Podstawy ekonomii. Отсутствует
ekonomii szczególnie eksponowane miejsce zajmują takie pojęcia, jak rynek, popyt i podaż. Pojęcia te goszczą nieustannie w naszym życiu i nawet bez studiowania ekonomii mamy intuicyjne wyobrażenia o tym, co one znaczą. Kiedy jednak analizujemy szkoły ekonomii, ujawniają się zasadnicze różnice w rozumieniu rynku i w konsekwencji w podejściu do problemów ekonomicznych. Jedni analizując rynek widzą głównie mechanizm, grę ilości produkowanych i kupowanych dóbr, zakładając, że w warunkach wolności działalności gospodarczej i prywatnej własności ludzie postępują racjonalnie, tzn. dążą do takich celów, jak minimalizacja kosztów, maksymalizacja zysków, dochodów, konsumpcji. Taki pogląd długo stanowił punkt wyjścia teorii ekonomicznych i charakteryzował głównie tych badaczy, którzy postrzegali ekonomię jako naukę pozytywną.
Ale zawsze można było znaleźć takich autorów, których interesowały kulturowe, historyczne i polityczne uwarunkowania rynku i tym samym gospodarki. Ujawniali oni, że rynkowa gra i jej efekty są uwarunkowane siecią historycznie ukształtowanych zasad postępowania. W zależności od wyuczonych zasad działania i wyobrażeń o tym, co jest dobre, sprawiedliwe i dopuszczalne, wprowadzenie prawa własności prywatnej i wolności gospodarczej może prowadzić do różnych wyników gospodarczych. Przekonaliśmy się o tym, gdy na przełomie lat 80. i 90. XX w. w Europie Środkowo-Wschodniej i w krajach powstałych z rozpadu Związku Radzieckim zaczęto realizować reformy mające na celu wprowadzenie gospodarki rynkowej. Procesy przemian były długotrwałe, dawały różne efekty i mimo upływu ćwierćwiecza trudno uznać, że osiągnięto zamierzone cele. Wyzwanie, jakim jest transformacja społeczeństwa od gospodarki socjalistycznej do gospodarki rynkowej, spowodowało wzrost zainteresowania instytucjonalnymi uwarunkowaniami gospodarowania. Instytucje w ekonomii instytucjonalnej i w socjologii są rozumiane nie jako organizacje, ale jako zasady ludzkiego postępowania: reguły formalne (przede wszystkim prawo) i zasady nieformalne: zwyczaje, tradycja, zasady moralne, niepisane normy społeczne.
2.8.2. Ronald Coase: koszty transakcyjne i znaczenie prawa
Za twórcę nowej ekonomii instytucjonalnej jest uznawany Ronald Coase, który w 1991 r. otrzymał Nagrodę im. Alfreda Nobla w dziedzinie ekonomii. Dwa artykuły Coase’a były przedmiotem gorących sporów w świecie naukowym i wywołały znaczący wpływ na rozwój ekonomii: The Nature of the Firm z 1937 r. i The Problem of Social Cost z 1960 r. W artykule z 1937 r. Coase postawił zaskakujące pytania: dlaczego istnieją przedsiębiorstwa? Jak pogodzić przekonanie ekonomistów o roli systemu cenowego i niemożliwości centralnego planowania z istnieniem w gospodarce rynkowej tak wielkich przedsiębiorstw, jak General Motors? Po wizycie u Forda i w General Motors Coase postawił także pytanie, dlaczego radziecka gospodarka nie mogłaby funkcjonować tak, jak wyobrażał to sobie Lenin jako jedna wielka fabryka? Pytania te były wyrazem przekonania, że dotychczasowa teoria ekonomiczna nie wyjaśnia ważnych problemów. Coase zarzucał ekonomistom, że traktują rynek jako jedyny mechanizm koordynacji, nie dostrzegają roli przedsiębiorstw i prawa, a zafascynowani logiką wyboru i koncepcją maksymalizacji użyteczności nie dostrzegają w konsumencie człowieka, lecz sprowadzają go do spójnego systemu preferencji.
Za klucz do odpowiedzi na postawione pytania Coase uznał istnienie nieuwzględnianych dotąd kosztów transakcyjnych związanych z wykorzystaniem mechanizmu cenowego. Aby uzyskać potrzebne towary przez transakcję rynkową, należy nie tylko zapłacić ich ceny, lecz także ponieść koszty negocjacji, zawierania umów, gromadzenia informacji, a czasem straty wynikające z tego, że kontrahent nie wywiązał się z umowy. Z tych względów przedsiębiorca może dojść do wniosku, że zamiast zaopatrywać się w podzespoły przez rynek, taniej będzie rozszerzyć przedsiębiorstwo o dodatkowy dział produkcji. Funkcjonowanie rynku nie jest darmowe, a przedsiębiorstwo jest narzędziem zmniejszania kosztów funkcjonowania rynku. Przedsiębiorstwo powstaje tam, gdzie wewnętrzny system koordynacji jest mniej kosztowny niż odwołanie się do mechanizmu rynkowego.
