Choroby autoimmunologiczne – holistyczne uzdrawianie. Jak diametralnie poprawić stan zdrowia, dzięki ćwiczeniom oddechowym, diecie i wielu innym prostym technikom. Aimee Raupp
jak wiele moich pacjentek, Lisa była u licznych lekarzy praktykujących medycynę zachodnią, a każdy z nich podał inną przyczynę jej bólu oraz zalecił inny lek. Różni lekarze zdiagnozowali u Lisy wszystko od zespołu jelita drażliwego, przez fibromialgię, endometriozę po zespół chronicznego zmęczenia. Przyjmowała leki na każdą z tych dolegliwości, a do tego leki nasenne, leki zobojętniające kwas żołądkowy i antydepresant. Gdy została moją pacjentką, okazało się, że doświadczane przez nią objawy odpowiadają typowej chorobie autoimmunologicznej: przewlekłe zmęczenie, ból całego ciała, zaparcie, biegunka, refluks żołądkowo-przełykowy, opuchnięte stawy, zamglenie umysłu, depresja, swędząca i zaczerwieniona skóra, bezsenność oraz ogromnie bolesne miesiączki z obfitym krwawieniem i licznymi skrzepami.
Zapytałam:
– Od jak dawna ma pani te objawy?
– Wstyd powiedzieć, ale tak naprawdę nie mam pojęcia. Wiem tylko, że czuję się beznadziejnie od co najmniej dziesięciu lat. Jestem taka nieszczęśliwa – czy może mi pani pomóc?
Zadałam dalsze pytania dotyczące tego, jak często pojawiają się objawy i jak długo trwają, ale nie była w stanie mi odpowiedzieć. Nie miała pojęcia, jakie pokarmy szkodzą jej na żołądek, kiedy miała ostatnią miesiączkę, co pogarsza ból, a co przynosi ulgę, co podrażnia jej skórę, co pomaga jej spać, ani nawet ile godzin na dobę śpi. Była całkowicie oderwana od swojego ciała. Co więcej, gdy przeszłyśmy do rozmowy o jej stanie emocjonalnym, powiedziała:
– Mogę powiedzieć pani, jak moje dzieci czują się każdego dnia, ale nie wiem już, jak sama się czuję. Nie wiem kiedy ostatni raz czułam się dobrze w swoim ciele, ale jestem gotowa to zmienić. Mam już dość tych wszystkich tabletek.
Lisa była całkowicie oderwana od samej siebie. Prowadziłam jej proces powrotu do zdrowia stopniowo, małymi kroczkami, tak jak robię to u wielu moich klientek. Najpierw Lisa musiała odnaleźć łączność ze swoim ciałem i zacząć go słuchać, aby móc wiedzieć, co czuje i w co wierzy, myśląc o swoim zdrowiu i organizmie. Pomagały jej w tym medytacja, pisanie w dzienniku oraz nasze cotygodniowe sesje akupunktury. Zaczęła zdawać sobie sprawę, że jej przekonania mówiły, iż gdy kobieta zostaje matką, przestaje być ważną osobą w swoim życiu: liczy się tylko zdrowie rodziny. Pracowałyśmy, aby odnowić jej przekonanie mówiące: „Liczą się tylko oni. Ja jestem nieważna” i zmienić je w: „Jeśli nie zadbam o siebie, nie pomogę swojej rodzinie. Jestem bardzo ważna”. Gdy zaczęła wierzyć w to odnowione przekonanie, zaczęła częściej mówić „nie”, podjęła na nowo różne hobby, które kiedyś uwielbiała, ożywiła relację miłosną z mężem i z zapałem wypełniała moje zalecenia dotyczące diety i stylu życia. W ten sposób przebudziła swoje zdrowie. Lisa przeszła tę samą drogę, którą podążysz ty: Odzyskać łączność → odnowić → przebudzić.
Wciąż pracuję z Lisą. Jest moją klientką od sześciu lat i w tym czasie całkowicie odmieniła swoje zdrowie i życie. Pomogłam jej zrozumieć, że przez 25 lat przedkładała potrzeby innych nad własne. Przez długi czas ignorowała swoje uczucia oraz fizyczne ciało i zamiast o nie zadbać, brała leki. Teraz codziennie medytuje, ma dostęp do swoich emocji i wyraża je oraz odżywia się zgodnie z zasadami planu Uwierz w swoje ciało. Dzięki temu rzadko dokuczają jej problemy żołądkowe, a ból zmniejszył się o 85%. Przesypia noce, ma wystarczająco dużo energii, aby ćwiczyć 30 minut dziennie, czuje się szczęśliwa, przeszła przez menopauzę, schudła ponad 18 kilogramów, a z leków przyjmuje już tylko raz na jakiś czas tabletkę nasenną, wtedy gdy stresuje się czymś związanym z jednym z jej dzieci. Powiedziała mi niedawno:
– Zanim panią poznałam, myślałam, że na tym polega starzenie się: trzeba czuć się do kitu. Trzeba przyjmować te wszystkie leki. Pogodziłam się z myślą, że jeśli jestem mamą, muszę zajmować się dziećmi i nikim innym. Teraz wiem, że jestem warta tego, aby się o siebie zatroszczyć i że mogę mieć tak duży wpływ na swoje zdrowie i samopoczucie.
