Tajemnice walizki generała Sierowa. Iwan Sierow

Tajemnice walizki generała Sierowa - Iwan Sierow


Скачать книгу
o wysokiej ocenie jego działalności przez przełożonych, to znaczy Stalina i Berię.

      26 kwietnia 1940 roku otrzymuje najwyższą nagrodę w kraju – Order Lenina.

      17 maja zostaje członkiem KC i Biura Politycznego KC KP(b) Ukrainy.

      Poczynając od stycznia 1941 roku zasiada w ławach Rady Najwyższej ZSRR, a 20 lutego zostaje kandydatem na członka KC WKP(b).

      Nic więc dziwnego, że wkrótce wraca do Moskwy jako pierwszy zastępca szefa nowo utworzonego NKGB. Na pewno opinia Mierkułowa, który widział Sierowa w akcji podczas przygotowań do kampanii polskiej na Ukrainie, odegrała swoją rolę.

      Za oficjalną datę nominacji Sierowa uznaje się 25 lutego 1941 roku. Tymczasem w jego papierach osobistych oraz wykazie przebiegu służby sporządzonym za jego kadencji jako szefa KGB widzimy datę 17 kwietnia. Potwierdzają to jego dzienniki.

      Jednym z pierwszych zadań, jakie Sierow otrzymuje na nowym miejscu, jest przeprowadzenie „czystki” w republikach nadbałtyckich, świeżo przyłączonych do ZSRR.

      Zgodnie z postanowieniem KC i Rady Komisarzy Ludowych „O przedsięwzięciach na rzecz oczyszczenia Litewskiej, Łotewskiej i Estońskiej SSR z antysowieckich, kryminalnych i socjalnie niebezpiecznych elementów” w maju 1941 roku Sierowa oddelegowano nad Bałtyk. Z ramienia NKWD towarzyszy mu młody zastępca komisarza ludowego Wiktor Abakumow, niedawno jeszcze stojący na czele rostowskiego zarządu NKWD.

      Tu właśnie skrzyżowały się losy dwóch przyszłych szefów sowieckich służb bezpieczeństwa. Stąd wypływa źródło ich wrogości do siebie, która przekształciła się w wojnę na pełną skalę między rywalizującymi służbami. Na długie lata Abakumow stanie się dla Sierowa jednym z najbardziej znienawidzonych i niebezpiecznych przeciwników.

      „Czystka” republik nadbałtyckich nie ograniczała się tylko do rozbrojenia niedawnych burżuazyjnych oficerów, o czym Iwan Aleksandrowicz wspomina w swoich pamiętnikach. Represje mają objąć całą poprzednią elitę: członków partii politycznych i organizacji narodowych, byłych policjantów, wyższych urzędników, posiadaczy ziemskich, fabrykantów, rosyjskich emigrantów. Wymienione „kategorie osób” podlegały aresztowaniu i zesłaniu do łagrów na 58 lat, z konfiskatą majątku.

Serov11_fmt.jpeg

      I. Sierow należał do pierwszych osób uhonorowanych odznaką „Zasłużony pracownik NKWD”, z nr 00020. Ponieważ dokument podpisał W. Mierkułow lub Ł. Beria, po ich rozstrzelaniu dyplom zamieniono na nowy z podpisem S. Krugłowa

      Członków ich rodzin czekało „tylko” zesłanie do oddalonych regionów ZSRR na 20 lat 60.

      Gwoli sprawiedliwości należy powiedzieć, że masowe deportacje „wrogiego elementu” rozpoczęły się dopiero 14 czerwca 1941 roku, to znaczy już po odjeździe Sierowa znad Bałtyku. Bezpośredniego udziału w nich już nie wziął.

      Specopercja w republikach nadbałtyckich

      W kwietniu 1941 roku ponownie wyjechałem do Lwowa. Po powrocie kierownik sekretariatu pokazuje mi gazetę „Prawda” z tekstem o mojej nominacji na stanowisko pierwszego zastępcy ludowego komisarza bezpieczeństwa państwowego.