Ale dlaczego przedsiębiorstwo nie rozrasta się do takich rozmiarów, które oznaczałyby wyeliminowanie rynku? Gdy przedsiębiorstwo powiększa swoje rozmiary, rosną koszty przepływu informacji i kontroli, czyli rosną koszty zarządzania wewnątrz tego przedsiębiorstwa. Przedsiębiorstwo staje się nieefektywne. Zatem wolność gospodarcza i efektywny system konkurencji jest potrzebny, aby istniał spontaniczny mechanizm kształtowania zakresu rynku i zakresu planowania dokonującego się ramach przedsiębiorstwa.
Coase zaproponował także zupełnie nowe, zaskakujące podejście do problemu negatywnych efektów zewnętrznych, czyli takich sytuacji, gdy podmiot gospodarczy powoduje koszty dla innych, za które nie ponosi konsekwencji. Przed Coase’em dominowało przekonanie, że w takich sytuacjach powinno wkraczać państwo, opodatkowując tego, kto bezpośrednio szkodzi innym, powodując np. zatrucie powietrza czy hałas. Coase natomiast zwrócił uwagę, że do powstania efektu zewnętrznego przyczyniają się dwie strony; gdyby w pobliżu fabryki nie było zabudowań, nie byłoby problemu powodowanych przez nią zanieczyszczeń i hałasu. To, iż Coase zasugerował, aby na jednej płaszczyźnie postawić odpowiedzialność truciciela i jego ofiary, wzbudziło oburzenie. Uznano stanowisko Coase’a za przejaw skrajnego liberalizmu. Burzliwe dyskusje toczyli zwolennicy i przeciwnicy interwencjonizmu państwowego, nie rozumiejąc często stanowiska autora nowego podejścia. Coase nie odrzucał roli państwa, przeciwnie – jego intencją było podkreślenie ogromnej roli prawa w funkcjonowaniu gospodarki. Podważając dotychczasowe rozwiązania dotyczące negatywnych efektów zewnętrznych, chciał zwrócić uwagę, że nie zawsze jest uzasadniony ekonomicznie ten sam sposób postępowania. Zamiast z góry przesądzać o odpowiedzialności, należałoby szukać takich rozwiązań, które będą skłaniały obie strony do zmiany swoich decyzji29. Jednocześnie Coase apelował do ekonomistów, aby przestali toczyć spory, przeciwstawiając dwa abstrakcyjne światy idealnego rynku i idealnego państwa i prowadzili empiryczne badania tego, jakie skutki przynoszą konkretne rozwiązania prawne.
2.8.3. Douglass North: instytucje i rozwój gospodarczy
W roku 1993 laureatami Nagrody im. A. Nobla w dziedzinie ekonomii byli dwaj zwolennicy podejścia interdyscyplinarnego w ekonomii: Robert Fogel i Douglass North. Obu wyróżnia zainteresowanie problematyką rozwoju ekonomicznego i łączenie badań w zakresie ekonomii i historii gospodarczej. W badaniach Northa ważną rolę odgrywała także psychologia, a Fogel wykorzystywał nawet biomedycynę. Obaj laureaci z 1993 r. przyczynili się do przezwyciężenia jednostronnego spojrzenia na rozwój z perspektywy rozwoju technologicznego. Początek kariery Fogla był związany z zastosowaniem ekonometrii w historii gospodarczej i zakwestionowaniem poglądu, że decydującym czynnikiem rozwoju Stanów Zjednoczonych w XIX w. był rozwój transportu kolejowego30.
Kariera Northa zaczęła się od artykułu o źródłach wzrostu efektywności przewozów morskich w latach 1600–1850, w którym North pokazywał, że spadek kosztów transportu morskiego wynikał nie tyle z czynników technologicznych, ile ze zmian organizacyjnych i zmniejszenia skali piractwa31. W okresie koncentracji badaczy na postępie technicznym North pokazał, że ważnymi czynnikami obniżania kosztów produkcji mogą być zmiany instytucji. Myśl, że postęp techniczny nie rozstrzyga o rozwoju, że zmiany techniczne bez zmian instytucjonalnych nie są w stanie wywołać trwałego wzrostu, była motywem przewodnich kolejnych prac Northa o przyczynach rozwoju gospodarki amerykańskiej i europejskiej. Przekonywał, iż rozwój gospodarczy zależy głównie od praw własności, dostępu do rynków, bezpieczeństwa wymiany – czynników kształtowanych przez kulturę i politykę. Tym samym North uświadamiał, że dotychczasowa teoria nie uwzględnia ważnych czynników rozwoju i stąd wynikają trudności rozwiązywania problemów krajów Azji, Ameryki Południowej i Afryki.
North
29
Coase rozważa przykład sąsiedztwa kolei i upraw rolniczych. Jeżeli właściciel transportu kolejowego odpowiada bezwarunkowo za straty rolników wynikające z pożarów wzniecanych przez iskry z parowozów, to rolnicy nie mają żadnych bodźców do tego, aby szukać bezpieczniejszych terenów do upraw. Jednocześnie wypłacane przez kolej odszkodowania powodują wzrost kosztów, który może spowodować nieopłacalność przewozów pasażerów i zmniejszenie liczby pociągów. Będzie to strata nie tylko dla właściciela kolei, ale także dla pasażerów. Prawo gwarantujące odszkodowania utrwala zatem niekorzystne wykorzystanie czynników produkcji. Więcej na ten temat zob. R. Coase,
30
R.W. Fogel,
31
D. North,