Piketty i co dalej?. Отсутствует

Piketty i co dalej? - Отсутствует


Скачать книгу
miał wielki wpływ na to, jak została ona przyjęta.

      Kontekst polityczny i społeczny

      Można przyjąć dość rozsądną tezę, że książka odniosła tak wielki sukces, ponieważ ukazała się we właściwym momencie. Wielka recesja z lat 2007–2009 spowodowała, że ludzie przestali pokładać wiarę w nieregulowany wolny rynek. Przestali wierzyć nawet w to, że ekonomiści potrafią zrozumieć siły rządzące kolejnymi kryzysami toczącymi system kapitalistyczny. W 2008 roku Olivier Blanchard, wiodący ekonomista z MIT, który później został głównym ekonomistą Międzynarodowego Funduszu Walutowego, był na tyle pewny swego, że pisał: „sytuacja makroekonomiczna jest dobra”29. Dwa lata później wspominał już o konieczności weryfikacji polityki makroekonomicznej w okresie wzajemnych oskarżeń i zamieszania, który nastąpił bezpośrednio po kryzysie30. Paul Krugman w wystąpieniu w roli przewodniczącego Eastern Economic Association wytknął swoim kolegom po fachu, że nie potrafili pojąć charakteru kryzysu z gatunku tych, jaki wybuchł w 2008 roku. Nie umieli nawet przewidzieć możliwości jego wystąpienia31. W miesiącach następujących po upadku Lehman Brothers przez chwilę wieszczono powrót keynesizmu, szybko jednak stało się oczywiste, że zarówno politycy, jak i opinia publiczna nadal pozostają zdecydowanie niechętni wydatkom publicznym finansowanym z deficytu. Blanchard pisał w swoim artykule z 2008 roku, że zawieszenie broni między neokeynesistami a zwolennikami makroekonomii neoklasycznej runęło w dniu nastaniu kryzysu, a politycy i opinia publiczna zostali z dylematem.

      W środowisku ekonomistów mainstreamowych w dobrym tonie znów były wypowiedzi dotyczące systemowych nierówności charakterystycznych dla kapitalizmu. W okresie wzrostu popularności poglądów neoliberalnych (1980–2008) motyw ten był niemal traktowany jak tabu. Wszelkie rozważania poświęcone kwestii nierówności były pogardliwie zbywane jako próby podżegania do „walki klasowej”, a sam fakt występowania nierówności uzasadniano tym, że jest to bodziec do większego wysiłku, innowacyjności i rozwoju. Banki centralne na największą recesję od czasów drugiej wojny światowej zareagowały obniżeniem stóp procentowych, co pomogło odbudować wartość portfeli inwestycyjnych, która na skutek kryzysu została zdziesiątkowana. Mimo to bezrobocie uparcie trzymało się na wysokim poziomie. Banki i firmy ubezpieczeniowe skorzystały z pomocy publicznej, która miała być rzekomo niezbędna, aby nie doszło do upadku całego systemu finansowego. Właściciele domów, których nieruchomości stały się nagle mniej warte niż pozaciągane na nie kredyty, zostali zostawieni sami sobie. Duża część społeczeństwa miała poczucie, że odbicie gospodarcze dotyczy tylko najbogatszych, mniej uprzywilejowani zaś dalej niosą na ramionach ciężar tej katastrofy. Sytuacja niby się normowała, ale ludzie tracili pracę, domy, ledwie wiązali koniec z końcem.