Gdy Lisa po raz pierwszy mnie odwiedziła, nie miała łączności ze swoim ciałem. Nie wiedziała, z jakiego powodu czuje się tak źle. W trakcie naszej pracy zaczęła słuchać swojego ciała oraz dialogu, który z nim prowadziła i powoli rozpoczęła swoją zdrowotną przemianę.
Ty też możesz odmienić stan swojego zdrowia. Możesz odzyskać łączność z sobą i swoim ciałem, odnowić przekonania dotyczące zdrowia i ciała oraz przebudzić swoje zdrowie na drodze decyzji podjętych w oparciu o znajomość swojego ciała. Możesz odzyskać swoją moc i zaopiekować się najważniejszą osobą w swoim życiu: SOBĄ. Tak działa plan Uwierz w swoje ciało.
Wszystko zaczyna się od utworzenia życzliwszej, bardziej kochającej, współczującej i wspierającej relacji ze sobą. Odzyskanie łączności z samą sobą pozwoli ci zobaczyć, jakie masz przekonania i jak wpływają one na twoje życie. Gdy je poznasz, będziesz mogła je zmienić. A wtedy odzyskasz kontrolę nad swoim zdrowiem.
Odzyskać łączność → odnowić → przebudzić.
To naprawdę jest takie proste.
Teraz weź głęboki oddech, oswój się z nowym sposobem patrzenia na zdrowie i życie, po czym przejdźmy do tego, w jaki sposób rozpoczniesz proces odzyskiwania łączności.
Rozdział czwarty
ODZYSKAJ ŁĄCZNOŚĆ Z SAMĄ SOBĄ
Odzyskanie łączności z sobą jest najważniejszym filarem planu Uwierz w swoje ciało, gdyż odkryłam, że większość ludzi przekraczających próg mojej kliniki przypomina Lisę: są oderwani od siebie samych. Są oddaleni od swojego obecnego stanu zdrowia – umysłowo, emocjonalnie, fizycznie i żywieniowo. Brakuje im nawet słów, aby wyrazić swoją przestrzeń emocjonalną dokładniej niż zdaniem „Jest w porządku”. Trudno im też opisać swoje fizyczne objawy. Poruszają się jakby we mgle.
Mogą mieć za sobą diagnozę usłyszaną od lekarza praktykującego medycynę zachodnią, brzmiącą na przykład: choroba Hashimoto, reumatoidalne zapalenie stawów, egzema czy endometrioza, ale poza tym nie wiedzą, jak naprawdę się czują ani nie posiadają umiejętności słuchania swojego ciała. Na przykład około 80% moich nowych klientek nie wie, czy oddawało tego dnia stolec, jak wyglądał i jakie wywołało to uczucie. Większość z nich nie jest pewna, czy z rana czują się wypoczęte, jak czują się po dużym posiłku ani czy ich jasność umysłowa wzrasta czy maleje w miarę upływu dnia. Gdybym zapytała ich o przestrzeń emocjonalną, okazałoby się, że większość też nie ma do niej dostępu. Prawdę mówiąc, gdy zaczynamy rozmawiać o tym, co czują, nie są w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Mogą opisać swoje uczucia tylko z grubsza, ale nie wiedzą dlaczego i od jak dawna czują się w ten sposób ani też jakie jest tego prawdziwe źródło.
Abyś mogła przeobrazić swoje zdrowie i się uleczyć, musisz być w stanie nawiązać łączność i dialog z własnym ciałem, a ono musi być w stanie nawiązać łączność i dialog z tobą.
Czy zauważasz kiedykolwiek związek pomiędzy swoim działaniem a uczuciami? Na przykład: „Pominęłam śniadanie i wypiłam tylko duży kubek kawy. Może dlatego kręci mi się w głowie i wali mi serce”. Czy też: „Mam rano silny ból głowy. Może przez całą noc zaciskałam szczękę we śnie, bo bardzo martwię się ______________ (uzupełnij lukę)”. A może: „Cały dzień jestem wybuchowa i sfrustrowana. Może to dlatego, że przez cały dzień troszczę się o wszystkich wokół i nie mam czasu zająć się sobą”.
Chciałabym, żebyś mogła powiedzieć coś w stylu: „Zeszłej nocy spałam pełne osiem godzin i czuję, że mam dziś taki