      Zadzwoniłem do Chruszczowa i spytałem, co to ma znaczyć. Odpowiedział, że pierwotnie się sprzeciwiał, ale potem musiał ulec, i że muszę jechać. Dla mojej rodziny to także była duża niespodzianka. Mnie nikt nawet nie spytał o zgodę. Tak to bywa. Przeprowadziłem się więc do hotelu Moskwa.

      W stolicy od razu mi się nie spodobało. Ludowego komisarza Mierkułowa znałem mało, z Kobułowem, jego zastępcą, miałem w przeszłości scysje. Nie lubił mnie, ja jego – tym bardziej61.

      Jednocześnie wszyscy oni cieszyli się poparciem Berii, który piastował stanowiska zastępcy przewodniczącego Rady Ministrów oraz ludowego komisarza spraw wewnętrznych.

      Od pierwszych dni zobaczyłem, że Kobułow chce sam decydować o wszystkim. Sprzeciwiłem się temu i zameldowałem Mierkułowowi, który wolał zachować milczenie. Po pięciu dniach ukazał się rozkaz, delegujący mnie z Abakumowem do republik nadbałtyckich w celu rozbrojenia oficerów Łotwy, Litwy i Estonii…62

      Pracować w parze z Abakumowem też nie chciałem, ponieważ był to panicz, słabo wykształcony fircyk, który przebił się „na górę” dzięki sprawom śledczym Kobułowa i przede wszystkim biciu aresztowanych. Jednym słowem, miałem pecha63.

      W dodatku z biegiem lat pociąg Abakumowa do kobiecego towarzystwa, tańców i wytwornych ubrań wcale nie przygasł. Nawet po awansie na generała uczęszczał incognito na modne dancingi w szytych na miarę drogich garniturach zagranicznego kroju. Z tego powodu zyskał przydomek „Witek-fokstrocista”.

      W Rydze dwukrotnie posprzeczałem się z Abakumowem. Poskarżył się Berii, swojemu pryncypałowi, że nie daję mu pracować.

      Rozbrojenie oficerów byłych burżuazyjnych armii Litwy, Łotwy i Estonii okazało się sprawą wcale nie tak prostą.

      Poradziłem się dowódcy Bałtyckiego Okręgu Wojskowego, generała pułkownika Kuzniecowa*. Obiecał, że dostarczy odpowiednią liczbę żołnierzy, samochody, żywność, tabor kolejowy. Jeżeli chodzi natomiast o samą metodykę rozbrajania, w niczym pomóc nie może, to „nie jego specjalność”.

      Abakumow – to ograniczony typ, który nie był w stanie niczego mądrego zaproponować, dlatego też powiedziałem mu, by zapewnił przestrzeganie ładu i porządku w miastach, gdzie będę dokonywał rozbrajania.

      Z oficerami estońskimi postąpiłem w sposób nadzwyczaj prosty. Rozkazałem naszemu doradcy przy armii estońskiej, by zwołał wszystkich oficerów do klubu na „naradę przed zaplanowanymi ćwiczeniami”. Oficerowie polecenie wykonali. W tym czasie klub otaczali nasi żołnierze, których widać było przez okna.

      Wszedłem do sali i oświadczyłem: „Rząd Estonii podjął decyzję o rozwiązaniu armii estońskiej. Proszę panów oficerów o przyjęcie tego faktu do wiadomości i podporządkowanie się”.

      Nie dając czasu na rozmyślania, zaproponowałem, by oficerowie oddawali broń przy wyjściu z klubu. Ludzki szereg powoli ruszył w kierunku drzwi. Nasi czterej oficerowie przy wyjściu przeszukiwali Estończyków, zabierali rewolwery oraz pistolety i od razu wsadzali na ciężarówki, by przetransportować do już podstawionego pociągu, którym mieli podróżować w głąb terytorium ZSRR.