      Nie można jednak powiedzieć, aby w tym okresie problem nierówności był całkowicie ignorowany. Jak już wspominałem, przed wydaniem K21 Piketty był w Stanach Zjednoczonych znany głównie jako autor szeregu artykułów, które napisał razem z Emmanuelem Saezem. Teksty te ukazały się na początku 2003 roku i dotyczyły problemu narastania nierówności w USA32. Tamte artykuły zostały przyjęte z dość dużą uwagą. Chodziło zwłaszcza o nacisk obu autorów na coraz większe rozbieżności między górnym centylem dystrybucji dochodu a całą resztą. Zjawisko to nabrało wręcz symbolicznego statusu. Ruch społeczny występujący pod nazwą Occupy Wall Street, który z olbrzymią siłą pojawił się w 2011 roku, postanowił dodatkowo udramatyzować swoje przesłanie, przyjmując slogan: „Te 99 procent to my!”. Trudno jest oczywiście jednoznacznie dowieść, że bezpośrednim źródłem inspiracji dla twórców tego sloganu były artykuły Piketty’ego i Saeza. Problem nierówności majątkowych i dochodowych podnoszono w Stanach Zjednoczonych regularnie po 1980 roku, ale mówiło się o tym nawet wcześniej. Można powiedzieć, że rozważania te sięgają korzeniami samych początków republiki. Na przykład dane o nieproporcjonalnym wzroście wynagrodzeń dyrektorów generalnych w stosunku do wynagrodzenia przeciętnego pracownika były przedmiotem gorącej debaty już na długo przed ukazaniem się artykułów Piketty’ego.

      Czy obszerne ujęcie – na przestrzeni 250 lat – w K21 problemu dystrybucji majątku i dochodów w systemie kapitalistycznym miało jakiś istotny wpływ na polityczną debatę nad nierównościami? Katastrofa gospodarcza rozmiarów wielkiej recesji zdarza się człowiekowi nie częściej niż raz w życiu (a przynajmniej można by mieć taką nadzieję). Gdy takie wydarzenie już nastąpi, zaraz po nim odczuwa się pewnie chęć dalszego niż zwykle wybiegania myślami wstecz, żeby lepiej zrozumieć, co dzieje się w chwili obecnej. Taki nagły zwrot ku historii jest czymś naturalnym dla badaczy i naukowców, ale nie bez powodu raczej nie należy spodziewać się podobnej reakcji po wyborcach i medialnych ekspertach. Ludzie prowadzący polemikę polityczną rzadko są zainteresowani dłuższą perspektywą historyczną, na której skupia się Piketty. Do wyborców łatwiej jest trafić, odwołując się do ich żywych wspomnień niż do jakiejś tam epoki pozłacanej, o której większość zapewne nigdy nie słyszała. „Czy dzisiaj żyje ci się lepiej niż cztery lata temu?” Polityk myśli raczej w takich kategoriach, dla niego to jest właśnie „historyczne” ujęcie problemu i prawdopodobnie podejście skuteczniejsze niż nawet najbardziej przekonujące argumenty dotyczące dynamiki systemu kapitalistycznego w długim okresie.

      Na kilka miesięcy przed publikacją K21 prezydent Obama, usiłując określić motywy przewodnie drugiej kadencji jego prezydentury, wskazał narastające nierówności w Stanach Zjednoczonych jako istotny problem na nadchodzącą dekadę33. Pomimo stopniowej poprawy sytuacji gospodarczej, w tym malejącego bezrobocia, obawy związane z systemowymi nierównościami nadal pozostawały żywe. Larry Summers, były sekretarz skarbu i znany ekonomista z Harvardu, w swojej recenzji K21 odnosił się do wzmożonego zainteresowania polityków problemem nierówności i wskazał, że głównym powodem tak ciepłego przyjęcia książki Piketty’ego są utrzymujące się morowe nastroje w społeczeństwie. Odbiór tej książki „dla nikogo nie powinien być zaskoczeniem”, pisał Summers z pewnością siebie typową dla człowieka, który komentuje sytuację po fakcie. „W czasie, w którym o kształcie naszej polityki decyduje zgorzkniała klasa średnia, a prezydent deklaruje, że nierówności staną się głównym przedmiotem jego ekonomicznego zainteresowania, książka pokazująca wszechobecną i postępującą koncentrację bogactwa i dochodu w rękach 1 procenta, 0,1 procent i 0,01 procent gospodarstw domowych po prostu musiała narobić wielkiego szumu”34.

