Bizancjum ok. 500-1024. Отсутствует

Bizancjum ok. 500-1024 - Отсутствует


Скачать книгу
ze studni i ze źródeł tryskających w oazach i to właśnie dookoła nich rozwinęły się miasta Arabii. Palma daktylowa (Phoenix dactylifera) zdominowała rolnictwo w wielu miejscach i to ona, oraz inne rośliny, były często uprawiane w dużych, otoczonych murem ogrodach (hawa’ it) rozproszonych wśród poletek ornej ziemi, położonych wszędzie, gdziekolwiek to było możliwe albo też dookoła osady. Trzymano też stada kóz i owiec oraz towary przeznaczone na sprzedaż, w tym skóry i wyroby skórzane, wełnę, ubrania, produkty i przetwory mleczne, rodzynki, daktyle, wino oraz sprzęty i broń wszelkiego rodzaju. Wydobywano złoto i srebro, ale najczęściej metale te służyły raczej jako zamiennik pieniądza niż jako przedmiot eksportu; były produkowane perfumy, szczególnie w Adenie i Nadżranie, ale poza arabskimi i syryjskimi rynkami nie mogły one rywalizować z tańszymi produktami ośrodków bizantyjskich takich jak Aleksandria532. Arabscy kupcy w późnej starożytności byli bardziej znani swoim sąsiadom – na przykład w Palestynie – nie jako kupcy handlujący kosztownymi, luksusowymi towarami, ale raczej jako handlarze zwierzętami, wełną, surowymi skórami, oliwą i zbożem533.

      Z drugiej strony beduini byli głównie znani jako hodowcy i pasterze trzód, chociaż członkowie wielu plemion osiedlali się na pewien czas, podczas gdy inni zajmowali się zależnym od przypadku rolnictwem – na przykład przez zasiew na jakiejś urodzajnej, nawodnionej działce położonej na ich drodze, z której zbierali plony, kiedy powracali ze swej wędrówki. Mieszkające pod namiotami grupy koczowników podróżowały po swych własnych, uznanych przez inne grupy, szczepowych terenach, a ich plany i wytyczenie szlaków wędrówek (w tym gotowość, by wedrzeć się na ziemie innych plemion) były w przeważnym stopniu podyktowane potrzebami zwierząt. Ci, którzy żyli na pograniczu pustynnych obszarów, zajmowali się hodowlą owiec i kóz, jak również jednogarbnych wielbłądów – dromaderów; natomiast te grupy, które ryzykowały zapuszczanie się w głąb Arabii, zajmowały się głównie hodowlą wielbłądów, ale czasami zabierali ze sobą stada kóz i owiec. W handlu wymiennym albo w celu sprzedaży koczownicy mogli zaoferować produkty zwierzęce: surowe skóry, galanterię skórzaną, wełnę i produkty mleczne.

      Symbioza osiadłych mieszkańców wsi i koczowników była ważna dla całej struktury gospodarczej Arabii. Niezmiernie ważnym produktem w tamtych czasach była na przykład skóra; wszystko było z niej robione, począwszy od wiader do części ubioru, a również i rolnictwo nie mogło się obyć bez ogromnych zapasów skóry na liny, sznury i postronki, wyposażenie urządzeń nawadniających, uprząż i tak dalej. Oprócz uczestniczenia w często bardzo złożonych procesach wymiany dóbr i usług, beduini odgrywali główną rolę w rozwoju gospodarczym. Mamy na przykład dowody, że członkowie różnych plemion zawierali porozumienia i pracowali razem, aby popierać i chronić rolnictwo534. Również niektóre wioski wyspecjalizowały się w zaspokajaniu potrzeb koczowników, a oazy oraz źródła, gdzie stada mogły być napojone, zapoczątkowały powstanie osad, które prosperowały potem dzięki wymianie handlowej z koczownikami. Te relacje były dalej podporządkowane potrzebom osiadłych kupców, którzy chcieli przewozić swe towary i dobra przez ziemie będące pod kontrolą koczowników i wymuszonej przez życie konieczności, by odtąd pozostawać w dobrych relacjach z plemionami535.

      W ten sposób arabski handel wewnętrzny składał się głównie z karawan wielbłądów zorganizowanych przez osiadłych kupców, a ochranianych i kierowanych przez beduinów, którzy sprawowali kontrolę nad ziemiami, przez które przechodziły. Sezonowe jarmarki odbywały się często wokół sanktuariów religijnych, a ich bezpieczeństwo w takich ważnych razach było zagwarantowane przez ogłoszenie czasu świętego rozejmu, podczas którego wszelki napad czy walka zbrojna były zakazane536.Towary, którymi tam handlowano, nie były przeważnie kosztowne, ale raczej były podstawowymi dobrami, których ludzie potrzebowali do życia. To z kolei ograniczało odległość i czas trwania podróży, którą musiały odbyć karawany, podczas gdy transport bardziej kosztownych dóbr wymagał dłuższej podróży, aby te towary znalazły się w miejscu ich przeznaczenia537; oznaczało to również, że karawana odbywająca dłuższą podróż, zarówno ze względu na odległość, jak i na czas jej trwania, musiała przewozić bardziej kosztowne towary i to na tyle, by wygenerować dostateczny przychód, aby podróż była opłacalna. Z tego względu wewnętrzny handel na terytorium Arabii był uzależniony od transportu dóbr na krótkim albo na średnim dystansie i to jest najprawdopodobniej czynnik wyjaśniający tak wielką liczbę powstających nowych ośrodków handlowych. Źródła przedstawiają nam obraz żywych rynków zbytu na tle stepowego krajobrazu półwyspu; studnie, źródła i małe wioski stanowiły bardzo atrakcyjne miejsca dla zbytu, chociaż skala przeprowadzanych tam operacji handlowych była najprawdopodobniej niewielka538. W pewnych przypadkach zachęcano do uprawiania handlu przez zakaz posiadania ziemi na własność w obrębie dzielnicy handlowej, aby w ten sposób zapobiec stworzeniu monopolu przez grupę bogatych kupców i przez zawieszanie podatków i opłat pobieranych od handlarzy i kupujących539.

