Podstawy ekonomii. Отсутствует

Podstawy ekonomii - Отсутствует


Скачать книгу
niż zapowiadano wprowadzając reformy. W porównaniu z początkiem 1990 r. w 1993 r. około 40% ludzi żyło poniżej minimum socjalnego, płace, emerytury i renty obniżyły się o 30%, a dochody rolników o 50%, prawie 3 mln osób pozostało bez pracy, ceny dóbr konsumpcyjnych wzrosły o kilkaset procent.

      Następowały szybkie zmiany pozycji ekonomicznej i prestiżu poszczególnych grup społeczno-zawodowych. Przed transformacją różnice majątkowo-dochodowe były względnie małe. Możliwości zabezpieczenia sobie (rodzinie) atrakcyjnej konsumpcji zależały nie tyle od nominalnych dochodów, ale raczej od:

      • miejsca zajmowanego w systemie władzy (nomenklatura, aparat PZPR), symbolem tego stały się „sklepy za żółtymi firankami”, gdzie uprawnione osoby mogły kupić po niskiej cenie trudno dostępne towary,

      • zatrudnienia w przedsiębiorstwach produkujących bądź rozdzielających (sprzedających) atrakcyjne towary deficytowe,

      • czasu wolnego (emeryci i renciści mieli dużo czasu i stali w kolejkach, aby kupić towary w oficjalnym handlu),

      • uczestnictwa w „szarej strefie” zajmującej się nielegalną dystrybucją deficytowych towarów.

      Już po pierwszych miesiącach transformacji uwarunkowania determinujące dostęp do atrakcyjnej konsumpcji uległy radykalnej zmianie. Ceny towarów rosły i zbliżały się szybko do poziomu równowagi. Prawie wszystko można było kupować bez wysiłku, pod warunkiem że kupujący mieli na to pieniądze. Coraz większymi środkami na konsumpcję dysponowali właściciele firm prywatnych (w krótkim czasie ich liczba wzrosła o kilkaset tysięcy) oraz niedoceniani przez transformację specjaliści – menedżerowie z zakresu ekonomii, finansów, zarządzania, marketingu, prawa. Malała (także dochodowo) rola inżynierów i techników. Polska wkraczała w system, w którym rachunek ekonomiczny i umiejętność sprzedaży stawały się ważniejsze niż umiejętność i zabezpieczenie techniczne produkcji.

      Z wielu przytoczonych wyżej powodów poparcie dla wprowadzonych reform słabło. Rósł niepokój o przyszłość, rozgoryczenie i niechęć. Elity polityczne próbowały tłumaczyć część niepowodzeń tym, że społeczeństwo nie wykorzystuje jeszcze możliwości, jakie tworzy nowy system, ciągle oczekuje, że żywotne sprawy obywateli weźmie na siebie państwo. A to jest już niemożliwe. Każdy powinien aktywnie i z determinacją „brać swoje sprawy w swoje ręce”. Ale takie oczekiwania nie były w pełni zasadne wobec społeczeństwa, które przez dziesiątki lat nie miało motywacji do twórczego wysiłku, przebojowości i konkurowania. Trudno było oczekiwać, że taka bierna postawa zmieni się radykalnie w okresie roku czy dwóch lat, zwłaszcza w małych miastach, na wsi (np. wśród pracowników PGR-ów), w środowiskach o niskim poziomie wykształcenia. To zwłaszcza tam pozytywnie oceniano warunki życia przed transformacją, a w tym: masowe przenoszenie się ludności ze wsi do miast, możliwość „otrzymania” mieszkania (chociaż o niskim standardzie i po wielu latach oczekiwania, ale prawie darmo), pewność pracy (chociaż najczęściej słabo opłacanej, ale ze świadomością, że inni nie mają lepiej), możliwością zaspokojenia elementarnych potrzeb konsumpcyjnych50.

      Wyraźnym przejawem malejącego zaufania i poparcia społecznego stały się strajki coraz częściej wybuchające w początkowym okresie transformacji w Polsce. Pokazują to dane zawarte w tabeli 3.3.

      Tabela 3.3. Strajki w Polsce w latach 1990–1996

      Źródło: Rocznik Statystyczny GUS 1997, GUS, Warszawa 1997, s. 139.

      Przedstawione informacje można traktować jako wyrazisty obraz nastrojów polskiego społeczeństwa51. Obraz ten staje się jeszcze bardziej wyrazisty, jeżeli uwzględni się dane dotyczące strajków w innych krajach. Na przykład w 1992 r. w Polsce było 4–6 razy więcej strajków niż w jakimkolwiek innym kraju z grupy o największej liczbie strajków (Hiszpania, b. ZSRR, Indie, Francja). W USA było wtedy 35 strajków, w Austrii i Szwajcarii po 1, w Szwecji 20 i na Węgrzech 452.

