szachowych (wśród kobiet i mężczyzn)!

      Laszlo i Klara Polgárowie uczynili swoje trzy córki najlepszymi szachistkami w historii tej dyscypliny! Dzięki czemu? Dzięki ciężkiej pracy i konsekwentnemu dążeniu do wyznaczonych celów. Trudno bowiem przypuszczać, że siostry Polgár miały jakiekolwiek inklinacje do szachów.

Mozart nie był geniuszem?

      Jeszcze inny, ale bardzo pouczający, przykład dotyczy muzyków.

      W 1994 roku grupa angielskich badaczy wyruszyła na poszukiwania talentu muzycznego. Wzięto pod lupę 257 uczniów i podzielono ich na pięć grup kompetencyjnych (ze względu na instrument, czas poświęcany na naukę, warunki socjalno-ekonomiczne itd.). Przeprowadzono szczegółowe wywiady z uczniami i ich rodzicami. Zadawano różne pytania: ile czasu dziecko przeznacza na ćwiczenia, w jakim wieku potrafiło zanucić możliwą do rozpoznania melodię i tym podobne. Wyniki były jednoznaczne. W grupie najzdolniejszych młodych muzyków nie udało się znaleźć żadnych przejawów rozwiniętych zdolności muzycznych. Mimo to różnice w osiągnięciach były ogromne. Okazało się, że jedynym czynnikiem różnicującym tych najlepszych od przeciętnych była… liczba godzin poświęconych na ćwiczenia. Najlepsi muzycy poświęcali średnio dwie godzinny dziennie na ćwiczenia, przeciętni – 15 minut. Różnica wynosiła więc 800%! I to była najważniejsza kwestia różnicująca „talenty” od przeciętniaków. A więc – podobnie jak w przypadku Zsuzsy Polgár i jej sióstr – kluczową kompetencją okazała się gotowość do wysiłku i nakierowanie na cel.

Dziesięć tysięcy godzin

      Tylko 10 tysięcy godzin nauki i pracy nad dowolnym zagadnieniem dzieli nas od najlepszych autorytetów w danej dziedzinie na świecie. Zaskakujące? A jednak! Tyle tylko, że 10 tysięcy godzin to prawie cztery lata pracy po osiem godzin dziennie, przez 365 dni w roku! Dlatego mam lepszą wiadomość: jedynie 1500 godzin ćwiczeń wymaga znalezienie się w gronie 20% najlepszych w danej dziedzinie specjalistów. A to już tylko pół roku pracy po osiem godzin dziennie lub jedna godzina dziennie przez pięć lat. Tyle samo czasu potrzeba na osiągnięcie mistrzostwa w grze w szachy, na instrumentach muzycznych bądź… na stanie się przywódcą.

      „Sukces to drabina, po której nie sposób wspiąć się z rękami w kieszeniach” (Philip Wylie). Trzeba zakasać rękawy i po prostu zabrać się do roboty. Z jasną wizją celu. Systematycznie. Kocham ten cytat zaczerpnięty z książki Triumf owiec Leonie Swann: „Jeśli życzysz sobie, żeby coś się stało, to musisz się zatroszczyć o to, żeby się stało”.

      To właśnie konsekwencja jest najpewniejszym i sprawdzonym źródłem sukcesu w kierowaniu ludźmi!

Dołącz do najlepszych

      Czasami to sytuacje kreują przywódców. Tak zapewne było w 1980 roku, kiedy szerzej nieznany elektryk stawał na czele strajku w Stoczni Gdańskiej, a później poprowadził Polskę do wolności. Takie przywództwo ma jednak ogromny feler. Jeśli nie jest poparte doskonałym przygotowaniem, szybko się kończy. Historia prezydentury Lecha Wałęsy jest na to wystarczającym dowodem.

      Bywa jednak odwrotnie. Ludzie z wizją, dobrze przygotowani do roli liderów, podejmują przywództwo i skutecznie kształtują świat wokół siebie. Takim przywódcą był niewątpliwie Winston Churchill. Obejmując 10 maja 1940 roku funkcję premiera Wielkiej Brytanii, znalazł się parę kroków od ostatecznej klęski. A mimo to podjął wyzwanie i zwyciężył. Z perspektywy tych kilkudziesięciu lat można przypuszczać, że całe swoje życie przygotowywał się do tej wielkiej próby. Przeszedł ją znakomicie. Bo prawdziwy sukces w przywództwie przychodzi wtedy, kiedy dobre przygotowanie lidera spotyka się z sytuacją wymagającą podjęcia przez niego przywództwa. Ludzie stają się przywódcami w sprzyjających warunkach. Jednak to przygotowanie zapewnia im zwycięstwo.

      Bez względu na to, jak dobry jesteś, zawsze możesz być jeszcze lepszy. Niech ta prosta prawda stanie się mottem tej książki.

      ROZDZIAŁ 2

      Nowe wyzwania dla menedżerów

      Wszystko się zmienia. I to coraz szybciej. Technologia, rynek, kultura, wreszcie ludzie – ich potrzeby, oczekiwania, aspiracje. A to z kolei wymusza zmiany w sposobach prowadzenia biznesu, w tym zarządzania kapitałem ludzkim. Kiedy dostęp do technologii i know-how staje się coraz powszechniejszy, kiedy konkurenci szybko się uczą i doskonalą swoje systemy oraz standardy zarządzania, jedynym elementem, który może zapewnić przewagę w grze rynkowej, są nasi pracownicy. Każdy z nich wnosi do firmy wiedzę, doświadczenie, pomysły, kreatywność, zaangażowanie. To ogromny potencjał!

      Ludzie są najcenniejszym potencjałem każdej firmy. W dzisiejszym otoczeniu biznesowym, w sytuacji ciągłych zmian i braku pewności to właśnie ludzie decydują o sukcesie firmy.

      Wiele czołowych firm na świecie już dawno zrozumiało, że sukces ich organizacji zależy od ludzi. A ludzie – ich wartość, zaangażowanie, kreatywność, elastyczność – głównie od jakości menedżerów i kultury organizacji. Czas twardych, wszystkowiedzących wodzów, których kompetencje mierzy się liczbą zwycięskich bitew, zadanych ran i zdobytych medali, minął bezpowrotnie. Nadchodzi czas mistrzów i przewodników. Ich wartość określi stosunek do ludzi – umiejętność stwarzania warunków do pełnego wykorzystania zdolności i możliwości każdego pracownika z osobna i wszystkich razem do osiągania celów organizacji. Największym wyzwaniem menedżera stanie się rozwój potencjału ludzkiego i ukierunkowanie go na realizację celów firmy. Kluczem do sukcesu jest jakość kierowania ludźmi.

      Wartość menedżera określa umiejętność stwarzania warunków do pełnego wykorzystania zdolności i możliwości każdego pracownika.

Partnerskie traktowanie

      Wraz ze zmianami cywilizacyjnymi – wzrostem poziomu wykształcenia, dostępnością informacji, polepszenia warunków życia itp. – wzrastają aspiracje ludzi. Także te dotyczące warunków pracy, relacji


Скачать книгу