Podstawy ekonomii. Отсутствует

Podstawy ekonomii - Отсутствует


Скачать книгу
cały czas (84 godziny) przeznaczy na pracę i nie będzie wypoczywał ani minuty, to przy stawce płac wynoszącej 10 zł zarobi on 840 zł i będzie mógł się cieszyć konsumpcją za taką kwotę. Mechanizm wyboru najlepszej kombinacji czasu wolnego i poziomu konsumpcji jest taki sam, jak w przypadku wyboru optymalnego koszyka dóbr. Ponownie szukamy najlepszego rozwiązania, na jakie nas stać, tzn. takiej kombinacji czasu wolnego i wielkości konsumpcji, która jest dla nas dostępna, biorąc pod uwagę ograniczenie budżetowe, i leży na jak najwyższej krzywej obojętności. Takim rozwiązaniem jest kombinacja E, znajdująca się w punkcie styczności linii ograniczenia budżetowego i krzywej obojętności. Na rysunku widzimy jeszcze kilka innych kombinacji czasu wolnego i wielkości konsumpcji, ale żadna z nich nie stanowi rozwiązania optymalnego. Kombinacje AB są dostępne dla konsumenta, biorąc pod uwagę jego ograniczenie budżetowe, lecz leżą na niższej krzywej obojętności niż kombinacja E, czyli dają konsumentowi mniej zadowolenia. Punkt C natomiast, mimo że jest najbardziej preferowany przez konsumenta (leży na najwyższej krzywej obojętności w porównaniu w kombinacjami A, BE), znajduje się poza jego możliwościami budżetowymi.

      Decyzje konsumenta, dotyczące tego, ile czasu przeznacza on na pracę, a ile na wypoczynek, kształtują oferowaną ilość pracy, czyli indywidualną podaż pracy. Na to, ile konsument decyduje się pracować znaczący wpływ ma stawka płac. Okazuje się, że jej oddziaływanie na decyzje o czasie pracy nie jest jednokierunkowe i – podobnie do omówionego w poprzednim podrozdziale wpływu zmian cen na popyt – zależy od siły efektu substytucyjnego i dochodowego. Łączne oddziaływanie tych efektów na podaż pracy powoduje, że często mamy do czynienia z „zawracającą” krzywą indywidualnej podaży pracy (rys. 5.15). Żeby lepiej zrozumieć kształt tej krzywej, omówimy bardziej szczegółowo specyfikę efektu substytucyjnego i dochodowego.

2079.jpg

      Rysunek 5.15. Krzywa czasu wolnego i czasu pracy (podaży pracy)

      Przyjrzyjmy się najpierw efektowi substytucyjnemu. Jeżeli stawka płac rośnie, to znaczy, że czas wolny staje się coraz bardziej „kosztowny”. Każda godzina spędzona na kanapie, a nie w pracy powoduje, że tracimy więcej pieniędzy, czyli cena, jaką płacimy za leniuchowanie rośnie. Zgodnie z efektem substytucyjnym jeżeli cena jednego z dóbr zwiększa się, to konsument decyduje się nabywać mniej tego dobra (mniej czasu przeznaczać na wypoczynek), a więcej pracować i dzięki temu więcej konsumować. Stąd wynika, że efekt substytucyjny zwiększenia stawki płac jest taki, że konsument podejmuje decyzję, aby pracować więcej, a ograniczyć czas przeznaczony na odpoczynek.

      Zgodnie z efektem dochodowym natomiast, jeżeli stawka płac rośnie, to stajemy się bardziej zamożni, więc, pod warunkiem że czas wolny i konsumpcja są dobrami normalnymi, konsument będzie chciał zarówno więcej odpoczywać, jak i więcej konsumować.

      Z powyższej analizy widać, że efekt substytucyjny i dochodowy wzrostu stawki płac mają przeciwne kierunki oddziaływania na oferowaną ilość pracy (podaż pracy). To, czy konsument na skutek wzrost stawki płac będzie pracował więcej, czy mniej zależy od tego, który z efektów przeważa.

      Na rysunku 5.15 widać, że początkowo (do stawki płac wynoszącej W*) wzrost stawki płac powoduje, że konsument decyduje się ograniczyć czas wolny na korzyść większej liczby przepracowanych godzin. Oznacza to, że efekt substytucyjny stawki płac przeważa nad efektem dochodowym – wypoczynek staje się zbyt kosztowny dla konsumenta, więc ogranicza on czas relaksu. Jednak od pewnego poziomu stawki płac dalszy jej wzrost prowadzi do ograniczenia czasu pracy, na korzyść dłuższego wypoczynku. Jest to rezultatem tego, że efekt dochodowy jest silniejszy niż efekt substytucyjny, czyli konsument czuje się na tyle bogaty, że mimo wyższej ceny płaconej za relaks, chce on wydłużyć jego trwanie.