      W tej sytuacji nie można z zaskoczeniem przyjmować przegrania w wyborach z września 1993 r. partii politycznych afirmujących reformy. Ale zdziwienie może wywołać, że zdecydowanie wygrała partia traktowana jako spadkobierczyni PZPR rządzącej przed 1990 r. Dla zwycięzców tych wyborów był to bardzo dobry moment do przejęcia władzy, i to z dwóch powodów:

      1) w gospodarce polskiej widoczne stawały się oznaki „odbijania się od dna” i wkraczania w fazę przyspieszonego wzrostu bazującego na dobrym podłożu stworzonym dzięki przeprowadzonym już reformom,

      2) międzynarodowe otoczenie stwarzało coraz korzystniejsze warunki rozwojowe, gospodarka polska uwolniła się już od dominujących wcześniej powiązań z dawnym blokiem socjalistycznym i coraz skuteczniej umacniała swoją pozycję na rynkach zachodnich.

      Właśnie to spowodowało, że mimo braku znaczących zmian systemowych gospodarka polska osiągnęła w kolejnych latach poważne sukcesy. Świadczą o tym dane przedstawione w tabeli 3.4.

      Tabela 3.4. Zmiany podstawowych wielkości ekonomicznych w latach 1993–2015

      Źródło: Roczniki Statystyczne RP.

      Sukcesy te osiągano w ramach kontynuacji liberalno-rynkowej polityki gospodarczej i podtrzymywania przyjętych wcześniej założeń, których odzwierciedleniem i symbolem stały się stwierdzenia: „każdy jest odpowiedzialny za swoje sukcesy i porażki”, „rolę państwa należy ograniczać”, „dajemy wędkę, a nie rybę”, „co jest dobre dla przedsiębiorców, jest dobre dla gospodarki”. Podejście takie nie uwzględniało i nie zabezpieczało interesów i oczekiwań grup społeczno-zawodowych o słabej pozycji na rynku pracy i niskich dochodach. Zwłaszcza że ta część społeczeństwa spodziewała się czegoś więcej od rządzących partii politycznych, które formalnie prezentowały (a raczej miały prezentować) w swoim programie poglądy socjalistyczno-socjaldemokratyczne na gospodarkę. Być może to demonstrowanie przez SLD (i PSL) przywiązania do doktryny liberalno-rynkowej przy unikaniu wprowadzania poważnych zmian poprawiających sytuację grup społeczno-zawodowych, które nie czuły się beneficjentami transformacji systemowej, przesądziły o wyniku wyborów do parlamentu w 1997 r. Poparcie społeczne uzyskała Akcja Wyborcza Solidarność, która była silnie powiązana programowo i kadrowo z NSZZ „Solidarność”. Zapewne duża część wyborców (niezadowolonych z poprzednich rządów) uznała, że rząd reprezentujący związek zawodowy najlepiej potrafi reprezentować interesy pracowników najemnych i środowisk, które uważają, że w procesie transformacji nie osiągnęły sukcesów i są dyskryminowane.

      Rząd AWS był swoistym eksperymentem, unikalnym nie tylko w Polsce, lecz także w skali międzynarodowej. Nie było dotychczas przypadków tak daleko posuniętego wkraczania i ingerowania związku zawodowego w sferę polityki. Ale i tym razem kontynuowana była liberalno-rynkowa polityka gospodarcza, a rząd dosyć skutecznie przeciwstawiał się wprowadzaniu do swojego programu elementów solidaryzmu społecznego i potrzeb socjalnych. Trudno zresztą, aby było inaczej, zważywszy, że ministrem finansów i wicepremierem odpowiedzialnym za gospodarkę został po raz drugi Leszek Balcerowicz (pierwszy raz piastował te funkcje w latach 1989–199153). Kontynuowano więc politykę gospodarczą zapoczątkowaną w 1990 r., wprowadzając do niej niewielkie modyfikacje i uzupełnienia.

      Rząd AWS nie odniósł znaczących sukcesów w sferze gospodarczej. Wskazują na to dane zawarte w tabeli 3.4. Tempo wzrostu PKB było znikome (1% rocznie), bezrobocie przekroczyło 3 mln


Скачать книгу

<p>50</p>

Zdecydowanie najwięcej mieszkań oddawano do użytku w okresie „późnego Gierka”, np. w 1978 r. było to 283 tys. mieszkań (Rocznik Statystyczny RP 1984, s. 424). Już nigdy później nie zbliżono się do tej wielkości (najczęściej mieszkań oddawano 2–3 razy mniej). Spożycie mięsa było w Polsce najwyższe w 1980 r. (69,1 kg) i dotychczas tego poziomu nie przekroczyło. Spadek spożycia mięsa podczas stanu wojennego wyniósł ponad 20%, chociaż „puste haki” w sklepach robiły fatalne wrażenie (Rocznik Statystyczny RP 1984, GUS, Warszawa 1984, s. 122).

<p>51</p>

Brak danych dotyczących strajków w Polsce przed 1990 r.

<p>52</p>

Rocznik Statystyki Międzynarodowej 1994, GUS, Warszawa 1994, s. 105.

<p>53</p>

Leszek Balcerowicz znany jest m.in. z trwałości swoich poglądów, których raczej nie zmienia nawet pod naporem silnych nacisków zewnętrznych.