      Później rozbroiliśmy korpus litewski. Wstępnie przemyśleliśmy szereg wariantów, by akcję przeprowadzić sprawnie i bezpiecznie i nie pozwolić oficerom na ucieczkę.

      Ostatecznie zgodziliśmy się na pozorowane manewry i ćwiczenia w polu na mapach. Rozbrojenie miało przebiegać w dwóch grupach – „czerwoni” i „niebiescy”.

      Podjechałem do „niebieskich”. Oficerowie czekali na skraju zagajnika. Wewnątrz lasu biegła stosunkowo szeroka przesieka z polną drogą. Wybrałem najszersze miejsce i wysłałem tam dwa plutony uzbrojonych czerwonoarmistów, nakazując dowódcom, by skrycie zajęli stanowiska wzdłuż drogi.

      Umówiłem się z naszymi, że na komendę pułkownika pierwszy szereg czerwonoarmistów obraca się w lewo, drugi – w prawo, otaczając w ten sposób Litwinów i odcinając im drogę ucieczki.

      Nakazałem litewskim oficerom, by uformowali podwójną kolumnę, i poprowadziłem ich na drogę. W upatrzonym uprzednio miejscu zatrzymałem. Pułkownik pomylił jednak komendy i wyszło tak, że Litwini stanęli


Скачать книгу

<p>60</p>

1941 god, Sbornik dokumientow, t. 2, Diemokratija, Moskwa 1998, s. 221–223.

<p>61</p>

Bogdana Kobułowa mianowano zastępcą komisarza bezpieczeństwa 25 lutego 1941 r.

<p>62</p>

Po włączeniu Litwy, Łotwy i Estonii do ZSRR armie tych państw rozkazem ludowego komisarza obrony S.K. Timoszenki przekształcono w korpusy strzeleckie Armii Czerwonej i podporządkowano dowódcy Bałtyckiego Okręgu Wojskowego (tekst rozkazu – patrz: Połpriedy soobszczajut… Mieżdunarodnyje otnoszenija, Moskwa 1990, s. 505–508). Jednakże sowieccy komisarze, którzy usiłowali odebrać od nadbałtyckich wojskowych przysięgę na wierność Związkowi Sowieckiemu, napotykali z ich strony nie tylko niechęć, lecz czasem i poważny sprzeciw (patrz: Pismo N. Pozdniakowa do ludowego komisarza spraw zagranicznych W. Mołotowa z 27 października 1940 r., w: Dokumienty wnieszniej politiki 1940 – 22 ijunia 1941, t. XXIII, ks. 2, Mieżdunarodnyje otnoszenija, Moskwa 1998, s. 59). Z tego powodu postanowiono rozbroić i deportować wszystkich oficerów litewskich, łotewskich i estońskich.

<p>63</p>

Byłego pakowacza w magazynie, Wiktora Abakumowa, przysłał do NKWD Komsomoł. Michaił Szrejder, jeden z pierwszych szefów OGPU, pisał potem, że w 1933 r. zastał w mieszkaniu konspiracyjnym młodego czekistę in flagranti z młodą czekistką. Panienka przyznała, że jej doniesienia agenturalne to całkowita „lipa” pisana pod dyktando Abakumowa. Szrejder usiłował go zwolnić, lecz Abakumowa tylko przeniesiono na niższe stanowisko do GUŁAG-u. Karierę zrobi po 1937 r., gdy wróci do centralnego aparatu NKWD, uczestnicząc bezpośrednio w fabrykowaniu głośnych procesów politycznych. Beria po przyjściu do NKWD zauważył młodego osiłka, który w dodatku zwąchał się z jego faworytem Bogdanem Kobułowem. W 1939 r. Abakumow zostaje szefem UNKWD obwodu rostowskiego, a w lutym 1941 r. wraca do Moskwy w charakterze zastępcy ludowego komisarza spraw wewnętrznych. Liczni świadkowie zeznawali, że stosował wobec aresztowanych bicie i tortury.