Bizancjum ok. 500-1024. Отсутствует
href="#n51" type="note">51. Środki zastosowane przez Bazylego miały usprawiedliwić dokonany przez niego zamach stanu, ale wskazują również, jak pewne fundamentalne wartości, takie jak doktrynalna ortodoksja i troska o pałacowy ceremoniał, były przyswajane przez bardzo ambitnych, uzdolnionych obcokrajowców. Bazyli niezwykle sprawnie modyfikował ustalone formuły i konwencje, i manipulował nimi, co ułatwiło mu rządzenie, dodało uroku, a może nawet umożliwiło wspięcie się na sam szczyt. Wzorzec jego kariery odtwarzany był jednak mniej spektakularnie – i dzięki prostszym zaletom, takim jak talent wojskowy – przez wiele osób, które chciały jedynie awansować w hierarchii elity lub wprowadzić tam swoich potomków. Jeśli nawet nie pochodzili z rodziny rządzącej, to wielu z nich należało do elit spoza – zewnętrznych lub wewnętrznych – granic Bizancjum52. Jedna z pierwszych patronek Bazylego, wdowa Danelis, należała, jak się zdaje, do rodziny rządzącej w Sklawinii na Peloponezie. Po dojściu do władzy Bazyli okazał jej swą wdzięczność, nadając tytuł dworski jej synowi i wydając przyjęcie w Magnaurze stosowne dla „kogoś majętnego i dostojnego, kto stoi na czele ethnos”53.
Troska o „formułę” i ogólne przywiązanie do bizantyjskiego ceremoniału cesarskiego stanowiły niewątpliwie przeszkodę dla swobodnej infiltracji obcokrajowców z innych kultur. Liczna obecność obcokrajowców w środowisku cesarskim związana była z „polityką gościnności”. Stale obawiano się, że może ona doprowadzić do rozmycia „rzymskich zwyczajów”, które były nierozdzielne z bizantyjskimi roszczeniami do hegemonii. Takim obawom rzadko poświęcano wiele miejsca w zachowanych źródłach pisanych. Jednak znacznie przyczyniają się one do wyjaśnienia ograniczeń źródeł historycznych pochodzących z elitarnych kręgów Bizancjum, preferencji dla klasycyzującego stylu prozy oraz skłonności do przedstawiania wydarzeń w świetle tradycji antycznej lub biblijnej. Nacisk na taxis, kładziony w bardziej praktycznych pracach pisanych w kręgach pałacowych, był w istocie oznaką oddziaływań idących w przeciwnym kierunku. Najważniejszym z czynników kierunkujących te naciski był stały napływ obcokrajowców do Konstantynopola (którzy często też go opuszczali), czy to pochodzących z „zewnętrznych terytoriów” poza murami Miasta54, czy też prawdziwych ethnikoi. Pod błyszczącą powierzchnią obrazu roztaczanego w dziełach powstających pod wpływem elity kryje się wir stałych interakcji między władzami cesarstwa a prominentnymi obcokrajowcami oraz innymi formami władzy. Temat tych interakcji, jak też możliwości i problemów, jakie stąd wynikały dla bizantyjskich władców, przewija się przez niniejszą książkę, ze względu na ich znaczenie dla wyjaśnienia fenomenu długotrwałości cesarstwa.
Wprowadzenie – część 2
Periodyzacja i zawartość książki
Kiedy powstało lub upadło Bizancjum?
Bizancjum jest zjawiskiem trudno uchwytnym, skoro liczne jego składowe zmieniały się w czasie i przestrzeni. Niezmienna pozostawała fasada ładu imperialnego, a zwłaszcza doktryna religijna, posługiwanie się językiem greckim oraz samo Miasto, Konstantynopol. Wiele innych elementów ulegało jednak zmianie – od zwyczajów dworskich, metod administracyjnych i przedsięwzięć handlowych po formy sztuki wojennej czy posiadane terytoria. Charakterystyczne cechy Bizancjum biorą się właśnie ze współzależności tego, co stałe i tego, co zmienne; tego, co zbędne i tego, co niezbywalne. Dzięki temu trwało ono przez około tysiąc lat – dłużej istniało tylko państwo chińskie i japońskie.
Jednakże nawet chronologiczne ramy Cesarstwa Bizantyjskiego stanowią przedmiot sporów. W 1453 roku, gdy żołnierze sułtana Mehmeda II zajęli Bosfor i szykowali atak na Miasto, mogli postrzegać urzędującego w Konstantynopolu cesarza jako władcę bezsilnego i politycznie skończonego. Jednak nadal działały alternatywne lub stowarzyszone wladze imperialne i wydawało się, że cesarstwo Trapezuntu oraz despotat Morei mogłyby trwać bez końca, a nawet przeżywać rozkwit, gdyby tylko Osmanowie nie zdecydowali się położyć kresu również im, jednocześnie czyniąc swoimi lennikami inne silne bałkańskie państwa. Po roku 1453 ortodoksi nadal przywiązani byli do idei centralnego miejsca cesarstwa i Miasta w boskim planie. Z tego punktu widzenia rok 1492 – kiedy miał nastąpić prorokowany koniec świata po upadku cesarstwa – wydaje się równie dobrą datą kresu Bizancjum jak inne. Nieprzypadkowo też był to rok odkrycia Nowego Świata: pochodzący z Genui Krzysztof Kolumb płynął udoskonaloną wersją kogi, jaką kupcy żeglowali między genueńską wyspą Chios, Anglią i Flandrią, dopóki Turcy nie zaczęli wywierać presji na działalność handlową w Lewancie.