      Prezydent Obama nie był jedynym politykiem, który w miesiącach poprzedzających publikację K21 odwoływał się do kwestii nierówności. Senator Stanów Zjednoczonych Elizabeth Warren również wygłosiła długie przemówienie poświęcone tej kwestii, kładąc szczególny nacisk na nierówności dochodowe w Stanach Zjednoczonych, czyli przedmiot dużej części prac Piketty’ego przed tym, jak napisał K2135. Motywem przewodnim kampanii wyborczej problem nierówności uczynił także Bill de Blasio, postępowy demokrata, który w 2013 roku wygrał wybory na burmistrza Nowego Jorku36. Kryzys tak naprawdę nie wywołał nagłego zainteresowania problemem nierówności, a jedynie nasilił tlące się dotąd w ludziach poczucie niesprawiedliwości, którego początków należy szukać w połowie lat 80. XX wieku, czyli dokładnie wtedy, gdy zdaniem Piketty’ego nierówności dochodowe i majątkowe zaczęły rosnąć. Wielką recesję mocno odczuli zarówno najzamożniejsi, jak i klasa średnia oraz klasy niższe, ale wartość portfeli inwestycyjnych najbogatszych szybko wróciła do poprzednich poziomów, a ludzie, którzy potracili domy, stracili je na dobre. To właśnie ta kłująca


Скачать книгу

<p>29</p>

O.J. Blanchard, The State of Macro, „NBER Working Papers” 2008, no. 14259 (sierpień), [online:] http://www.nber.org/papers/w14259 [dostęp: 12.05.2018].

<p>30</p>

O. Blanchard, G. Dell’Ariccia, P. Mauro, Rethinking Macroeconomic Policy, „IMF Staff Position Note” 2010 (12 lutego), [online:] https://www.imf.org/external/pubs/f/spn/2010/spn1003.pdf [dostęp: 12.05.2018].

<p>31</p>

P. Krugman, The Profession and the Crisis, „Eastern Economic Journal” 2011, 37, no. 3 (maj), s. 307–312, [online:] http://www.palgrave-journals.com/eej/journal/v37/n3/full/eej20118a.html [dostęp: 12.05.2018].

<p>32</p>

T. Piketty, E. Saez, Income Inequality in the United States, 1913–1998, „The Quarterly Journal of Economics” 2003, 118, no. 1 (luty); T. Piketty, E. Saez, The Evolution of Top Incomes: A Historical and International Perspective, „American Economic Review: Papers and Proceedings” 2006, 96, no. 2 (maj), s. 200–205.

<p>33</p>

W wystąpieniu wygłoszonym w Center for American Progress prezydent Obama wskazał na „niebezpieczne narastanie nierówności oraz brak awansu społecznego” w Stanach Zjednoczonych, nazywając to jednocześnie „najważniejszym wyzwaniem naszych czasów”. Zobowiązał się również: „w najbliższym roku i w całej drugiej kadencji będę oczekiwał od mojej administracji, że właśnie na tym problemie skupi wszystkie swoje wysiłki”.

B. Obama, Remarks by the President on Economic Mobility (wystąpienie, Waszyngton, 4 grudnia 2013), [online:] https://www.whitehouse.gov/the-press-office/2013/12/04/remarks-president-economic-mobility [dostęp: 12.05.2018].

<p>34</p>

L.H. Summers, The Inequality Puzzle, „Democracy” 2014, no. 33 (lato), [online:] http://www.democracyjournal.org/33/the-inequality-puzzle.php?page=all [dostęp: 12.05.2018].

<p>35</p>

E. Robinson, Elizabeth Warren Makes a Powerful Case, „Washington Post” 2014, 20 października, [online:] https://www.washingtonpost.com/opinions/eugene-robinson-elizabeth-warren-makes-the-case-on-income-inequality/2014/10/20/ba54c68e-588a-11e4-8264-deed989ae9a2_story.html [dostęp: 12.05.2018].

<p>36</p>

E. Alterman, Inequality and the Blind Spots of the Democratic Party, „The Nation” 2015, 14 maja, [online:] http://www.thenation.com/article/bill-de-blasio-crisis-inequality-and-blind-spots-democratic-party/ [dostęp: 12.05.2018].