      Działanie tych efektów wygodnie jest zilustrować przykładem. Załóżmy początkowo, że konsument otrzymuje podwyżkę swojej stawki godzinowej z 10 zł do 100 zł. Wówczas najprawdopodobniej będzie on skłonny pracować więcej, czyli ograniczyć swój czas wolny (efekt substytucyjny jest silniejszy niż dochodowy). Jeżeli natomiast podwyżka wynagrodzenia za godzinę pracy wzrosłaby ze 100 zł do 10 000 zł, to możliwe, że konsument uznałby, że jest już na tyle zamożny, że może ograniczyć czas pracy i więcej czasu przeznaczyć na wypoczynek (efekt substytucyjny jest słabszy niż efekt dochodowy).

      5.8. Optymalizacja konsumpcji w czasie

      Do tej pory w naszych analizach zakładaliśmy, że konsument wydaje cały swój dochód, a rozważania prowadziliśmy, uwzględniając tylko jeden okres. Nie braliśmy zatem pod uwagę możliwości oszczędzania przez konsumenta części dochodu na przyszłość ani zaciągania przez niego pożyczek w celu zwiększenia bieżących możliwości nabywczych. W tym podrozdziale przyjrzymy się decyzjom konsumenta dotyczącym tego, jak kształtuje on bieżącą i przyszłą konsumpcję, co często określa się wyborem międzyokresowym.

      Załóżmy, że nasz konsument zarówno w tym roku, jak i w przyszłym dysponuje dochodem wynoszącym 80 000 zł. Dodatkowo wiemy, że stopa procentowa zarówno dla pożyczek, jak i wkładów oszczędnościowych wynosi 10%. To oznacza, że jeżeli konsument zaoszczędzi w tym roku 1 zł, to w następnym roku będzie on miał 1,1 zł, natomiast 1 zł z przyszłego roku jest warte dzisiaj około 0,91 zł. Dysponując tymi informacjami, jesteśmy w stanie narysować linię ograniczenia budżetowego.

      Na rysunku 5.16 na osi poziomej oznaczyliśmy wielkość konsumpcji w tym roku, natomiast na osi pionowej wielkość konsumpcji w roku przyszłym. Obie wielkości wyrażone są w złotówkach. Wiemy, że konsument w tym i przyszłym roku otrzyma dochód wynoszący 80 000 zł, co oznaczyliśmy jako zasób początkowy (Z). Ponieważ konsument może zaciągać pożyczki i ich udzielać zgodnie z obowiązującą stopą procentową 10%, jest on w stanie powiększać bieżącą konsumpcję kosztem przyszłej (jako kredytobiorca) lub zwiększać konsumpcję przyszłą kosztem bieżącej (jako kredytodawca, wydając mniej niż wynosi jego bieżących dochód, czyli oszczędzając).

      Jeżeli konsument zdecyduje, że w roku bieżącym przeznaczy na konsumpcję cały swój dochód i dodatkowo zapożyczy się na pełną kwotę dochodu przyszłego (czyli konsumpcja w przyszłym roku wyniesie 0 zł), to będzie mógł wydać 80 000 zł z roku bieżącego plus zdyskontowany dochód z roku przyszłego 80 000/1,1 = 72 727 zł. Łącznie 152 727 zł. Skąd wzięła się kwota 72 727 zł, czyli zdyskontowany dochód? Jeżeli konsument w przyszłym roku zarobi 80 000 zł, to taka też będzie maksymalna kwota kredytu, który będzie musiał spłacić w przyszłym roku. Ponieważ stopa procentowa wynosi 10%, to w przyszłym roku będzie on musiał zwrócić pożyczoną kwotę plus 10% wielkości pożyczki, czyli koszt kredytu. Musimy więc wiedzieć, ile jest dziś warty przyszły dochód wynoszący 80 000 zł, żeby określić, ile maksymalnie konsument może pożyczyć. Obliczamy to, dzieląc przyszły dochód przez 1 plus stopę procentową wyrażoną liczbowo, czyli 0,1 (80 000/1,1 ≈ 72 727).

2097.jpg

      Rysunek 5.16. Międzyokresowe ograniczenie budżetowe konsumenta

      Źródło: opracowanie własne.

      Jeżeli natomiast konsument zdecyduje się całość bieżącego dochodu oszczędzić, to w przyszłym roku będzie on mógł cieszyć się konsumpcją równą całemu jego przyszłemu dochodowi, plus dochodowi oszczędzonemu z roku bieżącego wraz z odsetkami, tj. 80 000 + 80 000 · 1,1 = 168 000. Wówczas jednak konsumpcja bieżąca będzie wynosiła 0 zł.

      Wybór optymalnej struktury konsumpcji bieżącej i przyszłej odbywa się w taki sam sposób, jak w przypadku optymalnej struktury konsumpcji dóbr i usług czy kombinacji czasu


Скачать книгу