Naszą opowieść można by zacząć od nowego przymierza między Bogiem a ludzkością, jakie zawarł Konstantyn I Wielki (306–337), przyjmując religię chrześcijańską i osiadając w mieście Bizantion. Właśnie wtedy cesarz stał się postacią o uniwersalnym znaczeniu dla wpływowych duchownych chrześcijańskich, takich jak Euzebiusz. Niezłomne przekonania o przeznaczeniu imperium chrześcijańskiego i nadzieje na indywidualne odrodzenie duchowe zaczęły przenikać do wykształconych i majętnych klas rzymskich z terenów śródziemnomorskich oraz innych warstw społeczeństwa, gdyż dawały poczucie celu i pocieszenie w obliczu wojennej zawieruchy i okresowych zniszczeń. Innymi słowy, w pewnym sensie mieszanka chrześcijańskiej wiary i eschatologicznej nadziei, która cechowała średniowieczne Bizancjum, istniała już w IV wieku, kiedy Imperium Rzymskie obejmowało dużą część kontynentu europejskiego, miało znaczne wpływy w Afryce i Azji Zachodniej, a cesarze wciąż myśleli o podboju Persji. Rozpocząć opowieść od Konstantyna na tle postaci jego biskupów warto byłoby tym bardziej, że motywem spajającym tę książkę jest trwałość i odporność imperium chrześcijańskiego w obliczu rozmaitych zmiennych zdarzeń. Poza tym nawrócenie Konstantyna stanowi punkt wyjścia różnych innych autorytatywnych publikacji na temat Bizancjum, czy to skupiających się na wzlotach i upadkach państwa bizantyjskiego i jego klas rządzących55, poglądach bizantyjskich wiernych i odszczepieńców56, czy też zawierających analizę kultury, spraw społecznych i państwowych57.
Jednakże zarówno względy praktyczne, jak i teoretyczne odwiodły nas od rozpoczęcia narracji od IV wieku. Konstantyn przyjął chrześcijaństwo w 312 roku, lecz procesy, za sprawą których religia ta stała się nieodwołalnym, niezbędnym atrybutem rzymskości, były złożone i długotrwałe. W chwili śmierci Konstantyna w 337 roku i w następnych latach większa część ludności nie była chrześcijanami. Rozproszenie chrześcijaństwa można częściowo, ale tylko częściowo, prześledzić na podstawie nakazów wyższych rangą duchownych, edyktów cesarzy i czynów świętych. Decyzje poszczególnych osób, rodzin czy społeczności, aby przyjąć chrześcijańską wiarę i formy kultu, mogły być podejmowane z wielu różnych powodów, zwłaszcza nacisku społecznego. Procesy te rzadko są rzetelnie i szczegółowo omawiane w zachowanych źródłach, zaś ich autorzy są bardzo stronniczy58.
Osiągnięcia imperium chrześcijańskiego V wieku pod wieloma względami miały charakter szczytowy i jeszcze znacznie później były podziwiane i wykorzystywane przez chrześcijańskie władze na Zachodzie i Wschodzie. W dalszym ciągu dopracowywano „retorykę imperium”, pod którą podwaliny położyli w IV wieku Euzebiusz z Cezarei, Temistios, Jan Chryzostom i inni59. Tętniąca życiem kultura dworska i ceremoniał skupiały się wokół postaci cesarza rezydującego w swoim „świętym pałacu”, zaś majestat i dygnitarze jego dworu przywodziły na myśl dwór niebiański60. Monumenty tej architektury imperium przyjmowały zarówno
52
Brouselle (1996), s. 47–50, 53–54; Garsoïan (1998), s. 59–61, 66, 88.
53
[Żywot Bazylego], s. 217–218; [Szewczenko I.] (1992a), s. 192 oraz przyp. 68.
54
Magdalino (2000b), s. 149–152. Na temat wyobrażeń Jana Skylitzesa o rzeczywistych „ojczystych okręgach” „Rzymian” w okolicach Konstantynopola: Bonarek (2003).
55
Ostrogorsky (1968).
56
Mango (1980).
57
Cavallo (red.) (1997); Treadgold (1997); Angold (2001); Treadgold (2001); Mango (red.) (2002); Harris (red.) (2005); Gregory (2005); Haldon (2005b); Cameron, Averil (2006b).
58
Zob. Brown, P. (1998); artykuły w: Lenski (red.) (2006); Casiday i Norris (red.) (2007).
59
Cameron, Averil (1991b).
60
Cameron, Averil (2002b); McCormick (2000), s. 156–163.