      Cesarstwo i polityka imperialna

      Jak wynika z powyższych uwag, niewiele było spraw czy interesów na terytorium Arabii, które mogłyby ściągnąć uwagę mocarstw późnej starożytności. W pierwszym rzędzie Arabia mogła mieć jakieś znaczenie jako pomost dla szlaków handlowych na wschód. To powodowało, że Arabia była obiektem skupiającym cesarskie intrygi oraz politykę władzy, ale handel działał również w połączeniu z innymi czynnikami. Rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa i mniejszy zasięg judaizmu w Arabii odzwierciedla zainteresowanie tym terenem ze strony zewnętrznych mocarstw od dawna. To wielka triada: polityka, handel i religia, określiła przebieg wydarzeń na tamtym terytorium, począwszy od późnej starożytności, z handlem, jako kołem napędowym imperialnych dążeń, którego rozpęd w późniejszym okresie przeniósł się na wymienione powyżej pozostałe dwa czynniki.

      Wokół granic Arabii dawał się odczuć napór cesarstwa. Za początkową rzymską obecnością napierającą od północy przyszedł czas na rzymskie drogi, umocnione stanice i forty, odzwierciedlające wzrastające zainteresowanie kontrolą tego, co leżało poza granicami świata rzymskiego. O wiele bardziej energiczna była jednakże penetracja tego obszaru ze strony Sasanidów. Byli oni bowiem żywotnie zainteresowani Arabią, biorąc pod uwagę fakt, że mieli w tym rejonie swoją stolicę w Ktezyfonie, bogaty rolniczo obszar zalewowy w Iraku do obrony oraz handel nad Zatoką Perską do utrzymania. Faktorie handlowe były zakładane w górnej i dolnej części wybrzeży zatoki, a Oman został zajęty i włączony do imperium przez Szapura I (240–270). W VI wieku arabskie najazdy rabunkowe sprowokowały karną ekspedycję ze strony Persów, która dotarła aż do Hidżazu. Odkrycie złóż srebra i miedzi w Nadżdzie doprowadziło do założenia placówki sasanidzkiej w Szamam540.

      Kilka czynników doprowadziło jednak do rywalizacji między obydwoma mocarstwami. Ustanowienie, za panowania cesarza Konstantyna, chrześcijańskiego cesarstwa ze stolicą w Konstantynopolu uczyniło konfrontację z Persją czymś bardziej bezpośrednim, stwarzając jeszcze jedną arenę dla knucia intryg i wywoływania sporów. Ale o wiele ważniejszy był sam rozwój rywalizujących ze sobą polityk państwowych. Z bardzo zdecentralizowanych i kulturowo różnych państw, tolerancyjnych wobec sprzecznych ze sobą ideologii i tradycji, rozwinęły się dwa mocarstwa. By osiągnąć imperialne cele, usprawiedliwiane przez elitarne ideologie pobudzone dążeniem do uniwersalnego zwierzchnictwa, używały one politycznej, ekonomicznej i wojskowej siły, która była coraz bardziej narzucana im ze stolicy. Imperia bizantyjskie i sasanidzkie


Скачать книгу

<p>532</p>

Dunlop (1957), s. 37–40; Crone (1987), s. 87–97.

<p>533</p>

Krauss (1916), s. 335–336; Excavations at Nessana, wyd. Kraemer, s. 251–260 (nr 89). Palestyński kościół w Ad-Dajr-’Adasa, poświęcony w 621 roku, ma mozaikową posadzkę, na której przedstawiono różne wiejskie sceny, na jednej z nich ukazano karawanę wielbłądów niosących amfory z oliwą albo z winem: Balty (1989), s. 149–151.

<p>534</p>

Al-Bakri, Mu’jam ma sta’jam, I, s. 77–78. Zob. też: Kister (1979), s. 70, o podobnych rozwiązaniach już w czasach Proroka. Ten system wciąż istnieje.

<p>535</p>

Zob. Simon (1989), s. 78–86; Morony (1984), s. 218–219; Donner (1989), s. 77–78; a dla współczesnych przykładów: Jabbur (1995), s. 1–2, 5–8, 32–38, 250. Zob. też: Nelson (1973).

<p>536</p>

Wellhausen (1897), s. 84–94; Brunschvig (1976 a), s. 113–118; Crone (1987), s. 87–108.

<p>537</p>

Jones (1955), s. 164; Hendy (1985), s. 556–557; Crone (1987), s. 7. Nie każdy handel był napędzany zyskiem, jednakże: Villiers (1940).

<p>538</p>

[Lughda al-Isfahani] Lughdah al-Isfahani, Bilad al-‘arab, np. s. 224, 227, 243, 333–335, 345, 358, 361, 397; Muhammad Ibn Habib, Al-Muhabbar, s. 263–268; Al-Marzuki, Al-Azminah, s. 161–170. Zob. też: Al-Afghani (1960); Hammur (1979).

<p>539</p>

Kister (1965); Dostal (1979); Lecker (1986).

<p>540</p>

At-Tabari, Ta’rich, wyd. de Goeje i in., I, s. 838–839; tłum. niem. Nöldeke, s. 54–57; tłum. Bosworth, V, s. 54–55; Dunlop (1957), s. 40; Crone (1987), s. 46.